Skocz do zawartości
qwertyxoxo

Studia ogólnoakademickie vs praktyczne

Rekomendowane odpowiedzi

A niby czemu na pewno? Co to za terror w ostatnich latach, że wszystko musi być praktyczne!?

 

Po pierwsze, to studia praktyczne od ogólnoakademickich powinny się różnić teoretycznie, ale w Polsce często bywa tak, że to tylko nazwa, a kierunki niczym się nie różnią. 

 

Po drugie, wiedza ogólna też nie jest zła. Serio. Robi z nas mądrzejszych ludzi. I może się przydać, na przykład kiedy planujemy karierę naukową, badawczą itp. Jeśli jednak ktoś chce zrobić licencjat/inżyniera i nie planuje dalszej kariery naukowej, tylko pójście do pracy, to pewnie, praktyczne bardziej mu podpasują. Znaczy teoretycznie, bo patrz punkt pierwszy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyna praktyczna różnica między profilem praktycznym i ogólnoakademickim jest taka, że ten pierwszy wymaga 3-miesięcznej praktyki w czasie studiów, a ten drugi miesiąca. Do uruchomienia ogólnoakademickiego potrzeba też kadry o wyższych kwalifikacjach i dlatego występuje głównie na uczelniach państwowych, a praktyczny na prywatnych. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie zabrania zrobienia większej ilości praktyk, 1 lub 3 miesiące to minimum, więc równie dobrze można przerobić całe wakacje po każdym roku studiów do magisterki włącznie i mieć razem 12 miesięcy:P

 

Tylko rzecz w tym, że o praktykę dającą coś więcej niż papierek trzeba się dobrze postarać i z reguły najwcześniej pod koniec licencjatu/inżynierki, bo wcześniej niczego się nie potrafi. 

 

No i jest też pewien drobny szczegół. Ponieważ od wielu lat ministrem nauki tradycyjnie jest założyciel-rektor jakiejś prywatnej uczelni, która nie dysponuje odpowiednią kadrą naukową, więc przepisy tworzone są pod swoje środowisko. Podział na profil praktyczny i ogólnoakademicki wynika m.in. ze zniesienia minimum kadrowego dla kierunków. Dzięki temu słabsze uczelnie nie muszą już martwić się o wymaganą liczbę doktorów i profesorów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W świetle nowej ustawy (2018), studia praktyczne na 1 st. i jednolite mgr "wymagają" odbycia praktyk w wymiarze 6 miesięcy a na 2 st - 3 miesięcy. Ponad to, ponad połowa uzyskiwanych p. ECTS powinna dotyczyć umiejętności praktycznych - tyle przepisy. W praktyce uczelnie albo (w większości przypadków) pozostawiają studentowi wolną rękę w sprawie miejsca odbycia praktyki wakacyjnej (mają oczywiście podpisane umowy ale instytucje podpisujące współpracę nie zawsze są chętne aby "opiekować" się praktykantami / przyjmować na praktyki) albo decydują się na tzw. studia dualne, czyli praktyki odbywają sie w trakcie roku akademickiego (sytuacja znacznie rzadsza). 

Tzw. "zapotrzebowanie" na studentów określonego kierunku zdarza się głównie na kierunkach politechnicznych ( i to też rzadko; najczęściej są to sytuacje, kiedy sam student ma już pracę lub perspektywę takiej pracy i sam pracodawca sugeruje mu uzupełnienie wykształcenia). 

Uczelnie państwowe zazwyczaj wycofują się z profilu praktycznego, ze względu na trudności zabezpieczenia studentom przyjęcia przez pracodawcę na tak długi czas praktyk, studenci też "niechętnie' ;) pracują za darmo. 

Generalnie warto sobie uświadomić, że oba profile (praktyczny i ogólnoakademicki) dają podstawy wiedzy, umiejętności i kwalifikacji do wykonywania określonego zawodu ale nigdy do niego nie przygotują tak aby każdy wszedł na rynek pracy (wymagania i specyfika określonego pracodawcy nie jest możliwa do przewidzenia). 

Obserwuję dwie postawy: albo student pracuje i studiuje (także na studiach stacjonarnych) i studia są mu potrzebne do tego aby posiadać papier (nie zawsze studiów zgodnych z pracą) a potem uzupełnia kwalifikacje na studiach podyplomowych i szkoleniach; albo studiuje bo nie wie co ze sobą zrobić (a studia trzeba mieć ;), bo ... tak ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.





  • Wypowiedzi z ostatnich 10 dni

    • Witam mam na imię Kacper i w maju tego roku będę pisał maturę,. Od zawsze byłem taką wrażliwą i artystyczną duszą i marzyłem o zostaniu aktorem. Problem jest taki że niestety jestem po wypadku i w jednej dłoni nie mam 2 palców oraz posiadam protezę nogi, przez co mam orzeczenie o niepełnosprawności. Rozumiem że to całkowicie przekreśla moje szanse w tej branży i do żadnej ze szkół aktorskich nawet nie mam co startować? A jeżeli nie do szkół to może na jakiś casting? Chciałbym po prostu chociaż w najmniejszym stopniu spróbować spełnić swoje marzenie.. Jak by ktoś coś wiedział to proszę o informację. Pozdrawiam serdecznie!
    • Hej, skończyłam studia I i II stopnia na kierunku Finanse i Rachunkowość, zaczęłam drugi kierunek studiów mgr Informatyka w biznesie. Stoję przed wyborem specjalności no i mam do wyboru: 1) Big data w biznesie  2) Analityk w środowisku Industry 4.0 3) Menadżer systemów informatycznych  4) E-usługi i E-biznes   Pierwszą moją myślą była specjalność Big Data w biznesie, na to się nastawiałam, lecz teraz zaczynam się zastanawiać co dla mnie lepsze. Może doradziłby mi jakieś osoby już z doświadczeniem w tych dziedzinach. Kieruje się głównie tym, żeby moja przyszła praca miała również związek z finansami, że względu na moje poprzednie studia i duże doświadczenie w tej branży.    Jakieś podpowiedzi? Jak może wyglądać praca po tych specjalnościach, na czym głównie się skupia w praktyce??  Gdzie najwięcej można spodziewać się połączenia z finansami? Dzięki   
    • Cześć. Mam do was pytanie, może są tu jacyś pracodawcy, albo doświadczeni ludzie, mogący mi odpowiedzieć. Ogólnie jestem na 1 roku studiów, mój kierunek to stosunki międzynarodowe. Mam jakieś doświadczenie zawodowe, poza pracami wakacyjnymi od połowy liceum do teraz, dorabiam sobie w e - commerce marketingu, poza tym pracowałem kilka miesięcy jako doradca klienta i bardzo mi się ta praca podobała, byłem w niej dobry. Działam w wolontariacie, kole naukowym i uczę się samodzielnie (z aplikacjami, książkami itp.) języka niemieckiego i wychodzi to całkiem fajnie, bo testy poziomujące dają mi już poziom B1. (a zacząłem naukę od zera w październiku). Poza tym mam angielski na B2/C1. Całkiem dobrze radzę sobie z multitaskingiem. Od jakiegoś czasu miewam myśli, że gdy będę aplikował o poważniejszą pracę, to ze względu na mój kierunek "Stosunki międzynarodowe" moja cvka zostanie wywalona, bez zwracania większej uwagi na doświadczenie i umiejętności. (Będę chciał się zawodowo rozwijać pewnie w kierunku marketingu internetowego, albo jakiejś pracy w HR) Swoją drogą studia ze stosunków międzynarodowych, okazały się dla mnie (interesuję się nimi od kiedy pamiętam) bardzo nudne i demotywujące. Wykłady są głównie na tematy, które są mi dosyć dobrze znane. Myślałem, że to będą studia dla pasjonatów, którzy chcą się zagłębiać w tą dziedzinę, a okazało się, że to takie ogólniki i podstawy. Myślicie, że moje zmartwienia są słuszne? Powinienem zmienić kierunek studiów? Myślałem nad germanistyką, albo marketingiem.
    • W tym roku akurat postawiłam na zimowisko Alpy! 
  • Najpopularniejsze tematy na forum

×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.