Skocz do zawartości
wlbird

"prawidłowy" kierunek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Jak wiele osób, stoję teraz przed wyborem swojej przyszłości, a nie do końca mam na siebie pomysł. Na szczęście zdaję sobie mniej więcej sprawę ze swoich predyspozycji zawodowych. Bardzo bym prosił o pomoc, podanie propozycji kierunków, zawężenie kręgu moich poszukiwań. Do rzeczy.

Napiszę tu o tym co lubię i o tym, co jestem zdolny studiować oraz podam swoje potencjalne wyniki matur.

Najbardziej chyba lubiłem matematykę (mat-geo-ang), chociaż szczerze nie miałem problemu z uczeniem się żadnego przedmiotu, po prostu wszystko mi zazwyczaj pasowało. Wiele razy w liceum żałowałem, że już nie ma tych wszystkich przedmiotów, które mnie interesowały w pierwszej klasie. Ale cóż, trzeba było coś wybrać, więc teraz nie będę kombinować i pójdę z prądem. To tak nawiasem mówiąc. Idźmy dalej.

Cechy, które mogłyby świadczyć o moich predyspozycjach, to chyba cechy typowego matematyka. Mianowicie: umiejętność spędzania dużej ilości czasu nad jednym problemem (lubię to) i dociekliwość (w kwestiach zgodności z logiką). Mógłbym wymienić więcej, ale już każdy chyba sobie wyobraża o co chodzi.

Tak jak mówiłem wcześniej, nie mam problemu z uczeniem się, więc znalazłbym coś dla siebie na naprawdę dużej ilości kierunków. I na tym właśnie polega mój problem.

Moją propozycją rozwiązania go jest wybranie kierunku, który będzie po prostu obiektywnie dobry i zapewni mi jak największe prawdopodobieństwo stabilnej przyszłości.

 

Podam kierunki, wokół których obracały się moje pomysły:

- matematyka bankowa

- międzykierunkowe studia ekonomiczno-matematyczne (alternatywa dla ekonomii, bo wolałbym jednak rozgryzać ekonomię bardziej od strony matematycznej aniżeli ogólnie)

I w sumie nie wiem co jeszcze. Z internetowych testów predyspozycji wychodziło mi wiele zawodów, ale z tych zgodnych z moim profilem w liceum wychodziły takie jak analityk czy statystyk. Czy byłby to dobry pomysł? Sam nie wiem jak bym się w tym odnalazł, bo jednak niezbyt chcę mieć do czynienia z wiedzą ekonomiczną, tzn. mogę, ale mnie to nie jara.

 

Nie chcę, żeby ktoś za mnie rozwiązywał problem, ale nie mam nikogo, kto mógłby mi doradzić, dlatego rozmowy na forum i internet to dla mnie jedyne źródło informacji. Jeśli ktoś byłby tak miły, to bardzo (bardzo bardzo) bym prosił o rozwinięcie ze mną tej dyskusji.

 

Moje potencjalne wyniki:

j. polski pp: 60-70%

matematyka pp: 90-94%

j. angielski pp: 90-100%

 

matematyka pr: 50-60%

geografia pr: 50-60% (słabo, niezbyt lubiłem, tzn. mogłem jej się uczyć, ale mnie nie jarała)

j. angielski pr: 80-90%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tak napra2ee indywidualne preferencje. Na I stopień lepiej iść na szerszy kierunek. Zamiast matematyki bankowej wybrać po prostu matematykę czy ekonomię. Dopiero na II stopień dac sobie wyższy kierunek. 

Nada się również analityka finansowa - to dość fajne studia. Wejdź sobie na studia.net i poczytaj o kierunkach.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że podchodzisz do tematu trochę ze złej strony. Ustaliłeś, co lubisz i to już połowa sukcesu. Ale, jak sam zauważyłeś, z sympatią do matematyki można iść w wielu kierunkach: typowo ścisłych (matematyka na uniwerku), technicznych (większość kierunków na polibudzie) albo ekonomicznych właśnie. Poczytaj dokładnie programy studiów, ale przede wszystkim odpowiedz sobie na pytanie, w jakiej pracy się widzisz. Praca zajmuje nam większą część dorosłego życia, chodzisz do niej codziennie przez kilkadziesiąt lat. Jak chcesz, żeby wyglądał Twój dzień pracy? Pasuje Ci siedzenie za biurkiem czy niekoniecznie? Analityk finansowy to dobry zawód, bardzo dziś poszukiwany i dobrze opłacany, ale musi Ci się też podobać. Studia wbrew pozorom trwają krótko. łatwiej znieść kilka nielubiany przedmiotów na studiach niż nielubianą pracę, w której spędzasz co najmniej 8 godzin dziennie. 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako "matematyk" lubię to co mnie cechuje, czyli właśnie praca umysłowa - głównie spędzanie dużej ilości czasu nad jednym problemem (nie nudzi mnie to), jeśli tego wymaga. Co za tym idzie - lubię analizować i odnajduję się w tym, wykorzystywanie ścisłej wiedzy teoretycznej w praktyce to spełnienie dużej części moich oczekiwań. 

Analityk finansowy brzmi dobrze, z tego co czytam, to jest to idealna praca dla mnie. 

 

Masz rację @aguagu. Jednak myślisz, że dobrym pomysłem byłoby pójście w tym kierunku, jeśli Kierunek ekonomia mnie zbytnio nie interesuje? Mam do niej takie nastawienie, że chciałbym mieć wiedzę z niej, bo w sumie jest bardzo przydatna. Nie jest to jednak coś co kocham. I właśnie, skoro już tu jesteśmy to zadam jeszcze pytanie: czy warto studiować coś i liczyć, że się tym zainteresuje w trakcie studiów, czy raczej zawsze sie powinno wybierać to, co się czuje najlepiej? 

Słyszałem, że wiele ludzi idzie na inne niż chcieli studia, ale w większości zostają na nich, bo zwyczajnie ich to zaczyna interesować. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.06.2019 o 12:20, wlbird napisał:

Słyszałem, że wiele ludzi idzie na inne niż chcieli studia, ale w większości zostają na nich, bo zwyczajnie ich to zaczyna interesować. 

Myślę, że ilu ludzi, tyle opinii. Jeśli jednak widzisz się w tej pracy analityka, to moim zdaniem warto się przemęczyć też na mniej interesujących przedmiotach, które przydadzą się w pracy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.





  • Wypowiedzi z ostatnich 10 dni

    • Krótko i praktycznie — formalnie trzeba oddać auto na stację demontażu pojazdów (SDP), dostać pokwitowanie (tzw. zaświadczenie o demontażu) i dopiero z tym dokumentem iść do urzędu, żeby wyrejestrować pojazd. Dopiero po wyrejestrowaniu zgłaszasz to do ubezpieczyciela, żeby zakończyć OC. Stacja demontażu ma obowiązek zważyć pojazd i w dokumentach powinna zgadzać się waga z dowodem rejestracyjnym — jeśli czegoś brakuje (np. silnik, elementy), często żądają dopłaty za brakujące kilogramy, bo tak to jest w przepisach. Rozkręcanie auta „na podwórku” nie jest legalne — zakaz ma charakter prośrodowiskowy i prewencyjny (oleje, płyny, opony, elementy elektroniczne), stąd właśnie wymóg oddania auta do profesjonalnej utylizacji. W praktyce wiadomo jednak, że ludzie kombinują — lewych umów, sprzedaży „na pijanego” czy na cudzoziemca bywa sporo, a część aut na części przyjeżdża spoza granicy i „rozchodzi się” bez śladu. Niestety część odpadów ląduje w lasach, bo nie wszystkie elementy (np. pewne plastiki, deski rozdzielcze z Anglii) mają wartość rynkową i za ich utylizację trzeba dopłacić. Jeśli chcesz to zrobić czysto i formalnie — zapytaj konkretną stację demontażu, czy jednocześnie sprzedają części; jeśli nie, czasem nie robią problemu, jak delikatnie wykręcisz kilka plastików (ale to zależy od firmy). Jeśli wolisz opcję „bez kombinowania” i załatwienie sprzedaży pojazdu powypadkowego we współpracy z ubezpieczycielem (żeby nie biegać za papierami samemu), warto zerknąć informacyjnie tutaj — jest opisany cały proces krok po kroku: https://carrot.pl/skierowal-cie-do-nas-ubezpieczyciel/
    • Jak to wygląda formalnie z wyrejestrowaniem i utylizacją auta powypadkowego? Czy mogę po prostu rozkręcić samochód na części samodzielnie, czy trzeba iść na stację demontażu i co z OC/przeglądami?
    • Dwa rózne urządzenia do ogrzewania . Klima z możliwością ogrzewanie - wspomaga ogrzewanie zimą a latem mamy komfortowo chłodniej niż na zewnątrz . Kable Grzejne pod wylewką dadzą nam komfort ciepłej podłogi . Nie każdy lubi podmuch Klimy i unoszący się kusz w powietrzu . Tak jak rekuperacja go wyciągnie tak klimatyzacja nie koniecznie . co do kosztów to już technologia budowania domów a nie system ogrzewania . Od siebie dodam, ze przy tak małym metrazu można zastanowić się jeszcze nad ogrzewaniem elektrycznym: https://www.saunierduval.pl/dla-uzytkownikow/produkty-i-systemy/kotly-elektryczne/ Więcej informacji na temat tego typu kotłów znajdziesz na tej stronie. 
    • Możecie polecić ogrzewanie do małego domku?  Dodam, że chodzi tutaj o domek letniskowy o powierzchni 40 m2. Co najlepeij się sprawdzi? 
  • Najpopularniejsze tematy na forum

×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.