Jaki kierunek studiów po rozszerzonej geo i ang?

[virens]

Zacznę od tego, że wstępnie przejrzałam kierunki studiów z różnych szkół, ale chyba nie znalazłam tego odpowiedniego i mam mętlik w głowie.

Zaznaczę, że jestem naprawdę oporna jeśli chodzi o matematykę, wszystkie próbne matury zdałam w okolicach 40/50%, więc w maju mogę się spodziewać podobnego wyniku. Oczywiście mówię tu o zakresie podstawowym, chociaż przez 3 lata meczyłam się z rozszerzeniem na profilu menadżerskim. Robię dużo zadań i arkuszy, jednak matematyka to nie mój konik, dlatego studia z tym przedmiotem rozszerzonym odpadają.

Geografia i angielski to jedyne przedmioty, które łatwo mi się uczy, ale też nie chciałabym studiować kierunków stricte geograficznych czy filologicznych.

Sytuacja jest taka, że chciałabym pójść na takie kierunki, by po ich ukończeniu pracować powiedzmy jako doradca klienta, np w ubezpieczeniach, nieruchomościach itp, ponieważ lubię papierową pracę i jestem raczej sumienna. Problem jest taki, że do tego potrzeba matematyki. Nie widzę sensu, żeby pójść i odpaść po kilku miesiącach.

Tu rodzi się moje pytanie, czy faktycznie na finansach i rachunkowości jest tak ciężko z matematyką? Zależy mi o opiniach studentów lub ludzi, który mają, bądź mieli z tym jakiś kontakt? Chociaż bez rozszerzonej matematyki bedzie mi się chyba trudno dostać..

Myślałam jeszcze nad logistyką i transportem, czy na tym też jest taki nacisk na matematykę?

W ostateczności zastanawiałam się nad gospodarką przestrzenną, ale tak właściwie to nie wiem, czego się po tym spodziewać, informator przedmiotu za wiele mi nie pomógł.

Kiedyś myślałam o administracji, ale wiem że po tym ciężko z pracą.

Macie jeszcze jakieś inne rady /propozycje?

[Łukasz]

Na wszystkich wymienionych przez Ciebie kierunkach matematyka to podstawa, szczególnie na logistyce. Chyba najłatwiej na gospodarce przestrzennej, tyle, że tam trzeba umieć rysować. 

Na FiR jest sporo matematyka i statystyki ale jest ona do ogarnięcia

[Joanna]

Jak najbardziej polecam Tobie FiR, matematyka tam jest, ale nie trzeba być mocno zaawansowanym w tym przedmiocie. Zawód po kierunku konkretny i poszukiwany na rynku. Dodatkowo jeżeli interesuje Cię praca w ubezpieczeniach, to na pewno będzie atut:)

[Łukasz]

Na pewno o pracy w takiej formie FiR byłby najlepszy

[virens]

Czyli rozumiem, że logistykę i transport sobie odpuścić. Zawsze to jakiś punkt zaczepienia

Zainteresowaliście mnie tymi Finansami, może jednak sobie poradzę. Zastanawiam się też nad zarządzaniem w razie jakbym się nie dostała na FiR, ale to chyba nie jest jakiś przyszłościowy kierunek?

Bardzo dziękuję za odpowiedzi

[Łukasz]

Przyszłościowy, może sobie poradzisz pytanie czy chcesz to studiować?

[mementor]

Geografia i ang jak dla mnie super pasuje do deweloperstwa. Mega rozwijająca się gałąź rynku.

Ciężko będzie znaleźć taki kierunek jako kierunek ale bardziej jako specjalność kierunku np Finanse i Rachunkowość. Zależy jakie miasto. Wiem że w Krakowie są takowe specjalności.

[Łukasz]

Wszędzie są takie specjalności, tylko tym nie należy się kierować, bo co się wydarzy jak przyjmą CIe na kierunek a na specjalność już nie?

[mementor]

Takie specjalności ruszają wszędzie jest spore zapotrzebowanie rynku

[Łukasz]

Ruszać ruszają, ale jest więcej chętnych niż miejsc. Może być tak, że na specjalności będzie 20 miejsc a chętnych 80 i co wtedy?

[virens]

Tak, ale z drugiej strony co roku przybywa absolwentów z kierunków ekonomicznych, bo jest wielu chętnych. Nawet jeśli udałoby mi się je ukończyć to ciężko byłoby się wybić takiemu przeciętniakowi, skoro pracodawca ma całe spektrum 'tych lepszych' do wyboru. Teraz może i jest zapotrzebowanie, ale co będzie za, powiedzmy 15 lat?

Zastanawiam się, czy w mojej sytuacji najlepszym wyjściem nie będzie ukończenie jakiejś filologii. Języki zawsze są w cenie, zwłaszcza te mniej popularne, a ucząc się języka przy okazji zdobywałabym wyższe wykształcenie o które teraz w sumie nietrudno. Przynajmniej tak mi się wydaje, chociaż póki co to na razie moje luźne pomysły. Teraz to już w ogóle mam mętlik w głowie.

[Łukasz]

A po jakim kierunku nie ma wielu absolwentów na rynku pracy?

Filologia to świetny wybór bo praca sie zawsze znajdzie ale przecież te kierunki zostały przez Ciebie odrzucone

[virens]

Początkowo tak, ale im dłużej nad tym myślę tym bardziej się do nich przekonuje. Tylko nie wiem, czy rozszerzony angielski i geografia to nie będzie za mało.

[Łukasz]

Rozszerzony angielski wystarczy tylko musi byc wysoko zdany. Na filologie angielska wciąż jest duzo chętnych

[virens]

Oczywiście, więc filologię będę rozważać dopiero po maturze, kiedy będę wiedziała jak mi poszła.

Chciałabym się jeszcze dowiedzieć, jak wygląda sytuacja przy pracy w nieruchomościach. Zdaję sobie sprawę, że najlepszym kierunkiem w tym wypadku byłaby Kierunek ekonomia, ale na UŁ znalazłam taki twór jak Inwestycje i Nieruchomości i nie powiem, dosyć mnie zaciekawił. Tym bardziej, że na innych uczelniach widziałam to jako specjalizacje po ekonomii czy FiR. Kierunek został uruchomiony dopiero w tamtym roku, więc za wiele informacji o nim nie znalazłam, dlatego zastanawiam się, czy byłby dobrą opcją? Np w połączeniu z podyplomówką, która zapewni odpowiednie certyfikaty?

[Łukasz]

Jeśli chodzi o Wydzial studia z zarządzania w Łodzi to wyjątkowo dobry Wydzial. Prowadzi radę biznesu i kierunki opiera na potrzebach rynku pracy dlatego warto sie zainteresować tym Wydziałem. Kierunek wyglada na bardzo ciekawy, osobiście wolałbym go zrobic na II stopniu a na I zrobic ekonomie

[virens]

Akurat ten kierunek, jak i Kierunek ekonomia i FiR są na wydziale ekonomiczno-socjologicznym UŁ, ale też wiele dobrego o nim słyszałam.

Z tego co się orirntuje, na Wydziale studia z zarządzania są finanse i inwestycje.

[Łukasz]

Jeśli chodzi o Łódź to zdecydowanie polecam Wydzial Zarzadzania