Skocz do zawartości
polibudziak

Co robić - mam dylemat

Rekomendowane odpowiedzi

Hej, 

Jestem po pierwszym roku dziennych studiów w moim mieście. Od czerwca pracuję (3/5 etatu, wiadomo niska pensja i umowa zlecenie), oraz dostałem się na praktykę w dużej instytucji związanej z moim kierunkiem - znalazłem je na własną rękę, obowiązkowe są po drugim roku - praktyki mam odbyć we wrześniu.

Nie wiem, co robić. Wątpię, by udało mi się połączyć praktykę z pracą, która obejmuje weekendy oraz kilkanaście godzin w tygodniu). Czy zrezygnować z praktyk na rzecz tej pracy?

Pieniądze nie są mi tak bardzo potrzebne, chcę zarabiać głównie dla własnej satysfakcji (mieszkam z rodzicami, nie wydaję na dojazdy itd.) - przecież nie mam już 15 lat, żeby brać od rodziców "kieszonkowe" .

Z drugiej strony, nie wiem, czy udałoby mi się pogodzić studia z pracą. Wiem, że osoby, z którymi tam pracuję, mają problemy i zaległości na słabszej uczelni niż moja, co jest raczej dla mnie deprymujące. Pracując tam, nie miałbym tak naprawdę żadnego dnia wolnego (od poniedziałku do piątku na uczelni i w pracy, weekendy w pracy), a nie oszukujmy się - wiedza merytoryczna wyniesiona ze studiów również odgrywa pewną rolę.

Rodzice uważają, że nie powinienem kontynuować tej pracy na okres studiów, kilka innych osób również tak mówi (boją się, żebym nie wyleciał przez to z uczelni). Ostatnio nawet kilka razy się o to posprzeczaliśmy :D

Co robić? Mam nadzieję, że podacie kilka sensownych argumentów, choć wiem, że podjęcie decyzji należy do mnie :)

Pozdrawiam i przepraszam za dość chaotyczną wypowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli pieniądze nie są tak bardzo potrzebne to jednak warto przemyśleć praktyki w określonej dziedzinie, w której się kształcisz.

 

Z drugiej strony, ja pracowałem 80-110 h w miesiącu, studiowałem stacjonarnie, chodziłem na treningi i jeszcze robiłem praktyki :) jakoś się dało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie czy lubisz tę pracę i czy ma ona choć minimalny związek z tym co będziesz studiować? Warto łączyć studia z pracą bo przyszli pracodawcy BARDZO lubią zatrudniać absolwentów z doświadczeniem. Z pracy zawsze zdążysz zrezygnować jak się okaże że połączenie jej ze studiami ma fatalny skutek dla nich:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm, zdaję sobie sprawę z tego, jak ważne jest doświadczenie. Co zaś do pracy, którą wykonuję, to jest ona związana ze sprzedażą w centrum handlowym (nie chcę pisać, co to za firma, dodam tylko, że praca polega na samodzielnej obsłudze stoiska z artykułami, jak np. dość drogie zegarki etc.). A jestem na kierunku związanym z finansami, więc doświadczenia związanego stricte z kierunkiem nie zdobywam niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do pracy, to po prostu męczy mnie świadomość, że mając 20 wciąż jestem "na garnuszku" u rodziców (oni mi tego nie wypominają, wręcz przeciwnie, no ale...). A tak, zarobiłem pieniądze, i sumienie lepiej by to zniosło :) Oczywiście, zawsze mogę udzielać korepetycji (co już robiłem i mi odpowiada) oraz szukać pracy w lepszych warunkach, choć może to zająć sporo czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy zrezygnować z praktyk na rzecz tej pracy?

 

Fajnie byłoby dowiedzieć się co nieco o tych praktykach. Skoro piszesz, że skończyłeś II rok i dostałeś się do instytucji (państowej jak mniemam), to istnieje pewna szansa, że praktyka de facto okaże się fikcją, bo Twój opiekun stwierdzi, iż niczego jeszcze nie umiesz i pozwoli Ci iść do domu, abyś nie przeszkadzał załodze. Oczywiście nie musi być tak i możesz w tym czasie zdobyć cenną wiedzę, ale patrząc realnie trzeba zdać sobie sprawę z tego, że absurdem jest odbywanie praktyki zawodowej przez osobę, która nie przerobiła jeszcze bloku przedmiotów... zawodowych. No ale cóż, takie wytyczne układają ministerialni biurokraci i trzeba im się podporządkować. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, powiedzmy, ze połączę pracę i praktyki, a potem pracę i  studia. Obawiam się jednego - czy wytrzymam "na pełnych obrotach" 7 dni w tygodniu (w weekendy praca od rana do wieczora). Czy ktoś z Was pracował i studiował codziennie (bez wolnych dni). Trochęsię boję, czy to wytrzymam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzwoniłem do instytucji, gdzie będę odbywał praktyki. Będę tam około 6h dziennie (można w godzinach porannych), 5dni w tygodniu, nie będzie to kolidować z pracą. Czyli, tak jak radzicie, spróbuję. Wrzesień (praktyka+praca) wytrzymam, zobaczę, czy będzie sens z połączeniem praca + studia. Dziękuję za rady! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.





  • Wypowiedzi z ostatnich 10 dni

    • Jeśli przykładasz dużą wagę do codziennej stylizacji i lubisz zawsze czuć się piękna, z pewnością wiesz, że perfumy są nieodłączonym elementem dnia. Należy dobierać je jednak do okoliczności, pH skóry, a nawet pory roku.
    • Hugo Boss Energise z pewnością można opisać jako energetyczne i pobudzające – takie jak nadchodząca pora roku. Zapach jest trwały i silny, utrzymuje się na ciele przez cały dzień, a na odzieży nawet do kilku dni. Stanowi połączenie drzewa cytrusowego, mandarynki, kardamonu i kolendry.
    • Witajcie,  ostatnio rozważam studiowanie dietetyki na mgr bo Polskie Towarzystwo Dietetyków składa ustawę o regulacji zawodu dietetyka jako medycznego więc bardzo możliwe, że w najbliższej przyszłości osoby po dietetyce otrzymają Prawo Wykonywania Zawodu więc automatycznie będą miału uregulowaną pensję i pozycję z własnym samorządem jak lekarze, pielęgniarki czy farmaceuci.  Osobiście interesuje się dietetyką i rozważam robienie studiów magisterskich niestacjonarnie, tylko mam wątpliwości, czy to ma sens skoro ciągle słyszy się, że perspektywy nie są dobre ponieważ bardzo dużo absolwentów dietetyki jest obecnych na rynku pracy przez co wysoka konkurencja jest.  Mam też opcję wyjazdu za granicę i chętnie z niej skorzystałbym tylko waham się, ponieważ nie wiem, czy całe życie chciałbym mieszkać w innym kraju i dlatego rozważam tą dietetykę jako taką alternatywę, gdy za kilka lat chciałbym wrócić i wiem, że gdy ten kierunek zostanie uregulowany to raczej już nie będzie szansy na robienie magisterski bez licencjata z tego kierunku a nawet może stać się 5-letnia.  Co o tym sądzicie, czy według Was warto inwestować kolejne 2 lata czy lepiej postawić wszystko na 1 kartę i wyjechać?  
    • Holandia, kraj tulipanów, malowniczych kanałów i rowerów, jest jednym z najbardziej fascynujących miejsc na mapie Europy. Dla wielu z nas marzenie o zwiedzeniu Amsterdamu czy urokliwych wiosek jest jak spełnienie marzeń. Jeśli również masz tę wyjątkową okazję, zastanawiasz się pewnie nad wyborem środka transportu.
  • Najpopularniejsze tematy na forum

×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.