lost123 Opublikowano 6 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2013 Mieszkam w Szczecinie na stancji, jednak mocno zaniedbałem swoje studia bo jednak stwierdzilem ze to nie jest to czego chce. Chodze do ZUTu, wiem ze nie zdam egzaminów to jest pewne, bo nawet kolokwiuw jeszcze mam nie zaliczonych. Wiem to moja wina ale sprawa jest taka ze musze jeszcze przez 5-6 miesiecy placic za stancje troche kasy. Mam oklamywac rodzicow ze nadal studiuje a na koniec im powiedziec ze sie nie udalo i nie zdalem? Nie dowiedza sie o tym ze nie chodzilem? Jak dotad nic nie mowilem rodzicom ze sobie nie radze, a druga sprawa nie bardzo dogaduje sie z rodzicami, uwazaja mnie za takiego co calymi dniami siedzi przed komputerem, wiec nie wiem czy zaakceptuja to ze rzucę studia zeby siedziec przy komputerze. Nie wiem co robic, jestem taki zagubiony i jak zawsze wszystko marnuje, pieniadze, czas, i szacunek rodzicow do mnie.. Nie wiem co chce w zyciu robic a prace moge miec tylko w wakacje w czerwcu.. Nie wczesniej. Podobno sa jakies szkoly pomaturalne w lutym na ktore moglbym isc, chociaz wszedzie na necie jest napisane ze zaczynaja sie we wrzesniu wiec juz za pozno.. Macie jakies propozycje? Umowy chyba raczej nie zerwe, musze tam siedziec w tym szczecinie te 5 miesiecy mimo ze prawdziwy dom mam troche dalej. Gdzie moge isc przez ten czas? Nie chce bezczynnie tam siedziec 5 miesiecy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 6 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2013 Cześć, nie Ty pierwszy i nie ostatni. Wiele razy zdarza się tak, że kogoś trzyma stancja, ale z tym sobie zawsze można poradzić, ponieważ wiele osób chce zmienić swoje stancje i może Cię podmienić, ale jeśli nie to to może warto znaleźć pracę na ten czas? Wtedy można spróbować od października jakieś nowe studia?? A co studiujesz na tym Zucie? pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lost123 Opublikowano 6 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2013 Cześć, nie Ty pierwszy i nie ostatni. Wiele razy zdarza się tak, że kogoś trzyma stancja, ale z tym sobie zawsze można poradzić, ponieważ wiele osób chce zmienić swoje stancje i może Cię podmienić, ale jeśli nie to to może warto znaleźć pracę na ten czas? Wtedy można spróbować od października jakieś nowe studia?? A co studiujesz na tym Zucie? pozdrawiam Informatyka, polibuda wiec jest ciezko. Raczej nie wiem czy moi rodzice beda chcieli znowu latac dniami i szukac nowej stancji, w dodatku nie mialbym juz z kim bo tu mieszkam z 1 osoba. I nie wiem jakie nawet nowe studia chce.. interesuje mnie psychologia ale podobno ciezko sie dostac a ja mature ledwo co zdalem.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 7 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2013 Raczej myślałem o tym, że gdybyś zrezygnował ze studiów mógłbyś oddać swój pokój komuś kto by go szukał i na pewno żadnych konsekwencji byś nie poniósł. Na razie próbuj, bo często jest tak, że na początku wydaje się coś niemożliwe, a później zdają. Może warto spróbować? a psychologie zrobić w przyszłości jako podyplomówke? Powalcz, co Ci szkodzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cegla Opublikowano 8 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2013 Mieszkam w Szczecinie na stancji, jednak mocno zaniedbałem swoje studia bo jednak stwierdzilem ze to nie jest to czego chce. Chodze do ZUTu, wiem ze nie zdam egzaminów to jest pewne, bo nawet kolokwiuw jeszcze mam nie zaliczonych. Wiem to moja wina ale sprawa jest taka ze musze jeszcze przez 5-6 miesiecy placic za stancje troche kasy. Mam oklamywac rodzicow ze nadal studiuje a na koniec im powiedziec ze sie nie udalo i nie zdalem? Nie dowiedza sie o tym ze nie chodzilem? Jak dotad nic nie mowilem rodzicom ze sobie nie radze, a druga sprawa nie bardzo dogaduje sie z rodzicami, uwazaja mnie za takiego co calymi dniami siedzi przed komputerem, wiec nie wiem czy zaakceptuja to ze rzucę studia zeby siedziec przy komputerze. Nie wiem co robic, jestem taki zagubiony i jak zawsze wszystko marnuje, pieniadze, czas, i szacunek rodzicow do mnie.. Nie wiem co chce w zyciu robic a prace moge miec tylko w wakacje w czerwcu.. Nie wczesniej. Podobno sa jakies szkoly pomaturalne w lutym na ktore moglbym isc, chociaz wszedzie na necie jest napisane ze zaczynaja sie we wrzesniu wiec juz za pozno.. Macie jakies propozycje? Umowy chyba raczej nie zerwe, musze tam siedziec w tym szczecinie te 5 miesiecy mimo ze prawdziwy dom mam troche dalej. Gdzie moge isc przez ten czas? Nie chce bezczynnie tam siedziec 5 miesiecy W szkołach policealnych typu Żak, Cosinus, itd. w wielu miastach nabór prowadzony jest dwa razy w roku, żeby nałapać jak najwięcej chętnych. Przejrzyj strony internetowe, w razie wątpliwości zadzwoń lub wyślij maila i wszystkiego się dowiesz. Semestr się jeszcze nie skończył, więc zastanów się, czy warto się poddawać. Przejrzyj program studiów, może dalej będzie lepiej i warto się dla tych kolejnych semestrów przemęczyć do końca na tym pierwszym? Aha, i jeśli rozważasz zmianę kierunku na inny, no to przeglądaj zasady rekrutacji, może przyjdzie Ci poprawiać maturę lub zdawać coś dodatkowo. Deklarację możesz oddać do początku lutego (również pierwszą - osób poprawiających nie obowiązuje wrześniowy termin). 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domi Opublikowano 9 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2013 Zgadzam się z fishionelką: jeśli chcesz zrezygnować z tego kierunku głównie dlatego, że jest ciężko, to może warto jeszcze powalczyć. Zwykle najgorsze są właśnie pierwsze dwa semestry. Ale jeśli jesteś przekonany, że to nie dla Ciebie, to nie ma co się męczyć, bo i tak nic z tego nie będzie. Warto skorzystać z możliwości poprawienia matury i spróbowac na innym kierunku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
edukacyjny Opublikowano 15 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2013 Wydaje mi się że nie warto z niczego rezygnować. Jak się postarasz to wszystko można zrobić. Widziałem u mnie na studiach jak ludzie robią rzeczy które tak naprawdę są zupełnie niemozliwe. Także weź się w garść i próbuj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...