Skocz do zawartości
ccinek1337

Filologia angielska na Uniwersytecie Rzeszowskim

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć! krótko i zwięźle zawaliłem maturę z rozszerzonego angielskiego 68% i 90 z podstawy, w takiej sytuacji nie wiem czy sens starać się o przyjęcie na ten kierunek czy odpuścić sobie stresy i poszukać jeszcze czegoś innego. Nigdzie nie mogłem znaleźć progów punktowych, wiem tylko że kierunek jest jednym z bardziej obleganych. Gdyby ktoś miał jakiekolwiek pojęcie czy istnieją w moim przypadku jeszcze jakieś realne szanse na dostanie się?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na filologię angielską jest zawsze mała liczba miejsc. Musisz dowiedzieć się jakie były progi rok temu przy jakich limitach przyjec. Wtedy porównaj i zobacz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja siostra pytala w dziekanacie i na filologie angielska przyjmowali od 84% z matury rozszerzonej. W tym roku moze byc troche gorzej bo raz matura byla teraz latwiejsza niz rok temu, dwa zmniejszyli liczbe miejsc. Wiec moze byc ciezko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Podobna zawartość

    • Przez Pysa6
      Zastanawiam się nad kierunkiem studiów informatyka i ekonometria. Co sądzicie? Łatwiejszy niż zwykła informatyka, albo może zbyt ekonomiczny jeśli jednak chciałabym coś z tej informatyki się nauczyć? Głównie myślę nad uniwersytetem rzeszowskim ale słyszałam średnie opinie. Może agh byłoby lepsze, ale szczerze to strasznie mnie zachęca budynek UR, bardzo nowoczesny. Przeczytałam już wszystko co jest na forum o tym kierunku i uczelniach
    • Przez Damien8
      Witam.
      Mam problem z wyborem kierunku, czas mam do poniedziałku 24.08. Dostałem się na elektrotechnikę na politechnice rzeszowskiej oraz na informatykę na uniwersytecie rzeszowskim.
      Problem jest taki, że niby chciałbym pracować w szeroko pojętej branży IT, ale sam jeszcze tak naprawdę nie wiem czy bym się w tym odnalazł na 100%. Dodatkowo o informatyce na urz i jej poziomie słyszałem wiele niezbyt przychylnych opinii. No i wiadomo, papierek po uczelni w branży IT nie ma zbyt dużego znaczenia, bardziej liczy się portfolio, doświadczenie i umiejętności. Dlatego rozważam też opcję wyboru elektrotechniki na prz, bo może akurat też się w tym odnajdę i dodatkowo gdybym jednak zdecydował się na pracę w branży IT, to mógłbym w międzyczasie robić na to kursy i staże.
      Co o tym myślicie i czy macie wyrobioną opinię na temat informatyki na urz? Którą ścieżkę bardziej byście mi polecali i dlaczego?
    • Przez matadordelosnubes
      Dzień dobry, mam dylemat i prosiłbym o pomoc. Jestem na 3 roku studiów rusycystycznych pierwszego stopnia i w lipcu mam zamiar się bronić. Od października chciałbym kontynuować studia filologia rosyjska na studiach uzupełniających magisterskich. Chciałbym wziąć także drugi kierunek studiów. Tutaj zaczynają się schody. Jestem umysłem i humanistycznym, i ścisłym - w liceum byłem na profilu biol-chem-mat, a maturę zdawałem z biologii, chemii, matematyki, polskiego i hiszpańskiego (na poziomie rozszerzonym) i z każdego otrzymałem powyżej 80%. Wybrałem filologię, bo ona daje mi najwięcej możliwości. Jako drugi kierunek planowałem wybrać jakiś kierunek przyrodniczo-techniczno-"ścisły", aby stać się super tłumaczem tekstów w tych obszarach. Jednak serce podpowiada, abym jako drugi kierunek znów wybrał filologię i posłucham tego głosu. Od zawsze pragnąłem być nauczycielem. Dlatego zastanawiam się nad studiami ISM (Indywidualnymi Studiami Międzydziedzinowymi) na UŚ-iu i w ramach tego wybrać filologię polską i historię w specjalizacjach nauczycielskich. Drugą opcją jest podjąć w ramach tych studiów Filologię hiszpańską i filologię włoską. Obie propozycje na poziomie licencjatu. Niestety opcja "językowa" nie ma przygotowania pedagogicznego. Wiem, że można to zrobić później. Obie wersje są spełnieniem moich marzeń, kocham wszystko - historię, kulturę, literaturę i język polski, hiszpański i włoski. Co wg Was jest bardziej przyszłościowe i wartościowe? Wiem, że decyzja ma być moja, ale chętnie przeczytam opinie innych osób.  Z góry dziękuję za pomoc i przyjazne komentarze. 
    • Przez Elathea
      Hej! Ponieważ najbardzie interesują mnie i pasjonują języki obce, w przyszłym roku zamierzam wybrać się na filologię ( orientalną - japonistyka lub koreanistyka, a do tego być może angielski). Proszę o opinie i spostrzeżenia styudentów:
      - UW - lingwistyka stosowana/japonistyka/koreanistyka
      - UAM - koreanistyka/japonistyka
      - UWr - koreanistyka ----- czy poziom  filologii na uwr jest zadowalający? Notowania ma słabsze niż UW i UAM...Jakie są wasze odczucia?
      Jest ciężko? Trudno się dostać? Ciężko o pracę po studiach? Da radę ciągnąć 2 kierunki? Co myślicie o połączeniu filologii orientalnej z angielskim? Co uważacie za bardziej przyszy kierunek - koreanistykę czy japonistykę? Będę bardzo wdzięczna za wszelkie odpowiedzi.
    • Przez Misha
      Dzień dobry wszystkim. Jestem nowa na forum ,nie wiem czy wątek jest odpowiednio założony ale przejdźmy do sedna:D 
      Jestem na 1 roku biologii która jest ukierunkowana na pedagogikę , studia dla nauczycieli typowo.  Studia konkretnie biologiczne mnie nie interesują gdyż nie interesuja mnie zwierzęta,grzyby . Męczę się.
       
      Zawsze interesował mnie człowiek , dzięki studiom polubiłam także rośliny (tam anatomia roślin itp) 
      Z tego względu kiedyś myślałam o ratownictwie medycznym ,ale wiem że ten zawód nie przyniesie mi spokojnej starości (wiem że żaden nie przyniesie ) ale chodzi tutaj o specyfikę zawodu - może zmniejszone zapotrzebowanie na ratowników ,po drugie ciężka praca dla kobiet gdy już nie jest się tak rześkim jak kiedyś. Ale to jeszcze może bym przebolała ,najgorsze są zarobki w zestawieniu z ogromem odpowiedzialności i trudu. Wiem też że pielęgniarstwo jest cięższym kierunkiem ale są po tym większe pieniądze i można jeździć w karetce .  Z kolei kierunek lekarski chyba jednocześnie nie jest moim marzeniem ,chyba nie jest tym czego pragnę naprawdę. 
       
      Ze względu na zamiłowanie do uczenia ,dzielenia się wiedzą myślałam o filologii angielskiej gdyż właśnie w angielskim czuję się dobrze . Tylko znów męczące pytanie : co po studiach ,skoro tak dużo filologów angielskich szuka pracy i musi odnaleźć się w innych gałęziach ,niezwiązanych ze szkolnictwem.
       
      Wiem że nie załatwicie za mnie tego problemu drodzy forumowicze ale wierzę w waszą wiedzę i doświadczenie stąd moje pytanie -czy można to wszystko jakoś pogodzić ,znaleźć wspólny mianownik .  Pozdrawiam , wciąż rozdarta na milion kawałków :-) 
       


  • Wypowiedzi z ostatnich 10 dni

    • Jeżeli chodzi o drukowanie, to wszystko zależy kto gdzie mieszka  Jak ktoś mieszka w Krakowie bądź okolicach to myślę, że warto pomyśleć o lobos promo https://lobos.promo/  jest tutaj również możliwy spersonalizowany druk cyfrowy z tego widziałam. Mam nadzieję, że komuś się przyda.
    • Tak jak ktoś napisał. Łatwo jest założyć, ale potem tą firmę utrzymać, mieć klientów itd. Przykład podam jako salon fryzjerski, który dzisiaj jest już połączony często z zabiegami kosmetycznymi typu paznokcie, makijaż permamentny itd. Trzeba mieć fundusze na sprzęt, na fotele, konsolety czy na poczekalnie fryzjerskie https://salonova.pl/poczekalnie-fryzjerskie kończąc na akcesoriach jak nożyczki, maszynki do strzyżenia i preparaty typu kosmetyki, farby etc. Potem trzeba jeszcze przyciągnąć klientów, równocześnie prowadzić kanały SocialMedia. Ciężki kawałek chleba.
    • Hejka to wypowiem się i ja jako osoba, która studiowała na Polibudzie, ale w Gdańsku, a w Gliwicach. Studiowałam Technologię Chemiczną i powiem szczerze... , że jest dokładnie tak jak mówi autor. Co do przedmiotów, skąd ja to znam, a niektórzy prowadzący tak antypatyczni, byli tacy dwaj, jeden był z przedmiotu inżynieria procesowa czy przedmiot Tech. Chemiczna. Miałam takiego przykrego gościa, który nie potrafił tłumaczyć. Z chemią fizyczną, jest dokładnie tak jak opisano. Nie wiem czy u Was tak było, ale np na 1 terminie egzaminu, jak było się na wszystkich wykładach to doliczało się 3 pkt na egzaminie i np. dzięki temu miało się zdany egzamin.  
  • Najpopularniejsze tematy na forum

×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.