Skocz do zawartości

wlbird

Użytkownik
  • Postów

    32
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez wlbird

  1. A jak z przepisaniem się z innej uczelni (studia dzienne) na drugą na podobny kierunek? Chcę studiować dziennie na filii uniwersytetu wrocławskiego w jeleniej górze na kierunku ekonomia biznesu i finanse, a następnie przepisać się na ue we wrocławiu, na finase i rachunkowość. Wypali to? Jak w ogóle ze studiami jeleniej górze? Marnie?
  2. Jestem już praktycznie zmuszony, by zacząć studiować zaocznie, bo nie dostałem się na dzienne, a tak bym wolał. Wymyśliłem coś i mam pytanie: czy na drugi rok (jeśli będę miał dobre oceny na pierwszym) będę mógł się przepisać na studia dzienne?
  3. @Łukasz, podobno jesteś z Torunia, to może akurat będziesz wiedział: myślisz, że drugi nabór na finansach na UMK będzie uruchomiony i będą miejsca? ps. drugi nabór zaczyna się na początku sierpnia, tak?
  4. I na drugi nabór po prostu rekrutuje się tak jak na pierwszy, tak? Muszę zapłacić itp?
  5. @Łukasz, miałem na myśli stacjonarne studia na uczelni publicznej.
  6. Jest w ogóle jakaś w miarę realna szansa, żebym dostał się gdzieś jeszcze na finanse?
  7. Tak wyszło, że nie dostałem się na jedne studia wcale, a gdzie indziej trafiłem na listę rezerwową. Co teraz zrobić? Myślałem, że dużo uczelni ma jeszcze pootwierane rekrutacje, ale jednak się myliłem. O co chodzi z drugim poborem?Jest jakieś dobre wyjście z tej sytuacji?
  8. Jak sprawdzić na który wydział rekrutowałem? I jak rekrutować na ten, na który chcę, skoro nie widziałem nic do wyboru? Widzę tylko w systemie irk, że moja "jednostka organizacyjna" to "ekonomia i finanse". Jak w ogóle uczelnia może mieć ten sam kierunek na dwóch różnych wydziałach? Z tego, co widzę, to wybór miasta jednak nie przesądza o całej przyszłej karierze, dlatego raczej wybiorę po prostu tam, gdzie mi najwygodniej. A wracając do tematu - naprawdę, jak ogarnąć teraz te potencjalne przyjęcie na zły wydział? To dla mnie teraz naprawdę bardzo ważne, jeśli później może być tak spory kłopot. Aha, jeszcze jedno W rekrutacji do Poznania wybrałem datę wydania świadectwa maturalnego na 01-01-1990, bo jeszcze nie miałem go wtedy odebranego. Jednak teraz nie mogę tego zmienić, mogę edytować jedynie dane osobowe. Może tak zostać, czy musi być opcja zmiany? Numeru świadectwa też nie podałem. Dodam, że w rekrutacji do Wrocławia edytowałem wszystko bez problemu.
  9. @Łukasz Czy w razie przyjęcia mnie na nie ten wydział co chciałem będę mógł bez problemu go zmienić?
  10. Wziąłem udział w rekrutacje na finanse i rachunkowość na UE we Wrocławiu. Z tego, co słyszałem, ten kierunek prowadzą dwa wydziały - ZIF i WNE. Ja bym chciał studiować na ZIF, jednak nie wiem na jaki wydział się zrekrutowałem i nie wiem jak to sprawdzić. Czy jest tak, że rekrutuje się na uczelnie, a nie na wydział, czy jednak będę musiał to zmieniać, jeśli jest źle?
  11. @Łukasz, a co z Wrocławiem? Jak tamtejszy uniwersytet ekonomiczny? Jeśli się dostanę, to zastanawiać się jeszcze nad wyborem, czy celować we Wrocław?
  12. @Łukasz, a Toruń jest przyjazny pod względem praktyk na takim kierunku? Gdańsk trochę mi akurat nie pasuje. A co z tą Łodzią? Zły pomysł?
  13. Zaznaczę, że nie znam się zbytnio na miastach. Gdzie najlepiej studiować finanse i rachunkowość? Proszę o uczelnie, o których sądzicie, że są dobre i sprawdzone w tym kierunku lub o miasta, które sądzicie, że są dobre do studiowania. Ja złożyłem już na dwa uniwerki: Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu i Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu. Chcę złożyć do jeszcze jednego miasta. Czy Uniwersytet Łódzki będzie dobrym wyborem? Bardzo proszę o pomoc, zostało kilka dni, więc wszelkie informacje naprawdę będą dla mnie na wagę złota.
  14. @Łukasz, orientujesz się może jak to będzie wyglądać, jeśli zbytnio nie miałem styczności z informatyką? W sensie, nie interesowałem się nigdy programowaniem nawet. Chociaż planowałem kiedyś informatykę studiować. Przeżyję tam, jeśli dobrze się czuję w matmie, ale infa by musiała być od podstaw?
  15. A informatyka i ekonometria? Nie ma analityki finansowej na tym uniwerku
  16. @Łukasz, a o samym uniwerku posiadasz może jakieś info? Nie chodzi mi tu oczywiście o nic, co by mnie miało uspokajać lub straszyć. Domyślam się, że renoma to nie wszystko, a nawet zazwyczaj nic nie znaczy. Jednak mimo wszystko, jeśli można, to chciałbym wiedzieć co prywatnie sądzisz o tej uczelni. ps sprawdzi się ten kierunek, jeśli bardziej kręci mnie aparat matematyczny niż humanistyczny ekonomii?
  17. Edit: jest również kierunek "rachunkowość i finanse biznesu".
  18. Postaram się krótko. Chcę studiować finanse i rachunkowość, ewentualnie jakiś inny (jak najbardziej) matematyczny odłam ekonomii (informatyka i ekonometria? proszę o rady). Co sądzicie o tej uczelni? Jakiekolwiek informacje? Jest wysoko w rankingu uczelni ekonomicznych, bodajże trzecia nie licząc jednej niepublicznej. Jednak poza tym nic więcej nie mogę znaleźć o niej ciekawego. Niestety nie dostanę się na WNE w Warszawie, więc UE w Poznaniu będzie dla mnie alternatywą. Byłbym wdzięczny również za skrobnięcie słówka o Poznaniu jako mieście akademickim. Aha, jeszcze jedno. Na tej uczelni nie ma kierunku stricte "finanse i rachunkowość", tylko "finanse, audyt, inwestycje". To jakaś duża różnica czy coś?
  19. Mało o tym kierunku na forum, a i w internecie niezbyt dużo praktycznych informacji można znaleźć. Wypowie się może ktoś tak ogólnie? Zależy mi na zgromadzeniu jak największej informacji. Jeśli ktoś cokolwiek wie, to będę bardzo wdzięczny za podzielenie się.
  20. Dołączam się do tematu, bo mam identyczny problem. Również mam dryg do matematyki i brak konkretnych zainteresowań w zakończonym profilu nauk. Ja myślę nad studiami na WNE w Warszawie, konkretnie międzykierunkowe studia ekonomiczno-matematyczne. Co myślicie o tym kierunku w naszym (moim i autorki postu) wypadku? Przeżylibyśmy tam nie kochając ekonomii, ale lubiąc matmę?
  21. Jako "matematyk" lubię to co mnie cechuje, czyli właśnie praca umysłowa - głównie spędzanie dużej ilości czasu nad jednym problemem (nie nudzi mnie to), jeśli tego wymaga. Co za tym idzie - lubię analizować i odnajduję się w tym, wykorzystywanie ścisłej wiedzy teoretycznej w praktyce to spełnienie dużej części moich oczekiwań. Analityk finansowy brzmi dobrze, z tego co czytam, to jest to idealna praca dla mnie. Masz rację @aguagu. Jednak myślisz, że dobrym pomysłem byłoby pójście w tym kierunku, jeśli ekonomia mnie zbytnio nie interesuje? Mam do niej takie nastawienie, że chciałbym mieć wiedzę z niej, bo w sumie jest bardzo przydatna. Nie jest to jednak coś co kocham. I właśnie, skoro już tu jesteśmy to zadam jeszcze pytanie: czy warto studiować coś i liczyć, że się tym zainteresuje w trakcie studiów, czy raczej zawsze sie powinno wybierać to, co się czuje najlepiej? Słyszałem, że wiele ludzi idzie na inne niż chcieli studia, ale w większości zostają na nich, bo zwyczajnie ich to zaczyna interesować.
  22. Witam. Jak wiele osób, stoję teraz przed wyborem swojej przyszłości, a nie do końca mam na siebie pomysł. Na szczęście zdaję sobie mniej więcej sprawę ze swoich predyspozycji zawodowych. Bardzo bym prosił o pomoc, podanie propozycji kierunków, zawężenie kręgu moich poszukiwań. Do rzeczy. Napiszę tu o tym co lubię i o tym, co jestem zdolny studiować oraz podam swoje potencjalne wyniki matur. Najbardziej chyba lubiłem matematykę (mat-geo-ang), chociaż szczerze nie miałem problemu z uczeniem się żadnego przedmiotu, po prostu wszystko mi zazwyczaj pasowało. Wiele razy w liceum żałowałem, że już nie ma tych wszystkich przedmiotów, które mnie interesowały w pierwszej klasie. Ale cóż, trzeba było coś wybrać, więc teraz nie będę kombinować i pójdę z prądem. To tak nawiasem mówiąc. Idźmy dalej. Cechy, które mogłyby świadczyć o moich predyspozycjach, to chyba cechy typowego matematyka. Mianowicie: umiejętność spędzania dużej ilości czasu nad jednym problemem (lubię to) i dociekliwość (w kwestiach zgodności z logiką). Mógłbym wymienić więcej, ale już każdy chyba sobie wyobraża o co chodzi. Tak jak mówiłem wcześniej, nie mam problemu z uczeniem się, więc znalazłbym coś dla siebie na naprawdę dużej ilości kierunków. I na tym właśnie polega mój problem. Moją propozycją rozwiązania go jest wybranie kierunku, który będzie po prostu obiektywnie dobry i zapewni mi jak największe prawdopodobieństwo stabilnej przyszłości. Podam kierunki, wokół których obracały się moje pomysły: - matematyka bankowa - międzykierunkowe studia ekonomiczno-matematyczne (alternatywa dla ekonomii, bo wolałbym jednak rozgryzać ekonomię bardziej od strony matematycznej aniżeli ogólnie) I w sumie nie wiem co jeszcze. Z internetowych testów predyspozycji wychodziło mi wiele zawodów, ale z tych zgodnych z moim profilem w liceum wychodziły takie jak analityk czy statystyk. Czy byłby to dobry pomysł? Sam nie wiem jak bym się w tym odnalazł, bo jednak niezbyt chcę mieć do czynienia z wiedzą ekonomiczną, tzn. mogę, ale mnie to nie jara. Nie chcę, żeby ktoś za mnie rozwiązywał problem, ale nie mam nikogo, kto mógłby mi doradzić, dlatego rozmowy na forum i internet to dla mnie jedyne źródło informacji. Jeśli ktoś byłby tak miły, to bardzo (bardzo bardzo) bym prosił o rozwinięcie ze mną tej dyskusji. Moje potencjalne wyniki: j. polski pp: 60-70% matematyka pp: 90-94% j. angielski pp: 90-100% matematyka pr: 50-60% geografia pr: 50-60% (słabo, niezbyt lubiłem, tzn. mogłem jej się uczyć, ale mnie nie jarała) j. angielski pr: 80-90%
  23. wlbird

    rekrutacja UW

    Rozumiem, ale nie dowierzałem. Czyli na UW można startować praktycznie z samymi podstawami?
  24. wlbird

    rekrutacja UW

    Czy dobrze rozumiem, że w obu tych przypadkach j. angielski rozszerzony można wskazać dwa razy (język obcy nowożytny i dowolne rozszerzenie)? I jeszcze jedno: czy dobrze rozumiem, że na ekonomię na UW matematyka rozszerzona jest liczona za 75% wszystkich punktów, dokładnie tak samo jak podstawowa?
  25. Faktycznie, też myślałem o tym, że zdanie tych studiów jest trochę nieopłacalne biorąc pod uwagę rynek. Dałem te przykłady po to, żeby pokazać po prostu czym jestem zainteresowany, ale chyba znajdą się jakieś opłacalne studia związane z kierunkami, o których mowa? Rozwinąłbym dalej ten pomysł z rozpoczęciem chemii na studiach, brzmi dobrze i byłoby to dla mnie wygodne. Posłucham Was i przyjmę więc, że nie będzie problemem zdanie tej matury. Jednak teraz nasuwa się kwestia kierunku. Dałem przykłady pracy, żeby uwidocznić czym się interesuję. Jakie studia w takim razie powinienem wybrać? Co byłoby właściwe (tudzież przyzwoicie dochodowe)?
×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.