Skocz do zawartości
nieumiemsieuczyc

Praca na produkcji- brygadzista- co dalej?

Rekomendowane odpowiedzi

Siema... no i tyle :)

Pracuję na produkcji na stanowisku brygadzisty. Praca nie jest zła- 4700 brutto + nocne stawki-, ale powiem Wam, że nie ma życia przy takim trybie. Postanowiłem podnieść swoje kwalifikacje i puść na studia, ale mam dylemat. UŁ czy PŁ? Bardzo kręci mnie kierunek logistyka i Kierunek ekonomia na UŁ z kolei Podyplomówki z zarządzania produkcją na PŁ też wygląda zachęcająco co trzyma  mnie w szachu. Wiem, iż tam to bomba atomowa z nauką... jakie kierunki polecanie (na razie do przeanalizowania), aby normalnie pracować na jedną zmianę? Opłaca się w wieku 26 lat podejmować jakieś studia zaocznie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Gutek napisał:

W sumie to trochę dziwne, że wolisz iść na kierunki ze słabymi perspektywami, zamiast wybrać np. elektrotechnikę lub mechanikę i awansować na inżyniera albo kierownika utrzymania ruchu/produkcji. Typowa praca umysłowa, oprócz sektora publicznego, jest dużo gorzej wynagradzana.

Tylko, że nie lubię tych kierunków. Ze względu chociaż by na spory nacisk na fizykę i matematykę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę usiąść na spokojnie i przeanalizować wszystko, gdyż w październiku planuję opuścić dom i iść na swoje. Mam na to 2,5 miesiąca

 

PS. wiem, ale matematykę jeszcze mogę pojąć- całki, macierze, metoda Laplace'a, gdyż przyglądałem się jak kuzyn wypruwał sobie żyły przy tym i notatki mogę zdobyć. Ale fizyka to dla mnie już coś strasznego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.





  • Wypowiedzi z ostatnich 10 dni

    • Krótko i praktycznie — formalnie trzeba oddać auto na stację demontażu pojazdów (SDP), dostać pokwitowanie (tzw. zaświadczenie o demontażu) i dopiero z tym dokumentem iść do urzędu, żeby wyrejestrować pojazd. Dopiero po wyrejestrowaniu zgłaszasz to do ubezpieczyciela, żeby zakończyć OC. Stacja demontażu ma obowiązek zważyć pojazd i w dokumentach powinna zgadzać się waga z dowodem rejestracyjnym — jeśli czegoś brakuje (np. silnik, elementy), często żądają dopłaty za brakujące kilogramy, bo tak to jest w przepisach. Rozkręcanie auta „na podwórku” nie jest legalne — zakaz ma charakter prośrodowiskowy i prewencyjny (oleje, płyny, opony, elementy elektroniczne), stąd właśnie wymóg oddania auta do profesjonalnej utylizacji. W praktyce wiadomo jednak, że ludzie kombinują — lewych umów, sprzedaży „na pijanego” czy na cudzoziemca bywa sporo, a część aut na części przyjeżdża spoza granicy i „rozchodzi się” bez śladu. Niestety część odpadów ląduje w lasach, bo nie wszystkie elementy (np. pewne plastiki, deski rozdzielcze z Anglii) mają wartość rynkową i za ich utylizację trzeba dopłacić. Jeśli chcesz to zrobić czysto i formalnie — zapytaj konkretną stację demontażu, czy jednocześnie sprzedają części; jeśli nie, czasem nie robią problemu, jak delikatnie wykręcisz kilka plastików (ale to zależy od firmy). Jeśli wolisz opcję „bez kombinowania” i załatwienie sprzedaży pojazdu powypadkowego we współpracy z ubezpieczycielem (żeby nie biegać za papierami samemu), warto zerknąć informacyjnie tutaj — jest opisany cały proces krok po kroku: https://carrot.pl/skierowal-cie-do-nas-ubezpieczyciel/
    • Jak to wygląda formalnie z wyrejestrowaniem i utylizacją auta powypadkowego? Czy mogę po prostu rozkręcić samochód na części samodzielnie, czy trzeba iść na stację demontażu i co z OC/przeglądami?
    • Dwa rózne urządzenia do ogrzewania . Klima z możliwością ogrzewanie - wspomaga ogrzewanie zimą a latem mamy komfortowo chłodniej niż na zewnątrz . Kable Grzejne pod wylewką dadzą nam komfort ciepłej podłogi . Nie każdy lubi podmuch Klimy i unoszący się kusz w powietrzu . Tak jak rekuperacja go wyciągnie tak klimatyzacja nie koniecznie . co do kosztów to już technologia budowania domów a nie system ogrzewania . Od siebie dodam, ze przy tak małym metrazu można zastanowić się jeszcze nad ogrzewaniem elektrycznym: https://www.saunierduval.pl/dla-uzytkownikow/produkty-i-systemy/kotly-elektryczne/ Więcej informacji na temat tego typu kotłów znajdziesz na tej stronie. 
    • Możecie polecić ogrzewanie do małego domku?  Dodam, że chodzi tutaj o domek letniskowy o powierzchni 40 m2. Co najlepeij się sprawdzi? 
  • Najpopularniejsze tematy na forum

×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.