Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'Administracja' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Forum.Studia.net
    • Przedstaw się
    • O forum - regulamin, błędy, sugestie, propozycje dotyczące forum.
  • Miasta akademickie
    • Miasta Akademickie
  • Kierunki studiów
    • Kierunki studiów
    • Czym kierować się przy wyborze studiów?
    • Kierunki zamawiane i Program Rozwoju Kompetencji
    • Nasze kierunki studiów
    • Studia zagraniczne
    • Nowe, unikatowe, wyjątkowe
    • Stypendia
    • Rekrutacja
  • Studia podyplomowe, MBA, doktoranckie
  • Nauka
  • Życie studenckie
  • Agora
  • W drodze do kariery: praca, praktyki, staże
  • Matura
  • Konkursy!
  • Fora uczelniane
  • Co i jak? Zasady, regulamin i WYNIKI konkursu
  • Znajdź wątki konkursowe
  • Hasła Słownika Studenckiego znajdziesz w forum "Życie studenckie"

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


MSN


Strona WWW


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 28 wyników

  1. Witam wszystkich : ) Trochę się rozpiszę ale żeby zrozumieć mój problem i dylematy życiowe muszę to zrobić byście byli w stanie odpowiednio mi doradzić. Nazywam się Mateusz i mam 21 lat i podczas gdy moi rówieśnicy chwalą się na facebooku obronionymi licencjatami ja ciągle nie jestem ani w pól tej drogi na której być powinienem. Ba… Na dobrą sprawę nawet nie zacząłem co wynika zarówno z mojego charakteru i osobowości jak i problemów psychicznych które mnie dotknęły. Ale po kolei… Jestem typowym introwertykiem co wynika zapewne z tego, że jestem jedynakiem a to z kolei sprawiło (brak starszego rodzeństwa), że nikt nigdy nie wyrobił we mnie nawyku uczenia się na bieżąco. Zawsze byłem takim zdolnym leniem. W podstawówce i jeszcze odrobinę w gimnazjum to co wyniosłem z lekcji wystarczało nawet do tego by mieć świadectwa z paskiem i uczestniczyć w różnych konkursach szkolnych jednak z roku na rok moje wyniki w nauce były coraz słabsze a braki w nauce wkrótce wyszły na egzaminie gimnazjalnym gdzie z części mat-przyr miałem ledwo 25% a byłem podobno jednym z lepszych w klasie jeśli chodziło o naukę… Przy wyborze szkoły średniej nie poszedłem za moimi najlepszymi wynikami w nauce czyli za językiem angielskim który bardzo lubiłem i WOSem z którego miałem szóstkę w 3 kl. gimnazjum. Nie wiedzieć czemu bardzo chciałem iść na informatykę więc planowałem pójść w tym kierunku do technikum jednak za namową kolegi poszedłem do liceum i wybór profilu to był mój pierwszy poważny życiowy błąd bo poszedłem na profil politechniczny (mat-fiz-inf). Swoją drogą nie wiem jak z takim słabym wynikiem z egzaminu gimnazjalnego się tam dostałem… Mówiąc szczerze jakoś przetrwałem te 3 lata mimo mimo fatalnych wyników z rozszerzonej matematyki i fizyki. Tutaj oprócz tego, że się nie przykładałem zdałem sobie sprawę, że przedmioty ścisłe to nie jest moja mocna strona. Informatykę mieliśmy jaką mieliśmy – czyli więcej jej nie było jak było a jak już była to to na pewno nie był poziom rozszerzony liceum więc i nią straciłem zainteresowanie. Z WOSu mieliśmy nauczyciela który nie potrafił nas zainteresować przedmiotem więc nie dawałem z siebie wszystkiego, czego teraz żałuję, tak jak w gimnazjum ale jednak czwórkę miałem. Jedyny przedmiot z którego choć trochę się starałem był rozszerzony język angielski co przekładało się na oceny. Co ciekawe z drugiego języka obcego – niemieckiego radziłem sobie podobnie jak z fizyką czyli tragicznie. Nie wiem z czego to wynikało, że jeden język chłonąłem jak gąbka a ten nieszczęsny niemiecki ni jak mi nie wchodził. Zbliżała się jednak wielkimi krokami matura i nadszedł czas by decydować o swojej przyszłości. Nie pisałem na maturze WOSu czego teraz bardzo żałuję. Skupiłem się w pełni na rozszerzonym języku angielskim bo wraz z przyjacielem mieliśmy wielką zajawkę na anglistykę i studiowanie angielskiego w biznesie, jednak za późno się za niego zabrałem co wystarczyło jedynie na 86% z podstawowej matury i 56% z rozszerzonej. Niby wynik nie był zły ale na UJ i Uniwersytet Rzeszowski na które startowałem to było za mało. Ostatecznie poszedłem sam – bez przyjaciela, na anglistykę jednak na mniej renomowaną uczelnię w Przemyślu. Może wszystko by było ok i bym sobie poradził gdyby nie to co się wtedy wydarzyło w moim życiu. Niektórzy biorą narkotyki czy mieszają alkohol z czym popadnie i nic im nie jest. Dla mnie jednak pomieszanie piwa z energetykiem okazało się za słabe na moją głowę. Nie będę opisywał co się ze mną wtedy działo bo to nie miejsce na to. Powiem jedynie, że stwierdzono u mnie zaburzenie afektywne dwubiegunowe przez co od 3 lat jestem na słabych psychotropach oraz straciłem przez to swoją wielką miłość. To wszystko się wydarzyło na wakacjach po maturze lecz przed pójściem na studia i ma swoje konsekwencje do dziś. Mimo złamanego serca i rozbicia psychicznego wydawało mi się, że doszedłem do siebie i że jakoś sobie poradzę na tych studiach. Jak się jednak okazało już na uczelni wszystkie wykłady były po angielsku i jak ktoś coś nie rozumiał bądź nie nadążał to był jego problem. Wyszły tutaj moje ogromne braki w nauce. Co z tego, że w liceum było stać mnie na piątki skoro przez brak regularnej nauki mój angielski nie był wcale taki dobry. Nienauczony systematyczności i samodzielnego dążenia do wiedzy (co na studiach jest koniecznością) nie zakuwałem angielskiego co robić powinienem tylko chodziłem z przekonaniem, że i tak prędzej czy później z tego zrezygnuję. Nie wiem już tak naprawdę skąd u mnie było tyle rezygnacji czy przez to, że to było nie dla mnie czy przez problemy natury psychicznej mimo iż czułem się dobrze i funkcjonowałem jak normalny człowiek na odpowiednich lekach które wcale nie były mocne. Jak myślałem tak niestety zrobiłem. Tuż przed sesją złożyłem rezygnację nawet do niej nie podchodząc przez brak wiary, że mam szanse ją zdać i moje marzenia o angielskim w biznesie prysły jak bańka mydlana. Miałem jednak ambicje i chciałem coś robić dalej choć ciągle nie wiedziałem co. W międzyczasie załapałem się na staż w straży granicznej jako technik prac biurowych i miło wspominam ten czas. Staż kończył mi się z końcem września więc naturalnie od pierwszego października chciałem iść na studia i nie wiem, naprawdę nie wiem jakim cudem kolega mnie namówił na kierunek ścisły na Politechnice Rzeszowskiej. Nie wiem również jakim cudem się tam dostałem na dzienne studia ale tu nie ma co się rozpisywać bo moje studia trwały zaledwie… jeden dzień. Jak zobaczyłem co na tych studiach będzie czyli moja znienawidzona fizyka i matematyka to z miejsca zrezygnowałem czym pewnie ustanowiłem rekord w długości studiowania. Żeby nie marnować roku chciałem coś robić, gdzieś się zapisać i w oko rzuciła mi się szkoła policealna w Rzeszowie gdzie wtedy mieszkałem – kierunek technik masażysta. Po rozmowie z ojcem który był bardzo zatroskany o mój los zdecydowaliśmy, że może warto spróbować bo skoro mam cierpliwość do haftowania co jest moim takim mało męskim hobby to może i przy takiej żmudnej pracy bym się spełnił. Dopisałem się więc do płatnej szkoły i zacząłem chodzić. Miałem dwa tygodnie opóźnienia więc musiałem nadrobić ale znowu pojawiły się dylematy czy ja się do tego nadaję, czy będę w tym dobry itp. Nie czułem żeby masowanie mi super wychodziło. Na dodatek była tam biologia i nauka o stawach, kościach, mięśniach a i z biologii nigdy czempionem nie byłem. Wystraszyła mnie odpowiedzialność, że taki masażysta musi być poniekąd również lekarzem i po zaledwie półtora miesiąca zrezygnowałem po raz kolejny… Tak naprawdę sam nie rozumiałem po raz kolejny swojej decyzji ale ją podjąłem. Mój ojciec był zły i załamany moja postawą jednak nie odwrócił się ode mnie i ciągle chciał pomóc. Wróciłem do domu w okolice Przemyśla i szukałem pracy jednak w małym mieście przy dużym bezrobociu o pracę ciężko więc nic nie znalazłem i siedziałem bezczynnie w domu. W końcu ojciec zabrał mnie do Niemiec gdzie od lat wyjeżdżał pracować. Bałem się z moim marnym niemieckim jednak jakoś wytrwałem tam 3 miesiące. Gdy wróciłem całe zarobione pieniądze wydałem na upragniony własny samochód. Nie wiem czy to była dobra decyzja wszystko w niego zainwestować nie zostawiając sobie nic ale miałem przynajmniej dobre auto. Gdy wróciłem z Niemiec zaczęło się pasmo nieszczęść. Mój ojciec po dwudziestu latach małżeństwa postanowił odejść od mojej mamy. Całym sercem byłem za Nim bo wiedziałem ile przez Nią wycierpiał przez tyle lat – ciągłe awantury, wyzwiska itp. o czym wcześniej nie wspominałem a co mogło mieć również wpływ na mnie i na moje życiowe postawy i decyzje wychowywanie się w piekle małżeństwa moich rodziców. Na domiar złego ze mną też zaczęło dziać się źle. Chciałem być mądrzejszy od lekarzy i na własną rękę szybciej odstawić i tak słabe leki bo wmówiłem sobie, że one nie działają, że dają tylko efekt placebo. Znowu się porobiło źle ze mną lecz tym razem wylądowałem w psychiatryku gdzie byłem tylko miesiąc i wyszedłem na własne żądanie bo od października po raz kolejny miałem iść na studia które tym razem miały być trafnym wyborem. Postanowiłem iść na psychologię i wydawało się, że to jest naprawdę to co chcę w życiu robić . Lubiłem zawsze pomagać ludziom – wysłuchiwać i doradzać i nie raz słyszałem, że świetny ze mnie przyjaciel, i że mam dużą wiedzę. Zaintrygowało mnie również to ponieważ już kiedyś, jeszcze przed zachorowaniem, interesowałem się rozwojem osobistym co w pewnym momencie mojego życia sprawiło nawet, że z typowego introwertyka stałem się bardziej otwarty na ludzi i nabrałem pewności siebie jednak choroba wszystko zniszczyła. Mówiłem sobie że jak nie to to już naprawdę nic – że to musi się udać bo to mnie naprawdę interesuje. Postanowiłem również, że pójdę na zaoczne studia żeby dodatkowo się zmotywować samemu na siebie zarabiając i odciążyć wreszcie ojca. Dostałem się na UJ o którym zawsze marzyłem. Jednak jak się okazało niestacjonarne to były wieczorowe, nie zaoczne. Sam nie wierzyłem w to, że znajdę pracę którą będę w stanie pogodzić z tymi studiami więc wyszło znowu na to, że ojciec mi wszystko opłacał a ja nie pracowałem jedynie studiowałem. Po krótkim pobycie w szpitalu byłem ciągle lekko pobudzony (tak objawia się u mnie choroba) i naprawdę bardzo mi się spodobało na tej uczelni. Zarówno budynek, sale, zajęcia jak i inni studenci – czułem się jak w domu i miałem ogromną chęć do pracy bo czułem, że to mnie naprawdę interesuje. Niestety los jest okrutny i po 3 tygodniach chodzenia na zajęcia ponownie wylądowałem w szpitalu z powodu niezażywania pewnego leku co wynikało zapewne z mojego pobudzenia i „życiu z głową w chmurach” zamiast twardego stąpania po ziemi. Przymusowo miałem trzymiesięczną przerwę w chodzeniu na zajęcia. Wróciłem, rówieśnicy zaoferowali mi pomoc w postaci swoich notatek i ciągle byłem bardzo pozytywnie do tego nastawiony. Jednak co piękne szybko się kończy. Mój lekarz psychiatra u którego się leczyłem w Krakowie stwierdził, że jestem za bardzo pobudzony i dobrał mi odpowiednie leki które dosłownie mówiąc sprowadziły mnie na ziemię. Dobrze, bo wróciłem do zdrowia i normalnego funkcjonowania, źle bo mój cały zapał zniknął i znowu pojawiły się wątpliwości. Przed sesją próbując się uczyć ciągle miałem w głowie „czy dam radę, czy to ma sens” itp. Zamiast się uczyć to potrafiłem chodzić w kółko i się zastanawiać. Do sesji tym razem jednak podszedłem i na 5 przedmiotów 4 zdałem na oceny 3, 3,5, 4 i 3. Jeden nie zdałem w dwóch terminach i to nie dawało mi spokoju i ciągle żyłem w przekonaniu, że już nie dam rady tego zdać, że to mnie pogrzebie a i inne przedmioty czułem, że zdałem bardziej łudem szczęścia niż własną pracą bo wszystkie testy miały formę pytań zamkniętych. Nie wytrzymałem znowu z własnymi dylematami i mimo iż porejestrowałem się na przedmioty na drugi semestr to początkiem marca tego roku zrezygnowałem mimo iż wszyscy dookoła mówili mi, żebym tego nie robił. Ojciec był zły i nie ma mu się co dziwić ale najbardziej bolało mnie to, że zawiodłem sam siebie. Swoja porażkę i rezygnację uzasadniałem też tym, że źle się czułem w Krakowie, że nie miałem żadnej bratniej duszy itp. ale to bardziej sobie wmawiałem niż naprawdę tak było. Jednak podjąłem taką decyzję, wróciłem do Przemyśla i zasiliłem szeregi bezrobotnych i po dziś dzień pracy nie znalazłem bo tak tu o nią trudno. Zrobiłem teraz sobie umiarkowany stopień niepełnosprawności oraz będę się starał o rentę socjalną ale marne to pocieszenie bo wolałbym zarabiać własne pieniądze. Co jest dobre, dziwne i głupie zarazem ciągle mam ambicje i ciągle chce zrobić jakieś studia mimo iż naprawdę się tego boję. Byłem u doradcy zawodowego i usłyszałem tylko, że moją drogę powinien mi pomóc obrać psychoterapeuta a nie pani w urzędzie pracy… Doceniła jednak to, że mam ambicje tylko co mi z tych ambicji jak znowu historia może zatoczyć koło tym bardziej, że teraz to już naprawdę nie wiem co powinienem robić, na co powinienem iść i czy na studia czy może lepiej szkoła policealna. Co gorsza chcę iść na coś zaocznie a nawet grosza przy duszy nie mam bo ciągle mnie ojciec utrzymuje ale już mnie naciska, że powinienem się sam utrzymywać i ma rację. Ciągle mi powtarza, ze on jest po to by mi pomóc a nie po to by mnie utrzymywać. Jednak żeby coś zarobić muszę wyjechać do większego miasta bo w Przemyślu znalezienie pracy graniczny z cudem a tam boję się samotności i że znowu sobie z czymś nie dam rady. Co do nauki to chciałbym coś od jesieni na nowo zacząć ale czy to ma sens? Czy to nie skończy się tak jak zawsze? Co gorsza ciągle pociąga mnie psychologia a to jest pięć lat ciężkich studiów i jak czytam po forach bez gwarancji znalezienia pracy. Myślę jednak znowu również o anglistyce ale albo od podstaw (znalazłem taką we Wrocławiu, ale nie wiem czy są po niej takie perspektywy jak po normalnej) albo żeby sobie zrobić rok jakiś intensywny kurs angielskiego w prywatnej szkole i dopiero wtedy startować bo inaczej bym sobie na pewno nie poradził tym bardziej, że 3 lata prawie nie mam kontaktu z językiem co jest moim kolejnym błędem bo mogłem sobie zrobić sam dla siebie jakiś kurs. A może ani psychologia ani anglistyka? Może warto startować na coś związanego poniekąd z WOSem który kiedyś tak lubiłem? Stosunki międzynarodowe, administracja, europeistyka… Czy warto studiować te kierunki? Czy są po nich perspektywy? A może coś zupełnie innego o czym teraz nie myślę? A może zawziąć się i zrobić psychologię albo anglistykę? Tylko pytanie też czy osoba z takimi problemami jak ja powinna i może być psychologiem. Słyszałem różnie opinie ale ani moja doktor prowadząca ani doradca zawodowy nie wybijają mi tego z głowy mówiąc, ze mogę być psychologiem ale pytanie czy powinienem i czy tym razem bym dał radę i walczył do końca. Jednak moje najważniejsze pytanie do Was kochani forumowicze: czy warto iść w zaparte i już od jesienie coś próbować czy może warto sobie jeszcze rok odpuścić i np. zrobić kurs językowy, a może poprawić maturę z angielskiego czy napisać z WOSu? Nie chciałbym zmarnować kolejnego roku i wyrzucać kolejne pieniądze w błoto a prawda jest taka, że powoli brak mi pomysłu na siebie. A czy jestem w stanie zrobić studia? Myślę, że jestem. Jak już pisałem jestem leń ale zdolny. Jak będę miał przed sobą coś co mnie interesuje to znajdę sposób by się zmotywować i dać z siebie wszystko. Mogę zrobić jakąś szkołę policealną jedno- lub dwuletnią ale pytanie czy one dają jakiekolwiek perspektywy na rynku pracy. Jedyna ich zaleta jest taka, że są darmowe i zaoczne ale na pewno nie dają tyle co studia. A jeśli już studia to czy zaoczne czy jednak starać się na dzienne by mieć jakąś systematyczność i nie rozpraszać się pracą i brakiem czasu na naukę? Tylko pytanie jak to zrobić by wszystko pogodzić i mieć na to wszystko pieniądze. Dziękuję jeśli przeczytałeś/-łaś moje wypociny do końca. Wiem, że jestem trudnym przypadkiem i ciężko mi coś doradzić ale każdą radę docenię i przeanalizuję. Co do mojego leczenia prawdopodobnie pójdę na oddział dzienny gdzie będę miał opiekę specjalistów w tym psychoterapeutów i może tam poprzez rozmowę i odpowiednie leki nastawią mnie na odpowiednie tory bym po raz kolejny nie wykoleił pełnego składu pociągu którym jadę przez życie. Czekam na odpowiedzi i pozdrawiam wszystkich serdecznie : )
  2. Witam. Chciałbym zacząć studia na kierunku administracja.Mieszkam w Warszawie wiec ten rejon głównie by mnie interesował. W moich propozycjach występuje szkoła SAN oraz WIT chyba, że ktoś miałby jakąś inną ciekawa propozycje ze szkół prywatnych, zaocznych. Z góry powiem, że bardziej zależy mi na skończeniu studiów, po prostu na dostaniu kwitku. Przez ostatnie dwa lata ciężko pracowałem więc jestem w stanie oplacać studia. Chce zacząć coś ze sobą robić, zeby nie obudzić sie z ręką w nocniku za kilka lat. Chce skończyć studia dla siebie, żeby udowodnić sobie, że potrafię i mogę. Poźniej oczywiście chciałbym coś działać w tym kierunku. Jest ktoś w stanie mi polecić jakąś uczelnie w warszawie bądź nawet okolicach gdzie jestem w stanie ją skończyć? Mogę dodać, że moje wyniki maturalne nie są na wygórowanym poziomie, bardziej przeciętnym. Dziękuje i liczę na ciekawe odpowiedzi.
  3. Witam, planuję pójść do liceum ogólnokształcącego. I mam mały dylemat. Planuję pójść na administrację. Chciałbym pracować w urzędzie gminy w swojej miejscowości. Jednak nie mam pojęcia na jakie rozszerzone przedmioty powinienem iść. Czy ktoś mi pomoże? Nie wiem jakie przedmioty rozszerzać - wos, matematykę? Proszę bardzo o wsparcie, bo trudno mi się zorientować w tych wszystkich kierunkach.
  4. Cześć! Jestem tegoroczną maturzystką (human). Jeżeli chodzi o studia skłaniałam się ku administracji na UAM-ie. Jednakże wyniki matur nieco mnie zaskoczyły i zastanawiam się, czy może nie miałabym szans na prawie (również UAM). Jeśli nie z pierwszego, to może z drugiego naboru. Z drugiej strony jest jeszcze prawo w Toruniu - z tego co słyszałam, poziom niski, ale łatwo się dostać. Co byście mi doradzili? A może zamiast prawa, iść po prostu na administrację w Poznaniu, a Toruń i prawo UAM zostawić "w spokoju"? Przyznam, że jestem w kropce. Nie wiem, co będzie najlepsze. Prawa się trochę obawiam - czytałam o tym dużo i przeraziło mnie to trochę. Jednak chyba łatwiej znaleźć pracę po prawie, nawet jeśli nie zrobię aplikacji, niż po zwykłej administracji, prawda? Proszę o jakieś podpowiedzi, wskazówki, opinie o danych uczelniach. A może jakieś inne rozwiązania? Będę wdzięczna. Pozdrawiam.
  5. Cześć wszystkim, jak w tytule - posiadam duże doświadczenie zarówno pod kątem korekty, opracowania i wszelkich modyfikacji prac zaliczeniowych jak i tworzeniu nowych tekstów. Wszystkie zlecenia wykonuję od podstaw, cena zawsze jest ustalana indywidualnie - negocjowalna. Moje publikacje można odnaleźć w sieci - publikowałem różne artykuły, głównie o treści historycznej (z wykształcenia historyk wojskowości o specjalności nauczycielskiej - mgr) aczkolwiek zajmuję się również pedagogiką, socjologią, psychologią, dziennikarstwem etc. W przypadku kontaktu przesyłam próbki swoich prac do wglądu. Wszystkie zlecenia wykonuję rzetelnie i całkowicie OD PODSTAW. Pozdrawiam
  6. Witam wszystkich chciałabym zasiegnąć porady odnośnie wyboru kierunku studiów dziś odebrałam wyniki matur Polski 74 % ,Angielski 66 Matematyka 44 % i Geografia 40 %. Zastanawiam się nad studiowaniem administracji lub komunikacji i psychologi w biznesie,przeglądałam wiele raportów ,z których wynika ,że po administracji stosunkowo łatwo znalezc prace jednakze chciałabym abyscie doradzili osobie ,która szczerze ma problem z matematyką i chce jej jak najmniej jaki kierunek studiów wybrac. Jak wyglądają zajecia na UMK w Toruniu z tych kierunkow czy łatwo wam było znalezc po nich prace oraz czy z moim raczej humanistycznym umysłem warto próbowac dostac się na studia do Bydgoszczy na dietetyke czy zostac przy tych?
  7. Witam. Mam do Was kilka pytań związanych z wyborem studiów. Na wstępie wspomnę, że w tym roku skończyłem licencjat z administracji, jednak nie ma szans aby dostać się na magisterkę, bo muszę bronić się we wrześniu (nie z lenistwa tylko de facto przez promotora), a II rekrutacji na 90 procent nie będzie ( a jak będzie to przed terminem obrony). Wobec tego niejako sytuacja zmusza mnie do wyboru ponownego licencjatu. Nie chciałbym słyszeć docinek typu ,,po co ci 2 licencjaty” albo ,,idź lepiej do pracy”. Ja właśnie chcę jeszcze się uczyć, bo mam do tego warunki. A więc do rzeczy. W rekrutacji zaznaczyłem 3 kierunki. Wyniki rekrutacji będą 19.07. Pierwszy z nich to samorząd terytorialny i polityka regionalna. Mój kolega z innego miasta studiuje administrację i powiedział mi przy przeglądaniu planu studiów, że przedmioty są prawie takie same jak u niego. Administracji na UKSW nie wybieram, bo mam dla mnie jest za daleko, na UW jest tylko zaoczna administracja. Ja akurat studiowałem I rok tam gdzie mój kolega właśnie administrację a 2 i 3 rok kończyłem w Warszawie. Odbyłem też praktykę w Sądzie Rejonowym. Ja tam sortowałem akta, wysyłałem nakazy zapłaty do pełnomocników powoda i pozwanych przez program w komputerze i wszywałem do akt, odbierałem akta z czytelni, zwrotki skanowałem. Ogólnie lubię tkwić w ustawach, interpretować przepisy, wgłębiać się w sformułowania typu ,,może” ,,lub” ,,albo”. Na I roku w Łodzi (tam gdzie kolega się uczy) miałem podstawy prawa karnego i pociągało też mnie to, ale nie było też takie łatwe (choć zdałem). Drugi kierunek to polityka społeczna ale ja go najmniej biorę pod uwagę, to już ostateczna ostateczność. Natomiast trzecim kierunkiem jest profilaktyka społeczna i resocjalizacja. Sprawdziłem w programie studiów, że tam też się uczysz przedmiotów prawniczych typu prawo karne, prawo rodzinne i nieletnich, jest penologia, kryminologia, wiktymologia, zagadnienia z KKW. Interesująca jest dla mnie specjalizacja prawno-kryminologiczna. Na marginesie wspomnę, że ostatnio pociągają mnie nierozwiązane zagadki kryminalne np. Oskórowanie studentki Katarzyny Z. Tylko mam wątpliwości odnośnie praktyk. Na stronie IPSiR opisali taką sylwetkę absolwenta: ,, Absolwent IPSiR, to odpowiednio wykwalifikowany kandydat do pracy w instytucjach państwowych, samorządowych i pozarządowych zajmujących się polityką i profilaktyką społeczną, resocjalizacją i kontrolą przestępczości, w organach bezpieczeństwa publicznego i porządku prawnego, szczególnie w straży miejskiej, policji ścigającej przestępczość pospolitą oraz zajmujących się problematyką nieletnich; w instytucjach wykonujących kary izolacyjne i środki zabezpieczające lub poprawcze; w oświatowych placówkach diagnostycznych, wychowawczych, opiekuńczych, jak np. pogotowia opiekuńcze, domy dziecka itd.; w ochronie zdrowia – instytucjach diagnostycznych i terapeutycznych zwłaszcza ukierunkowanych na leczenie uzależnień (narkomania i alkoholizm) oraz zaburzeń zachowania; biurach polityki społecznej, urzędach pracy, ośrodkach pomocy rodzinie, urzędach ds. uchodźców, udzielających pomocy migrantom i osobom odmiennym kulturowo, organizacjach i instytucjach zajmujących się bezrobotnymi i bezdomnymi oraz pomocą postpenitencjarną”. A po specjalizacji prawno-kryminologicznej dodali: ,,Absolwent specjalizacji przygotowany jest do pracy w takich instytucjach jak: policja, straż miejska, straż graniczna, służby specjalne, instytucje izolujące dla dzieci i dorosłych, (w tym w zakładach poprawczych oraz zakładach karnych) a także w organizacjach pozarządowych zajmujących się działalnością edukacyjną, pomocową, profilaktyczną, korekcyjną i terapeutyczną oraz w mediach, w redakcjach i programach specjalizujących się przekazywaniu informacji o przestępczości i polityce kryminalnej. Nasi absolwenci podejmują również pracę w podobnych instytucjach innych państw unijnych.” I właśnie kieruje w szczególności ten post do osób, które uczyły się na PSiR (a zwłaszcza na UW) i odbywali praktyki. Czy charakter praktyk jest zbliżony do tych które wykonywałem w sądzie jak uczyłem się na administracji, czy jest to praca z komputerem czy robi się zupełnie inne rzeczy ? Czy może ktoś z was wie, czy odbywanie praktyk bywa niebezpieczne, np. w jakimś areszcie, policji, czy ośrodku wychowawczym ? A może na tych praktykach uczysz się rozmawiać z jakimiś osobami zdemoralizowanymi, może wywiadu uczą cię przeprowadzać ? Czy ktoś z was wie, czy takie praktyki w ramach profilaktyki społecznej i resocjalizacji są niebezpieczne, bo na przykład jakiś delikwent może nas zaatakować ? Wiem, że tak w przyszłość nie można wybiegać, ale wolałbym wiedzieć wcześniej na co się porywam, mieć takie rozpoznanie wstępne, abym nie musiał nagle w połowie roku robić radykalnych manewrów typu zmiana studiów itp bo na własnej skórze przekonałem się ile to nerwów kosztuje. Nie sądzę także , że rozpytywanie się o takie rzeczy w dziekanacie jest sensowne, bo i tak panie broniłyby wizerunku kierunku i w ogóle uczelni. Mam nadzieję, że wypowiedzą się tutaj mądre osoby i pomogą mi rozwiać wątpliwości. Chodzi mi o to, jak wygląda taki zwykły dzień zajęć studenta profilaktyki społecznej i resocjalizacja z praktycznego punktu widzenia. Przydatne będą też wypowiedzi byłych/ obecnych studentów samorządu terytorialnego i polityki regionalnej z UW. Pozdrawiam serdecznie
  8. Asystent/ka ds. administracyjnych z j. niemieckim w Krakowie Wynagrodzenie: 2200 - 2500 zł netto, pełny etat, dowolny rodzaj zatrudnienia Oferujemy: możliwość zdobycia pierwszego doświadczenia zawodowego, szeroki pakiet benefitów (m.in. opieka medyczna, karta MultiSport, kawa i przekąski) Wymagania: j. niemiecki (komunikatywna znajomość w mowie i piśmie), dyspozycyjność, otwartość na wiedzę W linku poniżej więcej szczegółów. Zapraszam do zapoznania się z ofertą: https://jobile.pl/praca/asystentka-ds-administracji-z-j-niemieckim-krakow.47?utm_source=forum.studia.net&utm_medium=forum&utm_campaign=aterima
  9. Poszukujemy kandydatów z dobrą znajomością j. angielskiego oraz wykształceniem ekonomicznym lub logistycznym dla naszego Klienta - międzynarodowej firmy z branży FMCG. Stanowisko: Młodszy Specjalista ds. controllingu Miejsce pracy - Oleśnica Zakres obowiązków: - kontrola prawidłowości zamknięć zleceń produkcyjnych - kontrola cen standardowych oraz wartości zapasów - prowadzenie analiz finansowych - udział w procesie zakładania kodów nowych produktów w systemie SAP - sporządzanie raportów i zestawień - udział w procesie zamknięcia miesiąca Oferowane: - umowa o pracę - ciekawa praca w międzynarodowej korporacji - możliwość rozwoju umiejętności językowych - praca w zgranym zespole Szczegóły oferty: http://www.pmi-outsourcing.pl/kandydat/przeslij-nam-sw... Osoby zainteresowane proszę o aplikację na adres e-mail: joanna.malewska@pmi-outsourcing.pl z dopiskiem "MSC-02" lub kontakt pod numer tel. 604 745 666
  10. Witajcie drodzy użytkownicy Właśnie w tym roku będę musiał podjąć decyzję odnośnie mojej dalszej ścieżki edukacyjnej. Obecnie jestem teraz na trzecim roku studiów licencjackich na kierunku administracja i w tym roku piszę pracę dyplomową. Jednocześnie rozważam pójście na dalsze studia magisterskie, a konkretnie na kryminologię w Warszawie, gdzie stamtąd pochodzę. Właściwie już od dawna interesuję się problematyką przestępstw, form jego popełnienia, motywami popełnienia przestępstw, motywacją sprawcy czynu zabronionego, ciekawi mnie procedura postępowania karnego, przepisy z kodeksu karnego ( dodam na marginesie, że na pierwszym roku studiów z administracji miałem zajęcia z podstaw prawa karnego i fajnie je wspominam, wielu ciekawych rzeczy dowiedziałem się). Od dziecka oglądam też seriale kryminalne polskie i zagraniczne, magazyny kryminalne, a także interesują mnie wiadomości czy złapano już jakiegoś sprawcę i skazano itp. Mam też plany, aby pracować w przyszłości w jakimś wydziale dochodzeniowo-śledczym, gdzie będę mógł pomagać w ustaleniach dotyczących jakiegoś śledztwa, szukać czegoś, a jak nie da rady to np. fundacji, która pomaga osobom pokrzywdzonym albo w sądzie, czy innych organach ścigania lub instytucjach wymiaru sprawiedliwości (nawet choćby prace biurowe). Dlatego właśnie z tych względów chciałbym pójść spróbować studiować coś ciekawszego ( a myślę że taka jest kryminologia), bo z tego co sprawdzam to na administracji II stopnia są takie specjalizacje jak np. administracja elektroniczna, nieruchomościami, które nie wywołują u mnie jakiegoś zainteresowania i przykucia uwagi. Chodzi tutaj na przykład o przyswajanie wiedzy dotyczącej przepisów o ordynacji podatkowej, o stawce VAT, rozliczeń z PIT itp. Poza tym jak sprawdzałem specjalność administracja publiczna to doszedłem do wniosku, że nie warto uczyć się tego samego na magisterce, jak mam ten sam przedmiot na licencjacie.W związku z tym szczególnie zwracam się z prośbą do osób, które ukończyły lub kończą ten kierunek kryminologii, aby mogły mi przybliżyć jak wygląda w praktyce, ze swojego doświadczenia studiowanie na tym kierunku (najlepiej z UW), czy warto na niego iść, czy jest faktycznie interesujący. Chciałbym, abyście przedstawili mi na początek jak przebiega na UW rekrutacja na te studia ? Z tego co wiem, to na pewno wliczać się będzie średnia studiów z licencjatu i chyba rejestracja będzie w systemie USOS. Na stronie wydziałowej, gdzie nauczana jest kryminologia wyczytałem, że podobno są jakieś rozmowy kwalifikacyjne przeprowadzane, a na jednym z portali sprawdziłem, że jest wstępny egzamin ustny. Dlatego chciałbym was prosić o weryfikację tego co przedstawiłem i wyjaśnienie, co na tych rozmowach kwalifikacyjnych wypytują itp. Druga sprawa jest taka, że gdzieś wyczytałem, że to są studia dla ludzi o twardej psychice i zastanawiam się, czy czasami nie jest tak, że na tych rozmowach kwalifikacyjnych nie wypytują się czasami czy pani czy pan na coś nie choruje. Dlatego mam nadzieję, że wyjaśnicie mi też tą kwestię jak to jest naprawdę. Chciałem się też was dowiedzieć, jak wygląda sytuacja z planem zajęć, czy dużo jest zajęć w ciągu dnia, o której godzinie najpóźniej kończy się zajęcia na tym kierunku ? Pytam, bo to kryterium jest też ważne dla mnie, bo jestem dojeżdżający. Mam nadzieję, że udzielicie mi też informacji na temat praktyk z kryminologii, czy są na UW obowiązkowe czy dla chętnych. Ostatnią rzeczą, która mnie nurtuje co do tego kierunku jest fakt, że w planie studiów z kryminologii zauważyłem w każdym semestrze jest seminarium magisterskie i nie wiem co to znaczy w praktyce. Liczę na rozsądne komentarze od osób, które miały styczność z tym kierunkiem i na pomoc w rozwianiu moich wątpliwości. Oto link strony wydziałowej z UW, gdzie są informacje na temat kryminologii: http://ipsir.uw.edu.pl/studia-i-i-ii-stopnia/kryminologia Pozdrawiam
  11. Siemka. Udało mi się dostać na kierunki takie jak administracja, fizjoterapia i technologia żywności i żywienie człowieka. Ciągle zastanawiam się co jest bardziej przyszłościowe i po czym mam większe spektrum możliwości jeżeli chodzi o pracę i zarobki. Najbardziej mam ochotę na technologię żywności, ale boje się o chemię, za którą nie przepadam i fizykę, którą miałem ostatnio 3 lata temu. Proszę o jakieś konkretne opinie dot. ww. kierunków. Pozdrawiam.
  12. Witam, Do końca stycznia muszę oddać do sprawdzenia I rozdział pracy licencjackiej do sprawdzenia więc postanowiłem się za to zabrać. Po konsultacji z wykładowcą doszliśmy do wniosku, że taki temat będzie najlepszy ale nie mam kompletnie pomysłu jak się za niego zabrać. "Organizacja i formy prawne funkcjonowania organizacji sportowych i stowarzyszeń na przykładzie klubu piłkarskiego.." Plan: I rozdział - podstawy prawne i geneza II rozdział - formy prawne funkcjonowania organizacji sportowych III rozdział - statuty klubów sportowych i stowarzyszeń IV rozdział - charakterystyka klubu piłkarskiego, który jest przykładem w pracy Tutaj rodzą się pytania, czy ktoś ma/miał podobny temat i mógłby pomóc z doborem literatury do bibliografii? Szukałem w uczelnianej i miejskiej bibliotece i nic ciekawego nie znalazłem co mogło by istotnie wpłynąć i pomóc w pracy? Ten plan jest strasznie ogólny ale nie wiem jak go lepiej rozwinąć w sensie zrobić bardziej szczegółowy aby wiedzieć co konkretnie poruszać w każdym z rozdziałów czyli rozpisać te rozdziały ogólne na takie małe podrozdziały. Na koniec najważniejsze... jak ruszyć z I rozdziałem? Podstawy prawne i geneza? U wielu znajomych jest to bardzo proste, ponieważ mają oni tematy bardzo oklepane o paszportach bądź samorządzie ale tutaj ciężko jest mi napisać cokolwiek o podstawach prawnych i genezach tych organizacji.. Bardzo liczę na waszą pomoc, ponieważ bardzo ciężko jest mi ruszyć z miejsca z tą pracą
  13. Joanna

    Prawo

    Studia prawnicze dają absolwentowi nie tylko znakomitą orientację teoretyczną, ale także umiejętności praktyczne w zakresie stanowienia i funkcjonowania prawa. Więcej na: http://www.kierunki.net/prawo
  14. Witamy, mamy do zaproponowania PRACE MAGISTERSKIE, LICENCJACKIE Z PRAWA ADMINISTRACJI ORAZ BEZPIECZEŃSTWA NARODOWEGO - POMOC NA NAJWYŻSZYM POZIOMIE. Oferujemy pomoc w pisaniu oraz korekcie prac magisterskich, licencjackich oraz zaliczeniowych. Jednocześnie oferujemy pomoc w pisaniu pism procesowych na zaliczenie np. skarg konstytucyjnych, odwołań od decyzji (m.in. odwołań: w postępowaniu regulowanym w KPA, ordynacji podatkowej, przed Prezesem UOKIK-u itp.), skarg do sądu administracyjnego, apelacji karnych i cywilnych itp. Zajmujemy się pisaniem prac wyłącznie z dziedzin, na których się znamy, w tym w szczególności z zakresu: 1/ prawa: -prawa karnego materialnego, postępowania karnego, prawa karnego wykonawczego, prawa karno-skarbowego, prawa wykroczeń, -prawa cywilnego: w tym prawa rzeczowego, spadkowego, zobowiązań, rodzinnego, a także prawa autorskiego, postępowania cywilnego, prawa prywatnego międzynarodowego -prawa gospodarczego i handlowego: w tym prawa spółek, prawa upadłościowego -prawa administracyjnego materialnego, postępowania administracyjnego, postępowania przed sądami administracyjnymi, -prawa konstytucyjnego, -prawa pracy, -prawa międzynarodowego publicznego: w tym prawa Unii Europejskiej, -prawa ochrony środowiska, -prawa budowlanego, planowania przestrzennego, -prawa medycznego, - prawa ochrony konkurencji i konsumentów, - prawa mediów, - prawa internetu, - prawa własności intelektualnej, - prawa własności przemysłowej, 2/ administracji: -administracji publicznej, -prawa samorządowego, -postępowania administracyjnego, -poszczególnych ustaw z zakresu szeroko pojętej administracji, 3/ zarządzania nieruchomościami. 4/ bezpieczeństwa narodowego (m.in. systemu bezpieczeństwa narodowego, służb specjalnych w wybranych państwach Europy i Świata, zarządzania kryzysowego, bezpieczeństwa i porządku publicznego). Nasza oferta: PRACE MAGISTERSKIE, LICENCJACKIE PRAWO I ADMINISTRACJA ORAZ BEZPIECZEŃSTWO NARODOWE POMOC NA NAJWYŻSZYM POZIOMIE skierowana jest do studentów zarówno studiów magisterskich, licencjackich jak i podyplomowych. Jesteśmy absolwentami m.in. wydziałów prawa czołowych polskich uniwersytetów. Posiadamy wieloletnie doświadczenie w pisaniu różnego rodzaju prac dyplomowych i zaliczeniowych. Każda przez nas pisana praca opiera się na wytycznych i indywidualnych potrzebach Klienta. Nie korzystamy z wzorców, czy też gotowców. W związku z tym, iż często zgłaszają się do nas Państwo celem poprawy prac już napisanych, a nie zaakceptowanych przez promotorów, raz jeszcze informujemy, iż ewentualne korekty prac mogą być jedynie z dziedzin wskazanych w ogłoszeniu tj. z prawa, administracji i bezpieczeństwa narodowego. Zapraszamy do współpracy. Kontakt Telefon: +48 508 403 723 Email: pisanie.mgr@o2.pl pisanietosztuka@gmail.com
  15. Oferujemy pomoc w pisaniu oraz korekcie prac magisterskich, licencjackich i zaliczeniowych z zakresu: 1/ prawa w szczególności: -prawa karnego materialnego, postępowania karnego, prawa karnego wykonawczego, prawa karno-skarbowego, prawa wykroczeń -prawa cywilnego: w tym prawa autorskiego, postępowania cywilnego, prawa prywatnego międzynarodowego -prawa gospodarczego i handlowego: w tym prawa spółek, prawa upadłościowego -prawa administracyjnego materialnego, postępowania administracyjnego, postępowania przed sądami administracyjnymi, -prawa konstytucyjnego, -prawa pracy, -prawa międzynarodowego publicznego: w tym prawa Unii Europejskiej, -prawa ochrony środowiska, -prawa budowlanego, planowania przestrzennego -prawa medycznego, 2/ administracji w szczególności: -administracji publicznej -prawa samorządowego -postępowania administracyjnego -poszczególnych ustaw z zakresu szeroko pojętej administracji 3/ zarządzania nieruchomościami Jesteśmy absolwentami m.in. wydziałów prawa czołowych polskich uniwersytetów. Posiadamy wieloletnie doświadczenie w pisaniu różnego rodzaju prac dyplomowych i zaliczeniowych. Każdą pracę piszemy zgodnie z wytycznymi i indywidualnymi potrzebami Klienta. Nie piszemy prac na wzorcach, nasze prace nie naruszają autorskich praw osobistych (nie są to plagiaty). Kontakt Telefon: +48 508 403 723 Email: pisanie.mgr@o2.pl
  16. Studia na kierunku Administracja dają absolwentowi wiedzę w dziedzinach życia publicznego, a także umiejętności praktyczne. Więcej na: http://www.kierunki.net/prawo-i-administracja
  17. Do sprzedania : Książki: 1. J. i D. Malec, Historia administracji i myśli administracyjnej, wyd. 2003, 20zł 2. E. Knosala, Zarys nauki administracji, wyd. 2010, 15zł 3. Z. Leoński, Nauka administracji, wyd. 2010, 15zł 4. L. Morawski, Wstęp do prawoznawstwa, wyd. 2008, 10zł 5. Chauvin, Stawecki, Winczorek, Wstęp do prawoznawstwa, wyd. 2009, 30zł 6. Bandarzewski, Chmielnicki, Kisiel, Prawo samorządu terytorialnego w Polsce, wyd. 2006, 25zł 7. Garlicki, Prawo konstytucyjne, wyd. 2011, 30zł 8. Teksty ustaw na ćwiczenia UST i notatki z ćwiczeń i wykładów- za wszystko 10zł 9. Ajdukiewicz, Zagadnienia i kierunki filozofii, wyd. 2003, 5 zł 10. Twardowski, O tak zwanych prawdach względnych, 5zł 11. Kartezjusz, Rozprawa o metodzie (niekompletne, I i II część) - 1zł 12. Zbiór kserówek tekstów z historii filozofii, jest tego jedna reklamówka, 10zł za całość, autorów podam na życzenie na pw:) mail: artmedia9@wp.pl Odpisuję na maile i pw. Możemy umówić się w Krakowie, lub Mielcu. Jeśli szukasz książki z zakresu administracji/historii, której tu nie ma, napisz ! Poszukamy jej razem, popytam znajomych.
  18. Studia prawnicze na Uniwersytecie Zielonogórskim to jedne z najmłodszych studiów w Polsce na kierunku prawo. Stworzyliśmy je jako bardzo praktyczne studia, budowane we współpracy z lokalnym środowiskiem prawniczym.
  19. Witam. Chciałbym studiować administrację, ale nie wiem, czy wybrać Uniwersytet Opolski lub Politechnikę Opolską?
  20. Cześć wszystkim! Chciałabym się dowiedzieć gdzie najlepiej studiować administrację? Wiem, że na większości krakowskich uczelni jest ten kierunek. Możecie mi naświetlić jak to jest w poszczególnych uczelniach?
  21. Witam! Oferuję pisanie oraz korektę prac magisterskich, licencjackich, zaliczeniowych z zakresu prawa, administracji i dziedzin pokrewnych. Oferta obejmuje pisanie prac od początku oraz dopracowywanie już rozpoczętych. Pomagam w sporządzaniu planów pracy, bibliografii. W ramach pisania pracy zapewniam bezpłatną korektę. Prace zgodne z wymogami uczelni. Posiadam doświadczenie w pracy w redakcji jednego z największych wydawnictw prawniczych w Polsce oraz pisaniu prac dyplomowych. Do każdego zlecenia podchodzę indywidualnie, gwarantuję rzetelne, dyskretne i terminowe wykonanie każdego zlecenia. Podczas pisania zapewniam stały kontakt oraz wyjaśnienie niezrozumiałych treści. Praca jest pisana etapami i w ten sam sposób rozliczana. Jeżeli jesteś zainteresowany – napisz maila w celu uzyskania dokładniejszych informacji. E-mail: redakcja2020@gmail.com
  22. Merkury Market spółka z ograniczoną odpowiedzialnością sp. k. zatrudni osoby na stanowika: Specjalista ds. logistyki Specjalista ds. inwestycji Specjalista ds. marketingu i reklamy Oczekujemy wykształcenia wyższego i gotowosci do podjęcia pracy w Krośnie woj. podkarpackie. Osoby zainteresowane szczegółmai proszę o wysłanie CV na adres: rekrutacja@merkurymarket.pl, a na pewno nawiążemy kontkat i porozmawiamy pozdrawiamy Dział Rekrutacji
  23. Gorzów Wielkopolski jest miastem godnym polecenia dla studentów! Ale, najlepiej to sie sprawdzi dla ludiz obrotnych i ogarniętych, bo nigdzie nie ma łatwo. Ja jestem na administracji, bardzo się cieszę z kierunku na jakim jestem. Wykładowcy są super, choć jeden już chyba 3 razy wyrzucił mnie za drzwi, ale to już chyba norma. Materiału jest dużo, ale czasu wolnego też nie brakuje. Trzeba sie umieć skupić i wyznaczyć sobie priorytety! Stancje są dość drogie, więc warto pomyśleć o akademiku. Ja akurat wybrałam Desant i nie mogę narzekać. Co do samego miasta, to wszystko jest ładnie, fajnie, zgrabnie. Może bez szału, nie ma jakiś wybitnych, znanych na pół europy libacji alkoholowych(chyba że te w akademikach xD) ale za to dużo dzieje się kulturalnych wydarzeń. Koncerty symfoniczne, ostatnio był kabaret. I jesli ktoś lubi takie bajery, to na pewno musi odwiedzić filharmonię, a będzie zachwycony tak jak ja po pierwszym koncercie
  24. W czasach, w których dominującą rolę w rozwoju gospodarki stanowi wiedza, własność intelektualna jest często najcenniejszym składnikiem wartości przedsiębiorstwa. Więcej na: http://www.kierunki.net/zarzadzanie-wlasnoscia-intelektualna
×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.