Skocz do zawartości
nev0ut

Prawo UMK czy UAM? A może administracja?

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć!
Jestem tegoroczną maturzystką (human). Jeżeli chodzi o studia skłaniałam się ku administracji na UAM-ie. Jednakże wyniki matur nieco mnie zaskoczyły i zastanawiam się, czy może nie miałabym szans na prawie (również UAM). Jeśli nie z pierwszego, to może z drugiego naboru. Z drugiej strony jest jeszcze prawo w Toruniu - z tego co słyszałam, poziom niski, ale łatwo się dostać.

 

Co byście mi doradzili? A może zamiast prawa, iść po prostu na administrację w poznan.studia.net, a Toruń i prawo UAM zostawić "w spokoju"?

Przyznam, że jestem w kropce. Nie wiem, co będzie najlepsze. Prawa się trochę obawiam - czytałam o tym dużo i przeraziło mnie to trochę. Jednak chyba łatwiej znaleźć pracę po prawie, nawet jeśli nie zrobię aplikacji, niż po zwykłej administracji, prawda?

 

Proszę o jakieś podpowiedzi, wskazówki, opinie o danych uczelniach. A może jakieś inne rozwiązania? :D

Będę wdzięczna. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy o prawie pomyslałaś dopiero wtedy jak zdałaś maturę z takim wynikiem? 

Na początek to pomyśl co chciałabyś robić. 

 

Poczytaj sobie raz jeszcze na temat kierunku adinistracja http://www.studia.net/administracja

Pamiętaj, że Administracja to kierunek, który daje absolwentowi wiedzę w dziedzinach życia publicznego: politycznego i gospodarczego, a także umiejętności praktyczne, umożliwiające pracę na rozmaitych stanowiskach wymagających znajomości regulacji prawnych i ich praktycznego zastosowania.

Możesz znaleźć pracę np w:

- w urzędach administracji rządowej i samorządowej,
- w instytucjach UE, służbach dyplomatycznych,
- jako menedżerowie i eksperci różnorodnych instytucji, stowarzyszeń, fundacji,
- w policji, straży gminnej, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu,
- w firmach prywatnych i państwowych jako doradcy finansowi lub eksperci ds. podatków,
- w biurach nieruchomości, bankach, działach marketingowych różnych firm, firmach ubezpieczeniowych.
 
Chociaż powinnaś również zobaczyć co możesz robić po prawie. Pula zawodów prawniczych jest spora. Tuż po studiach jesteś po prostu prawnikiem  http://www.studia.net/zawody/7438-prawnik
Jesli dalej będziesz się kształcić i dostaniesz się oraz ukończysz różne aplikacje prawnicze możesz być: sędzią, radcą prawnym, prokuratorem, notariuszem, doradcą podatkowym, a także
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O prawie myślałam już wcześniej - cały czas walczyło w mojej głowie z administracją. Domyślam się, że ukończenie prawa daje większą wiedzę i możliwości, nawet jeżeli nie zrobię aplikacji. Aczkolwiek boję się, że prawo mnie po prostu przerośnie. O administrację byłabym spokojniejsza.

Jeśli chodzi o progi:w Toruniu nie powinno być większych problemow z dostaniem się na prawo. Na UAMie mój wynik jest nieco niższy niż ubiegłoroczny, aczkolwiek postaram się ewentualnie startować w drugim naborze. O administrację martwić się raczej nie muszę.

Moje wątpliwości budzi również poziom tych uczelni - Toruń raczej nie przoduje w rankingach, natomiast Poznań plasuje się dosyć wysoko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie kierowałabym sie do końca rankingami. Polecam do przeczytania artykuł na ten temat http://www.studia.net/poradnik-kandydata/7415-rankingi-uczelni-wyzszych-pomoc-czy-przeszkoda-w-drodze-do-dobrego-wyboru-szkoly

Dla mnie niestety rankingi nie sa miarodajne i o ile jeden wydział będzie miał np 100 studentów, a drugi 500 studentów, czy to oznacza, że ten większy jest lepszy? Nie koniecznie, bo mniejszy może być bardziej elitarny! Niestety rankingi to such dane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, doskonale rozumiem, że niejednokrotnie "rankingi swoje, rzeczywistość swoje", jednakże toruńskie prawo jest po prostu okryte złą sławą. Rozmawiałam już z wieloma osobami i większość z nich pozytywnie oceniała właśnie Poznań. Z drugiej strony podobno uczelnia nie odgrywa większej roli i na rynku pracy lepszy jak zostać prawnikiem z UMK niż absolwent administracji UAM.

Ostatnio zaczęłam rozważać studiowanie administracji, a dopiero pózniej (np. po licencjacie) rozpoczęcie studiowania prawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostałam się na administrację w poznan.studia.net i prawo w Toruniu. Na razie dokumenty złożyłam tylko w poznan.studia.net, ale cały czas się zastanawiam, czy nie wybrać jednak Torunia.

Okryte złą sławą, ponieważ przyjmują chyba z 600 osób i rekrutują spośród wszystkich - nie biorą pod uwagę np. rozszerzonej historii czy WOS-u. Same podstawy. Może się mylę, ale dla mnie wygląda to na "tani lep" na kandydatów. Ale obym była w błędzie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówię o studiach dziennych.

600 osób to liczba, która została podana na stronie prawa w Internertowej Rekruracji Kandydatów - sama sobie tego nie wymyśliłam. Wyraźnie napisano, iż limit miejsc na ten kierunek wynosi 600 (mówimy cały czas o studiach dziennych). Ile osób zostało przyjętych - nie wiem. Ale podawanie liczb o czymś świadczyć musi, prawda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację. Trochę poszperałam i wygląda na to, że w ubiegłym roku zwiększyli limity ze względu na bardzo duże zainteresowanie, co może oznaczać jedynie tyle, że mają takie możliwości zarówno kadrowe jak i administracyjne. Jesli by tak nie było nie otrzymaliby na to zgody. A uwierz mi, że każda uczelnia po pierwsze chce wypuszczać jak najlepszych absolwentów a po drugie żeby jak najmniej odpadło. Wiadomo, że jak sobie ktoś nie radzi to się nie utrzyma na studiach, jakikolwiek byłbym to kierunek i bez względu na to jaka uczelnia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze jest coś za coś. Albo trudniej dostać się na kierunek - tak było kiedy limit był 300 osób. Albo większa konkurencja jest na studiach i potem na egzaminach na aplikację. Pytanie czy zwiększy się też limit miejsc na aplikacje. Ja chyba jednak wolałbym się dostać na prawo a potem rozpychać łokciami, niż być pod kreską i szukać kierunku który mi mniej by odpowiadał. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na UMK faktycznie przyjmują wszystkich na prawo, po pierwszym roku zostaje im 250 osób, i tak drabinka w dół. Odrzucają wszystkich, jak leci. Przyjmują tyle osób bo tyle jest chętnych, na zaoczne kiedyś przyjmowali 1300 osób i robili z tego ileś tam grup. 

 

Moim zdaniem jeśli miałbym wybierać czy prawo czy administrację, wybrałbym prawo. Podstawa programowa jest ta sama, a daje szersze możliwośći rozwoju, ponieważ jest jeszcze aplikacja do zrobienia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym wybrał Prawo jakbym miał wybierać między Administracją a Prawem. Przed praktycznie takim samym wyborem stałem 3 lata temu gdy zdałem maturę i zastanawiałem się gdzie pójść na studia. Z Tym że ja zastanawiałem się nad Prawem w Krakowie a Prawem lub Administracją we Wrocławiu. Wchodziły w moim wypadku w grę tylko studia zaoczne, ponieważ bardzo chciałem podjąć pracę (to też warto wziąć pod uwagę). No i wybrałem prawo i nie żałuję. Na drugim roku zrobiłem sobie praktykę studencką we Wrocławskiej Kancelarii a teraz pracuje w drugiej. Kierunek jako kierunek naprawdę bardzo ciekawy. Nauki dużo ale to naprawdę jest ciekawe. A gdyby Cię przywiało w te strony to polecam UWr. Rankingowo to Wydział z czołówki polskich uczelni prawniczych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.






  • Wypowiedzi z ostatnich 10 dni

    • Witam mam na imię Kacper i w maju tego roku będę pisał maturę,. Od zawsze byłem taką wrażliwą i artystyczną duszą i marzyłem o zostaniu aktorem. Problem jest taki że niestety jestem po wypadku i w jednej dłoni nie mam 2 palców oraz posiadam protezę nogi, przez co mam orzeczenie o niepełnosprawności. Rozumiem że to całkowicie przekreśla moje szanse w tej branży i do żadnej ze szkół aktorskich nawet nie mam co startować? A jeżeli nie do szkół to może na jakiś casting? Chciałbym po prostu chociaż w najmniejszym stopniu spróbować spełnić swoje marzenie.. Jak by ktoś coś wiedział to proszę o informację. Pozdrawiam serdecznie!
    • Hej, skończyłam studia I i II stopnia na kierunku Finanse i Rachunkowość, zaczęłam drugi kierunek studiów mgr Informatyka w biznesie. Stoję przed wyborem specjalności no i mam do wyboru: 1) Big data w biznesie  2) Analityk w środowisku Industry 4.0 3) Menadżer systemów informatycznych  4) E-usługi i E-biznes   Pierwszą moją myślą była specjalność Big Data w biznesie, na to się nastawiałam, lecz teraz zaczynam się zastanawiać co dla mnie lepsze. Może doradziłby mi jakieś osoby już z doświadczeniem w tych dziedzinach. Kieruje się głównie tym, żeby moja przyszła praca miała również związek z finansami, że względu na moje poprzednie studia i duże doświadczenie w tej branży.    Jakieś podpowiedzi? Jak może wyglądać praca po tych specjalnościach, na czym głównie się skupia w praktyce??  Gdzie najwięcej można spodziewać się połączenia z finansami? Dzięki   
    • Cześć. Mam do was pytanie, może są tu jacyś pracodawcy, albo doświadczeni ludzie, mogący mi odpowiedzieć. Ogólnie jestem na 1 roku studiów, mój kierunek to stosunki międzynarodowe. Mam jakieś doświadczenie zawodowe, poza pracami wakacyjnymi od połowy liceum do teraz, dorabiam sobie w e - commerce marketingu, poza tym pracowałem kilka miesięcy jako doradca klienta i bardzo mi się ta praca podobała, byłem w niej dobry. Działam w wolontariacie, kole naukowym i uczę się samodzielnie (z aplikacjami, książkami itp.) języka niemieckiego i wychodzi to całkiem fajnie, bo testy poziomujące dają mi już poziom B1. (a zacząłem naukę od zera w październiku). Poza tym mam angielski na B2/C1. Całkiem dobrze radzę sobie z multitaskingiem. Od jakiegoś czasu miewam myśli, że gdy będę aplikował o poważniejszą pracę, to ze względu na mój kierunek "Stosunki międzynarodowe" moja cvka zostanie wywalona, bez zwracania większej uwagi na doświadczenie i umiejętności. (Będę chciał się zawodowo rozwijać pewnie w kierunku marketingu internetowego, albo jakiejś pracy w HR) Swoją drogą studia ze stosunków międzynarodowych, okazały się dla mnie (interesuję się nimi od kiedy pamiętam) bardzo nudne i demotywujące. Wykłady są głównie na tematy, które są mi dosyć dobrze znane. Myślałem, że to będą studia dla pasjonatów, którzy chcą się zagłębiać w tą dziedzinę, a okazało się, że to takie ogólniki i podstawy. Myślicie, że moje zmartwienia są słuszne? Powinienem zmienić kierunek studiów? Myślałem nad germanistyką, albo marketingiem.
    • W tym roku akurat postawiłam na zimowisko Alpy! 
  • Najpopularniejsze tematy na forum

×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.