Wybór uczelni - rankingi dietetyka

[Iwona2345]

Cześć.
Ukończyłam studia 1 stopnia na kierunku dietetyka na AWF w poznan.studia.net.
Zastanawiam sie nad wyborem uczelni ,poniewaz chce wybrac sie na studia magisterskie z dietetyki.
Niestety z przyczyn losowych nie moglam wziac udzialu w egzaminach wstepnych na uczelnie ,ktore tego wymagaly.
Moje pytanie brzmi nastepujaco : czy warto sugerowac sie rankingiem http://www.studia.net/RSW2018/ranking-kierunkow-studiow/kierunki-rolnicze-lesne-i-weterynaryjne/dietetyka ?
Dostalam sie na 2 uczelnie publiczne ,ktore nie wymagaly egzaminow wstepnych i zastanawiam sie czy rozpoczac studia czy moze poczekac rok i postarac sie o studiowanie na "lepszej" wg. rankingu uczelni ?

Dziekuje za odpowiedzi i rady.
Pozdrawiam

[Łukasz]

Link nie działa. A do czego Ci ten ranking jest potrzebny? Moim zdaniem W tym przypadku nie ma sensu czekac

Jeśli chodzi Ci o ranking prywatnej firmy to daj sobie z nim spokój.

[Iwona2345]

Przepraszam. Chodziło o ten link : http://www.studia.net/RSW2018/ranking-kierunkow-studiow/kierunki-rolnicze-lesne-i-weterynaryjne/dietetyka. ( jeśliby nie działał to chodzi mi o ranking "perspektywy 2018 dietetyka" 

Ranking nie jest mi potrzebny, ale zastanawia mnie czy np. W uczelniach lepiej ocenianych zdobędę większą wiedzę i praktyke/łatwiej znajdę pracę. Dla przykładu plan na medycznym w poznan.studia.net wygląda zdecydowanie lepiej niż np. Plan dietetyki na medycznym w Szczecinie. 

[Łukasz]

Zlituj się z tym rankingiem. 

Moim zdaniem nie ma sensu patrzeć na ten ranking. Jakakolwiek wartość mają tylko rankingi międzynarodowe. 

Nie wiem o jakie uczelnie chodzi wi3c się nie wypowiem.

[Gutek]

Zgadzam się z Łukaszem. Jeśli wybiera się uniwerek medyczny, a nie wyższą szkołę płacenia czesnego, to dyplomy są postrzegane w podobny sposób. Oczywiście sam papierek nie daje pracy, a rynek nie jest zbyt łaskawy dla dietetyków, ale to już zupełnie inna sprawa. W każdym razie powodzenia.

[Marek Antryczak]

Oprócz rankingu zawsze liczy się to ile z siebie włożysz w studiowanie. 
Studia są trochę jak szwedzki stół - dostajesz bardzo dużo pod nos, ale nikt nie będzie stał i rozliczał Cię z tego ile tak naprawdę "zjesz".