Skocz do zawartości
qrier0

Mechanika i Budowa Maszyn - wybór zwycięzców!

Rekomendowane odpowiedzi

Wybór kierunku studiów już mam dawno za sobą i co więcej jako nieliczny mogę powiedzieć ze 100% pewnością, że to był bardzo dobry wybór. Oczywiście nie wywieram nacisku, że każdy musi iść na techniczne studia. Ale każdy kto chciałby później znaleść pracę w zawodzie...ba! znaleść i dobrze zarabiać powinien się nad takim wyborem zastanowić. Oczywiście można iść sobie na studia dla studiowania. Mieć licencjat z studia z zarządzania każdy może. Bez urazy, ale jestem zdania, że takie studia w ogóle nie są ciężkie, no chyba że ktoś ma problem z obliczeniem najprostrzej całki, wtedy i w podstawówce by narzekał na poziom... Wyuczyć sie kilku rzeczy (dodajmy prostych rzeczy) nie należy do mega skomplikowanych zadań. Nie chce nikogo obrażać, bo mam wielu znajomych, którzy kończą/ukończyli takie studia, ba! sam sie wybierałem na wsb (kierunek logistyka) i pewnie byłbym zły, gdybym studiując tam czytał takie rzeczy pisane przez innego studenta. Powiedziałbym, że idiota i zadufany w sobie kretyn się wywyższa. Tak, ale w głębi byłbym również zły na siebie. Zły (jak większośćmoich znajomych), że pracuje za groszę na umowę zlecenie, kończę studia i nie mam żadnych planów jak zmienić swoje życie. A i narzekać! Wciąż narzekać jak to w Polsce jest żle. Jak to nie ma pracy. A przecież ukończyłem studia...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, nie każdy chciałby iść na techniczne studia, bo nie każdy ma umysł ścisły. Cieszę się, uważasz, iż podjąłeś słuszną decyzję, ale dlaczego w ten sposób piszesz o ludziach, którzy studiują Podyplomówki z zarządzania. Nie rozumiem, czemu w Tb tyle jest złości. Ja nie osądzam jaki kierunek jest trudny, a jaki prosty, nie każdy się nadaje do wszystkiego a tak w ogóle, najpierw musiałabym coś studiować, żeby stwierdzić czy to tak naprawdę jest trudne czy nie. I gwoli ścisłości - nie studiuję studia z zarządzania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja, pomimo wykształcenia humanistycznego, jestem również za tym, żeby młodzież skupiała się również na kierunkach technicznych. W tych zawodach jest przyszłość i dobra płaca. Niestety wśród młodzieży panuje pewna mitologizacja takich kierunków studiów, obawy, że nie dadzą sobie rady z matematyką, czy fizyką. Moim zdaniem zupełnie nieuzasadnione. Trzeba tylko nauczyć dzieci myśleć od wczesnych lat egzystencji, oczywiście nie pozbawiając ich samego dzieciństwa. Przyszłość leży w informacji. Budowa maszyn, automatyka, informatyka i programowanie - granica między tymi dziedzinami już dawno stała się płynna i niewyraźna. Sam mam zamiłowania elektroniczne i mechaniczne, w wymiarach czysto hobbystycznych, lubię sobie czasami przestudiować jakiś schemat, zasadę działania różnych maszyn. Ostatnio, np. fascynuje mnie osoba Tesli i jego dokonania oraz sprawa Lucjana Łągiewki, polskiego konstruktora i wynalazcy. Obawiam się, że tak samo jak Tesla, Łągiewka zostanie doceniony dopiero pośmiertnie... Smutna jest to wizja, ale bardzo prawdziwa. Wracając do tematu, cieszę się niezmiernie, jak czytam, że ktoś realizuje się w tym co robi, że dokonał dobrego wyboru kierunku studiów. Dlatego gratuluję Tobie, jednocześnie przestrzegam przed indoktrynacją swojego wyboru. Obowiązuje nas wolność, a równowaga musi zostać zachowana w przyrodzie. Trochę humanistów, trochę ścisłowców :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Ja jeśli nawet bym ukończyła takie studia, to nienawidziłabym swojej pracy w zawodzie". Rozumiem Cię dobrze, tylko ja nie mówię, że każdy ma iść na studia techniczne (zresztą napisałem tak). Wybierz sobie takie studia żeby móc później powiedzieć, że nienawidzisz swojej pracy w zawodzie. Albo poprostu nie idź na studia. Bo po co Ci one? Jak to powiedział jeden z naszych wykładowców: "Gratuluję Wam już samego wyboru. Menedżer-ów w Polsce wykształciliśmy sobie na najbliższe 50 lat." Inny za to rzekł: "Uczcie się pilnie Wytrzymałości Materiałów. Kto później jak nie Wy zarobi na Waszych kolegów z WSB,WSG..." :) Niestety taka prawda. Albo wybierasz studia inżynierskie teraz i masz pracę. Pracę dobrze płatną. Albo studiujesz Europeistykę i w ramach kierunku studiów wyjeżdżasz póżniej na zachód, bo w Polsce zarobisz marne grosze (o ile znajdziesz w ogóle pracę) i zapewne nie w zawodzie (chyba że masz coś już wcześniej ugadane i robisz te studia właśnie dlatego). Life is brutal... Komuś może się spełni amerykański sen i tego Wam i sobie życzę. A i jeszcze jedno. Tak jak napisał kolega @Maturzysta: "Niestety wśród młodzieży panuje pewna mitologizacja takich kierunków studiów, obawy, że nie dadzą sobie rady z matematyką, czy fizyką. Moim zdaniem zupełnie nieuzasadnione. Trzeba tylko nauczyć dzieci myśleć od wczesnych lat egzystencji, oczywiście nie pozbawiając ich samego dzieciństwa." Otóż to. Otóż to. Nie bójcie się studiów technicznych! Wiecie ilu ludzi którzy mają problemy chociażby z maturą z matmy (o fizie w ogóle nie wspominając) kończy takie studia? Kończy i często naprawdę te rzeczy na studiach pojmuje. A nawet jeśli nie to i tak pokażcie mi osobę, która powie, że z papierkiem inżyniera trudniej znaleść dobrą pracę niż... no niech każdy sobie dopowie po czym... Kiedyś można było iść na takie studia. Teraz? To w 90% przypadków bez sensu i często marnowanie 3/4 lat egzystencji i pracy albo na czarno albo umowę zlecenie i nawet nie pracowaniu na swoją emeryturę, emeryturę której i tak pewnie nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mówię, że pójdę na europeistykę czy Podyplomówki z zarządzania, ale oprócz technicznych studiów są też inne kierunki, po których też można znaleźć dobrą pracę. Ja jednak odradzam ludziom zielonym z matmy studia techniczne. Mam przykład koleżanki, studiowała przez kilka lat na Polibudzie - jakoś jej się udawało i w końcu poległa. Nigdy nie była dobra z przedmiotów ścisłych, wręcz odwrotnie. Poszła do liceum do klasy o profilu z rozszerzoną matematyką i myślała, że skoro zdała maturę i ukończyła ten profil, to na studiach też sobie poradzi. Nie udało się jednak. Moja opinia jest taka, że liczą się umiejętności plus ciężka praca. Bo samo to drugie i dobre chęci nie wystarczą. Ale owszem, Tobie się udało i gratuluję. Dobrym plusem na takich studiach, jest to, że często są to kierunki zamawiane, gdzie dostaje się co miesiąc duży zastrzyk gotówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Moja opinia jest taka, że liczą się umiejętności plus ciężka praca. Bo samo to drugie i dobre chęci nie wystarczą." heh, można to powiedziec tak, a można też i tak: " Jeśli ciężko pracujesz, naprawdę ciężko...a i tak nie zaliczasz, to może oznacza to, że jesteś po prostu głupi? Po co poszedłeś na studia?" W Polsce nastała moda na studiowanie. Każdy chce studiować bo jego znajomi studiują i ciągle to słyszy jak na studiach jest fajnie. "Imprezki, drineczki, egzamin... a ja nic nie umiem...ja też nie łuhuuu, jak my to zaliczymy? Bez spiny są drugie terminy. Hehe". Ogólnie chill. I idzie taki na studia. Kaskę dostaje z domku, albo idzie do pracy do jakiejś korporacji gdzie dostaje grosze a jeszcze od tych groszy mu odciągają, ale to praca na umowę zlecenie więc do emeryturki niestety nic się nie zbliża... Przed wyborem kierunku określ sobie priorytety. Czy chcesz iść na kieryunek, który Ci coś da, czy na studia dla studiowania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie jednak ta moda na studiowanie zanika. W gimnazjum połowę osób wybiera technika i zawodówki, a nie LO, bo zdają sobie z tego sprawę, że studia to często bezrobocie. Wystarczy spojrzeć na statystyki, ile osób po studiach jest na bezrobociu. Przynajmniej taki trend zauważyłam w mieście, w którym się wychowałam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz? Tak sobie właśnie pomyślałam- co za zadufanie w sobie. Ale masz rację, to wynika chyba trochę z zazdrości. Sama idę na studia humanistyczne, ale raczej z wyboru. Zastanawiałam się nad czymś technicznym, ale uznałam, że warto robić, to co się lubi. Jeśli czujesz się w tym dobrym, gratulacje! Nie namawiałabym jednak innych, a poleciła- zastanowienie się nad priorytetami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz? Tak sobie właśnie pomyślałam- co za zadufanie w sobie. Ale masz rację, to wynika chyba trochę z zazdrości. Sama idę na studia humanistyczne, ale raczej z wyboru. Zastanawiałam się nad czymś technicznym, ale uznałam, że warto robić, to co się lubi. Jeśli czujesz się w tym dobrym, gratulacje! Nie namawiałabym jednak innych, a poleciła- zastanowienie się nad priorytetami.

Tak, zgadzam się - po co się dusić przez 5 lat, bo po tym będę mieć pracę, bo mało osób na to idzie, mało jest specjalistów z tej dziedziny itp. I co z tego, skoro nie będzie to praca z powołania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Nie będę zaśmiecać forum, jednak chciałam zaznaczyć, że wiele osób mówi, że są humanistami, bo nie potrafią matematyki. To nie humaniści. Równie dobrze ścisłowcem mogłabym nazwać kogoś, kto nie zna przesłań epilogu ,,Panu Tadeusza".

Osoby niezdecydowane, takie, które nie potrafią się określić wg mnie są dobrym materiałem na inżynierów. Są niejako czystą kartą- mogą pójśc w dowolnym kierunku, więc kierunek ,,Mechanika i Budowa Maszyn" jest dla nich, jeśli oczywiście są na tyle ambitni, by nadrobić braki w wiedzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Tak, zgadzam się - po co się dusić przez 5 lat, bo po tym będę mieć pracę, bo mało osób na to idzie, mało jest specjalistów z tej dziedziny itp. I co z tego, skoro nie będzie to praca z powołania." Typowe tłumaczenie się ludzi, którzy nie chcą sie zmęczyć na studiach. Tak jasne, idź na polonistykę, europeistykę, Podyplomówki z zarządzania.... Praca z powołania? Heh... Na jakim Ty świecie żyjesz? W jakim kraju? Bo w Polsce to chyba nie bardzo. No chyba że masz plecki :) Albo jesteś banankiem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@PannaPierniczkowa Chciałbym tylko podkreślić, że widzę, że mądra z Ciebie dziewczyna

;) Sam miałem takie same rozterki jak Ty. Z tym, że ja pokierowałem się rozumem nie sercem. Typowe "szkiełko". Ale cieszę się z wyboru. Mam nadzieje że i Tobie się uda, mimo, że po kierunku który wybrałaś pracę znaleść ciężko, nie wspominając juź o dobrze płatnej pracy. Ale czasem wystarczy mieć szczęście ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybór kierunku studiów już mam dawno za sobą i co więcej jako nieliczny mogę powiedzieć ze 100% pewnością, że to był bardzo dobry wybór. Oczywiście nie wywieram nacisku, że każdy musi iść na techniczne studia. Ale każdy kto chciałby później znaleść pracę w zawodzie...ba! znaleść i dobrze zarabiać powinien się nad takim wyborem zastanowić. Oczywiście można iść sobie na studia dla studiowania. Mieć licencjat z zarządzania każdy może. Bez urazy, ale jestem zdania, że takie studia w ogóle nie są ciężkie, no chyba że ktoś ma problem z obliczeniem najprostrzej całki, wtedy i w podstawówce by narzekał na poziom... Wyuczyć sie kilku rzeczy (dodajmy prostych rzeczy) nie należy do mega skomplikowanych zadań. Nie chce nikogo obrażać, bo mam wielu znajomych, którzy kończą/ukończyli takie studia, ba! sam sie wybierałem na wsb (kierunek logistyka) i pewnie byłbym zły, gdybym studiując tam czytał takie rzeczy pisane przez innego studenta. Powiedziałbym, że idiota i zadufany w sobie kretyn się wywyższa. Tak, ale w głębi byłbym również zły na siebie. Zły (jak większośćmoich znajomych), że pracuje za groszę na umowę zlecenie, kończę studia i nie mam żadnych planów jak zmienić swoje życie. A i narzekać! Wciąż narzekać jak to w Polsce jest żle. Jak to nie ma pracy. A przecież ukończyłem studia...

Obowiązkowe przedmioty z grupy humanistycznych na studiach technicznych są jednak bardzo potrzebne. "Buhaha, całki nie ómiesz policzyć" :D

Powodzenia w szukaniu tej Twojej pracy za nie wiadomo ile, bo masz zadatki na rozwalenie najlepszego zespołu z podejściem "studiuję na polibudzie, jestem wybrańcem".

Aha, i jeszcze jedna rzecz. Reklamowanie kierunków inżynierskich niekoniecznie ma odzwierciedlenie w ofertach pracy dla świeżo upieczonych absolwentów bez doświadczenia - bo na wiele stanowisk o wiele bardziej będzie pasował doświadczony technik, niż żółtodziób po polibudzie. Problem tkwił w zbyt małej ilości chętnych, co nieco poprawiła politechniczna propaganda... No OK, na MiBM wciąż potrafi być miej chętnych, niż miejsc, jeszcze nie na wszystkie kierunki podziałało, może to poprawisz ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Primo: nie studiuję na polibudzie ;)

Secundo: to jest forum, gdzie piszemy o wyborze studiów, a nie technikum (sam jestem po technikum)

A po trzecie odwołując się do cytatu: "bo na wiele stanowisk o wiele bardziej będzie pasował doświadczony technik, niż żółtodziób po polibudzie." Pytanko: doświadczony technik? A jak te doświadczenie znajdzie? Chyba tak samo jak absolwent nie? A po czasie na pewno absolwent studiów technicznych będzie mógł liczyć na większe korzyści niż technik :)

"Obowiązkowe przedmioty z grupy humanistycznych na studiach technicznych są jednak bardzo potrzebne." No na pewno :) np. takiemu mechanikowi na statku podstawy socjologi :) ba! rekrutacji by nie przeszedł bez tego ;D Z tym się niestety nie zgadzam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Primo: nie studiuję na polibudzie ;)

Secundo: to jest forum, gdzie piszemy o wyborze studiów, a nie technikum (sam jestem po technikum)

A po trzecie odwołując się do cytatu: "bo na wiele stanowisk o wiele bardziej będzie pasował doświadczony technik, niż żółtodziób po polibudzie." Pytanko: doświadczony technik? A jak te doświadczenie znajdzie? Chyba tak samo jak absolwent nie? A po czasie na pewno absolwent studiów technicznych będzie mógł liczyć na większe korzyści niż technik :)

"Obowiązkowe przedmioty z grupy humanistycznych na studiach technicznych są jednak bardzo potrzebne." No na pewno :) np. takiemu mechanikowi na statku podstawy socjologi :) ba! rekrutacji by nie przeszedł bez tego ;D Z tym się niestety nie zgadzam :)

Odnośnie końcówki - to był lekki przytyk dotyczący błędów w pisowni u osoby mającej posiadać wyższe wykształcenie. Inną ciekawą sprawą jest fakt, że to jednak takie socjologie i studia z zarządzania mogą pozwolić Ci rozwinąć obszary, które okażą się najistotniejsze przy rekrutacji do pracy, gdy przyjdzie Ci rozmawiać na rozmowie kwalifikacyjnej z absolwentem jakiegoś HR, który słowem nie wspomni o mechanice maglując Cię przez godzinę na inne tematy :D

Doświadczony technik a doświadczony inżynier - chodziło o to, że niekoniecznie stanowiska, o które inżynier będzie się bić, są adekwatne do jego wykształcenia. Bo bywa, że są poniżej. Jednak powiedzmy, że to dotyczy i wielu innych kierunków.

Nie jesteś na polibudzie? OK, to zamień sobie to na "jestem na kierunku technicznym" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@fishonelka w pełni zgadzam się z Tobą

Czytałam niedawno statystyki, jakie studia są najczęściej wybierane. Okazało się, że na czwartym miejscu jest budownictwo. Więc to mit, że kierunki ścisłe, są nie brane pod uwagę przez maturzystów.

"Tak, zgadzam się - po co się dusić przez 5 lat, bo po tym będę mieć pracę, bo mało osób na to idzie, mało jest specjalistów z tej dziedziny itp. I co z tego, skoro nie będzie to praca z powołania." Typowe tłumaczenie się ludzi, którzy nie chcą sie zmęczyć na studiach. Tak jasne, idź na polonistykę, europeistykę, zarządzanie.... Praca z powołania? Heh... Na jakim Ty świecie żyjesz? W jakim kraju? Bo w Polsce to chyba nie bardzo. No chyba że masz plecki :) Albo jesteś banankiem ;)

Uważasz, że na polonistyce nie ma nauki, nie ,,zmęczysz się"? :D Więcej pokory życzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@fishonelka w pełni zgadzam się z Tobą

Czytałam niedawno statystyki, jakie studia są najczęściej wybierane. Okazało się, że na czwartym miejscu jest budownictwo. Więc to mit, że kierunki ścisłe, są nie brane pod uwagę przez maturzystów.

Uważasz, że na polonistyce nie ma nauki, nie ,,zmęczysz się"? :D Więcej pokory życzę.

Na budownictwo zazwyczaj było i tak dużo chętnych, teraz poszło jeszcze bardziej w górę, ale warto tu zwrócić uwagę, że łatwo nabić takie statystyki kierunkowi, który potrafi być na tylko jednej uczelni w województwie - czyli trzeba to uwzględnić, gdy się je porównuje z czymś, co potrafi być na niemal każdej uczelni. I to jest taki wybór na zasadzie "nie wiem, co chcę studiować, ale na polibudzie - może budownictwo".

Na polonistyce już samo zapoznanie się z literaturą na semestr to wyczyn :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@marrika Nie twierdze,że na studiach humanistycznych nie ma nauki... Nauka jest na każdych studiach. Co więcej każdy zawsze "broni" swoich studiów i każde wtedy są najcięższe. Ale umówmy się. Na humanie uczysz się prostrzych rzeczy. No tylko zadufany human bedzię tu bronił tego że jest inaczej. Nie mam nic do humanistów. Sam jestem gdzieś pośrodku. A i jeszcze jedno. Pokory jak udało mi się zauważyć częściej brakuję chyba właśnie humanistom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A i jeszce co do cytatu "Czytałam niedawno statystyki, jakie studia są najczęściej wybierane. Okazało się, że na czwartym miejscu jest budownictwo. Więc to mit, że kierunki ścisłe, są nie brane pod uwagę przez maturzystów." Uważam również 4 miejsce jako najwyższe miejsce kierunku technicznego za dobre, co chyba głównie zawdzięczamy programom, które do tego namawiały. Wiadomo, że większość ludzi nie ma pojęcia co ze soba dalej robić, a po obejrzeniu takiego spotu zainteresują się i dowiedzą się więcej. Poza tym... może Polacy po prostu mądrzeją...? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiesz, że te programy to efekt zbyt małej ilości chętnych na kierunki techniczne, a niekoniecznie rzeczywistego zapotrzebowania? Studenci są potrzebni uczelniom i tyle. Podobnie programy kierunków zamawianych są dość nieudanym tworem, bo to konkurs na ładne wnioski, a nie działania poparte przede wszystkim analizą rynku.

Póki co zadufanie pokazujesz Ty. Znajdź tę wspaniałą pracę i wtedy będzie można dyskutować, bo póki co nawet studiów nie skończyłeś, a Twoje wypowiedzi brzmią jak "zjadłem wszystkie rozumy".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"I to jest taki wybór na zasadzie "nie wiem, co chcę studiować, ale na polibudzie - może budownictwo"." No i bardzo dobrze! Jeśli mu sie uda to brawo! Mamy kolejnego potrzebnego specjalistę, który jeśli będzie miał chęci to znajdzie pracę, a nie będzie jednym z tych "darmozjadów" albo wiecznie narzekających... A tak na marginesie: Gdyby Polską nie rządzili humaniści...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Póki co zadufanie pokazujesz Ty. Znajdź tę wspaniałą pracę i wtedy będzie można dyskutować, bo póki co nawet studiów nie skończyłeś, a Twoje wypowiedzi brzmią jak "zjadłem wszystkie rozumy". Heh typowa wypowiedź osoby, która boi się prawdzie spojrzec w oczy... Nie musisz pisać na forum. Odpowiedz sama sobie. "A wiesz, że te programy to efekt zbyt małej ilości chętnych na kierunki techniczne". No dokładnie! Brawo! Niestety dalsza część przeczy tej cytowanej, widocznie nie zastanowiłaś się należycie i chlapnęłaś w złości albo po rostu nie masz pojęcia o czym piszesz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"I to jest taki wybór na zasadzie "nie wiem, co chcę studiować, ale na polibudzie - może budownictwo"." No i bardzo dobrze! Jeśli mu sie uda to brawo! Mamy kolejnego potrzebnego specjalistę, który jeśli będzie miał chęci to znajdzie pracę, a nie będzie jednym z tych "darmozjadów" albo wiecznie narzekających...

W sumie - kiepską konkurencją nie ma się co przejmować, więc są jakieś zalety takich przypadkowych wyborów, które powodują produkowanie parodii inżynierów ;)

Póki co zadufanie pokazujesz Ty. Znajdź tę wspaniałą pracę i wtedy będzie można dyskutować, bo póki co nawet studiów nie skończyłeś, a Twoje wypowiedzi brzmią jak "zjadłem wszystkie rozumy". Heh typowa wypowiedź osoby, która boi się prawdzie spojrzec w oczy... Nie musisz pisać na forum. Odpowiedz sama sobie. "A wiesz, że te programy to efekt zbyt małej ilości chętnych na kierunki techniczne". No dokładnie! Brawo! Niestety dalsza część przeczy tej cytowanej, widocznie nie zastanowiłaś się należycie i chlapnęłaś w złości albo po rostu nie masz pojęcia o czym piszesz...

Może korzystaj z opcji cytowania? Będzie przejrzyściej ;)

Ależ rozwiń Twoją wspaniałą myśl, chętnie poczytam. Tym bardziej, że w tym konkursie chyba ma znaczenie ilość postów, to pewnie znowu kilka pod rząd ich przybędzie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.





×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.