Skocz do zawartości

Gutek

Użytkownik
  • Postów

    1 024
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    36

Treść opublikowana przez Gutek

  1. Gutek

    studia techniczne

    michal84tbm, z własnego doświadczenia nie potwierdzam, że MiBM ma zbyt wąski obszar działania. To mocno interdyscyplinarny kierunek z różnymi specjalnościami na różnych uczelniach. Jeśli kogoś interesują takie tematy (bo nic na siłę) i nie chce ograniczać się z pracą do regionu z daną gałęzią przemysłu, to warto rozważyć specjalności związane ze spawalnictwem albo wytwarzaniem (CAM) albo CAE. Zwłaszcza dwie pierwsze są dosyć deficytowe w skali kraju.
  2. Gutek

    studia techniczne

    michal84tbg, jeśli trafisz na wydział mechaniczny, w którym prowadzący nie zatrzymali się w rozwoju kilkadziesiąt lat temu, to przedmioty rysunek techniczny/grafika inżynierska będą polegać na nauce obsługi programów CAD - zwykle Inventor i/lub AutoCAD, czyli absolutnego minimum każdego inżyniera. Natomiast jeśli trafisz gorzej, to czekają Cię stracone godziny rzutowania na kartce papieru, a CADa nauczysz się co najwyżej na płatnym kursie.
  3. Nie do końca zgadzam się z wyborem uczelni pod kątem danego miasta. Nikt z nas nie wie, czy po studiach np. w Poznaniu nie pojedzie za pracą na Śląsk, albo czy nie zrealizuje praktyk studenckich na drugim końcu Polski. Duże miasta zapewniają raczej przyzwoity start i to zwykle starcza na pierwsze kroki. Natomiast co do sporu łódzko-trójmiejskiego to dużo zależy od konkretnej branży i liczby rąk do pracy. Do Trójmiasta zjeżdżają tłumy z Warmińsko-Mazurskiego i Kujawsko-Pomorskiego, a wielu Łodzian szuka szczęścia w stolicy, co na pierwszy rzut oka może premiować Łódź. Jednak jeśli chodzi np. rynek dla o młodych inżynierów, to jednak Trójmiasto wydaje się być górą ze względu na mniejszą podaż absolwentów. Łódź pozostaje w zasięgu nie tylko PŁ, ale również bardzo dużych PW i WAT, a Mazowsze to wyjątkowo trudne miejsce dla większości inżynierów. W innych branżach oczywiście może być zupełnie inaczej. Niemniej jednak, w Trójmieście nie brakuje miejsc pracy dla speców od logistyki ze znajomością języków.
  4. Gutek

    Elektrotechnika

    Mogę powiedzieć jak jest na Północy, bo sytuacja w tych stronach nie odbiega znacząco od reszty kraju (za wyjątkiem Śląska). W zasadzie te same warunki dotyczą i mechaników i elektryków. Jeśli będziesz na 3. roku, to pracodawca prawdopodobnie zaproponuje Ci staż lub coś w tym stylu za najniższą krajową. Po inżynierce powinieneś dostać na start 2k na rękę, a dalszy wzrost zależy głównie od charakteru wykonywanej pracy. Jeśli będziesz prawdziwym konstruktorem, który potrafi samodzielnie coś zaprojektować i policzyć, a nie tylko kreślarzem od klepania dokumentacji, to po 2-3 latach spokojnie przekroczysz 3k. Sufit dla konstruktorów jest dosyć niski i wynosi ok. 4k, więc jeżeli takie zajęcie nie jest Twoją życiową pasją, to lepiej udać się do utrzymania ruchu, gdzie start i sufit są znacząco wyższe.
  5. Progi punktowe na studia zaoczne, może za wyjątkiem kilku najbardziej topowych kierunków z najwyższymi progami na dziennych, najczęściej w ogóle nie istnieją. Taką formę nauki z reguły wybierają chętni pracujący, których nie jest aż tak bardzo wielu, by zapełnić wszystkie miejsca. Tym bardziej, że tacy studenci często potrzebują tylko papierka i dlatego wybierają prywatne szkółki.
  6. Przeczytaj regulamin pomocy materialnej swojej uczelni to się dowiesz. Studentowi zaocznemu nie przysługuje tylko prawo do zwiększenia stypendium socjalnego z tytułu zamieszkania poza domem (stancja, akademik). Cała reszta - socjalne, specjalne i rektora - na tych samych zasadach co dzienni. Progi dochodowe rzadko spadają poniżej 750 zł, a bywają nawet powyżej 900 zł.
  7. Zgadzam się z przedmówcą. Absolwenci technikum na ogół są gorzej przygotowani z matematyki od ludzi po liceum, więc często mają pod górkę już od pierwszego semestru. Nie idealizowałbym też poziomu nauczania przedmiotów zawodowych. Będąc na początku studiów nie zauważyłem, by osoby po technikach wymiatały np. z mechaniki czy elektrotechniki, chociaż teoretycznie podstawy mieli dawno za sobą. Być może taki spadek poziomu spowodował, że obecnie wielu inżynierów pracuje na stanowiskach, które kiedyś obsadzano technikami - min. utrzymanie ruchu, serwis itd.
  8. Gutek

    Wojskoznawstwo

    Jeśli chcesz być szeregowym to musisz mieć skończone gimnazjum, podoficerem - skończoną szkołę średnią, a jeśli oficerem to studia wojskowe, które w zasadzie ograniczają się kierunków technicznych. Wojskoznawstwo, bezpieczeństwo itp. istnieją po to, by cywile mogli żyć marzeniami, a emerytowani mundurowi mogli sobie dorobić.
  9. Gutek

    Chemia medyczna

    Odnoszę wrażenie, że rebranding chemii za pomocą przymiotników "medyczna", "kosmetyków", "żywności" itp. ma na celu wtórną popularyzację kierunku, który obecnie nie może obyć się bez drugich, a nawet trzecich rekrutacji na największych uniwerkach. W sumie trudno się dziwić, bo skoro w grę wchodzą trudne studia, to przeciętny maturzysta z maturą z chemii i biologii wybierze raczej farmację, lekarski albo dentystyczny, po którym pracę ma pewną na 100%.
  10. Gutek

    Jaki kierunek wybrać

    Łukasz ma rację, o każdym z tych było już wiele razy. Jeśli masz pytania do MiBM to śmiało - odpowiem.
  11. Cenna wskazówka dla potencjalnych przyszłych studentów.
  12. @Kaśka Szost, coś słabo czytałaś te regulaminy, skoro każdy za ustawą podaje, że liczba otrzymujących stypendium rektora nie może przekroczyć 10%. W przypadku grupy 25-osobowej kasę mogą dostać co najwyżej 2 osoby. Pocieszeniem jest to, że dzienni i zaoczni sumują się, więc jeżeli nie studiuje się jakiegoś mega-unikatowego kierunku, to istnieje realna szansa. Powodzenia.
  13. Skoro jesteś na 1. roku to masz jeszcze co najmniej 2 lata do poszukiwania pracy. Ludzie z jakimkolwiek realnym doświadczeniem zawodowym znajdują oferty na portalach branżowych (mamy takie dwa) i bezpośrednio stronach firm - w tym stoczni. Jeśli poszukasz to dojdziesz do czegoś. Świeżaki mogą próbować wkręcić się gdzieś dopiero po odbytych praktykach. Branża morska jest podatna na wahania rynkowe, więc być może poprawi się jak będziesz kończyć studia. Obecnie nie jest najlepiej, ale nie ma też tragedii. Pracownicy lądowi w ostatnim czasie nie oberwali tak mocno jak np. marynarze.
  14. Cofnięcie do młodszego rocznika oznacza powtarzanie semestru i wszędzie wiąże się to z dodatkowymi opłatami. Nawet jeżeli kolejny raz zaczniesz studia od początku, to w swoim czasie i tak prawdopodobnie będą wymagać od Ciebie opłat. Obowiązują limity punktów ECTS, a koniec drugiego semestru to zbyt późno na bezpłatną zmianę planów.
  15. Gutek

    co robić?

    Dietetyk nie jest zawodem regulowanym, więc formalnie do tej pracy nie potrzeba żadnego wykształcenia. Inna sprawa, że po kierunku dietetyka i pokrewnych bardzo trudno o pracę w zawodzie.
  16. Tak się składa, że tylko dla 1. roku studiów I stopnia bardzo często wszystkie formy zajęć są obowiązkowe. Za nieobecności nieusprawiedliwione (np. bez zwolnienia lekarskiego) grozi nie tylko niezaliczenie przedmiotu, ale również skreślenie z listy i to nawet w trakcie semestru. Trzeba dokładnie czytać regulaminy studiów, by nie podpisywać umowy w ciemno.
  17. MlodyKurczak, wszystko powinien określać regulamin pomocy materialnej. Dochód netto oblicza się na podstawie zaświadczeń z US i ZUS. Resztę trzeba pominąć.
  18. Informatyka jest nauką o przetwarzaniu informacji, a nie budowie komputerów itp. Tym zajmują się elektronicy Jeśli kręci Cię serwis, to w ogóle nie potrzebujesz studiów. Od tego są technicy - nie inżynierowie.
  19. Skoro nie masz zaliczonego 2. semestru, to dziekan powinien automatycznie cofnąć Cię do młodszego rocznika. Nie potrzebujesz rekrutacji, może tylko jakiegoś podania o wznowienie studiów w semestrze letnim.
  20. Fizyka to jeden z najłatwiejszych przedmiotów na całych studiach. Młodsze roczniki na niektórych kierunkach technicznych mają teraz tylko wykłady + laby (bez ćwiczeń), więc nie sposób nie zdać. Chyba, że na własne życzenie, ale to już inna sprawa Odnośnie dostania się, to na MiBM na wielu politechnikach dostaniesz się nawet z przyzwoicie napisaną maturą podstawową. Miejsc na 1. semestrze często bywa ok. 200 i nie są najbardziej oblegane. Przyjęcia na AiR z reguły nie są już tak hurtowe, więc trzeba nieźle wypaść na rozszerzonej. Poziom trudności to kwestia indywidualnych preferencji, zależy co kogo interesuje. Z pracą w obu przypadkach podobnie. Absolwenci nie są rozchwytywani, ale nie ma dużych trudności ze znalezieniem pracy. Jak chcesz wiedzieć coś o MiBM to możesz pytać.
  21. Jak masz szerokie plecy, to BW jest bardzo przyszłościowe W każdym innym przypadku nauczysz się rzeczy, których nie będziesz mieć gdzie spożytkować.
  22. kikikoszmar18, mając średnie wykształcenie nie trzeba wykonywać pracy fizycznej. Jeżeli brakuje Tobie pomysłu na siebie i studiami chcesz tylko zaspokoić czyjeś oczekiwania, to możesz pójść na cokolwiek. Po prawie wszystkich kierunkach, za wyjątkiem bardzo wąskiego grona typu lekarski, informatyka czy wojskowe, i tak nie zarobisz więcej niż bez dyplomu. Niektórzy nawet dopiero po 30-stce zaczynają studia.
  23. ZiIP to najczęściej mocno okrojona MiBM, więc ubiegając się o stanowiska typowo inżynierskie i tak będziesz na gorszej pozycji od ludzi po "zwyczajnych" kierunkach technicznych. Tak więc kwestia posiadania lic. czy inż. nie ma tutaj znaczenia.
  24. Pomysł oderwany od rzeczywistości. Studia zaoczne na wielu kierunkach najczęściej trwają semestr dłużej, co odbywa się też kosztem zapchanego ostatniego semestru, który na dziennych z reguły wypełnia już tylko seminarium. Dalsze wydłużanie oznaczałoby zmniejszenie liczby godzin na wszystkich semestrach i - co chyba najważniejsze - wyciągnięcie większych pieniędzy od studentów. Zaoczni potrzebujący tylko wyższego wykształcenia raczej pozostają przy lic. albo inż.
  25. Pracę w przemyśle farmaceutycznym albo spożywczym tysiąc razy łatwiej dostaniesz po elektrotechnice, automatyce i pokrewnych niż farmacji, technologii żywności, chemii czy biotechnologii, bo żaden zakład nie może funkcjonować bez utrzymania ruchu, a działy badawcze w Polsce prawie nie istnieją. Z dwojga zdecydowanie lepszym wyborem jest farmacja, bo przepisy wymagają obecności magistra farmacji na każdej zmianie w aptece. Natomiast po technologii żywności trzeba raczej myśleć o zmianie kwalifikacji.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.