Dziękuję za wypowiedzi, w sumie liczą się dla mnie obie rzeczy, żeby zdać i żeby coś wynieść z tego czasu, który poświęcę, po prostu troszkę się boję, że nie dam rady jeżeli za ambitnie wybiorę tym bardziej, że od ukończenia technikum minęło już sporo czasu i dosyć ciężko będzie się znowu wdrożyć (w teorii powinienem teraz zaczynać studia II stopnia).
Aguagu,
Poważnie myślę nad tym UMK, do Torunia mam bliziutko (godzinka autobusem) więc nawet nie musiałbym zostawać na noc i oszczędziłbym trochę pieniędzy w ten sposób. Trochę tylko boli, że to nie jest inżynierka, chyba, że źle coś wyczytałem.
Poza tym, nie powinienem się przejmować zanim jeszcze spróbowałem Najpierw zobaczę jak mi będzie szło, a później będę się martwić.
Edit:
No właśnie Gutek, mam odłożone na cały semestr, dlatego nie czuję takiej wielkiej potrzeby by się rzucać na tą propozycję finansowania studiów.