polerst

Gutek - zgadzam się z tym co mówisz, a tak jeszcze patrząc na swój kierunek studiów: inżynier zajmuje się projektowaniem, owszem, ale o wiele bardziej będzie to dla niego zrozumiałe, jeśli zaznajomi się z "dłubaniem". Nie wiem jak na waszych kierunkach, ale u mnie ludzie po technikum radzą sobie zdecydowanie lepiej od ludzi po liceum.

Dobrym pomysłem jest napisać na grupie facebookowej dla danego kierunku A jeśli autor ma jakieś pytania odnośnie elektrotechniki (studiuję co prawda na PW, a nie PG i program troszkę się różni), to chętnie odpowiem, doradzę.

Z pewnością testy kompetencji dadzą więcej, niż wykładowcy i studenci na stanowiskach kierunkowych/wydziałowych, których zadaniem jest prezentować piękno kierunku, wydziału i uczelni. O doradcy nie wspomniałeś wcześniej. Studentów na stanowiskach dla danego kierunku/wydziału i wykładowców słuchałbym na samym końcu - przecież nie powiedzą Ci o minusach, a to przecież jest bardzo ważne. A ciężko zaczepić jakiegoś "trzeciego" studenta z danego kierunku, wiedząc ile takich kierunków jest na uczelni.

W sumie to w każdym rankingu. I tak, kierunek się wybiera po roku, pierwszy jest ogólny, choć w sumie na pozostałych dwóch latach i tak jest sporo przedmiotów wspólnych.

Zdecydowałem się iść w kierunku "Informatyka i Ekonometria", problemem jest dla mnie wybór uczelni, a rozważam głównie: -Wydział Nauk Ekonomicznych UW -Wydział Ekonomiczno-Socjologiczny UŁ Chodzi mi o opinie odnośnie tych wydziałów (może nawet kierunków na tych wydziałach). Może są wśród nas studenci/absolwenci tych wydziałów. Z jednej strony UW stoi wyżej niż UŁ w rankingach (pytanie tylko, czy te rankingi mają znaczenie, czy tak samo jak w przypadku politechnik - czyli małe), z drugiej strony na WNE UW kierunek wybiera się po 1 roku i jest możliwość, że się nie dostanę na swój kierunek - choć z tego co mi wiadomo, problem z dostaniem się jest raczej na inny kierunek.

Co do dni otwartych - to ja bym tak nie ufał, wtedy oczywiście wszystko przedstawia się w samych superlatywach Autorowi radziłbym zrobić jakiś test kompetencji, może być pomocny i uchronić Cię od złego wyboru kierunku. Jako student elektrotechniki powiem, że powinieneś się tym interesować, niż liczyć, że się zainteresujesz na studiach.

Zazwyczaj (ale nie zawsze) róznica jest taka, że na politechnice masz studia inżynierskie i z tego względu w programie studiów często przedmioty elektryczne/elektroniczne, których studenci w większości nie lubią, a uniwersytety zazwyczaj studia licencjackie, skupiając się bardziej na informatyce/matematyce niż na technicznych przedmiotach. Sprawdź programy studiów i oceń, co Ci bardziej pasuje

Łukasz, możesz wytłumaczyć dlaczego słabe? Wiem, że kiedyś pisałeś, że powinno sie złożyć rezygnację, ale właśnie - dlaczego?

Po mechatronice z pracą nie powinieneś mieć problemów. Często oferty pracy są łączone z kierunkami takimi jak elektronika, automatyka, elektrotechnika. Po obu kierunkach spokojnie możesz pracować w zawodzie

Mnie tylko utwierdziły w nowym wyborze i w tym, że poprzedni wybór był zły, więc lepiej zrobić, niż nie?

O proszę, też byłem studentem elektrotechniki i faktycznie, jak sie nie jest przekonanym, to słabo. Najlepiej zrób test kompetencyjny (napisz na PW do mnie, to Ci mogę podesłać linka)

Z doświadczenia wiem, że na technicznych kierunkach łatwo się właśnie dostać na specjalizację, ale tak jak mówisz Łukasz - często są przypadki, że nie są uruchamiane...

FiR jest dość humanistycznym przedmiotem, Informatyka i Ekonometria takim połączeniem matematycznych (informatycznych) i humanistycznych. Jeśli chodzi o wybór miasta, to Łódź jest naprawdę tanim miastem dla studentów i można tu wynająć tanio mieszkanie w dogodnym położeniu, w dodatku w Łodzi jest całkiem sporo fajnych eventów o Katowicach niestety nie wiem, więc najlepiej, żebyś kierowała się cenowo i estetycznie

Jeśli chcesz rozpocząć drugi kierunek na tej samej uczelni, to znacznie łatwiej będzie przepisać ocenę, niż gdy wybierzesz inną uczelnię

Na informatyce faktycznie jest tłumaczone od podstaw, ale jest w bardzo szybkim tempie, więc warto znać się na temacie wcześniej. Nauka na dziennych czy zaocznych, to i tak głównie nauka w domu. Na dziennych nie nauczą Cię, a jedynie ocenią i najlepsza nauka to praktyki, więc najlepiej, jakbyś w przyszłości (na 2 roku np.) zamienił pracę w innej branży na pracę związaną z kierunkiem - o ile właśnie zdecydujesz się na zaoczne

Podzielam Twoje zdanie gumisiovyy, przy czym najwięcej będziesz się uczył właśnie na praktykach, a o nie nietrudno, bo można się na takie dostać, nie będąc w ogóle studentem studiów ekonomicznych (tak jak ja - jeszcze)

Obie uczelnie są na bardzo wysokim poziomie, w Łodzi też nie będziesz miał po takich kierunkach problemów z pracą. Najlepiej wybierz, który program studiów pasuje Ci bardziej, albo które miasto - bo te uczelnie są naprawdę na zbliżonym poziomie (w jednym rankingu łódzka wyżej, w innym śląska)

Nie zamierzam studiować finansów, a informatykę i ekonometrię, ale księgowy to coś więcej, niż same rozliczenia podatkowe, którymi często zajmują się ludzie po technikach ekonomicznych. Księgowy to rozległy zawód (owszem, zazwyczaj ma to swoje osobiste nazwy, ale myślę, że kolega-autor miał to na myśli) i rzadko zajmuje się rzeczami tak schematycznymi - są i takie, ale jest sporo i takich, gdzie trzeba pomyśleć i takich czynności nie da się zautomatyzować w ogóle, aktualnie mam okazję przyglądać się temu z bliska w dziale wewnętrznej księgowości Są zawody nieprzyszłościowe, ale mówiąc, że księgowy to zawód nieprzyszłościowy to przecież największa bzdura, jaką słyszałem odnośnie studiów. Księgowy pracę może znaleźć tak naprawdę w każdej firmie, a o rynku biurowym już wspominałem. To co Ty mówisz o księgowości, to właśnie jest rola młodszego księgowego. Jeśli księgowy to nie jest "zawód przyszłościowy", to co w takim razie jest? Wyjdzie na to, że tylko i wyłącznie informatyka. Też kiedyś żyłem złudzeniami, że "przyszłość to tylko politechnika", a to kolejna bzdura wyssana z palca

Mój współlokator nie zdawał matury z infy i jest stypendystą na tym kierunku Pamiętaj, że studia techniczne są i tak wyjątkowo teoretyczne, choć to być może po prostu moja uczelnia (PW - nieraz slyszałem, że tu głównie teoria). Na jakiejkolwiek uczelni byś nie był, praktycznych rzeczy nauczysz się na praktykach - idź na to, na co lubisz przede wszystkim

"Ktoś Ci nagadał głupot i ślepo w nie wierzysz. Księgowy (w obecnej formie) nie jest zawodem przyszłości!" - haha! wiadomo, że przyszłości nie da się przewidzieć, ale księgowy często jest wymieniany, jako zawód pożądany przez pracodawców w przyszłości. Coraz więcej biur w coraz większej liczbie miast Polski o tym świadczy. Zatem Jokie98, na jakiej podstawie twierdzisz, że księgowy to nie zawód przyszłości? Że nastąpi automatyzacja? Nie mówię nie, ale jeśli nastąpi, to tylko w procesie prostej księgowości. Praca księgowych (nie młodszych), nie jest taka schematyczna, jak Ci się wydaje. A młodszym księgowym właśnie można być i bez wykształcenia. "Nie chcę być niemiły ale jaki normalny 19 letni chłopak chce zostać księgowym?" A co w tym dziwnego? Jedni chcą być księgowymi, inni informatykami, inni inżynierami - przynajmniej do pierwszych paru semestrów studiów! A co do bycia księgowym, gumisiovyy, tak jak mówi Łukasz. Najlepiej FiR, ale także ekonomia.

Matma wcale nie jest najgorsza na technicznych - przynajmniej u mnie większość osób to zdało, a jesli chodzi o elektrotechnikę, to sa znacznie trudniejsze przedmioty - niestety :/

Wybieram się albo na "informatyka i ekonometria", albo na "finanse i rachunkowość", przy czym chyba na wydział WNE UW, gdzie kierunek się wybiera po roku (spośród tych dwóch i ekonomii)

Nie wiem, czy ta wiadomość jest do mnie, czy do autora tematu - jeśli do mnie, to faktycznie, mam świadomość, pisaliśmy o tym w moim temacie

Perspektywy będziesz miał bardzo dobre po kazdym z tych kierunków. Jeśli nie interesujesz się tym w ogóle, uświadomisz sobie, że to nie to, co chcesz robić w życiu - jestem studentem elektrotechniki na 2 roku i własnie się przenoszę na zupełnie inne studia - w Twoim przypadku zrobiłbym jakiś dobry, duży test kompetencji (pisz na pw do mnie ), bo tak jak Łukasz mówi: studia są trudne. Zarabiać po nich dobrze będziesz wtedy, gdy będziesz w tym dobry, a nie będziesz w czymś dobry, czego nie lubisz.

Też znam, dlatego wcześniej warto się zapoznać, jak to wygląda na danym kierunku, bo zazwyczaj co roku sytuacja wygląda tak samo.