Skocz do zawartości
Gość Małgośka

Bezpłatne praktyki = niewolnictwo?

Rekomendowane odpowiedzi

Jak myślicie, czy bezpłatne praktyki i staże to rzeczywiście współczesne niewolnictwo?? Tak przynajmniej twierdzą autorzy tej akcji: http://www.studia.net/w-drodze-do-kariery/5235-kariera-jest-jasna-i-wielce-przejrzysta-niegdys-niewolnik-a-dzis-stazysta

 

Mówi się dużo o przypadkach takich praktyk, gdzie głównie parzy się kawę i robi zakupy wszystkim w biurze itp. Ja osobiście sie z tym nie spotkałam i zastanawiam się, czy nie jest to już trochę legenda miejska, która żyje własnym życiem. Skoro powstają takie kampanie, to pewnie coś w tym jest...Ale ja mam inne doświadczenia. Byłam na bezpłatnych praktykach, na których sporo się nauczyłam. Owszem, pomagałam też np. adresować koperty, robić wysyłkę itp., ale na pewno nie był to stracony czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja byłem w wakacje na praktykach studenckich (bezpłatnych ale dosyć prestiżowych) i muszę przyznać, ze sporo się nauczyłem i uważam, że te praktyki były wartościowe. Wierzę, że doświadczenie jakie zdobyłem przyczyni się do tego, że w przyszłości znajdę lepszą pracę jednak z drugiej strony to bardzo nie fair, że pracowałem od rana do wieczora i nikt nawet nie sfinansował mi akademika w Warszawie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, też że sami się na to zgadzamy. Idziemy do pracodawcy i bierzemy bezpłatne praktyki (niewolników nikt nie pytał :P ). 

To jakie praktyki będziemy mieli chyba zależy od tego jak sami się postaramy. Jest wiele konkursów, w których nagrodą są płatne praktyki i staże (chociażby grasz o staż (dość powszechnie znany. Widziałem też ostatnio w Internecie grę VCR, w której można wygrać praktyki (często płatne w prestiżowych firmach). Wystarczy się zalogować w serwisie: ttp://www.gra-vcr.pl/ (za darmo) i grać! Inwestować wirtualne pieniądze, obracać akcjami i tyle. A w zamian dostać praktyki. Wniosek? Jak ktoś szuka szans to nie będzie "niewolnikiem". :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wielu znajomych, którzy podjęli się praktyk bezpłatnych. Zazwyczaj na pierwszym bądź drugim roku studiów. I wiecie co, spora część z nich dostała naprawdę fajne propozycje pracy. Wychodzę z założenia, że czasami warto zainwestować czas a nawet pieniądze (koszty dojazdu itp), bo potem to do nas wraca. 

Czasami na takich praktykach poznajemy ludzi, dzięki którym w późniejszych latach otwierają się przed nami niejedne drzwi. 

Oczywiście mam też na myśli praktyki gdzie mamy szanse się czegoś nauczyć a nie takie, gdzie parzymy kawę i kserujemy dokumenty. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście na swoje praktyki nie mogę powiedzieć złego słowa. Obecnie kończę edukację w technikum na profilu technik organizacji Podyplomówki z reklamy i miałam już praktyki na dziale marketingu w firmie farmaceutycznej, załatwiałam je sama tzn, poszłam zapytałam i nauczyłam się bardzo wiele przydatnych rzeczy. Teraz mam praktyki tz. "Szkolne" i jestem zadowolona. 

Uważam że praktyki faktycznie otwierają drzwi w późniejszych latach. Żyjemy w czasach gdzie trzeba sobie radzić za pomocą znajomości więc znajomy tu czy tam to dobra sprawa. 

 

Jasne, niektórzy oczekują Bóg jeden wie czego, ale bez wkładu własnego i poświęcenia nikt nie będzie doceniał młodego praktykanta który pewnie nadaje się do robienia kawy i kserowania no i oczywiście biegania po mieście za nisko tłuszczowym mlekiem dla szefowej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że to zależy gdzie są te praktyki. Znajoma zanim zaczęła studia zarejestrowała się jako bezrobotna i dostała na kurs Call Center. W czasie studiów na finansach publicznych zaczepiła się pracy darmowej przy nagabywaniu klientów za pośrednictwem telefonu na usługi doradczo-podatkowe w jakiejś prywatnej firmie. Teraz już po obronie dostała pracę w Contact Center.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Praktykant to dla wielu pracodawców darmowa siła robocza. Ale z drugiej strony studenci sami są sobie winni, bo się najzwyczajniej w świecie nie szanują. Inną kwestią jest to, że student gdy pójdzie na takie praktyki to nic nie potrafi i trzeba poświęcać swój czas aby go czegoś nauczyć :)

Wiecie o mnie wkurza w tym wszystkim? To, że my tutaj gadamy o drobnych sumkach na które student może liczyć a tacy nic nie robiący senatorowie, którzy jak czytamy na tym blogu http://www.stopsocjalizmowi.pl/1/post/2013/12/po-co-nam-senat.html zajmują się nic nierobieniem, zgaraniają takie ciężkie pieniądze. Senat to tylko przykład (uważam, że już dawno powinien zostać zlikwidowany). Patologi w naszym kraju jest dużo więcej. Odstawcie od czasu do czasu GW czy TVNy i poczytajcie niezależną prasę:) Może się czegoś nauczycie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz zdobyć niezbędne doświadczenie na rynku pracy, współpracować z takimi firmami jak Funmedia czy Hewlett Packard oraz stać się bardziej konkurencyjnym na rynku pracy, dzięki doświadczeniu w  międzynarodowym środowisku? Jeśli choć na jedno pytanie odpowiedziałeś tak - zaaplikuj już dziś na studenckie praktyki zawodowe we Wrocławiu! Aplikacja jest otwarta do 7 czerwca! Dowiedz się więcej http://aiesec.pl/wroclawue/futureleaders I aplikuj na:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, a mógłby mi ktoś doradzić czy w czasie studiów, można chodzić na praktyki np. po zajęciach albo w dni wolne od zajęć? Czy pracodawcy są chętni? W tym roku zaczynam studia 1 stopnia 1 semestr kierunek informatyka. Chciałabym zdobywać już doświadczenie w tym zawodzie (nawet za free). Nie chcę za 3 i pół roku wyjść z dyplomem i to wszystko co będę mieć. Wiem, że w czasie studiów mamy 1 miesiąc praktyk, ale to jest nic. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj.

 

Wszystko zależy od miejsca, gdzie chciałabyś odbywać te praktyki, to kwestia dogadania z pracodawcą - mówisz, że chcesz odbyć u nich praktykę, ale w związku z tym, że nadal się uczysz możesz przychodzić wtedy i wtedy, w takich i takich godzinach. Jeśli się nie zgodzą, szukaj dalej, bo ktoś na pewno się zgodzi. Zwłaszcza, że póki co nie zależy Ci aż tak bardzo na kasie. 

 

Ja i wielu moich znajomych chodziło na praktyki po zajęciach albo właśnie w mniej zawalone zajęciami dni.

 

Sam termin nie jest tak ważny - chodziło bardziej o to, że jak się umówiliście na jakieś dni/godz. to wtedy trzeba było być. Czasem to było ustalane nawet  z dnia na dzień, generalnie pracodawcy mają świadomość, że praktykant w trakcie trwania roku akademickiego nie jest dostępny przez 8 godzin we wszystkie dni, a jak nie mają, to trzeba im to uświadomić, bo jednak studia to priorytet. 

 

Aha, wydaje mi się, że będziesz miała większe szanse na pozytywny odzew po pierwszym semestrze nauki, kiedy już nie będziesz sprawiać wrażenia "świeżynki", którą trzeba szkolić od podstaw. 

 

Z praktykami jest też taka sprawa, że firmy szukają najczęściej kogoś do pomocy na wakacje, bo pracownicy biorą urlopy, a  ktoś pracować musi.

 

Próbować na pewno możesz, powinno się udać, trzymam kciuki. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Morgan za odpowiedź :) jestem zdania, że każda godz praktyk (nawet za darmo) będzie owocować już po studiach. Kiedy koledzy co ze mną skończą będą mieć mniej doświadczenia. Nie mam ochoty w wieku 23/24 lat wchodzić na rynek pracy z zerowym doświadczeniem (1miesiąc praktyk w ramach zajęć - to jest śmieszne, pracodawcy i tak na to nie patrzą). Mam nadzieję, że się uda :) chcę być dobra w tym co chcę robić, a praktyki dodatkowe po zajęciach mają mi w tym pomóc i się wybić :D Jeszcze raz wielkie dzięki. Takie posty motywują :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że jakbym chciała od razu kasę za praktyki to raczej bym ich nie znalazła i to na początku studiów.  Wiadomo, że chciałabym dostać jakąś kasę, ale z takim nastawieniem to nawet praktyk nie znajdę. Zwłaszcza, że chodzi o małe miasto. Jak się uda z praktykami to po jakimś czasie spróbuje czy mogłabym dostać jakąś małą sumkę chociażby na bilet. Trzeba podejść realistycznie, bo inaczej rozczarowanie jest spore i potem tylko boli. Wiem jak to jest po technikum, miesiąc praktyk w roku przez całe 4 lata i zanim szkołę skończy człowiek już nic nie pamięta. Takie praktyki przez cały okres studiów powinny mieć wiele zalet. Na pewno łatwiej będzie mi znaleźć prace choćby na wakacje. Nowe znajomości i to już w konkretnym środowisku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedną z głównych zalet praktyk jest właśnie to, że dzięki nim poznaje się ludzi z interesującej nas branży. Studia to idealny czas na zawieranie nowych znajomości (także tych koleżeńskich), które mogą się po nich bardzo przydać. No i praktyczne realizowanie programu studiów - to też wiele zmienia, weryfikuje oczekiwania, a czasem plany na przyszłość. Mój kolega znalazł sobie praktyki (darmowe) w agencji reklamowej, kiedy był na 5 roku studiów i jednocześnie na 2 roku swojego drugiego kierunku drugiego stopnia. Po praktykach zaproponowano mu pracę, no i on się oczywiście na nią zdecydował. Jednej z tych magisterek nie ma obronionej do dzisiaj, ale i tak jest zadowolony - to w nawiązaniu do tego, ile potrafi zmienić zetknięcie się z pracą w zawodzie. 

 

Na Twoim miejscu udałabym się do Biura Karier na Twojej uczelni i zapytała, co Ci mogą doradzić w sprawie praktyk. Np. moja koleżanka brała udział w płatnych praktykach, bo jej uczelnia realizowała projekt współfinansowany z UE i za dwa tyg. praktyk płacili studentom 800 zł. Jeśli udasz się do tego Biura, powinni Cię poinformować o tego rodzaju możliwościach. 

 

Większe korporacje (np. Mercedes, Volkswagen) oferują płatne praktyki - i są to kwoty zbliżone do obecnej najniższej krajowej (ok. 1200 zł). 

 

Myślę, że jeśli uda Ci się wkręcić gdzieś na dłużej, a przy tym będą z Ciebie zadowoleni, jakaś oferta w sprawie wynagrodzenia może się pojawić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.





×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.