Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim!

 

Rezygnuję ze studiów jednolitych, magisterskich, stacjonarnych rozpoczętych w październiku 2023. Wysłałem do dziekanatu rezygnację w formie listownej. 

 

1. Czy dziekanat może odmówić rezygnacji, jeśli nie zwrócę legitymacji?

Proszę o odpowiedź na pytanie: tak/nie. Nie szukam rady typu: złóż oświadczenie o zgubieniu legitymacji. 

 

2. Czy dziekanat może odmówić złożenia rezygnacji, jeśli wymagają obiegówki? Znów proszę o precyzyjną odpowiedź na pytanie. Interesuje mnie jedynie przyjęcie rezygnacji, nie zwrot kopii dokumentów z rekrutacji. Oczywiście opłata za legitymację została wniesiona, książki do biblioteki zwrócone. Nie jestem im nic dłużny. 
 

3.  Czy rezygnacja ze studiów daje w moim przypadku inny efekt niż skreślenie z powodu zaprzestania pojawiania się na zajęciach? Oba ostatecznie kończą się skreśleniami. Martwi mnie czy ewentualnie będzie widać w rekrutacji na inne studia zagraniczne, że mnie wywalono, jeśli nie przyjmą rezygnacji. Oczywiście o wywaleniu nie wspomniałabym w Personal Statement, czy interview.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.





  • Wypowiedzi z ostatnich 10 dni

    • Brzmi jak idealny plan pod https://scena54.pl/katowice/. W tygodniu działają bardziej jako cocktail bar i serio – jeden z lepszych w mieście. Barmani znają się na rzeczy, robią drinki z pomysłem, ale bez zadęcia. Jak siedzicie większą grupą, można się rozsiąść wygodnie, nie trzeba się przekrzykiwać. Muzyka gra, ale nie na tyle głośno, żeby nie dało się normalnie pogadać. No i co fajne – jak się zrobi późno, to nie trzeba zmieniać lokalu, bo w weekendy klub się rozkręca i można zostać na imprezę. Dobre światło, fajny wystrój, żadnych telewizorów z meczem w tle. To nie jest kolejny pub, tylko coś bardziej z charakterem.
    • Zbieramy się ze znajomymi po pracy – taki wieczór „na mieście”, ale nie do siedzenia przy kotlecie, tylko coś bardziej stylowego. Najlepiej miejsce z dobrym barem i możliwością zostania na dłużej. Nie chcemy też klubowego hałasu. Macie coś w głowie?
  • Najpopularniejsze tematy na forum

×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.