Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich. Właśnie skończyłem technikum informatyczne (z którego nic się nie nauczyłem o zawodzie), napisałem maturę (prawdopodobnie zdałem, czekam na wyniki).. Chcę wyprowadzić się do Warszawy w celach zarobkowych, ale i podjąć się dalszej nauki. Chciałbym się poradzić czy zna ktoś jakąś prywatną szkołę w Warszawie gdzie zaocznie będę mógł studiować i jest łatwo, żeby ciągła nauka nie kolidowała mi z pracą.. Chciałbym żeby to nie był jakiś ścisły kierunek, taki gdzie jest mało matematyki, a w szczególności języka ANGIELSKIEGO... Wiem, że w dzisiejszych czasach jest on wszędzie, ale naprawdę wgl mi nie podchodzi, w przeciwieństwie do rosyjskiego. Nie mam wybranego kierunku, na który chcę iść, bo jak wspominałem wcześniej po tej szkole czuję się jak po zwykłym liceum. Może ktoś właśnie studiuje na jakiejś prywatnej uczelni i chciałby podzielić się doświadczeniami. Czekam na odpowiedzi i z góry wielkie dzięki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to słabej i niewymagające szkole niczego się nie nauczysz i wyrzucisz tylko pieniądze w błoto. Będziesz po niej w identycznej sytuacji jak teraz. Serio. Dziś dyplomy na nikim nie robią wrażenia, zwłaszcza po takich biedaszkołach. Jak chcesz coś robić w informatyce, to bez matmy ani rusz, matematyka to podstawa studia.net/informatyka. Bez tego to można co najwyżej pracować w sklepie komputerowym albo pisać jakieś bardzo proste rzeczy typu strony internetowe. A bez angielskiego w IT zginiesz. Tutaj większość firm jest zagraniczna, bez angielskiego nawet nie zaproszą Cię na rozmowę. 

W Warszawie są dobre prywatne szkoły (Koźmiński, Łazarski, SWPS, Collegium Civitas), ale to też trzeba wiedzieć, na co chce się iść i co po tym robić. Poza tym na publicznych też można studiować zaocznie i często jest nawet taniej. 

Niemniej jak chcesz iść, żeby było łatwo, to lepiej nie idź wcale. Potem tylko będziesz narzekał, że nic Ci te studia nie dały i dalej pracujesz tak, gdzie pracowałeś. Nie ma na tym świecie nic za darmo, jak się nie wysilisz, nie będzie korzyści. Może jakiś sensowny kurs zawodowy zamiast tego? Możesz nawet zrobić prawo jazdy na autobus, w komunikacji miejskiej w Warszawie zawsze brakuje kierowców (klik). Zarobisz więcej niż po byle studiach na byle uczelni. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BHP studia podyplomowe to nie osobny kierunek, a specjalizacja albo podyplomowe, to nie jest aż tak szerokie zagadnienie. Poza tym BHP studia podyplomowe zrobiło się modne kilka lat temu i wtedy sporo osób się na to rzuciło i nie wiem, czy teraz jest na to zapotrzebowanie. Warto wybadać rynek. Przejrzyj, jakich ogłoszeń z ofertami pojawia się najwięcej w Warszawie albo zajrzyj do barometru zawodów

Podyplomówki z zarządzania to też szeroka działka, można po tym robić wszystko albo nic. Dlatego też trzeba tu mieć jakiś na siebie pomysł, wybrać sensowną specjalizację. Podyplomówki z zarządzania zaocznie ma wiele dobrych szkół w Warszawie publicznych (SGH, UW, SGGW) i prywatnych (Koźmiński, Łazarski, Civitas, od biedy jeszcze Vistula). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Właśnie skończyłem technikum informatyczne (z którego nic się nie nauczyłem o zawodzie)

Gdybyś nauczył się czegoś i pracował w zawodzie, to studia nie miałyby dla Ciebie większego znaczenia. Osoby po technikum i niezbyt wymagających studiach zaocznych, mając co najmniej 3 lata doświadczenia, na ogół są w dużo lepszej sytuacji od rówieśników po bardziej renomowanych dziennych. I to z reguły wcale nie pracując stricte umysłowo. No ale skoro twierdzisz, że nie nauczyłeś się niczego, to jednak nie warto iść na skróty, bo sam papierek nic nie daje. W takiej sytuacji najlepiej dobrze zdać maturę i pójść na sensowny kierunek.

Cytat

Warto wybadać rynek. Przejrzyj, jakich ogłoszeń z ofertami pojawia się najwięcej w Warszawie albo zajrzyj do barometru zawodów. 

Na marginesie warto dodać, że "deficytowość" większości z obecnych na liście zawodów wynika albo z tragicznych warunków pracy i/lub bycia podkładką do sprowadzenia obcokrajowca (prawie każdy z wymienionych fizycznych) albo wysokich kosztów zdobycia uprawnień, które nie zwracają się z oczekiwaną nawiązką (kierowcy zawodowi). Co więcej, przy niektórych znakach zapytania pojawia się komunikat "duża liczba ofert dla cudzoziemców", czyli UP nie kryje się z fikcją, za co należy się gigantyczny plus. Zrozumiałe, że wykształcenie lekarza czy inżyniera zajmuje sporo czasu i może nie nadążać za popytem (chociaż który z nich szuka pracy w UP?!), ale deficyt m.in. fryzjerów, ochroniarzy i kasjerów można błyskawicznie rozwiązać podniesieniem płacy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo, że barometr jest oficjalny, więc tam nie będzie tych bardziej zaradnych, co się nigdy nie zarejestrowali w UP. ;) Dlatego warto też po prostu poczytać ogłoszenia o pracę, wtedy się zobaczy, co się pokrywa. Poza tym można się w ten sposób dowiedzieć o zawodach,o których nasi kochani urzędnicy nie słyszeli. :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.





×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.