Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'kierunek' .
Znaleziono 61 wyników
-
Witam. Jestem studentem 1 roku ekonomii. Bardzo się cieszę z wyboru tego kierunku. Na drugim roku będę musiał wybrać specjalność (wybiorę na 99% ekonometrię/statystykę). Jedną z karier jaką rozważam jest data analyst. Po ukończeniu studiów licencjackich będę chciał iść na studia drugiego stopnia, i tu pojawia się moje pytanie. Myślę nad dwoma kierunkami: Analityka gospodarczą( ekonometria, matematyka, statystyka, big data i BI, pogramy informatyczne typu SQL i R itd) Informatyka w biznesie( wprowadzenie do języków R i Python, bazy danych, big data, HTML, tworzenie aplikacji) Który z tych dwóch kierunków byłby lepszy. Mogę dosłać więcej szczegółów (plan lekcji, prezentację kierunki, opis itd.) Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.
-
Cześć, jest to mój pierwszy wpis tutaj, a Forum znałam przypadkiem. Zapoznałam się z regulaminem, ale nadal nie do końca wiem, czy wszystko robię dobrze, więc w razie problemów prosiłabym o podpowiedź w tej kwestii. Kończę aktualnie ósmą klasę szkoły podstawowej i przede mną wybór szkoły średniej. Biorę pod uwagę tylko licea. Na pewno chcę rozszerzać matematykę. Angielski na drugim miejscu. I teraz chodzi o trzeci przedmiot. W pobliżu miejsca zamieszkania jest kierunek mat-geo-ang, jednak geografia do mnie nie przemawia. Mat-fiz-inf → 1. Fizyka także do mnie nie przemawia 2. Nie ma angielskiego. Interesuje mnie także chemia, jednak mat-chem nie daje zbyt dużo możliwości. Interesuję się informatyką/techniką - głównie programowanie, siedzenie w cyferkach (także rachunkowość). W tym temacie muszę też powiedzieć, że programowałam (z instrukcją) automatykę do bramy (z tatą oczywiście). Tutaj pojawia się kierunek mat-inf-ang, jednak 1. Jakie są po tym możliwości? 2. W pobliżu nie ma szkoły z tym kierunkiem, a dość daleko jest, jednak a. Dojazd (bursa odpada), b. Nie ma tam zbyt wysokiego poziomu. Prosiłabym o pomoc w tej kwestii, z góry dziękuję.
-
Hej, Co studiujecie? Ja skończyłam filologię angielską i muszę przyznać, że jestem zadowolona, gdyż udało mi się znaleźć pracę w zawodzie:))
- 194 odpowiedzi
-
- co
- studiujecie
- (i 5 więcej)
-
Dzień dobry. Właśnie skończyłam pierwszy rok ekonomii na WNE UW. Przede mną wybór kierunku. Do wyboru mam 5: -Informatyka i ekonometria -Finanse i rachunkowość -Ekonomia międzynarodowa -Ekonomia przedsiębiorstwa -Finanse publiczne i podatki Idąc na studia myślałam o IiE, ponieważ słyszałam, że jest to najbardziej matematyczny kierunek z tych wszystkich, a właśnie na tym mi zależy. Nie lubię uczyć się na pamięć, matematykę bardzo lubię (wiem, że to nie będzie typowa matematyka, ale właśnie zależy mi na jak najbardziej matematycznym kierunku). Na pierwszym roku najbardziej lubiłam mikroekonomię i algebrę liniową, jednak analiza matematyczna i makroekonomia również były bardzo ok. Poszukuję opinii o tych wszystkich kierunkach, byłoby bardzo fajnie jeżeli ktoś studiował coś z tego i mógłby podzielić się swoimi wrażeniami. Programy studiów przejrzałam, jednak nie potrafię do końca zdecydować czy dany przedmiot będzie mi się podobać, skoro go nie miałam. Ostatnio zaczęłam brać pod uwagę FiR, jednak słyszałam, że jest to dość nudne i dużo pamięciówek, na IiE trochę obawiam się tych przedmiotów informatycznych, ponieważ za informatyką za bardzo nie przepadałam, o innych kierunkach nie słyszałam żadnych opinii. Który jest najbardziej przyszłościowy, ciekawy, z dobrymi perspektywami pracy?
-
Witam, Jestem w trakcie analizowania kierunków studiów, gdyż chcę od października rozpocząć studia we Wrocławiu. Zastanawiam się nad dwoma kierunkami. Pierwszy to Gospodarka Przestrzenna, jako zamienna forma dla architektury, ponieważ niestety matura raczej nie da mi wystarczającej ilości punktów na Architekturę. Drugi to budownictwo. Obydwa kierunki planuję na PWr. Byłbym bardzo wdzięczny gdyby ktoś studiujący, któryś z kierunków byłby mi w stanie opisać jak wyglądają kierynki "od środka" i jak mniej więcej sprawa wygląda z zatrudnieniem, po ukończeniu, bo z tego co się doczytałem to niestety GP przegrywa na tym polu i z architekturą, i z budownictwem. Jak wygląda procent zdawalności na budownictwie i czy faktycznie są to takie ciężkie studia do przejścia, bo z tego co widziałem jest jednym z najliczniejszych kieruków.
- 2 odpowiedzi
-
- budownictwo
- gospodarka przestrzenna
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Chce studiować 2 kierunki 1- będzie prawo niestacjonarne. 2 - co wybrać żeby połączyć to z prawem i dlaczego?
- 3 odpowiedzi
-
- prawo
- niestacjonarne
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam, planuję pójść do liceum ogólnokształcącego. I mam mały dylemat. Planuję pójść na administrację. Chciałbym pracować w urzędzie gminy w swojej miejscowości. Jednak nie mam pojęcia na jakie rozszerzone przedmioty powinienem iść. Czy ktoś mi pomoże? Nie wiem jakie przedmioty rozszerzać - wos, matematykę? Proszę bardzo o wsparcie, bo trudno mi się zorientować w tych wszystkich kierunkach.
- 1 odpowiedź
-
- administracja
- kierunek
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam wszystkich forumowiczów. Już wkrótce przyjdzie mi podjąć jedną z najważniejszych decyzji w moim życiu- wybrać kierunek studiów. No i tutaj pojawiają się kłopoty Otóż od dłuższego czasu nie mogę się zdecydować jaki konkretnie kierunek studiów chcę studiować. Jestem jednak przekonany, że chcę studiować jakiś kierunek ekonomiczny, gdyż od dłuższego czasu interesuję się tymi tematami i wiem że chciałbym rozszerzać wiedzę w tym kierunku. Jeśli chodzi o kwestie uczelni to rozważam Uniwersytet Gdański aczkolwiek z tyłu głowy siedzi mi też myśl o Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu. Jeśli chodzi o same kierunki studiów to rozważam Ekonomia, FiR, Podatki i doradztwo podatkowe, Międzynarodowe Stosunki Gospodarcze lub z.arządzanie. Nie jestem jakimś matematycznym geniuszem(na maturze przewiduję około 40-50%), ale chcę podszkolić się z matmy w trakcie wakacji. Na maturze piszę rozszerzony angielski i wos. Jak wygląda kwestia matematyki na ww. przedmiotach jest tego dużo czy nie jest tak źle, jakie konkretne dziedziny matematyki są poruszanie na tych kierunkach. Z góry dziękuję wszystkim za odpowiedź
-
Długo zastanawiałam się nad wyborem kierunku studiów. Zmieniałam zdanie mniej więcej co pół roku. Zaczynając od gimnazjum, zamierzałam być architektem, projektantką wnętrz, dziennikarką, psychologiem i wiele innych zawodów brałam pod uwagę... Więc to nie jest tak, że chciałam być lekarzem weterynarii od dziecka. Od zawsze jednak lubiłam zwierzęta. Z koleżankami często "ratowałyśmy" bezdomne koty i psy, zabierałyśmy je do weterynarza, dzwoniłyśmy do straży miejskiej, gdy psiak błąkał się bez domu. Planowałyśmy założyć hotel dla psów, ale już wtedy wiedziałam, że to plany na żarty i nie myślałam o tym na poważnie. Kolejne przeglądane przeze mnie kierunki studiów nie były idealne i po pewnym czasie po prostu mi się nudziły (co to by było gdybym miała wytrwać na którymś z nich przez 5 lat! ). Pomysł weterynarii zrodził się, kiedy dostałam psa. Wtedy pomyślałam, że chciałabym właśnie ze zwierzętami związać przyszłość zawodową. Zaczęłam przeglądać różne zawody: zootechnik, groomer, treser, petsitter, pracownik zoo, psi psycholog, instruktor jazdy konnej, dogo/hipoterapeuta i wreszcie weterynarz. Wszystkie te zawody wydają mi się bardzo ciekawe i wiem, że wykonując którykolwiek z nich byłabym zadowolona ze swojej pracy (no, może oprócz zootechnika, bo to chyba jednak nie dla mnie ). Jednak oprócz zainteresowań, ważne są też perspektywy pracy. Wybrałam weterynarię, bo jest chyba pod tym względem najkorzystniejsza. Oczywiście mam obawy, czy poradzę sobie na tym kierunku, bo wiem, że nie należy on do łatwych (oprócz ogromu nauki trzeba się stykać z cierpieniem zwierząt). Praktyki w rzeźni i wizyty w prosektorium (już na pierwszym roku!) mnie przerażają. Poza tym nie wiem, jak będzie z pracą w tym zawodzie za 5-6 lat. Mimo to, mam nadzieję, że mi się uda. Mam cel, do którego dążę, a to jest przecież najważniejsze Myślę, że weterynaria to kierunek dla takich osób jak ja - które kochają zwierzęta, chcą im pomagać, a przy tym nie boją się chemii i biologii. Mam parę opcji awaryjnych, jednak żadna z nich nie zadowalałaby mnie tak jak kierunek, który wybrałam. Są to: ochrona środowiska, biotechnologia, fizjoterapia (potem zrobiłabym kurs na dogoterapeutę ), psychologia, turystyka, chemia kosmetyczna.
- 30 odpowiedzi
-
- weterynaria
- weterynarz
-
(i 8 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześć, od jakiegoś już czasu przeglądam zasoby internetu w poszukiwaniu kierunku studiów, który ułatwi mi w przyszłości uzyskać pracę marzeń. Udało mi się natknąć na bardzo ciekawy kierunek, o którym jest nawet mowa na tym forum (odnośnik poniżej). Mowa o kierunku psychologia kryminalistyczno-śledcza jednak jest ona tylko dostępna w szkole w Poznaniu. Ja jestem z Warszawy i chciałbym też w niej pozostać na czas edukacji w szkole wyższej. Dlatego zwracam się z pytaniem do Was jaki kierunek studiów powinienem wybrać jeśli chcę w przyszłości pracować jako agent, móc prowadzić śledztwa i rozwiązywać sprawy. Chciałbym skończyć w Agencji Wywiadu. Nie wykluczam jednak BOR-u. Proszę o pomoc i opinie TEMAT
- 5 odpowiedzi
-
Hej, szukam informacji o tym jakie było zainteresowanie kierunkiem w ostatniej rekrutacji oraz ile osób ubiegało się o jedno miejsce. Dodatkowo jeśli ktoś studiuje ten kierunek i mógłby podzielić się jak przebiegał egzamin i jak ocenia te studia, byłabym bardzo wdzięczna za każdą informację.
- 4 odpowiedzi
-
- sztuka mediów i edukacja wizualna
- toruń
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Hej Czy jest ktoś kto studiuje/wybiera się na Marketing i komunikację rynkową (I st., dziennie) i mógłby mi opowiedzieć o tym kierunku ? Z tego co wiem taki kierunek jest jedynie na Ueku w Krk (a słyszałam słabe opinie o tej uczelni) i na Politechnice Lbl Co myślicie o kierunku ? Czy jest ciężki ? Dla kogo ? Czy osoba, która nie jest zbyt db z przedmiotów ścisłych da sobie radę ?
-
Witam wszystkich Od października zamierzam zmienić kierunek studiów i mam pewien problem. Aktualnie jestem na drugim semestrze kierunku pielęgniarstwo ale totalnie się w tym nie odnajduje i chcę je zmienić na administrację. I tu moje pytanie jak wygląda sprawa z ocenami... Sesja niebawem, raczej zaliczę wszystkie przedmioty ale w indeksie mam wypisaną praktykę zawodową wakacyjną do której już nie podejdę. Tym oto sposobem nie będę miała wszystkich ocen w indeksie i wystarczającej liczby punktów ECTS więc z automatu nie zaliczę semestru. Teraz mam takie przedmioty jak angielski, wf i przedmiot swobodnego wyboru które mam zaliczone na 5. W pierwszym semestrze administracji rownież są te przedmioty, i tu pytanie czy da się je jakoś przenieść żeby nie musieć ich powtarzać? Z góry dziękuje za pomoc
-
Witam. Jestem aktualnie w trakcie wyboru studiów i chciałbym zaczerpnąć nieco informacji. Kierunek na który chcę iść to informatyka. Dylemat: uniwersytet czy politechnika. Od każdego słyszę, że na polibudzie strasznie cisną matmę. Nie mówię że bym sobie nie poradził ale według mnie, zamiast siedzieć i kuć matmę, można się rozwijać, kodując w tym czasie. Nie wiem czy na uniwersytetach też tak bardzo przykładają wagę do matematyki? Kolejne pytanie, jak to jest z zadaniami na kolokwiach, sesjach itd. Chodzi mi o to, że ostatnio zobaczyłem polecenia, jakie dostał ostatnio mój kolega, student politechniki, które brzmiały mniej więcej tak: (..) funkcja ma zwrócić wartość tego iloczynu jezeli tablica jest kwadratowa, a zwrócić 0 jeśli nie jest kwadratowa, (...) napisz funkcję która zwróci liczbę zespoloną (część re i im), której część rzeczywista jest równa średniej arytmetycznej części rzeczywistych liczb zespolonych i której częśc urojona jest równa największej części urojonej. Wywołaj funkcję w main i wyświetl liczbę zespolona. Pierwsza myśl, co to w ogóle jest? Nie dość że trzeba rozwiązać zadanie, to jeszcze napisać do tego kod. Pytanie do Was, czy również uczniowie uniwersytetów dostają takie zadania, które według mnie mało mają wspólnego z nabraniem dobrego doświadczenia. Ostatnie pytanie, mianowicie, czy pracodawcy naprawdę patrzą na to, jaką uczelnię skończyłeś? Chciałbym przede wszystkim pracować za granicą, a w większości zagranicznych ofert jest napisane że wymagany bachelor's degree (nasz licencjat). Stąd zastanawia mnie, przykładowo, czy pracodawca np. w Austrii, Usa, etc. będzie dokładnie sprawdzał jaką szkołę ukończyłem i czy jest ona w jakimś stopniu prestiżowa? W Polsce na to bardzo zwracają uwagę, czy ktoś jest po AGH'u a kto np. po Uniwersytecie Rzeszowskim lub jakiejś prywatnej uczelni? Czy tylko doświadczenie się ceni, a "papierek" mogę mieć skąd zechcę. Zwracają też uwagę czy ktoś ma licencjata czy inżyniera (w Polsce i za granicą)? Jak wygląda kwestia nauki w przypadku licencjata, a w przypadku inżyniera? Czy to właśnie robiąc licencjat, matmę odpuszczają, a od przyszłego inżyniera wymagają tylko "ścisłej" wiedzy? Zastanawiam się nad Uniwersytetem Ekonomicznym w Krakowie, Politechniką Rzeszowską i Uniwersytetem Rzeszowskim, WSIZ (na AGH nawet nie próbuję :v). Nie chciałbym też całego czasu przesiedzieć w książkach (zabrzmiało jakbym był nieukiem, a takowym nie jestem) ale o wiele bardziej cieszyłoby mnie samodzielne uczenie się, niż rozwiązywanie jakiś durnych zadań, kucie matmy przez cały czas zamiast pójść gdzieś na staż. Przemawia do mnie najbardziej Uek lub Urz (gdzie słyszałem że bardzo dużo nauki nie ma). Pytanie co będzie dla mnie najlepszym rozwiązaniem i co wyjdzie mi na najlepsze. Czy warto iść np. na zarządzanie i programować tylko w domu? Za wszelkie rady i komentarze, z góry serdecznie dziękuję. Pozdrawiam
-
Hejka, pisze z wielkim problemem... jestem tegoroczną maturzystką, rozszerzenia jakie pisałam to biologia, chemia i angielski... szczerze powiem biologia i angielski poszły super, zaś chemia to tragedia tzn moze nie bedzie tak źle ale moje marzenia chyba co do medycyny legły w gruzach, nie chce pisac matury za rok, wg mnie to strata czasu, pisze zatem z zapytaniem co byście mi polecili, na chwile obecna złożyłam 4 podania na studia: na biotechnologię do PWR, PW i UJ i medycyne do PUM (marne szanse, ale nie chce rezygnować ostatecznie), poza tym zastanawiam sie czy nie złożyć na cos jeszcze? Jako opcję rezerwową? Hmm ta medycyna do mnie mowi albo inne pokrewne kierunki tez bardzo kręcą, jak myślicie złożyć gdzies jeszcze gdzie jest mały prog? Czy celować w cos innego, i co konkretnie? Smutno troche Haha bo mi sie noga powinęła ale na studiach wyprułabym z siebie flaki zeby tylko tam byc :/ co myślicie? A moze da sie gdzies dostać bez chemi? (Marzycielka Haha) za każdą odpowiedz bede niesłychanie wdzięczna !!!
- 3 odpowiedzi
-
Cześć, mam straszny dylemat pomiędzy kierunkami wymienionymi w temacie. Nie wiem na co się zdecydować.. oba są do siebie trochę podobne, czy ktoś kto studiował któryś z tych kierunków móglby napisać kilka słów?
-
Witam. Tak sobie pomyślałem że za rok pójdę z powrotem na studia. Mam 29 lat, studiowałem kierunek górnictwo i geologia na AGH ale z powodu choroby przerwałem, to było jakieś 10 lat temu, studiowałem dziennie. Mam kilka pytań. Jak zdawałem na maturze geografię to jaki kierunek jest najłatwiejszy i po jakim jest najłatwiej znaleźć pracę? Tak pomyślałem żeby wrócić na to AGH ale może jest jakiś lepszy kierunek? A czy dało by się tak żeby po geografi na maturze można było iść np. na informatykę? Mam zamiar studiować zaocznie bo mam 29 lat i pracuje. A tak wogule to na zaocznych można poznać jakiś znajomych tak samo jak na dziennych?
-
Witam, jestem tegoroczną maturzystką. Nie znam wyników moich matur, ale spodziewam się: ok.80% (może trochę wiecej) z matematyki podstawy ok.70% z angielskiego podstawy dodatkowo zdawałam rozszerzoną geografię, ale zawaliłam ją po całości i spodziewam się co najwyżej 40% przy bardzo optymistycznej wersji Do końca rekrutacji zostało mało czasu, więc muszę zdecydować co chciałabym studiować. Zastanawiam się nad finasami i rachunkowością, a w razie gdybym się nie dostała, zarządzaniem na UE w Katowicach, bo tam z tego co słyszałam są niskie progi i mam jakiekolwiek szanse się dostać. Jestem szczerze mówiąc jednak załamana, bo obawiam się, że się nie dostanę. Nie mam jednak możliwości na zrobienie gap year z powodów rodzinnych. Osobiście lubię matematykę, angielski i geografię (moje "ulubione" przedmioty), dlatego starałam się szukać kierunków studiów powiązanych niejako z tymi przedmiotami, chociaż z żadnego z nich nie jestem orłem. Sprawę komplikuje fakt, że mieszkam w malutkiej wsi, gdzie istnieją ogromne problemy komunikacyjne i musiałabym zamieszkać w mieście, w którym ewentualnie bym studiowała. Bardzo proszę o pomoc w doradzeniu mi, najlepiej kogoś kto studiuje/studiował ww kierunki, czy opłaca mi się iść na nie i czy wogóle mam szansę się na nie dostać, chodzi mi głównie o studia dzienne.
-
W tym roku zdaję maturę z biologii i chemii i nie mam żadnego pomysłu na studia. Rozmyślałam nad stomatologią ale niestety za wysokie progi, aż tak przygotowana nie jestem :/ Chciałabym jakieś studia związane głównie z biologią bo najbardziej mnie interesuje, bardzo ważne też jest żebym mogła później znaleźć pracę w swoim zawodzie. Może ktoś coś poleci?
-
A więc za rok piszę maturę, wiem że jest jeszcze sporo czasu ale chcę mieć pewność gdzie iść dalej, co robić. Interesowałyby mnie studia scenariopisarstwo, aktorstwo, organizacja produkcji filmowej i telewizyjnej, chciałabym aby ktoś z was kto jest obeznany dokładnie z takimi tematami czy łatwo znależć po takich studiach prace czy, co będę mogła po nich robić co jest do tego potrzebne zapisać się na jakiś kurs, kółko, zajęcia dodatkowe aby mieć pewność że się dostane ? czy takie studia są w pewnym sensie bardzo ciężkie ? z jakiego rozszeżenia pisać maturę ? proszę o pomoc i czy jest wogóle sens ? Z góry dziękuję za odpowiedź <3
- 2 odpowiedzi
-
- pomocy
- wykształcenie
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam. Mam ogromny problem ze znalezieniem kierunku studiów odpowiedniego dla mnie. Wiem, że powinnam iść na to, co mnie najbardziej interesuje, ale to jest o wiele trudniejsze niż myślałam. Mam nadzieję, że doradzicie mi i pomożecie chociaż trochę. Może po krótce opiszę siebie i moje predyspozycje. Chodzę obecnie do 2 klasy liceum o profilu biologiczno-chemicznym. Oceny miałam zawsze bardzo dobre, w tym roku są trochę gorsze ze względu na ogrom materiału, ale oceny z biologii i chemii wahają się między 3, a 5. Z matematyki nie idzie mi najgorzej, mam praktycznie same 4, ale stwierdzam, że nie umiem "matematycznie" myśleć i zadania robię raczej schematycznie. Z fizyki szło mi trochę gorzej i jej akurat niezbyt rozumiem. Wiem, że oceny nie są teraz szczególnie ważne, ale piszę to tylko orientacyjnie, tym bardziej, że na sprawdzianach dostajemy zadania maturalne. Jestem ambitna, zawsze dążę do swoich celów, czasami jednak za szybko się zniechęcam. Lubię się uczyć, czytać, analizować, rozwiązywać zadania. Jedyną moją wadą z tym związaną jest to, że jak coś mi nie wychodzi to się denerwuję. Nie lubię siedzieć nad jednym zadaniem godzinami jeśli nie umiem go zrobić. Jestem nerwowa, podatna na stres, lubię spokój. Lubię przebywać z ludźmi, ale niezbyt lubię pracować z nimi w grupie nad jakimś projektem. To znaczy nie wyobrażam sobie pracy samotnej, ale też nie chcę zbytnio konsultować się z innymi. Jestem nieśmiała i dłuższa rozmowa, omawianie czegoś, praca w większej grupie jest dla mnie niekomfortowa. Ale to nie jest dla mnie jakimś wielkim problemem. Od zawsze lubię przyrodę. Za dzieciaka interesowałam się zwierzętami i przez kilka lat na poważnie myślałam o weterynarii. Jednak stwierdziłam, że to nie dla mnie i zamiast głaskania i uspokajania piesków będę musiała też je operować. W gimnazjum zainteresowała mnie chemia. Z ogromną uwagą oglądałam doświadczenia, lubiłam pisać reakcje i rozwiązywać zadania. Teraz nadal ją lubię, ale sprawia mi już więcej trudności. Nieraz nie umiem rozwiązać pewnych zadań, nie umiem kombinować matematycznie, działam bardzo schematycznie. Potem natomiast zainteresowała mnie medycyna. Zaczęło się niewinnie od badań krwi. W zasadzie było to coś w rodzaju hipochondrii, sprawdzałam każdy parametr, czy nie odbiega od normy, a jeśli tak to jaka to może być choroba. Gdy już trochę się ogarnęłam to zorientowałam się, że to czytanie o chorobach jest naprawdę interesujące i szybko wpada mi w pamięć. Zawsze też lubiłam doradzać innym i pomagać. Niektórzy mówili mi nawet, że byłabym dobrą pielęgniarką czy psychologiem, bo umiem uspokajać ludzi. Coś w tym jest, jednak to nie jest coś, na czym chcę spędzić resztę swojego życia. A więc niby interesuje mnie wiele rzeczy, ale sprawa jest bardziej skomplikowana. Nie chciałabym na pewno pracować w zawodzie, który skupia się na typowej pomocy chorym. Mówię o ratownikach medycznych, jakichś chirurgach, lekarzach. Nie chciałabym odpowiadać w pełni za czyjeś zdrowie. Medycynę biorę pod uwagę tylko wtedy, gdy matura pójdzie mi niesamowicie dobrze i dostanę się na ewentualną uczelnię. Wtedy wybrałabym lekarza typu okulista, czy dentysta, gdzie nie ma aż takiej styczności z chorymi i umierającymi ludźmi. Ale tak jak mówię, nie ma co gdybać, to jest tylko ewentualny plan. Tak ogólnie najbardziej zainteresowała mnie analityka medyczna. Praca przy próbkach, mikroskopach to w ogóle dla mnie mega sprawa. Jedyny minus - kiepsko z pracą i zarobkami. Jak prawie każdy człowiek chciałabym dużo zarabiać. Sądzę, że mój trud włożony w naukę, studiowanie ciężkiego kierunku powinien być wynagrodzony. Pomimo, że analityka jest w zasadzie moim wymarzonym kierunkiem, to jaka to radość pracować za 1500zł albo w ogóle tej pracy nie znaleźć? A przynajmniej tak przeczytałam na wielu forach w internecie. Oczywiście pieniążki nie są dla mnie czymś najważniejszym i chyba bardziej kierowałabym się zainteresowaniami, bo co mi z tego, że będę zarabiać kokosy i męczyć się przez kilkadziesiąt najbliższych lat. Wolę najwyżej zmienić kierunek studiów niż żałować, że na coś nie poszłam. Dlatego więc diagnostyka laboratoryjna byłaby dla mnie najlepszą opcją, uważam to za cholernie ciekawe. Ale tak jak mówię, nie wiem jakie jest zapotrzebowanie na analityków, nie wiem czy znajdzie się praca i czy nie będę otrzymywać głodowej pensji, jak to piszą w internecie. Jest jeszcze równie ciekawa farmacja, w sumie mogłabym stać w aptece czy starać się o pracę w laboratorium, ale trzeźwo na to patrzę i po prostu nie dam rady sobie na studiach. Jest dużo chemii, którą uwielbiam, ale nie zawsze rozumiem i musiałabym na pewno poświęcić baaaardzo dużo czasu i nerwów na naukę. Biotechnologia, przyszłościowy zawód, ale chyba jak na razie nie w Polsce. Są jeszcze jakieś mikrobiologie, biochemie itd., ale też ciężko z pracą. Mogę się mylić co do tych informacji, proszę nie hejtujcie mnie, bo tak naprawdę mówię to, co piszą inni w internecie. Interesowałaby mnie praca w laboratorium, w jakimś tego typu miejscu, gdzie coś badam, analizuję, nie mam za dużej styczności z pacjentem, pracuję w małym składzie ludzi i nie mam ogromnej odpowiedzialności za czyjeś życie. Ale jeśli znajdzie się coś innego, równie ciekawego to spoko, przyjmę wszelkie pomysły i propozycje. No i nie ukrywajmy, szukam czegoś co będzie opłacalne i przyszłościowe, gdzie nie potrzebne będą znajomości, by znaleźć pracę. Nie chcę też pracy jakoś bardzo stresującej, ale raczej spokojnej i stonowanej. Nie musi być łatwa, studia mogą być wymagające, to nie stanowi dla mnie problemu, bo i tak nie jestem za bardzo rozrywkowa. Wiem, że moje wymagania są duże, ale chciałabym wybrać coś, z czego będę czerpać radość, bo do nauki i przyszłej pracy przywiązuję ogromną wagę. Niekoniecznie to musi być praca czysto w laboratorium, może znajdzie się coś równie ciekawego, a w zupełnie innych warunkach. Oo, jeszcze coś ważnego. Nie chcę mieć styczności ze zwłokami. Jakieś fragmenty, pojedyncze ćwiczenia - okej. Ale niektóre kierunki studiów w sumie opierają się na zwłokach i to od razu u mnie odpada. Wszelkiego rodzaju operacje, doczynienie z ranami, wypadkami, ciężkimi przypadkami - nie. Pobieranie krwi, jakieś wydzieliny itd. nie robią na mnie wrażenia, ale już na sam widok jakiejś rany, czy operacji mam ciarki. No i robi mi się trochę słabo jak za dużo słucham lub czytam o jakichś zawałach, ciężkich chorobach, operacjach. Jednakże myślę, że w ostateczności wszystko jest do przejścia. Co do rodzaju pracy, to też nie chciałabym siedzieć w stosie papierów albo z głową w komputerze. Wolę prace praktyczne, działanie, a nie tylko siedzenie. Nie mogę wykonywać pracy fizycznej. W ogóle istnieje jakiś kierunek, który byłby odpowiedni dla mnie? Pasji jako takich nie mam, nie interesuje mnie dokładnie jeden kierunek. Może to być zarówno praca w zakresie przyrody, medycyny, samej biologii, samej chemii... Za bardzo nie przebierałam w kierunkach, nie wiem dokładnie jakie są. Może Wy macie podobną sytuację i znaleźliście coś fajnego, ciekawego i opłacalnego? No i kurczę, co sądzicie o tej analityce? Dobry to byłby pomysł, opłaca się czy raczej się w to nie pchać? Proszę kochani, chociaż jakieś propozycje, uwagi, cokolwiek. Nie widzę siebie w innej dziedzinie, cieszę się, że wybrałam biolchem, ale wybór zawodu to poważna i trudna sprawa. Dzięki za jakiekolwiek rady i odpowiedzi. Pozdrawiam.
-
Cześć wszystkim, mam pewien dylemat i potrzebowałbym pomocy absolwentów lub bardziej doświadczonych studentów. Otóż jestem po I semestrze z Inżynierii Środowiska. Nie jestem zbytnio zorientowany czy potem kierunku będę mieć jakąś przyszłość. Czy warto studiować ten kierunek, jakieś porady jak dobrze "rozegrać" okres studiów by to nie był tylko papierek ? Na czym się skupić ? Jeśli nie warto to co robić ? Jak z możliwością przeniesienia się na inne kierunki teraz lub po 2 semestrze, na co warto zmienić, jeśli już ? Ogólnie potrzebuje porady, co robić, bo nie mam wybranego jakiegoś szczególnego kierunku studiów, nie chce po prostu stracić 5 lat. Czy zostać, bo znajdę po tym fajna pracę (praca po inzynierii srodowiska, a raczej jej zagadnienia sa dla mnie ciekawe), czy wybrać coś innego po czym bedzie lepsza i pewniejsza praca ? Jeśli innego to czy zrezygnowac z IS czy probowac sie przenieść. Pomożcie zagubionemu chłopczykowi :c
- 7 odpowiedzi
-
- kierunek
- srodowiska
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam,zaczynam studia na Politechnice Wrocławskiej na kierunku mechatronika i nie jestem pewien czy mój wybór to jest to co chce w życiu robić i mam takie pytanie czy jeżeli po roku czasu uznam ze to nie jest gen kierunek i będę go chciał zmienić na Mechanikę i budowę maszyn to czy nic nie tracę ? I poradzę sobie z materiałem ? Bo nie wiem jak to jest,czy pierwszy rok jest bardzo zbliżony na tych kierunkach i nie różni się zbytnio ,czy różni się nie znacznie i można spokojnie nadrobić materiał?
- 3 odpowiedzi
-
- pwr
- mechatronika
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam Jak w temacie, nie potrafię się zdecydować. Ciągnie mnie do obydwóch rzeczy tak samo. Boję się trochę iść na lekarski ze wloze tyle pracy i mi się znudzi, to samo z ekonomia. Często zmieniam zdanie i bardzo się boje, ze co do tego również kiedyś zmienie. Jednak wkrótce muszę wybrać przedmioty maturalne, korepetycje, żeby nadrobić braki. Kompletnie nie wiem co ze sobą zrobić, błagam, pomozcie, będę bardzo wdzięczna
-
Witam. Właśnie podejmuję się rejestracji na studia. UE w Katowicach oferuje możliwość wyboru dodatkowego kierunku za darmo (nie trzeba płacić opłaty rekrutacyjnej). Jako główny kierunek wybrałem Dziennikarstwo i Komunikację Społeczną (zaocznie) z chęcią podjęcia specjalizacji Projektowanie Komunikacji Wizualnej i Narracji (Grafika komputerowa, reklama, itp.), lecz nie wiem co myśleć o drugim. Myślałem o czymś w kierunku Ekonomii / Handlu, kiedyś chciałem zająć się gospodarowaniem nieruchomościami, lecz specjalizacja jest tylko na Finansach i Rachunkowości, a dodatkowo w Polsce nie ma chyba takiego przebicia jeśli chodzi o agentów (w porównaniu do Stanów np. gdzie agenci cieszą się renomą), więc nie wiem czy byłoby to opłacalne w przyszłości. Jakieś sugestie?