Skocz do zawartości
Martiq

Studia magisterskie - wielki mętlik.

Rekomendowane odpowiedzi

Mętlik jak był tak jest.

Na swój uniwersytet dostałam się na chemię.

NA politechnikę rekrutuję się na: technologię kosmetyków, biotechnologię oraz chemię i inżynierię materiałów specjalnego przeznaczenia.

Sama juz nie wiem co wybrać. Z jednej strony poszłabym na zwykłą chemię.... ale uniwersytet? strzał w kolano ? Po za tym jakoś wolałabym zmienić uczelnię. Z drugiej jednak poszłabym na politechnikę (nie moge sie rekrutowac na zwykla chemię lub technologię :() na technologię kosmetyków, ale nie chcę zamykać się tylko na kosmetyki. Raczej w innych firmach nie znajde po tym pracy. Coś mnie ciągnie na tą chemię i inżynierię materiałów- po za studiami to może być ciekawa przygoda i coś nowego! Ale boję się, że po tym też ciężko będzie z pracą.... 

 

Ja już samam nie wiem co robić. Proszę spójrzcie na to zimnym okiem i pomóżcie podjąć właściwą decyzję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie że ludzie uprzedzeni są do uniwersytetów, a Studia na kierunku chemia na uniwersytecie to już kompletna porażka. 

Ta technologia kosmetyków to niewątpliwie coś co nie interesuje, ale w mojej okolicy raczej nie ma firm w których znalazłabym potem ewentualnie ywkształcenie, a trudno po takim kierunku pracować pewnie w jakimś innym laboratorium. 

Ja zbyt kieruje sie emocjami i dlatego tak ciężko mi wybrac, dlatego prosze o rade :s

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem sobą.... Porazona. Wczoraj w Warszawie przejezdzalam kolo wydziału chemii PW. Z ciekawości weszłam na stronę (mimo iż zaglądałem wcześniej już),  a tu proszę. Rekrutacja jeszcze trwa do poniedziałku, nie ma egzaminów wstępnych a do tego są studia 4 semestralne z pierwszym semestrem wyrownujacym dla licencjatow.... 

Nie mam słów. Sprawdzałam wszystko kilka razu i kompletnie mi to umknęło. A jest to najlepszy wydział chemiczny w Polsce z tego co widzę. Na pewno dużo współprac i perspektyw. Jak mi się nie spodoba na kierunku który finalnie wybiorę to pójdę od przyszłego roku tam... Uczelnia tez sporo daje. Ale zła jestem.....

Niby doświadczenie, ale nawet na jakiś staż czy praktykę chętniej przyjmą z dobrej uczelni....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się skończyło? Spieszę z wyjaśnieniami :)

Otóż zostałam na uniwersytecie na chemii. Od koleżanek które poszły na technologię kosmetyków nie usłyszałam zachwytów i w sumie zadowolona jestem ze zostałam. Zrezygnowałam tez z chemii i inżynierii materiałów specjalnego przeznaczenia- nie przenoszę się nigdzie na następny semestr.

 

Stwierdziłam, że postaram się wykorzystać te dwa lata tutaj na mojej uczelni. Wzięłam udział w rekrutacji na studia zagraniczne w ramach CEEPUSa (3 miesiące na 5 roku, ale nie ma jeszcze żadnych wiadomości i nie jest ten wyjazd pewny). 

Po za tym w wakacje rekrutuję się na 3 miesięczne praktyki z ERASMUS+. Nie wiem w sumie czy dobrze robie, bo praktyki te niewiele będą miały wspólnego z moja praca magisterska (tez Studia na kierunku chemia organiczna, ale jednak coś ciut innego), a odbywać się będą także na niemieckim uniwersytecie gdzie będę brała udział w jakimś projekcie badawczym (tez nie znam jeszcze szczegółów, ale jest ten wyjazd pewny na 95%). Wyjeżdżam dzięki kontaktom kierownika katedry w której pisze magisterke (na te praktyki zagraniczne samemu trzeba szukać firm/instytucji odbycia praktyki, co jest niezwykle trudne), niestety moja promotorka na obecną chwilę nie mogła mnie nigdzie 'wyslac', dlatego też badania nie będą kontynuacja pracy magisterskiej ani nic.

Z jednej strony się ciesze- wpisze sobie do CV,  poznam nowy kraj, ludzi, zwiedzę nowe miejsca i zawsze będę bogatsza o nową wiedzę i doświadczenia. Z drugiej - 3 miesiące wakacji spędzić, robiąc coś 'bez konkretnego celu'?? Co myślicie?:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.






  • Wypowiedzi z ostatnich 10 dni

    • Miłośników konsoli PlayStation może kusić wymiana wersji podstawowej na odchudzoną PS5 Slim. Czy taka wymiana jest warta zachodu? Warto pamiętać, że różnice pomiędzy tymi dwoma modelami są naprawdę nieduże. Jedyną istotniejszą zmianą jest pojemność dysku. Jeśli więc brakuje Ci gigabajtów, wymiana PS5 na PS5 Slim może być dobrą opcją.
    • o siema też się tam wybieram ogółem to widziałem post na facebooku o tej tematyce i zauważyłem dobrą odpowiedź  (tl dr zawsze możesz się przepisać)   "1. Weź pod uwagę, że studiuj matmę w liceum jest INNA niż na studiach.  2. Weź pod uwagę, że studiuj matmę na msemacie, mimie jest ZNACZNIE TRUDNIEJSZA(co nie znaczy, że lepiej prowadzona) niż na ekonomii. Niemniej jednak uważam, że jest ciekawsza. 3. Weź pod uwagę, że de facto studiujesz matmę i ekonomię, co oznacza mniej więcej dwa razy więcej przedmiotów, i dwa razy więcej przedmiotów w sesji, i czas na dojazdy.  4. Weź pod uwagę, że studia te dają możliwość zdobycia dwóch dyplomów z dwóch dość prestiżowych udziałów.  5. Weź pod uwagę, że po i na tych studiach będziesz miał (na ogół) średnią nie większą niż na studiach pojedynczych, co ma znaczenie a) przy stypendium b) przy rekrutacji na magisterkę, na każdy wydział mim i wne nie ma znaczenia czy ukończyłeś je czy zwykłe studia na wne, mimie, czy na innej równoważnej uczelni(są tam wymogi akredytacyjne i przedmiotowe). 6. Weź pod uwagę, że będziesz musiał, jeżeli zajdzie taka konieczność dogadywać się z dwoma dziekanatami, pisać dwie prace w jednym roku- co moim zdaniem nie jest najlepszym pomysłem. 7. Niewątpliwie weź pod uwagę, że będziesz na większej liczbie przedmiotów i dzięki temu poznasz interesujących ludzi.  8. Weź pod uwagę, że w każdym momencie możesz zrezygnować i przejść na jeden z tych dwóch etapów.  9. W teorii należysz do obu wydziałów, ale w praktyce każdy stara się zastosować teorię spychologii i na ekonomii nie ma lżej, za to na matematyce (przez wzgląd na to, że wiele osób opuszcza ten zacny kierunek (tzn. msemat => ekonomia), traktuje się nas jako takich pół... matematyków, daje się gorszych ćwiczeniowców(na pierwszym semestrze tak było oraz tworzy przedmioty specjalnie, dla msematu, algebra dla msem i statystyka dla msem, gdzie ta ostatnia była raczej średnio prowadzona dwa lata temu, może coś się zmieniło.  10 Podsumowując tak msemat to ciężki kawałek chleba, który zdają się doceniać tylko pracodawcy, lub sami absolwenci. Moim zdaniem warto pójść i albo wytrzymać jeden semestr, albo do pierwszych kolokwium z algebry i analizy, tutaj łatwiej się przenieść przepisać i tak dalej."       w sumie to odpowiedź już po złożeniu papierów to pewnie wypełniłaś już deklarację ale może ci pomoże
    • Hej, dostałam się na Miedzykierunkowe studia ekonomiczno matematyczne i na Kierunek ekonomia, finanse I rachunkowosc, informatyka I ekonometria na uw. Nie wiem co wybrać, na początku myślałam o msemat, ale po przeczytaniu opini na forum zaczęłam się zastanawiać czy to na pewno dla mnie.   Zamierzam pracować a poziom i ilość godzin jest trochę przytlaczajaca. Warto iść na miedzykierunkowe czy lepiej odpuścić sobie i wybrać drugą opcję?
    • Hej, jeśli ktoś tutaj z forumowiczów mieszka w ZS i potrzebuje jakiegoś serwisu komputerowego, bądź pomocy przy odzyskiwaniu danych albo sieciach to z własnego doświadczenia mogę polecić https://serwis.eu/.
  • Najpopularniejsze tematy na forum

×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.