Kawa

Jeśli się boisz tej matematyki to ogarnij jakiś intuicyjny podręcznik do rozszerzenia, zbiór zadań koniecznie, najlepiej ambitny i poćwicz. Jak będziesz miał problem to pytaj na forach matematycznych albo Fb. Ew poszukaj korepetytora takiego na kilka spotkać, np. korepetycje net. Są tacy, co przygotowują w kilka godzin do egzaminu albo matury. Jak ktoś ma jakiekolwiek predyspozycje, to matma dobrze wytłumaczona jest prosta. A na studiach będą ludzie po różnych szkołach i na różnym poziomie, więc na samym początku zawsze są różnice. Tu trzeba popracować po prostu samemu, ale jeśli i tak się przygotowywałeś sam do matury, to wiesz, co z czym

Na oblegane kierunki raczej nie, na wiele humanistycznych tak, bo milion miejsc.

Problem w tym, ze na najbardziej oblegane studia rekrutacja jest bardzo pilnowana pod kątem pomyłek, często w znacznym stopniu jawna (np. numer czy pesel i punktacja na ogólnodostępnej liście). Nie tak łatwo zachachmęcić albo dostać się, bo się napisze do komisji, że w czasie matury się miało gorączkę. Ale oczywiście próbować warto Zwłaszcza jeśli proces rekrutacji jest nie do końca jawny i prawidłowy.

Ja bym wzięła filologię angielską, znasz polski i włoski, do tego angielski perfekt i rynek pracy będzie otwarty. Filozofia super sprawa, ale to bym zostawiła na hobby, podyplomówkę albo zaoczne już w czasie pracy - oczywiście zawód możesz mieć z tym związany.

Jak się walczy i robi znajomości i opinię już w czasie studiów, to o aplikację nie jest tak ciężko.

To specyficzny kierunek, gdyż uważany za elitarny. Takie kierunki tak mają. Kwestią jest dobranie sobie dobrych, normalnych znajomych, choćby wąskiej grupy. Dostać się na aplikację i zdać egzamin dość trudno, ale jak już się to osiągnie i ma się coś w głowie, to perspektywy są dobre.

Ktoś kiedyś wymyślił dobry pomysł z odpłatnością: bierzesz studia na kredyt, jak skończysz, kredyt jest umarzany. Można zrobić i tak, że pierwszy kierunek za darmo, czyli 300-360 ECTS.

Co do prawa, to przepraszam, nie wypowiem się Ogólnie studenci uniwerek chwalą, miasto tym bardziej. Bardzo studenckie, dużo się dzieje, ładna starówka, wymiany międzynarodowe. Uczelnia dobra, doceniania międzynarodowo.

Ale w Wa-wie, Krakowie, Poznaniu, moim 3mieście czy Twoim Toruniu coś tam się dzieje, nawet w wolne dni wszędzie są ludzie. A to studenckie miasta. A jak siedzieliśmy w parku w Lublinie w weekend to żywego ducha nie było, martwota

Czy ja wiem, czy Lublin taki świetny? Poza rokiem akademickim miasto wymarłe, wszędzie daleko, małe miasto, mniejsze niż Wa-wa, więc i mniej atrakcji. Moi znajomi z Lublina odradzają i uciekają.

Na PG masz to dobre, że są dwie stocznie do pracy i praktyk. Można się ustawić z zatrudnieniem tak, że w wakacje pracujesz w stoczni (z pensją, małą, ale jednak) i zaliczają Ci to jako praktyki. Dobrze jest mieć w tym celu coś w CV, np. kurs spawania.

O mega ciężkości studiów prawniczych wypowiadają się głównie obecni studenci prawa

Nie, Łukasz, to zależy od poziomu przedmiotu i prowadzących.

Długopis może się wypisać... Ja np dużo szybciej piszę elektronicznie niż na papierze.

Chyba czas nauczyć się szukać... przyszły informatyk xD

Może być problemem przy zaliczeniach z interny czy pediatrii, gdzie trzeba osłuchiwać pacjentów dość dokładnie. No i nie radzilabym być np. kardiologiem. Z prawnego punktu widzenia przeciwwskazaniem nie jest.

Może poszukaj opinii, np. na Fb, jakie są atrakcje w mieście, na których Ci zależy, jakie perspektywy dla analityków.

Powinieneś dać radę z tą matematyką, ale jeśli chcesz iść na informatykę, to przygotuj się, że czeka Cię dużo samodzielnej pracy. Praca po tym jest dobra i pewna, ale dla pasjonatów.

Porobili po tysiąc miejsc na prawo, perspektywy się pogorszyły, to i mniej osób składa. Dobrze, bo idą ci, co powinni w większym procencie.

Możesz poczekać, ale nie na wszystkich kierunkach i uczelniach, niektóre robią rekrutację wcześniej. Musisz przeczytać terminarz dla każdego kierunku, na który składasz.

Najlepiej imo iść do policealnej dla legitki, pracować, a w wolnych chwilach codziennie coś tam zrobić do matury. Ludzie, którzy idą na studia poprawiać maturę bardzo często już na nich zostają i potem w wieku 30 lat mają dylematy.

Na stronie UG, w tym na Wydział Filologiczny są ładnie podane progi punktowe i zasady rekrutacji, wystarczy podstawić swoje wyniki http://ug.edu.pl/rekrutacja/studia_i_i_ii_stopnia_oraz_jednolite_magisterskie/rekrutacja_20172018/niezbednik_kandydata/progi_punktowe_i_liczba_kandydatow_na_miejsce Tu masz progi punktowe z ostatnich 3 lat.

Oliwa jest droga i szybko schodzi, to w większości dość ekskluzywna dzielnica. Dojazd do Sopotu jest z całego Trójmiasta SKMką i PKMkąm stacje są w wielu miejscach. Oliwa to dworzec też kolei dalekobieżnej, ale taka jest też ze Środmieścia, Wrzeszcza, Sopotu i Gdyni. Ta Budowlanych to daleka dalekość akurat. Dojazd tam jest autobusem 126.

Można i tak, ale potem w wieku 40 lat ma się rozwalony kręgosłup i samemu potrzepuje się fizjoterapeuty

W oliwie jest bar mleczny dobry, nie pamiętam, jak się nazywa, tani i smaczny. Siedlce głównie komunikacja autobusami, nie ma tramwaju, oliwa są autobusy i są tramwaje. Bardziej polecam oliwę, jeśli gustujesz w ładnych mieszkaniach, poza tynm tramwaj i UG blisko. Siedlce to blokownia i kamienice, chociaż są tanie mieszkania.