Skocz do zawartości
Łukasz

Czy warto kupować pracę licencjackie/magisterskie lub dokonywać plagiatu?

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie.

 

Mam 100% pewność, że kilka osób z mojego roku kupuje sobie cały projekt wraz z wizualizacjami na obronę. Kłuje mnie to tak bardzo, ponieważ pamiętam ile pracy wkładałem ja i reszta moich znajomych w te studia, a te parę osób zawsze miało 4,5 wynikające z błagania i płaszczenia się przed wykładowcami. 

Uderza mnie fakt, że po tyraniu w szkole 3,5 r, razem z tymi osobami będę miał tytuł inż. arch.

 

Nie chcę być kapusiem, chociaż wydaje mi się, że kupowanie pracy to większe chamstwo niż wydanie takiej osoby.

Czy ma ktoś z was takie doświadczenie? Czy takim osobom udaje się obronić dyplom?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.02.2016 o 08:39, Ałtajj napisał:

Witam serdecznie.

 

Mam 100% pewność, że kilka osób z mojego roku kupuje sobie cały projekt wraz z wizualizacjami na obronę. Kłuje mnie to tak bardzo, ponieważ pamiętam ile pracy wkładałem ja i reszta moich znajomych w te studia, a te parę osób zawsze miało 4,5 wynikające z błagania i płaszczenia się przed wykładowcami. 

Uderza mnie fakt, że po tyraniu w szkole 3,5 r, razem z tymi osobami będę miał tytuł inż. arch.

 

Nie chcę być kapusiem, chociaż wydaje mi się, że kupowanie pracy to większe chamstwo niż wydanie takiej osoby.

Czy ma ktoś z was takie doświadczenie? Czy takim osobom udaje się obronić dyplom?

Teraz uczelnie przepuszczają wszystkie prace przez programy antyplagiatowe, a z tego co sie orientuje niektore z nich maja na tyle dużą wykrywalność, że jeżeli któraś z takich prac zostanie uznana za plagiat to Twoi koledzy mogą pozegnac sie z obroną + grozi im wylecenie z uczelni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, nie rozumiem. Nie wszyscy musimy mieć mgr przed nazwiskiem, więc po co studiować i nie pisać pracy samodzielnie???

 

Do odpowiedzialności bym pociągnęła nie tylko studenta kupującego ale również osobę sprzedającą. Jest to współudział w przestępstwie. Osobiście tak uważam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiem krótko: nie warto. Jeżeli do kogoś nie przemawiają argumenty etyczne to może przemówi matematyka. Jeżeli napisanie pracy dyplomowej nawet przy najlepszych wiatrach zajmuje przynajmniej miesiąc, to aby taka praca opłaciła sie zleceniobiorcom musiałaby kosztować przynajmniej 1500 zł. A naiwniaki kupują prace za 450 zł, którą ktoś na drugim koncu Polski już obronił i potem zamiast obrony jest płacz i zgrzytanie zebów. Żeby wykryć tak grube przekrety nie trzeba nawet tych super-zaawansowanych programów antyplagiatowych, bo przecież każda praca trafia do ogólnopolskiej bazy danych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiele osób zamawia teksty i otrzymuje zlepek fragmentów skopiowanych ze stron internetowych i artykułów dostępnych w Internecie. Potem taki tekst nie przejdzie testu antyplagiatowego.

 

Jest prosta metoda jak można sprawidzć tekst zanim się za niego zapłaci.

 

Trzeba skopiować po 2 lub 3 linijki tekstu z pracy do Google. W ten sposób można znaleźć strony, z których tekst został skopiowany. Jeżeli został, wtedy fragment z pracy pojawi się w Google wytłuszczonym drukiem.

 

Taką operację trzeba przeprowadzić kilkakrotnie, kopiując przypadkowe fragmenty z różnych stron pracy. Jeśli znajdziecie takie strony w Internecie, wtedy nie płaćcie za tekst. 

 

Nie należy też wplacać żadnych zaliczek, wiele osób pobiera zaliczkę i znika, albo przesyła tekst skopiowany z Internetu.

 

Jeżeli potrzebujecie profesjonalnej pomocy w pisaniu lub macie jakiekolwiek pytania zapraszam do kontaktu:

zbyszek2032@gmail.com

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciekawe, dyskusja niby nieaktywna a pojawia się na górze wyszukiwań. Sytuacje bywają różne. Są ludzie, którzy są dobrymi studentami ale nie umieją sobie poradzić z napisaniem pracy. Ja uważam, że powinni szukać pomocy u kogoś, kto im tą pracę pomoże napisać. Sama byłam w takiej sytuacjii, znalazłam babkę, i plagiatu nie było

i jeśli ktoś ma taki problem, to niech napisze, pomogę dobrze wybrać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.





×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.