Hapsadowa Opublikowano 5 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2017 Cześć Przenoszę się po I roku studiów dziennikarstwa na UW. I im bliżej roku akademickiego tym bardziej zastanawiam się czy sobie poradzę (zważając na fakt, że UW jest na 1 miejscu w Polsce). Poprzednia moja uczelnia była w okolicach 30 miejsca w Polsce jeżeli chodzi o ten kierunek. Średnia, którą osiągnęłam (okolice 4,5) nie wymagała tam ciągłego siedzenia w książkach- a wręcz przeciwnie. Jest ktoś w stanie powiedzieć jak to wygląda na UW? Bo im bliżej października, tym bardziej obawiam się, że sobie tam nie poradzę i zmarnuję rok... :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 5 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2017 To już nie zależy aż tak od uczelni i jej miejsca w tym śmiesznym polskim rankingu a od Twojego zaangażowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aguagu Opublikowano 5 Czerwca 2018 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2018 Na dziennikarstwie na UW poradziłby sobie mój pies. Jeśli przyjdziesz na egzamin, dostaniesz 3, jeśli przeczytasz kilkunastostronicowy skrypt przed egzaminem, dostaniesz stypendium naukowe. Książek czytać nie trzeba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 5 Czerwca 2018 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2018 Proszę Cię nie wprowadzam ludzi w błąd. W takim razie na pewno jesteś bogata bo masz świetnego psa. Jeśli na mojej uczelni na dziennikarstwie było 100 osób w tym laureaci olimpiad i studia ukończyło 60 osób to o czymś to już świadczy. Rozumiem, że Ci się coś w życiu nie udało ale nie odstresowuj się na innych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aguagu Opublikowano 6 Czerwca 2018 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2018 Piszę prawdę, dziennikarstwo na UW to żenada i to nie moja wina. Powie Ci to jakieś 99% absolwentów, nie tylko ja. Za moich czasów było tam 14 osób na miejsce i o czym to świadczy? O niczym. Nie przekłada się to na poziom studiów. U mnie na UW też nie wszyscy skończyli, bo część po prostu była tak rozczarowana albo zajęła się pracą lub studiowaniem innych kierunków, że po prostu przestała chodzić. Po licencjacie na magisterkę przyszła 1/3 studentów z licencjatu, bo inni już nie mieli ochoty. A z tych co jednak przyszli, to spora część dla stypendium naukowego, bo fakt, że o to na dziennikarstwie było łatwo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...