Skocz do zawartości

Blue DragonFly

Użytkownik
  • Postów

    161
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Blue DragonFly

  1. Jeśli studia na dolnym śląsku, to tylko we Wrocławiu (o ile kogoś stać), bo te wszystkie PWSZ i oddziały zamiejscowe uniwersytetów w mniejszych miastach prezentują raczej marny poziom.
  2. Bardzo rzadko ściągam na studiach, bo... się boję, że wpadnę. Ściągi przygotowuję w 'tradycyjny' sposób- kartka z tekstem napisanym maczkiem schowana w kieszeni spodni lub bluzy. Przygotowanie ściągi w taki sposób jest też powtarzaniem wiedzy i porządkowaniem jej ;> Wiem, że to głupie usprawiedliwienie, ale tak powiedziała pewna pani dr Kiedys miałam praktyki w firmie poligraficznej znajdującej się w pobliżu dwóch szkół. Uczniowie niemal na każdej przerwie przychodzili, by pomniejszyć im na ksero tekst a następnie wydrukować go na przezroczystej folii... Rozumiem ściąganie na przedmiotach 'zapychaczach', ale na wszystkim..?? Po co ktoś idze do szkoły średniej czy na studia jesli nie chce się uczyć? Jeśli ściągam to z podejściem 'byle zdać'. Denerują mnie osoby, które ściągają i obnoszą się z tym jakie to one nie są mądre, dobrze 'wykute', mają świetne oceny itp.. Mam na studiach koleżankę, która studiuje też prawo. Nie wiem czy na prawie ściąga czy nie (ma stypednium naukowe), ale na naszym kierunku ściąga i jest w tym wręcz nachalna. Na wielu egzaminach można było zobaczyc ją z telefonem położonym na nodze. Na jednym z nich 3 razy zwrócono jej uwagę, żeby schowała telefon. Ja po pierwszym razie spaliłabym się ze wstydu i schowała telefon.
  3. Przez ostatnio rok wynajmowałam pokój w mieszkaniu. Od października będę mieszkać w akademiku.
  4. Ja mam konto w banku zachodnim. Nie jestem do końca zadowolona, bo w moim obecnym miejscu zamieszkania jest bardzo mało bankomatów tego banku, a korzystająć z innych bankowatów płace prowizję 5zł (poza millenium- 1zł). Ostatnio jak coś załatwiałam w banku to proponowali mi konto studenckie, ale róźniło się ono od innych kont chyba tylko tym, że dzienny limit przelewów był wyższy.
  5. To co napisałes dotyczy także kierunków technicznych. Politechniki, uniwersytety przyrodnicze itp też wybierają osoby, które chcą studiować, bo studiowanie jest modne, bo znajomi, bo rodzice kazali (polibuda to większy prestiż niz jakaś tam polonistyka czy socjologia)... Uczelnie w dużych miastach moga pozwolić sobie na wybieranie odpowiednich osób spośród kandydatów na studentów. Filie w TYCH SAMYCH uczelni w małych miastach przyjmują KAŻDEGO, kto zdawał matematykę na maturze. A co po zdobyciu inżyniera? Myslisz, że wśród absolwentów ochrony środowiska, budownictwa, towaroznastwa, zarzadzania i inżynierii produkcji nie ma bezrobotnych? Rynek pracy nie musi być elastyczny. Pojęcie rynku pracy nie istnieje w momnecie, kiedy istnieje kolesiostwo.
  6. Ludziom sie wydaje, że samo skonczenie politechniki da im pracę. Niestety to tak nie wygląda. Mam kilku znajomych z filii politechniki w małym mieście. Z tego co mi opowiadali wynika, że większość egzaminów zdają dzięki ściągom. Nie wyobrażam sobie, żeby ludzie, którzy bez ściągnia nie napiszą nawet jakiejś głupiej regułki zostali w przszłości specjalistami.. Swego czasu bardzo modna była ochrona środowiska i budownictwo. Dzisiaj wielu absolwentów tych kierunków nie ma pracy tak samo jak absolwenci studiów hymanistycznych. Wkurza mnie to, że olewający naukę studenci politechnik (oczywiście nie mam na myśli wszystkich studentów politechnik) sa nazywani 'przyszłością kraju' a studenici kierunków humanistycznych (niekiedy bardzo trudnych) narażani sa na ciągłą krytykę.
  7. nowa, jeśli nie stać Cię na mieszkanie składaj papiery do akademika. Stypendium nie pokryje wszystkich kosztów, ale i tak lepiej jest płacić 230-300zł za akademik niż 500-600zł za mieszkanie.
  8. Zgadzam się z tym, że trzeba mieć na siebie pomysł. I dodam jeszcze, że denerwują mnie takie 'rozmyślania'. Jeśli np interesuję się sztuką i tylko tym chcę się zajmować w życiu to dlaczego mam iść na polibudę? Bo jest modna?
  9. Moja koleżanka studiuje turystykę w Sczecinie i, jeśli dobrze pamiętam, na pierwszym roku musiała wybrać niemiecki lub angielski, a na drugim roku wybiera się inny (drugi język). Ona wybrała hiszpański. Na mojej uczelni niektóre kierunki mają tylko angielski a niektóre moga wybierać spośród angielskiego, niemieckiego, rosyjskiego i francuskiego.
  10. A może jakiś pokrewny (tak jakby) kierunek (oczywiście jeśli też widziałabyś się w takim zawodzie)? Np dekorator wnętrz? Studia na kierunku architektura wnętrz są trudne i długie (zazwyczaj 5letnie), ale dekoracji wnętrz możesz się uczyć w szkole policealnej rocznej lub dwuletniej zaocznie. Zdobyta wiedza może Ci się przydać w branży ślubnej. Nie wiem czy warto iść na studia tylko dla papierka. Lepiej inwestować w kursy, szkolenia związane z branżą, w której chcesz pracować. Studia zaoczne możesz zacząć w każdej chwili jeśli zajdzie taka potrzeba. Rynek pracy jest zmienny i ciężko powiedzieć jaki kierunek studiów byłby dobrym zabezpieczeniem na przyszłość..
  11. Blue DragonFly

    Rekrutacja

    Będziesz musiał zdecydować się na jeden kierunek i na niego złożyć papiery. Jeśli nie zaznaczyłeś w IRK, że chcesz studiować 2 kierunki na raz, to papery musisz złożyć tylko na jeden. Nie wiem jak jest na UG, ale ja rejestrując się na IRK na UMK w Toruniu musiałam ustalć priorytety (czyli rejestrując się na np 2 kierunki musiałam ustalić, który z nich jest dla mnie najważniejszy). Lista kandydatów jest właśnie po to, żeby się zdecydować co się wybiera i nie zabierać miejsca innym na innych kierunkach
  12. Nie twierdzę, że nie jest tak, że wiele osób poszło tylko dla stypendium. Na każdy kierunku jest przesiew, ale wydaje mi się, że na 'zamawianych' kadra jest wyjątkowo upierdliwa. Kasa? Kasę to oni będą mieli jeśli taki student (w razie możliwości) wybierze zaoczne, albo jeśli będzie powtarzał przedmiot.
  13. Moja współlokatorka jest na I roku zamawianej matmy na UMK. Stypednia dostają najlepsi z najpeszych (garstka ludzi). Jest ciężko. Chcą 'uwalić' jak największą liczbę osób (ze 130 zostało ok 40). Na porządku dziennym są sytuacje, kiedy na kołach lub egzaminach są pytania z nieprzerobionego materiału. Są dni luźne a są też takie, kiedy z dnia na dzień trzeba przerobić ogromną ilość materiału. No i kilkadziesiąt zadań do zrobienia w 2 dni. Poza tym matma sama w sobie- moim zdaniem- nie jest super przyszłościowym kierunkiem (nie każdy zostanie nauczycielem itp). Lepiej się zastanowić 15 razy nad swoim wyborem niż później rezygnować po tygodniu studiowania...
  14. A bez studiów to nie wylądujesz w MCdonalds? Studia przyjamniej dają szansę a po ogólniaku nie masz nic.
  15. Z tego co wiem, nie ma już dodatków na żywienie. Do stypendium socjalnego można dostac dodatek na mieszkanie, jeśli mieszka się w akademiku lub na stancji (i ma sie umowę). Na mojej uczelni taki dodatek wynosi 150zł. A zapomogę dostaje się w szczególnych wypadkach: np jeśli komuś spali się dom, w razie choroby w rodzinie itp.
  16. Rozczarowanie kierunkiem to jedno, a płakanie nad książką zamiast nauki- to co innego. Jeśli chodzi o ośrodki zamiejscowe UAM to w ubiegłym roku w Kaliszu na pewien kierunek (mimo podobno niskiego poziomu) przyjęto 13 osób na 60miejsc. Wątpię, żeby tylko 13 osób złożyło tam podania.
  17. Podobno dobra grafika jest na ASP w Gdańsku, ale ciężko się dostać. A tak poza tym to można ją studiować na każdym ASP i na niktórych uniwersytetach, np w Toruniu.
  18. Jeśli się nie mylę to w Gdańsku jest kryminalistyka.
  19. Właściwie nie znam tej uczelni, ale odkąd na WSB we Wrocławiu dostała się moja koleżanka, nie mam o niej dobrego zdania (o WSB a nie koleżance ;] ). Koleżanka zdała maturę z matmy na 30% i bez problemu dostała się na finanse i rachunkowość. Wiadomo, że to uczelnia prywatna i chodzi przede wszystkim o kasę.. Ale jakbym ja była rektorem takiej uczelni, to byłoby mi głupio przyjmować i wypuszczać na rynek pracy takich młotków. Oczywiścnie nie jestem i nie bedę rektorem, a to co napisałm nie dotyczy tylko uczeni prywatnych ale także publicznych. Podobno jesli się ukończy jakiś kierunek policealny w szkole TEB Edukacja, to ma się jakieś zniżki na WSB. Podobno.
  20. Dostanie się to jedno a utrzymanie na uczelni to co innego. Mam znajomą, która dostała się na UP we Wrocławiu z maturą zdaną na ledwo 30% (same przedmioty obowiązkowe, dodatkowych nie zdawała). Ta sama znajoma dostała się też do Olsztyna na kierunek inżynierski. Sama studiuję w Toruniu kierunek humanistyczny, zamiast 60 osób przyjęto ok 90. To co napisałam, to nie są statystki, ale pewna ciekawostka a propos tematu.
  21. A może ludzie chcą się uczyc tego co ich interesuje, a nie tego co wypada. A jeśli chodzi o pracę to nie ma jej w Polsce, ale jest za granicą. Nie mówię, że dla wszystkich, ale na tych najlepszych czeka się niemal z otwartymi ramionami.
  22. Rodzice mojej koleżanki wybrali jej liceum. Kiedy chciała iść do policealnej- powiedzieli, że nie będą jej dawać kasy na szkołę dla 'debili bez matury' (co ciekawe, kiedy syn wybrał taką szkołę to nie mieli nic przecowko). Kiedy słysze takie historie to ręce mi opadają, bo nie rozumiem jak osoba, która ma 20 lat może pozwalać rodzicom decydować za siebie. Jak rodzice grożą, że zakręcą kurek z kasą- to się spina poślady i idzie się do pracy. Nie ma czegoś takiego: 'jestem dorosły/dorosła, ale..'. Albo jest śię dorosłym, albo nie jest. A dorosłość to nie tylko przywileje, ale też odpowiedzialność za siebie i swoje decyzje. Jeśli kumuś rodzice wybiorą beznadzieje studia, to uważam, że to osoba miże mieć pretensje tylko i wyłącznie do siebie a nie do rodziców. Inną sprawą jest kiedy 'ukochany synuś/ córeczka' nie potrafi sam o sobie decydować.
  23. Dla mnie studia są sposobem, na nauczenie się podstaw tego, co chce robić w życiu. Nie mam żadnych znajomości, nikogo kto przyuczył by mnie do 'zawodu', zapewnił pracę w swojej firmie, dlatego chce zdobyć 'jakąś' wiedzę na studiach. Nie, nie licze na to, że studia coś mi zagwarantują, że załatwią mi pracą. A jeśli chodzi o studia 'light' to ja chyba wolałabym siedzieć w domu przed kompem niż marnować czas i pieniądze na takie studia.
  24. Ale opracowanie pytań też można kupić, więc na jedno wychodzi. Dla mnie była lepsza matura z prezentacją- mogłam wybrać taki temat jaki najbardziej mi odpowiadł
  25. Na ASP są egzaminy wewnętrzne i matura nie ma większego znaczenia (musi być tylo zdana). Możesz np nie zdawać historii sztuki tylko biologię, i tak liczyć się będzie to czy przejdziesz egzaminy...
×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.