Skocz do zawartości

aguagu

Użytkownik
  • Postów

    682
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    17

Treść opublikowana przez aguagu

  1. Żadne studia nie dadzą Ci pracy. Przyszłościowość kierunków to tylko modne hasło. Smutna prawda jest niestety taka, że mądry zawsze sobie poradzi, a głupiemu nic nie pomoże.
  2. aguagu

    Co studiowac

    Troll czy troglodyta? Przyjmuję zakłady.
  3. Prawdopodobnie umiejętności. Aktorem się po dyplomie nie zostaje, trzeba za to nauczyć się grać. Więc tu podstawowe pytanie, czy w tej szkole rzeczywiście uczą, a nie jaki papier dają.
  4. A co Ty myślisz, że tylko geniusze pracują po bankach i działach finansów? To jest jak najbardziej dla ludzi. Tak naprawdę w rachunkowości to liczenia jest tyle co dodać, odjąć i wyliczyć procent, reszta to znajomość przepisów. Jakbyś chciał zostać analitykiem, to wtedy rzeczywiście musiałbyś używać więcej matematyki. A jakie są dokładnie przedmioty, to zobacz sobie w programie studiów. Co zaś do wyboru szkoły to WSFIZ zdecydowanie jest najgorszym wyborem. Szkoła mało znana, nie pojawia się w rankingach, szału tym dyplomem nie zrobisz. Za podobne pieniądze masz zaoczne na uczelniach publicznych typu SGH i UW. Koźmiński jest dobry, ale najdroższy. Łazarski też może być, ale niżej już bym nie schodziła.
  5. Twój wiek nie interesuje pracodawcy, on nie idzie z Tobą na randkę. Masz napisać program, który będzie działał. Tyle. Czy jesteś ładny czy brzydki, chudy czy gruby, starszy czy młodszy to pracodawcy zwisa. Wiek się liczy w pracach dorywczych, bo jak jesteś studentem do 26. roku życia, to na zleceniu nie trzeba płacić za Ciebie składek. A uroda w obsłudze klienta, bo ludzie bardziej lubią ładnych. Jak chcesz sobie odpocząć od pracy, której nie lubisz, i stać Cię na te dzienne, to w sumie czemu nie. Bylebyś coś robił poza studiowaniem, właśnie jakieś staże albo szukał pierwszych zleceń. PS Masz presję wieku jak moja babcia świętej pamięci. Jak do trzydziestki nie założy rodziny to stara panna. Nie zauważyłeś, że społeczeństwo jednak trochę się zmieniło? Ludzie zakładają rodziny, kiedy chcą. A na studia chodzą czasem w wieku lat 40. Nie rozumiem po co sobie samemu nakładać takie ograniczenia.
  6. Jak chcesz pracować w policji, to po prostu idź do policji.
  7. Haha 21 lat, toż to dziecko jeszcze.
  8. A co się stanie, jak będziesz miał 30 lat? Umrzesz? Z tego co wiem, średnia długość życia podpada dziś pod 80 lat, a nie 30.
  9. Masz większe szanse trafić do więzienia niż dostać tam pracę statystycznie. Już za moich czasów była duża beka z tego kierunku, bo szli tam głównie ci, którzy się gdzie indziej nie dostali. A mało kto chciał tam iść z własnej woli, bo więzień i poprawczaków jest w tym kraju może po kilkadziesiąt, a absolwentów tysiące. Człowiek po resocjalizacji pracujący w zawodzie to trochę jak śnieg padający w czerwcu. Niby się da, ale mało kto widział.
  10. Spróbuj poszukać jakichś grup dla ludzi, którzy tam chodzą, na przykład na facebooku i zapytać u źródła, jak tam jest z jakością nauczania. Ale w trzy lata to już rzeczywiście można zrobić licencjat na którejś filmówce.
  11. aguagu

    Co studiowac

    Z tym absurdem można daleko zajechać. Księgowa, która zapomniała, po której stronie coś zaksięgować, lekarz, który zapomniał, gdzie pacjent ma wyrostek i szuka dopiero podczas zabiegu, prawnik, który zapomniał przepisów, tłumacz, który zapomniał czasowników w czasie przeszłym, inż. budownictwa, który zapomniał, jak obliczyć obciążenie mostu, chemik, który zapomniał, czego nie należy ze sobą łączyć i przypadkiem wysadził laboratorium.
  12. aguagu

    Co studiowac

    Na świadectwie piątki, a matura słabiutka, na żadne sensowne studia z takimi wynikami nie wpuszczą. Same podstawy, rozszerzenie ledwo zdane. To raczej nie świadczy o sukcesach w edukacji. Raczej o tym, że byłeś w słabej szkole średniej, w której łatwo dostawało się piątki. Takie braki dałoby się jeszcze nadrobić, ale trzeba by mieć mniejsze ego i świadomość własnych ułomności. A tu jest wręcz przeciwnie. Miejmy nadzieję, że ta reforma się uda i ograniczy dostęp takim papierkowcom do studiowania, bo takie osoby tylko utrudniają życie studentom, którzy wiedzą po co idą na studia i chcą się czegoś nauczyć. A do tego psują statystyki. Potem człowiek się dziwi: jakim cudem wszyscy moi znajomi nie mają żadnych problemów na rynku pracy i nigdy nie byli bezrobotni, a tu w statystykach piszą, że takie bezrobocie wśród absolwentów? A potem się człowiek loguje na forum i już wie. (Tak swoją droga to na UW mieliśmy pod tym względem jednak luksus, bo wysokie progi odsiewały taki element).
  13. Też bym raczej poszła w doświadczenie i w języki (one naprawdę się w finansach przydają) niż w kolekcjonowanie kierunków.
  14. To dość rzadko wybierane studia, więc marne szanse, żebyś kogoś tu znalazła. Spróbuj raczej na fajsie poszukać jakichś grup studentów tego kierunku i ich bezpośrednio popytać o wrażenia
  15. aguagu

    Co studiowac

    Mam nadzieję, że jesteś trollem. Jeśli nie, to bardzo współczuję poziomu intelektualnego.
  16. Niektóre uczelnie mają analizę danych na pierwszym stopniu.
  17. To prawda, że wysokie progi nie zawsze są dowodem przydatności kierunku. (Jak szłam na dziennikarstwo, było 14 osób na miejsce ). Ale FiR to dobry kierunek, absolwenci są poszukiwani, a do tego Ci się podoba. Nie ma sensu kombinować z czymś, co tak naprawdę Cię nie kręci i się pewnie do niczego nie przyda. Lepiej poświęć ten czas na dodatkowe kursy językowe, to Ci bardziej zaprocentuje w przyszłej pracy zawodowej. Czy dzienne czy zaoczne to zależy od wielu czynników. Po pierwsze, czy ten kierunek da upchnąć w zajęciach weekendowy bez dużych strat w programie. Po drugie, na ile da się pracować w zawodzie jako student. W niektórych zawodach się da, w innych raczej niewiele zwojujesz, a pracować w sklepie, jak Cię kasa nie ciśnie, jest bez sensu.
  18. Na medycynie progi nie spadają poniżej 70-80% z rozszerzeń, z jedną maturą szkoda nawet płacić opłatę rekrutacyjną, zwłaszcza że UM w Poznaniu jest jednym z bardziej obleganych. Chyba że jakiś inny kierunek. Ale to też trzeba sobie sprawdzić progi w necie.
  19. Ja się, szczerze mówiąc, z takimi januszowymi praktykami nie spotkałam. To chyba jednak rzadkość. Znani mi pracodawcy zatrudniają raczej po umiejętnościach i doświadczeniu, a studia ludzie raczej robią sobie z własnej inicjatywy, żeby sobie te kwalifikacje podnieść. Mnie osobiście w życiu o dyplom mało kto pytał, ale już umiejętności wyniesione ze studiów bardzo mi się przydały. Ale też szerokim łukiem omijam wszelkich Januszów biznesu. Z tym, żeby zrobienie studiów dla papierka miało się na coś zdać, spotkałam się tylko w budżetówce, a konkretnie w edukacji. Tam za odklepanie podyplomówki i zrobienie wyższego stopnia wtajemniczenia rzeczywiście jest realna podwyżka. Ale instytucje państwowe w ogóle żyją trochę w innym świecie. Z tego co zrozumiałam autor sam chce się dokształcić, a nie że ktoś mu każe zrobić dyplom, dlatego doradziłam lepsze szkoły. Jeśli go studia techniczne nie interesują, to UMK wydaje się najlepszym wyborem. Beż sensu byłoby się bujać do Gdańska albo Olsztyna, jak ma się dobrą szkołę pod nosem. Co zaś do praktyk, to się tego trzeba będzie dowiedzieć, ale zwykle tak się da, że Ci w pracy te papiery podpiszą i to wystarcza.
  20. Wszystkie te informacje znajdziesz na stronie uczelni poświęconej rekrutacji. Na większości uczelni można robić magisterkę z czegoś pokrewnego, tylko na przykład trzeba zdać egzamin wstępny albo nadrobić różnice programowe. Ale szczegóły ustala sobie każdy wydział sam, więc to na ich stronie musisz szukać.
  21. Tylko po co płacić za studia marnej jakości, które niczego nowego go nie nauczą? To się po prostu ekonomicznie nie opłaca jak za tę samą cenę można mieć dyplom renomowanej uczelni i jakieś prawdopodobieństwo, że czegoś się tam nauczysz. Co zaś do samej matematyki to na studiach ekonomicznych bywa ona z reguły łatwiejsza niż na technicznych.
  22. Progi na niektóre kierunki są niskie, a na inne wysokie z jakiegoś powodu. Progu na FiR są wysokie, bo w dzisiejszych czasach specjaliści od finansów mają dobrą sytuację na rynku pracy. Na ZiIP i IŚ są niskie. Jak myślisz dlaczego?
  23. Miej nad sobą litość i nie wydawaj kasy na Wyższe Szkoły Gotowania na Gazie. Jak chcesz logistykę od bardziej technicznej strony, to masz w Bydgoszczy na UTP transport, a jak bardziej od ekonomicznej to masz logistykę na UMK w Toruniu.
  24. Od składania i naprawiania komputerów to jest tak naprawdę technik informatyk (do zrobienia w policealnej). Jeśli chciałbyś bardziej wejść w gry, w sensie ich pisanie, to informatyka, niektóre kierunki mają nawet specjalizacje z pisania gier. Ewentualnie grafika, gdybyś miał jakiś talent. Z mojej filologicznej działki, to są tłumacze specjalizujący się w lokalizacji gier komputerowych. Jest jeszcze dużo pokrewnych zawodów jak montażysta dźwięku czy obrazu. Tu i tu jest dość fajny przegląd kierunków związanych z grami.
  25. Ale zwykła chemia na UW jest dość mocno teoretyczna i taka robiona trochę pod przyszłych nauczycieli. Niektórzy studenci, którzy chcieliby w przyszłości iść w stronę pracy w laboratorium, na to narzekają i przenoszą się na uczelnie techniczne. Więc to też pytanie, co Ty chcesz po tym robić.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.