Balladyna Opublikowano 25 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2018 Jestem po mat-fizie, na maturze zdawałam rozszerzoną fizykę i matematykę. Chciałam rozszerzyć chemię w 2. kl. liceum, ale za mało było chętnych, grupa się nie utworzyła, mam więc sporo do nadrobienia, choć przyznaję, że umysł mam chłonny, a chemię zawsze lubiłam. Pytanie: czy warto iść na chemię, czy dam sobie radę z zaległościami? Ma ktoś podobne doświadczenia? A jeśli już studia chemiczne, to gdzie najlepiej? Dodam, że mieszkam w Gliwicach (o POLSL słyszałam różne opinie) i pochodzę z rodziny słabo sytuowanej, więc wyjazd na 2. koniec Polski raczej odpada :(. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 25 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2018 Tak. Studia na kierunku chemia to świetne studia. Jednak bez matury z chemii masz ogromne braki. Chyba że się sam podciagniesz. Czy dasz radę? Do studiów prawie pół roku to dużo czasu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Balladyna Opublikowano 3 Maja 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2018 Chyba spróbuję. Mam obok siebie Politechnikę Śląską, zastanawiam się, czy to dobry wybór. Może jednak inna uczelnia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 3 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2018 Uczelnia to również kwestia preferencji. Patrz, gdzie Ci wygodniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...