Skocz do zawartości
Martiq

Studia magisterskie - wielki mętlik.

Rekomendowane odpowiedzi

Hej, potrzebuję waszej pomocy!

Otóż stoję właśnie przed wyborem studiów magisterskich i mam straszny mętlik w głowie. Ale od początku.

 

Otóż jestem obecnie studentką 3 roku chemii kosmetycznej na jednym z uniwersytetów. Kierunek początkowo wydawał się interesujący, ale koniec końców z kosmetykami za wiele wspólnego nie miał i jestem niezadowolona. Dotrwałam już do tego 3 roku, więc przemęczę się i zrobię licencjat. Mam jednak poczucie beznadziei. Znajomi pytają mnie, co mogę robić po tym kierunku, a ja? Sama nie wiem.... z pracą w firmach kosmetycznych jest tragedia (nawet na praktyki nie chcieli przyjmować), uczelnia nie dała nam żadnych perspektyw czy możliwości rozwoju, także czuję się fatalnie i kombinuję co by tu zrobić by jednak w przyszłości jakąś pracę znaleźć itp.

 

Mam milion pomysłów co do magisterki. Zastanawiam się też czy nie pójść na jakieś inne studia normalnie, od początku.... Sama nie wiem, nie mam jakiś konkretnych zainteresowań, mam taki sam problem z wyborem, co z pierwszymi studiami...

 

Mam jednak parę wizji i pomysłów i proszę was o pomoc i doradzenie!

 

1. Studia na kierunku chemia i Inżynieria Środowiska Nowoczesnych Materiałów - kusi mnie strasznie. Wizja studiowania w 3 różnych miastach jest super. Do tego otrzymuje się tytuł mgr inż. co też jest dodatkowym plusem. No ale z drugiej strony na takich studiach nie mogłabym np. rozpocząć drugiego kierunku (no bo jak co semestr z miasta do miasta). Po za tym o ile po chemii kosmetycznej wiem, że z pracą warto celować w firmy kosmetyczne, to po tym kierunku to już w ogóle nie mam pomysłu. Ale wydaje się być ciekawy.

 

2. Technologia kosmetyków na PŁ. Coś związanego z mym licencjatem. Wydaje się być ciekawą opcją.

 

3. Kosmetologia. Tu pojawia się pytanie czy bym się dostała na medyczny... bo z moją maturą to może być różnie. Fajnie jednak by było studiować kosmetologię, lub np. jako drugi kierunek, łącznie z technologią kosmetyków. To dałoby mi kompleksowe wykształcenie w tej dziedzinie.

 

3. Inny kierunek przyrodniczy od pierwszego roku, np. biotechnologia (np. http://www.studia.net/uczelnie-studia/6362-uniwersytet-gdanski-miedzyuczelniany-wydzial-biotechnologii-ug-i-gumed ), inżynieria chemiczna, inżynieria biomedyczna, farmacja(matura licha niestety).

 

4. Coś zupełnie nowego, np. jakieś finanse, Podyplomówki z zarządzania, coś co pomoże i ułatwi mi w przyszłości otworzyć jakiś swój biznes, sklep, małą firmę....

 

 

NIE MAM POJĘCIA KTÓRA OPCJA NAJLEPSZA BY BYŁA.

Nie wiem co zrobić z tym pomysłem nr.1. Czy warto byłoby np. studiować technologie kosmetyków i dodatkowo awaryjnie coś zupełnie nowego, jak finanse?

 

Proszę was o rady!  ^_^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Po licencjacie nie mozesz isc na studia mgr inz. Inżyniera sie robi zamiast licencjatu. Oznacza to ze po licencjacie na te studia Cię nie przyjmą.

2. To dobra opcja.

3. Mozesz spokojnie isc na kosmetologię nie ma takiego obłożenia i nawet na II stopien powinni Cię przyjąć

3. Jeśli jesteś dobra z chemii idź w tym kierunku bo warto. Mało osób jest dobrych z chemii. Mozesz spokojnie isc na I stopien jeszcze raz.

4. Jeśli nie czujesz sie jednak dobrze w tym co robisz to najpierw pomysł co byś chciała w życiu robić

Nie warto robić dwóch takich kierunków lepiej zainwestować w doświadczenie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Z tego co się zdążyłam zorientować to przyjmują także tych po licencjacie, tylko po prostu jeśli nie wyrobiło się niektórych przedmiotów z odpowiednią liczbą ECTS to jest jakaś rozmowa kwalifikacyjna. Na stronie z informacjami o tym kierunku wyczytałam, że licencjatów też zapraszają. Z tego co wiem, póki co mało tam chętnych mają.

 

3. Serio myślisz, że przyjęliby mnie od razu na magistra?  heh, chyba jednak za duże braki bym miała i sama z siebie wolałabym zacząć od początku :) spróbuję.

 

Jestem dobra z chemii, ale nie jakaś wybitna. Mam teraz to poczucie beznadziei po mojej uczelni, że dla chemików przyszłości nie ma....

 

 

Zastanawiam się też właśnie np.nad inżynierią chemiczną czy coś. No i już nie wiem właśnie czy się skupić na maksa na tych kosmetykach, czy powędrować w inne dziedziny chemii (jeśli juz).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętaj, że magisterka na innym pokrewnym kierunku jest możliwa tylko wtedy, gdy różnice programowe nie przekraczają określonej niewielkiej liczby ECTS. Magisterka jest kontynuacją studiów I-go stopnia, więc wychodzi się z założenia, że przyjęty musi mieć wiedzę odpowiadającą absolwentowi danego kierunku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. czy to ten kierunek co prowadzi UAM, WAT i PŁ? Ten pomysł podoba mi się najbardziej:) oderwiesz się od kosmetologii, a moim zdaniem to dobrze aby wykształcić sie też i w innych dziedzinach, bo to tylko poszerzy Twoją atrakcyjność na rynku pracy.

 

Z nowych kierunków polecam Ci jeszcze jeden do zastanowienia: http://www.kierunki.net/lupa/4414-monitoring-i-analityka-srodowiska-na-umcs

ale to tylko na I stopniu jest...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to tak.

Co do tego miedzyuczelnianego kierunku - Studia na kierunku chemia i inżynieria materiałów specjalnego przeznaczenia. Coś mnie tam ciągnie. To musi być fajna przygoda mieszkać w kilku miastach podczas jednych studiów. Z drugiej strony jednak wchodzę w nieco inna chemię, chemię materiałów. Z jednej strony fajnie, z drugiej? Gdzie mogę potem pracować? Czy po takim kierunku mam szansę na zatrudnienie tez w innych firmach chemiczno - farmaceutycznych a nie tylko tych gdzie mamy do czynienia z materiałami?

Co do technologii kosmetykow- ciekawa jest też opcja ze na ostatnim semestrze obowiązkowe są trzymiesieczne praktyki. Tutaj chciałabym ten kierunek połączyć z kosmetologia (tylko nie wiem jak to zrobić, bo dwóch dziennie nie pociagne, a technologii chyba nie ma zaocznej- po za tym nie wiadomo czy na ta kosmetologie się dostane itp) i być juz takim specjalista stricte od kosmetyków. Zawsze w razie coś mogę wylądować gdzieś jako kosmetolog.

No i sama już nie wiem....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyglada słabo bo zjazdy przy wyrównaniu godzin odliczeniu świat sa 3 razy na 4 tygodnie. Lepiej połączyć na późniejszym etapie dwa kierunki stacjonarne. Do tego trzeba miec fundusze na niestacjonarne a i tak moim zdaniem pracodawca oczekuje doswiadczenia a nie wielu kierunków studiow wiec lepiej isc do pracy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

połączenie dwóch kierunków to kiepska opcja?

 

Uważasz, że będziesz wykonywać 2 zawody jednocześnie? ;)

 

Z drugiej strony jednak wchodzę w nieco inna chemię, chemię materiałów.

 

Porównaj program i zakres studiów ze zwykłą chemią i inżynierią materiałową. Czy nie jest to przypadkiem taki miks, że po ukończeniu nie będzie się ani w 100% chemikiem, ani 100% inżynierem materiałowym, bo np. zakres obu będzie na nim realizowany po łebkach. Czyli coś w stylu studia z zarządzania i inżynierii produkcji, po którym nie ma się pełnej wiedzy ani z studia z zarządzania, ani z mechaniki. Uczelnie często stosują taki chwyt celem przyciągnięcia studentów. Jak widać, z całkiem niezłym skutkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli wy mi nie polecacie tej chemii i inżynierii materiałów?

Czy jeśli już pójść na jeden kierunek na magisterke, to nie lepiej pójść na jakąś technologie chemiczna, albo coś takiego i być juz po prosru chemikiem?

Ps. Macie jakiś pomysł jak szukać staży/praktyk lub pracy dla chemików? W CV na obecną chwilę nie mam za bardzo co wpisać po za obowiązkowym praktykami. Jak się stać trocje bardziej atrakcyjną dla pracodawców?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli wy mi nie polecacie tej chemii i inżynierii materiałów?

 

Nie da się polecać czegoś, o czym wie się bardzo niewiele. Sprawdź program, może pogadaj ze swoim promotorem, czy polecałby coś takiego...

 

Macie jakiś pomysł jak szukać staży/praktyk lub pracy dla chemików?

 

Jeśli uczelnia nie ma podpisanych umów z firmami, to niestety, ale będzie bardzo ciężko. Od znajomych z technologii chemicznej wiem, że niektóre przyjmują właśnie tylko po umowach - np. Glaxosmithkline na staże i praktyki bierze tylko chemików i biotechnologów po Politechnice Poznańskiej. Zawsze pozostaje regularnie przypominać o sobie w firmach bez związków z konkretną uczelnią. Nie masz nic do stracenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to właśnie może być ciężko... Moja uczelnia nie współpracuje z niczym ciekawym, ale podpytam.

A jak to jest? Jestem na 3 roku,w lipcu będę już po obronie, wiec praktyki lub ewentualnie jakiś staż tak czy siak musze załatwiać sama, a nie przez uczelnie?

 

Hmm... Problem w tym, że ukończone studia I-go stopnia z reguły nie są traktowane przez pracodawców jako wyższe wykształcenie. Tym bardziej, że magistrów pod dostatkiem. Wyjątek to sytuacja, w której osoba po technikum pracuje już w zawodzie i robi studia licencjata/inżyniera zaocznie, aby np. awansować na wyższe stanowisko. Dlatego na obecnym etapie będzie Ci trudno wkręcić się w cokolwiek ocierającego się o zawód. Na stanowisko wymagające średniego wykształcenia typu laborant albo aparatowy wezmą technika, a na przeznaczone dla osoby z wyższym wykształceniem - magistra.

 

Praktyki odbywa się na podstawie umowy firmy z uczelnią, a nie praktykantem, więc jeśli w lipcu rozstajesz się ze swoją, to już trochę za późno. Natomiast staż to indywidualna umowa, więc można zacząć w każdej chwili. Tylko nie zawsze jest taka okazja. No i nie zawsze warto ze względu na kasę i/lub perspektywy. W każdym razie powodzenia. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie, ja dalej nie wiem co zrobić.

Myślę sobie ze może pójść na zwykłą chemię i weekendowo jednocześnie robić podyplomowe z jakiej konkretnej, interesującej mnie specjalności? Co myślicie o takiej opcji?

Pytanie jaka uczelnie wybrać. Czy jest na jakiejś politechnice lub uniwersytecie możliwość zdobycia tytułu mgr inż pp licencjacie?

Wiem ze na niektórych Uczelniach np. Politechnice Krakowskiej czy UW są egzaminy wstępne, a na PWr w ogóle nie przyjmują licencjatow, z tego co zrozumiałam....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze to dobry pomysł iśc na studia z chemii a dodatkowo robić podyplomówkę o węższym zakresie. Myślisz już o jakiejś konkretnej?

 

Jeśli masz licencjata, to teraz możesz tylko zrobić mgr, chyba, że od początku pójdziesz na studia I stopnia inżynierskie tylko pytanie czy jest sens, bo to jednak ten sam poziom, ja bym nie zawracała sobie tym głowy :)

 

Jesli chodzi o studia II stopnia to dużo uczelni ma egzaminy albo rozmowy kwalifikacyjne, ale to nie powinien być problem, bo w tej chwili jest niż demograficzny. Poza tym po obronie z pewnością bedziesz świetnie przygotowana

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.






×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.