Człowieczek1000 Opublikowano 7 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2018 Cześć, Pisałam w tym roku maturę, niestety na moją wcześniej chcianą weterynarię zabrakło punktów. Zastanawiam się nad podjęciem studiów zaocznych na kierunku Podyplomówki z zarządzania i inżynieria produkcji na PW i stażu w jakiejś firmie, gdzie będę mogła zdobyć doświadczenie. Chciałabym się dowiedzieć od studentów studiujących zaocznie bądź absolwentów będących w podobnej sytuacji, czyli zaoczne + na tygodniu praca, czy to prawda, że zazwyczaj na takich studiach średnia wieku jest większa i mało osób po maturze na takie studia się wybiera? Jak jest ze znajomościami? Wiadomo jak się idzie na studia to chce się zawrzeć nowe znajomości. Na dziennych jest więcej zajęć i czasu, a przy tym można lepiej poznać ludzi studiujących to samo co ty. Czy na zaocznych jest ciężej z zawarciem przyjaźni? Sporo czytałam na różnych forach, że trzeba umieć bardzo dobrze zorganizować sobie czas, by pogodzić studia z pracą, a podobno egzaminy czasami są na tygodniu i trzeba brać wolne w pracy. Czy taki tryb życia jest BARDZO ciężki i na prawdę nie ma się chwili wolnego na wyjście ze znajomi, na imprezę, do sklepu, na wyjazd? Ciągle zastanawiam się czy dobry mam tok myślenia, czy nie lepiej pójść na studia dzienne językowe (język zawsze się przyda w pracy!) i uczyć się do matury, aby dostać się na weterynarię w przyszłym roku. Obecnie jestem rozdarta, bo oba kierunki mi się podobają :/ Studia to nie tylko nauka, chcę również poznać nowych ludzi i boję się, że na zaocznych nie będzie na to czasu, ale z drugiej strony czy warto tracić rok na naukę do matury i nie mieć pewności, że się ją wystarczająco dobrze poprawi? Chociaż zaoczne i zbieranie doświadczenia na raz ułatwi mi sprawę ze znalezieniem pracy później (Moim marzeniem jest objąć stanowisko kierownicze w wielkiej firmie, bądź mieć swój biznes. Ze skończoną weterynarią otworzę swój gabinet-biznes, a przy tym uwielbiam zwierzęta i chciałabym im pomagać.) Pomocy! Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gutek Opublikowano 7 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2018 Cytat Zastanawiam się nad podjęciem studiów zaocznych na kierunku Zarządzanie i inżynieria produkcji na PW i stażu w jakiejś firmie, gdzie będę mogła zdobyć doświadczenie. Jeśli nie jesteś pracującym technikiem, a z Twojego postu nie wynika nic takiego, to nikt nie weźmie Cię na żaden staż przed ukończeniem 3. roku. To jest zrozumiałe, bo wcześniej student nie posiada praktycznie żadnych kompetencji zawodowych. Jeśli na swojej drodze spotkasz przełożonych "starej daty", to swoje oczekiwania zaczną nawet od 5. roku (tak jak było za ich czasów), czyli końcówki dzisiejszej magisterki. Cytat Chciałabym się dowiedzieć od studentów studiujących zaocznie bądź absolwentów będących w podobnej sytuacji, czyli zaoczne + na tygodniu praca, czy to prawda, że zazwyczaj na takich studiach średnia wieku jest większa i mało osób po maturze na takie studia się wybiera? 3 semestry I stopnia (MiBM) robiłem zaocznie i rzeczywiście średnia wieku była gdzieś +/- 30 lat. Z pomaturalnych trafiają się prawie tylko pracujący technicy. Może na najbardziej obleganych kierunkach proporcje są zupełnie inne. Cytat a podobno egzaminy czasami są na tygodniu i trzeba brać wolne w pracy. To nie jest prawdą. Ogromnym plusem studiów zaocznych są wszelkie zaliczenia odbywające się w czasie zjazdów. Co prawda poprawy nie zawsze daje się zorganizować w weekendy, ale to już zupełnie inna sprawa. Wszędzie trafisz na ludzi wyrozumiałych i złośliwych. Cytat Czy taki tryb życia jest BARDZO ciężki i na prawdę nie ma się chwili wolnego na wyjście ze znajomi, na imprezę, do sklepu, na wyjazd? Wszystko dla ludzi, ale trzeba być systematycznym i znać umiar. Wolnego zdarza się być na tyle mało, że studenci zaoczni biorą czasem kilka dni wolnego w pracy, by nie mieć potem czegoś w plecy. W takiej sytuacji priorytety są inne niż relaks ze znajomymi. Cytat Obecnie jestem rozdarta, bo oba kierunki mi się podobają :/ Ale czy wiesz, że ZIP to nieco okrojona mechanika i budowa maszyn z namiastką studia z zarządzania, a nie kierunek ekonomiczny dla "krawaciarzy"? Cytat ale z drugiej strony czy warto tracić rok na naukę do matury i nie mieć pewności, że się ją wystarczająco dobrze poprawi A czy próbowałaś dostać się na weterynarię w innym mieście? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aguagu Opublikowano 8 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2018 Jeśli chcesz iść na weterynarię, to popraw maturę i idź na weterynarię. Po diabła Ci ten ZiIP? Naprawdę chcesz spędzić życie w zakładzie produkcyjnym, zamiast leczyć koty, tylko po to, żeby nie tracić jednego marnego roku albo dlatego, że nie chce Ci się douczyć do matury? Szczerze,to nigdy nie rozumiałam, co ludzie widzą w ZiIP, bo jak dla mnie to trochę studia o niczym. Ni to techniczne, ni ekonomiczne. Może chodzi o to, że ma w nazwie Podyplomówki z zarządzania i ludzie liczą na te kierownicze stanowiska? Ale kierownikiem nie zostaje się z racji skończonego kierunku. Do tego trzeba lat doświadczenia, wiedzy i pewnych umiejętności. Po ZiIP na początku czeka Cię raczej brudna praca. Co zaś do różnicy wieku pomiędzy dziennymi a zaocznymi to na uniwerku tego nie było. Ale to fakt, że ludzie różnili się etapami życiowymi, nawet jeśli w metryce mieli to samo. Na dziennych się raczej myślało o imprezach i podróżach, na zaocznych wielu było już po ślubie i miało dzieci. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...