Kasiulaaaaaaaaaaa Opublikowano 11 Czerwca 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2018 super, skontaktowałam się z kimś z automatyki i robotyki z 2 roku. Przeglądnął sylabus i stiwerdził że matematyka na IM na agh na wydziale met. nieżelaznych jest matematyka obejmujaca najtrudniejsze zagadnienia. Jestem za przeproszeniem w d*upie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gutek Opublikowano 11 Czerwca 2018 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2018 aguagu, po co siać taki defetyzm? Po (nazwijmy to umownie) klasycznych kierunkach technicznych da się znaleźć pracę bez wielkiego wysiłku, chociaż regiony różnią się między sobą. Co prawda nie zawsze typowo umysłową (konstruktor, technolog itp.), ale UR i handel zwykle stoją otworem, a kontrola jakości też nie należy do wyjątków. Trudno uznać to za dramat, skoro takie stanowiska są na ogół lepiej płatne. Nigdzie nie jest tak, że (prawie) każdy inżynier pracuje w R&D. Odnośnie wyborów, to w dobie powszechnego Internetu naprawdę łatwo przeprowadzić badanie rynku, więc nie powinno być tylu rozczarowanych. Oczywiście zdrowy rozsądek podpowiada również, że osoby od szeroko pojętej elektryki, automatyki czy spawalnictwa znajdą pracę łatwiej niż np. projektanci procesów technologicznych lub nowych materiałów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gutek Opublikowano 11 Czerwca 2018 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2018 43 minuty temu, Kasiulaaaaaaaaaaa napisał: super, skontaktowałam się z kimś z automatyki i robotyki z 2 roku. Przeglądnął sylabus i stiwerdził że matematyka na IM na agh na wydziale met. nieżelaznych jest matematyka obejmujaca najtrudniejsze zagadnienia. Jestem za przeproszeniem w d*upie. Bo zakres matematyki jest ogólnie identyczny, chociaż niektóre treści mogą występować na przedmiotach o innej nazwie. Mniej zaawansowana matematyka bywa na kierunkach przyrodniczych i ekonomicznych, ale też nie zawsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aguagu Opublikowano 11 Czerwca 2018 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2018 Nie sieję defetyzmu, po prostu stwierdzam, że ten rynek też nie jest taki różowy, jak się niektórym wydaje. Wielu osobom się wydaje, że skoro rynek IT jest dziś taki fajny, to to się przekłada na wszelkie zawody techniczne, a wcale niekoniecznie się przekłada. Poza tym osoba autorki jest przykładem na bardzo niefajną tendencję, którą ostatnio dostrzegam, a która jest efektem tej propagandy "Wszyscy idźmy na politechniki". No bo jednak nie wszyscy się do tego nadają i nie wszyscy powinni. W latach 90. było tak, że wszyscy pchali się na byle jakie studia, bo wierzyli, że dyplom daje dobrą pracę. Ucierpiały najbardziej kierunki społeczne, bo uchodziły za najłatwiejsze i dużo kompletnie niezainteresowanych tematem osób je skończyło. W pewnym momencie zyskały więc złą renomę wylęgarni bezrobotnych, choć tak naprawdę zawinił czynnik ludzki, czyli banda matołów, która nie miała na siebie pomysłu, a egzaminy zalizała z użyciem ściąg. W ostatnich latach coraz więcej takich osób szturmuje politechniki. "Który kierunek na politechnice mam wybrać, tylko żeby nie był zbyt trudny i żeby nie było za dużo matmy". Takie osoby będą najpewniej miały w przyszłości problem ze znalezieniem pracy (na takim utrzymaniu ruchu też przecież trzeba coś umieć) i doprowadzi to tylko do zdewaluowania tych kierunków w oczach społeczeństwa. Znowu kierunek i cała dziedzina nauki będzie winna, że ktoś nie ogarnia. Poza tym w dzisiejszych czasach trzeba się uczyć stale w życiu zawodowym, ktoś kto skończył studia z musu, nie będzie tego robił i w końcu wypadnie z rynku. Btw. to na głupiej zdaniem autorki socjologii też jest matematyka w postaci statystyki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
polerst Opublikowano 11 Czerwca 2018 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2018 "Poza tym osoba autorki jest przykładem na bardzo niefajną tendencję, którą ostatnio dostrzegam, a która jest efektem tej propagandy "Wszyscy idźmy na politechniki". No bo jednak nie wszyscy się do tego nadają i nie wszyscy powinni" Z tym się w 100% zgodzę. Sam miałem wpajane hasło "praca tylko po politechnice!", mimo dobrych wyników i zdolnosci z matmy czy fizyki, kierunki techniczne nie potrafiły mnie zainteresować... I tak stracilem tylko 2 lata na politechnice. Dziś nawet w IT jest ciężko, jeśli chodzi o pierwszą pracę. Przykładów mam od groma, a już powszechną praktyką jest ogłaszanie zapotrzebowania na - powiedzmy - paru stażystów i ściąganie na testy dziesiątek, a nawet setek ludzi (tak, byłem niedawno na testach, w których przez 3 dni brało łącznie udział 200-300 osób - wszystko po to, żeby wyłonić kilku stażystów). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gutek Opublikowano 12 Czerwca 2018 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2018 Wydaje mi się, że minął już okres największego szturmu na politechniki. W ostatnich latach na PG, zanim wprowadzono minimalne progi, na wiele kierunków moźna było dostać się nawet ze słabo zdaną podstawową matmą, a zdarzały się też drugie rekrutacje. Od znajomego z Łodzi słyszałem, że nabór na bieżący rok akademicki w PŁ był prowadzony jeszcze we wrześniu, co też nie świadczy o rekordach popularności. Chyba coraz więcej wskazuje na to, że może poza ogólnopolskim topem (PW, AGH, PWr), zainteresowanie kierunkami technicznyni systematycznie maleje. Oczywiście nie dotyczy najbardziej obleganych - studia.net/informatyka czy architektury. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aguagu Opublikowano 12 Czerwca 2018 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2018 To może wynikać po prostu z niżu demograficznego, który się pogłębia. Po prostu ludzi jest mniej. Na politechniki nie patrzyłam, ale na UW na poszczególne kierunki jest o połowę mniej osób na jedno miejsce niż 10 lat temu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...