Skocz do zawartości

Maja

Użytkownik
  • Postów

    24
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Maja

  1. Myślę, że w ogóle takie porównania kierunku na różnych uczelniach są trudne, ale nie niemożliwe. I najlepiej, jeśli zrobisz to sam. Na stronach na pewno są programy studiów, przedmioty z ilością godzin, są też wykładowcy. Każdego można dzisiaj sprawdzic w internecie. Zwróciłabym na Twoim miejscu też uwagę na to, czy uczelnia prowadzi jakąs współpracę z pracodawcami i czy w danym regionie/mieście są firmy z tej branży, żebyś już w czasie studiów mógł rozglądać się za pracą/stażem. W takim Poznaniu na pewno jest więcej firm z branzy IT.
  2. Cześć Wydaje mi się, że połączenie turystyki i historii jest bardzo logiczne i wręcz konieczne A gdzie byś chciała pracować? Bardziej w Polsce, czy jakimkolwiek innym jednym miejscu, czy wolałabyś jeździć po różnych miejscach, zakątkach świata? Wydaje mi się, że to też warto sobie przemyśleć. Warto byłoby pewnie dołożyć jeszcze języki obce.
  3. Myślę, że Twoje zainteresowania są jak najbardziej przyszłościowe. Automatyka i robotyka (ewentualnie elektronika i telekomunikacja) wydaje się rzeczywiście najbardziej sensowna, jeśli chodzi o technologie, ale właśnie od strony urządzeń. Ale dokładnie tak jak mówisz - w tej dziedzinie bez programowania ani rusz. Na studiach na pewno będzie, ale warto samemu zacząć, a potem jeszcze na własną rękę rozwijać się w tym kierunku. Polecam codecademy.com A dlaczego wybrałeś te uczelnie?
  4. A jeszcze może Cię to zainteresuje, pan mówi też o perspektywach zawodowych:
  5. Maja

    Finanse czy FiR

    A właśnie, gdzie są te Finanse? Finanse i Rachunkowość to kierunek, który funkcjonuje już dość długo. Podejrzewam, że same Finanse, to to samo, tylko z inną nazwą. Ewentualnie trochę okrojone.
  6. Maja

    Perspektywa pracy

    Rozumiem, że jesteś na pierwszym roku studiów, już pracujesz, aktywnie szukasz kontaktu z pracodawcami i masz sprecyzowane cele odnośnie przyszłej pracy zawodowej. Na miejscu pracodawców już bym sobie Ciebie zarezerwowała Tym bardziej dziwi mnie ich podejście - zamiast łapać zaangażowanego przyszłego pracownika, mówią, żeby najpierw skończyć studia. A jak skończysz studia, to powiedzą, że szukają kogoś z doświadczeniem. Rozumiem, że ktoś na pierwszym roku nie jest dla nich wykwalifikowanym pracownikiem, ale mogli zaproponować chociaż jakiś staż... A co do Twoich obaw - trzymaj kurs, a na pewno nie zginiesz! I nie zniechęcaj się. Masz jedną baaardzo cenną rzecz - wiesz, czego chcesz i co chcesz robić. To jest Twój cel, a studia są jednym ze środków jego osiągnięcia.
  7. A zwróciliście uwagę na to, co ta dziewczyna mówi o znalezieniu inwestora na swoje studia? Ciekawe w jakich krajach to funkcjonuje...Bo opcja jest ciekawa. Chociaż taki trochę "cyrograf"...
  8. A bywasz czasem w Polsce? Tak żeby raz na jakiś czas zajrzeć do mieszkania? Myślę, że na pewno musiałabyś sama zająć się znalezieniem i wyborem odpowiednich najemców. Ale nie bałabym się tego panicznie. Moim zdaniem wystarczy odpowiednio skonstruować umowę i ewentualnie pogadać z sąsiadami, żeby dali znać, jak będzie się działo coś niepokojącego. A jeśli teraz masz kasę, to sam pomysł jest spoko. Nie musisz w ogóle potem sama mieszkać w tym mieszkaniu w Warszawie, a pieniądze z najmu zawsze wpadną.
  9. Ja zdawałam różnice programowe na swoich studiach magisterskich i rzeczywiście, czasem ograniczało się to do dyżurów i zdania egzaminu, ale czasem musiałam chodzić na wykłady i ćwiczenia z rokiem z licencjatu.
  10. Ja bym tu zwróciła szczególną uwagę na organizacje studenckie. Czasem mówi się, że to takie "kółka wzajemnej adoracji", niby robią jakieś projekty, organizują wydarzenia, ale wszystko sprowadza się do zabawy we własnym gronie. Ja bym tak tego nie postrzegała. Teraz to właśnie organizacje studenckie, szczególnie te międzynarodowe albo ogólnopolskie ze swoimi oddziałami na różnych uczelniach najlepiej nawiązują kontakty i współpracują z dużymi firmami i pracodawcami. Często robią to lepiej niż biura karier na uczelniach. I właśnie te kontakty myślę, że mogą się okazać najcenniejszymi w przyszłości.
  11. No spoko, że jesteś zadowolona ze swojego wyboru, ale chyba nie możesz stwierdzić, że żadne inne studia nie byłyby lepsze, skoro innych nie znasz . To co piszesz wygląda mi aż nazbyt optymistycznie. Każdy student widzi jakieś wady swojej uczelni. A co do praktyk - jakieś konkrety? Gdzie miałaś swoje?
  12. O właśnie o to mi chodziło, tutaj to znalazłam:
  13. Fajnie, też kiedyś myślałam o weterynarii, ale odstraszyła mnie jednak biologia w liceum :/
  14. Jeśli masz łatwość uczenia się języków, to myślę, że powinieneś pójść w tym kierunku. Tylko tutaj pytanie: czy studia np. na marketingu albo turystyce i do tego kursy językowe, czy studia filologiczne. Jeśli chcesz zająć się np. tłumaczeniem albo nauczaniem, to filologia. Ale jeśli chcesz się nauczyc kilku języków i np. pracować w innej branży, to polecam to pierwsze rozwiązanie. A znajomość języków, to duży kapitał na rynku pracy. Tylko raczej wybrałabym jakieś mniej popularne niż angielski (chociaż znajomość angielskiego jest konieczna), np. skandynawskie języki, albo japoński. Tutaj doradca zawodowy mówi, że poszukiwani są wszędzie, w różnych branżach specjaliści ze znajomością języków obcych:
  15. Hehe, ciekawe co to znaczy, że "ma swoje zdanie" na temat studiów doktoranckich...
  16. No właśnie bardzo mało osób wie o tym programie. Ja dowiedziałam się o nim dopiero jak mój kolega powiedział, że był przez semestr na innej uczelni. Na uczelniach nawet o tym za bardzo nie informują, a Erasmusem się wszyscy chwalą. No i Erasmus ma też całą organizację, robią inne rzeczy niż tylko wymiana, głośno o nich. A taka wymiana krajowa może być naprawdę spoko. Ten mój znajomy był w Lublinie, już nie pamiętam na jakiej uczelni.
  17. I co, podjęłaś jakieś decyzje? Uważam, że te dwa lata na pewno nie są stracone. Wiedza z psychologii też bardzo przydaje się w pracy lekarza. A jeżeli medycyna to Twoje marzenie, to i za 10 lat nie będzie za późno. Co do przedmiotów, to chemia wydawała mi się zawsze nieco łatwiejsza, ale z oba to nie moja bajka No i to jest kwestia bardzo indywidualna. Na pewno łatwiej by Ci się było zmobilizować, gdybyś poszła na jakiś kurs albo korki... Chyba, ze jesteś mistrzem motywacji, to luz
  18. Ja polecam carpooling - możesz nawet to Ty się z kimś zabierać. A swoją drogą, to okazuje się, że warto podpytać ludzi - sam byś pewnie nie wpadł na opcję studiowania poza Wrocławiem
  19. No przydałyby się jakieś informacje, bo rzeczywiście banki się nie chwalą...Ale nie ma się co dziwić, jakiś wielki interes to dla nich nie jest Na jakiejś ministerialnej stronie znalazłam info, że kredyty studenckie mają PKO, BPS i SGB, ale żadnych szczegółów. I to dość stara informacja, więc nie wiem, czy aktualna. Jak ktoś będzie sobie załatwiał, to niech da znać
  20. Najłatwiej jest chyba skorzystać z takich programów jak Erasmus, chociaż tutaj też nie warto brać w ciemno. Dobrze jest sprawdzić najpierw uczelnię. Znajoma była chyba w Holandii i oprócz fajnej znajomości z dziewczyną z Hiszpanii nie wyniosła z tego jakoś wiele...zajęcia były na niższym poziomie, było ich mało. Ale teraz chyba jest jakiś program Erasmus Plus, gdzie można wyjechać nie tylko na studia, ale na praktyki. To może być ciekawe...
  21. Trochę dyskusja odbiegła od samego Zarządzania. Tak naprawdę, to jest mega szeroki kierunek. A o jakiej karierze myślisz? Praca w biznesie czy raczej jakiejś organizacji? Może masz na myśli już jakąś branżę? Dobrze jest się wyspecjalizować. Tutaj masz ciekawą rozmowę na temat zarządzania, głównie tego, jak znaleźć swoje miejsce na tych studiach i potem na rynku pracy:
  22. Masz w tym wpisie moim zdaniem dwa błędne założenia: 1. Na początku życia zawodowego prawie żadna praca (no chyba że roznoszenie ulotek) nie jest bezwartościowa. Szczególnie, jeśli myślisz o karierze w policji, to przecież od czegoś trzeba zacząć. 2. Żadne studia nie dają pewności, że znajdziesz dobrą pracę w swoim zawodzie. Wszystko zależy od Ciebie, studia mogą tylko pomóc, jeśli je dobrze wykorzystasz.
  23. Cześć Uważam, że w pisaniu mógłbyś być dobry. Ale do tego potrzeba wiele samodyscypliny. Często jest to praca na zleceniach, w domu, musisz sam sobie zorganizować czas, dotrzymywać terminów. Na Twoim miejscu potraktowałabym priorytetowo swoje zdrowie i poświęciła na to tyle czasu, ile trzeba. Żeby zacząć pd początku z uporządkowanymi sprawami. Masz wsparcie rodziny, myślę, że jeśli szczerze porozmawiasz z tatą, że chcesz sobie wszystko poukładać, to zrozumie. A moim zdaniem pracę jakąkolwiek możesz znaleźć. Nie koniecznie taką, o której marzysz, nawet jakąś podstawową, tylko po to, żeby się trochę usamodzielnić, tymczasową. Na pewno poczułbyś się lepiej, gdybyś choć trochę sam zarobił.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.