Gutek

I serio uważasz, że tak po prostu przeniesiesz się z energetyki na geoinformatykę? Przecież to dwa całkiem odmienne kierunki.

@zxccxz, to rzeczywiście dziwne, ale tutaj nie ma żadnej informacji o przedmiotach na rozszerzeniu. Sytuacja tym bardziej nietypowa, że takie coś dotyczy zwykle szkół dla dorosłych kończących na tym swoją edukację, a nie tych dla młodzieży, która często idzie potem na studia. Jeśli chcesz zdawać jakiekolwiek rozszerzenia, pozostaje Ci tylko uczyć się na własną rękę lub na korkach. Szkoła nie pomoże w tym ani trochę.

Nie wiem jak bardzo świadomie wybrałeś szkołę, ale każde znane mi technikum oprócz nazwy kierunku podaje możliwe do zdobycia kwalifikacje oraz właśnie przedmioty realizowane na rozszerzeniu - przykład masz poniżej (matematyka i informatyka). https://zse.edu.gdansk.pl/pl/page/o-szkole-1-18/zawody/technikum-nr-13/technik-informatyk Program zawsze jest zaklepany przed rozpoczęciem nauki, więc to nie tak, że idzie się w ciemno nie znając przedmiotów.

@zxccxz, szczerze mówiąc pierwsze słyszę o techniku informatyku z angielskim zamiast rozszerzonej matematyki. To jakaś totalnie egzotyczna kombinacja, która pasuje do siebie niczym pięść do oka, ale nie wnikam w szczegóły. Z podstawową matematyką na pewno dostaniesz się na mało oblegane uczelnie publiczne z mniejszych miast. W zależności od miejsca zamieszkania możesz mieć pewien wybór albo być skazanym na odpłatne studia na jednej z uczelni prywatnych.

Nie ma czegoś takiego. Klasa technik informatyk i nie ma rozszerzonej matematyki..? Niemożliwe. Nawet mechanicy jadą z matematyką i fizyką na rozszerzeniu.

W tym przypadku OŚ jest całkowicie chybionym wyborem. Lepiej, bo to jednak kierunek techniczny nastawiony na instalacje budowlane, czyli coś, czego nie nauczysz się na żadnym innym kierunku. Tradycyjnym minusem całego budownictwa są uprawnienia państwowe, czyli praca za grosze do czasu ich zdobycia.

@antylopa7, poszukaj sobie uczelni prowadzącej studia w trybie online.

@forkk, znowu kłania się regulamin studiów danej uczelni. Pamiętaj tylko tyle, że przepisanie zawsze jest dobrą wolą prowadzącego, który nie ma takiego obowiązku oraz zakres przedmiotu musi być co najmniej równy.

Coraz bardziej wstyd przyznać, że jest się inżynierem, kiedy tytuł ten pozwalają zdobyć uczelnie i kierunki niezwiązane w żaden sposób z techniką. @Martynax, ZIP na wydziale mechanicznym lub pokrewnym dobrej politechniki zawsze jest lepszym wyborem od tego samego kierunku na uczelniach innego typu, nie wspominając już o jakichś dziwolągach.

Projektowanie wnętrz nie wymaga zdobycia kuriozalnych uprawnień państwowych. Nie należy mylić tego kierunku z architekturą i urbanistyką, która dotycząc szeroko pojętego budownictwa, rzuca takie kłody pod nogi. Natomiast uwagi odnośnie OŚ jak najbardziej słuszne. Ten kierunek najczęściej ma postać mocno zbliżoną do specjalności z biologii, chemii lub geografii, chociaż sama tematyka związana z OŚ jest bardzo obszerna. Zajmuje się nią również m.in. mechanika w kwestii emisji spalin z silników i kotłów.

Teraz żaden powód nie może być uzasadnieniem. Takie rzeczy załatwia się w trakcie semestru, a nie kiedy ma się nóż na gardle i chce uciec przed konsekwencjami niezaliczenia semestru. Pozostaje pownownie zarektutować się na pierwszy semestr i zacząć studia od początku, o ile trwa jeszcze rekrutacja.

Od kiedy rekrutacja dotyczy wyższego semestru niż pierwszy?

Jeśli masz zapis, że wznowienie nie przysługuje na pierwszym roku (specyfika uczelni albo nowa ustawa namieszała), to musisz z powrotem rekrutować się na pierwszy semestr. W takiej sytuacji nie ma innego wyjścia. Poza tym - praca i sytuacja finansowa nie są żadnym usprawiedliwieniem, bo dla pracujących są studia zaoczne. I co najważniejsze, w tej chwili każde podanie z miejsca zostanie odrzucone, bo brak zaliczenia nie może być powodem do przyznania jakiejkolwiek ulgi. Dziekan nie jest głupi i wie, że gdybyś zaliczył, to podania by nie było. Takie rzeczy składa się w trakcie semestru, bo np. długotrwała choroba, ciąża czy inna poważna sytuacja osobista uniemożliwiają uczestnictwo w zajęciach i tym samym podejście do zaliczenia, więc istnieje dobry powód do ponownego skierowania na ten sam semestr bez ponownej rekrutacji.

Kłania się czytanie ze zrozumieniem. Każdy regulamin studiów ma punkt wyjaśniający kiedy i na jakich zasadach można wznowić studia. To naprawdę nie jest żadna wiedza tajemna. Otwierasz regulamin, ctrl+F "wznowienie studiów" i masz wyczerpującą odpowiedź.

Zostaniesz skreślony, czyli nie będziesz studentem (albo mówiąc kolokwialnie - wylecisz z uczelni) w nadchodzącym semestrze zimowym od października. Studia możesz wznowić od najbliższego semestru letniego (luty/marzec) i znowu stać się studentem. Żadnego specjalnego traktowania nie uzyskasz na sam koniec roku akademickiego, możesz o tym zapomnieć. Takie rzeczy (np. urlop zdrowotny pozwalający powtarzać semestr z zachowaniem praw studenta na czas przerwy) załatwia się w trakcie semestru, kiedy trwają jeszcze zajęcia.

@forkk, przyjmij wreszcie do wiadomości, że obowiązkiem studenta jest zapoznanie się z regulaminami i zarządzeniami rektora/dziekana swojej uczelni, a same studia są również pewną szkołą życia, która uczy samodzielności. Jeśli w przyszłości trafisz w pracy na stanowisko wyższe od podrzędnego robotnika, to przełożony nie będzie prowadził za rączkę, tylko rozliczał z efektów. Skoro - jak pisałeś - nie możesz mieć warunków na pierwszym roku, a zaliczyłeś pierwszy semestr bez długu, to najprawdopodobniej zostaniesz skreślony z listy studentów z prawem wznowienia studiów od drugiego semestru. I jeżeli regulamin w ogóle dopuszcza jakiekolwiek wyjątki, to nie licz na nie bez rzeczywiście wyjątkowych sytuacji typu udokumentowany długi pobyt w szpitalu itd.

@Kemeina, pomocne w ocenie studiów mogą być też ekonomiczne losy absolwentów (wynagrodzenie, bezrobocie, czas poszukiwania pracy itd.): https://ela.nauka.gov.pl/ Warto pamiętać, że ASP często wybierają ludzie, których zwyczajnie stać na taką samorealizację, bo perspektywy po uczelniach tego typu nie powalają.

@Kemeina, zrób test rynku pracy i sprawdź, w ilu ogłoszeniach pojawiają się wskazane przez Ciebie kierunki oraz jakie oferuje się warunki zatrudnienia. W ten sposób zyskasz dość wiarygodny obraz aktualnej sytuacji. Poza tym - OŚ odpuść sobie już na wstępie. To kierunek występujący na niemal każdej uczelni, który sam nie wie, czego ma uczyć.

Tak samo jest na studiach, ale nic nie stoi na przeszkodzie do zaliczenia praktyki na podstawie okresu zatrudnienia lub prowadzonej działalności, czyli rzeczy załatwianych "na własną rękę". Jedynym problemem jest tylko odbycie jej po terminie przewidzianym programem nauczania. Parzenie kawy, obsługa ksera, adresowanie kopert, przybijanie pieczątek... Nic z rzeczy, które wymagają jakichkolwiek kompetencji. W naszym kraju panuje jakiś całkowicie niezrozumiały pęd do praktyk. Rzecz w tym, że cokolwiek wartościowego w przyszłej pracy można złapać dopiero na ostatnich semestrach (technikum lub studiów), a cała reszta pozostaje bezużyteczna. W renomowanych firmach liczy się przede wszystkim jakość zdobytego wykształcenia, a nie to, w ilu januszexach przerzucało się papierki i gapiło w sufit.

Jeśli nie trollujesz, to szkoda czasu na studiowanie, bo z takim podejściem na 100% nie ukończysz studiów.

@forkk, na 1. roku zawsze jest przesiew - to nic nowego. Zamiast pytać tutaj, sięgnij do regulaminu, a ewentualne wątpliwości rozwiej razem z samorządem. Nie oczekuj, że każdy będzie znał regulaminy i zarządzenia rektora ze wszystkich uczelni. Poza tym - jakie przedmioty informatyczne można mieć na początku studiów, które nie mają nic wspólnego z matematyką ani informatyką? Tzw. technologię informacyjną?

A co mówi o tym regulamin studiów? Ubiegając się o przedłużenie trzeba mieć jakiś powód dopuszczalny wg owego regulaminu. Dlaczego? Za dużo ECTS w plecy?

Bez sensu pchać się na zaoczne, jeśli nie skończyło się analogicznego technikum. Przed 3. rokiem studiów nie zdobędziesz żadnego istotnego doświadczenia, bo nikt nie weźmie osoby z ulicy do pracy wymagającej jakiejkolwiek kierunkowej wiedzy.

A co za problem dostarczyć kopie dokumentów albo nawet skany, jeśli taka opcja jest dopuszczalna? Przecież żadne oryginały nie są zabierane. Poza tym - zapoznanie się z regulaminem rekrutacji powinno być pierwszym podjętym przez Ciebie krokiem. Wtedy byś wiedział, kiedy kandydat staje się studentem.

Nie słyszałem o wieczorowych innych niż lekarski, weterynaria i prawo. To opcja o tyle kiepska, że musisz płacić jak za zaoczne weekendowe, ale już nie popracujesz sobie tyle samo, skoro zajęcia zaczynają się 14-15 i trwają do 20-21 od poniedziałku do piątku.