Ile kasy można wyciągnąć?

[Dżersej]

Cze

Na wszystkich kierunkach tak samo przyznają?

Na wszystkich uczelniach tak samo przyznają?

No i ile kasy można wyciągnąć?

[Mareczek]

Nie na wszystkich. To zależy od prestiżu uczelni w dużym stopniu. Na przykład wiem, że większe ulgi były na przykład na Uniwersytecie Jagielońskim, niż na Pedagogicznym w Krakowie.

[Joanna]

A jakie są różnice? O jakich kwotach rozmawiamy?

[baja]

Ja słyszałam że tylko połowa studentów otrzymuje stypendia o wysokości 1000zł i nie ma żadnych różnic która to uczelnia. A do tego finansuje się im udział w konferencjach naukowo technicznych, oferują naukę e-learningu,biorą udział w specjalistycznych kursach komputerowych oraz mają dostęp do najnowszych programów komputerowych. No i chyba tyle z tego.

[Kasia]

ale 1000 zł to i tak niezła kwota, zwłaszcza dla studenta

[baja]

Tak,ale tylko połowa studentów je dostaje i w tym tkwi problem. Dlatego nie jestem za kierunkami zamawianymi tylko zwykłymi. A na takich też idzie dostać stypendium. A też ze studiami idzie połączyć pracę więc na jedno w sumię wychodzi. I nie dziwie się że większość wybiera zaoczne,

[Natalia]

nie no z zamawianymi to chyba jest inaczej, że jak przyjmują na studia to już wiadomo ile jest osób które dostaną, że np na 200 osób dostanie 50. Całkiem fajnie, chociaż znam osoby, które poszły na studia kiedy jeszcze nie było zamawianych i specjalnie zaczynali od nowa zeby dostać kaskę. opłaca się 1 000zł miesięcznie to można się utrzymać w mniejszych miastach

[lajla_pw]

No nie wiem,jedynie chyba w jakiejś małej klitce i to jeszcze z innymi lokatorami. Za 1000zł to samemu długo się nie pociągnie,wiem to z doświadczenia koleżanek. Niby się wydaje dużo,ale potem jak przychodzi jedzenie,ubiór i czynsz to jednak nie idzie. Chyba że się dalej mieszka u rodziców to owszem. Ale tak to życie jest drogie i to bardzo. I nie popieram jakoś kierunków zamawianych,nie podoba mi się ten pomysł jakoś.

[max]

No właśnie zależy jak kto na to patrzy. Bo za tysiąc złotych samemu nic się nie da zrobić,u rodziców jak najbardziej. Bo przecież wszystko kosztuje a teraz jest nawet drożej. Moim zdaniem jednak studenci nie powinni dostawać stypendiów,bo to nie jest jakieś spore osiągnięcie. I każdy powinien wyżyć sam,wielu ludzi podejmuje się pracy podczas studiów więc i inni mogą to zrobić.

[Joanna]

Kurcze, a ja uważam, że studia zamawiane dają fajne możliwości. Na starcie masz już wsparcie. 1000 zł to nie mało. Zapytajcie kolegów po studiach ile zarabiają. Ja mam sporo znajomych z taką pensją! A tu masz już 1000 w kieszeni i do pracy też możesz pójść, nic cię nie ogranicza.

[baja]

No tak,też nie raz właśnie przeglądając oferty prac znalazłam wynagrodzenie za 1000zł ale lepsze to niż nic. I właśnie na kierunkach zamawianych też można pójść do pracy,tysiąc plus wypłata daje świetne możliwości. Więc nie twierdzę by to było takie złe,i każdy student podejmuje się pracy

[Łukasz]

Wydaje mi się, że warto chyba się też zastanowić po co jest ten 1 000zł. Bo wszyscy tutaj piszemy ze się przyda, że można przeżyć, ale te 1000zł to ma być dla nas głównie wsparcie na naukę - i chyba właśnie taka zachęta żeby nie szukać byle jakiej pracy podczas studiów a czas przeznaczyć na zgłębianie wiedzy poprzez doświadczenie etc. - po to chyba te 1000zł. Jeśli spojrzymy na to perspektywicznie to jest to duża szansa, żeby móc się rozwijać i za 5 lat - po studiach nie szukać pracy tylko czekać aż Ciebie znajdą bo będziesz im potrzebny mając jakieś osiągniecia, czy się myle?

[MagdaKa]

To nie te czasy, Łukasz ;p praca sama Cię nie znajdzie ;p

[Łukasz]

Jak komuś będzie zależało na Specjaliście, np. takim do spraw promocji to znajdzie:P

[MagdaKa]

taki ze mnie fachowiec i nikt mnie nie szuka...

[marcysia]

No właśnie niestety to tak nie działa,dlatego każdy woli to zachować albo wyżyć z tego. Wielu idąc na studia nie ma nic,i potem szuka pracy. Dlatego na start samego siebie to jest to najlepsze rozwiązanie a nie na naukę. A praca sama nie przychodzi niestety,sama miałam z tym ogromny problem.

[lajla_pw]

Właśnie też mi się wydaje że to na potrzeby pomoc naukowych ale z tego co czytam dalej to uczelnia wszystko już oferuje. Jedynie zakwaterowanie trzeba sobie załatwić. Właśnie szkoda że praca nie puka nam do drzwi,ja mam 18 lat i szukałam czegoś dorywczego na wakacje by mieć już coś potem w cv i nikt mnie nigdzie nie chce trzeba na prawdę się starać by coś znaleźć ale ze studiami to myślałam że już łatwiej coś gdzieś się zatrudnić ale też słyszę że ciężko.

[max]

Ja bym to zachował dla siebie bardziej z tego względu że to uczelnia potem wiele przydatnych spotkań,materiałów,itp finansuje. A tak to przyda się na utrzymanie ewentualnie mieszkania czy też samego siebie. Na start taki dodatek jest dobry. No a co do pracy to miło by było gdyby ktoś mi zapukał z nową ofertą. Bo pracuje jako kelner i czasami dorabiam z tłumaczeń. Inaczej się nie da utrzymać narazie.

[Łukasz]

bardzo trudno się utrzymać w innym mieście ale może właśnie dzięki takim pieniądzom można nie martwić się o utrzymania a czas który spędzilibyśmy na pracy spędzamy na nauce, ale moim zdaniem wiele osób tą kasę przepija...

[MagdaKa]

to już jest kwestia indywidualna. Wydaje mi się, że mniej istotne jest jak wykorzystamy taką pomoc, ważne że ona w ogóle się pojawia. Jednemu może pomóc w dokształcaniu, drugiemu w utrzymaniu się, ale zawsze jest już lżej dzięki temu

[lajla_pw]

A jak ktoś wylatuje z tego kierunku to trzeba potem oddawać kasę? Ciężko chyba jest się dostać na te studia bo wielu chętnych jest..A poziom jest chyba o wiele trudniejszy niż na normalnych uczelniach? A chyba z pracą potem też jest ciężko czy po zamawianych jest łatwiej ją osiągnąć?

[Łukasz]

Dobra pytanie - z tego co wiem to nie musi oddawać kasę, ale może wypowie się ktoś kto ma konkretną wiedzę?

[max]

Nie nie trzeba nic oddawać ja chciałem pójść na kierunek zamawiany i szczerze to dobrze że nie wybrałem. Tam żeby dostać ten tysiąc trzeba dużo pracy w to włożyć,materiał musi być dobrze przyswojony i średnia wynosi 5,0 by cokolwiek dostać. Ciężką prace trzeba włożyć w ta naukę,w końcu płacą to wymagają. Ale za to oferują różne wykłady z znanymi profesorami,więcej ćwiczeń jest by ten materiał zrozumieć i nauka e-learingu jest pomocna bardzo

[Joanna]

Czyli kasę otrzymują tylko Ci co mają tak wysoką średnią? To nie pomyłka?

[Łukasz]

No aż tak wysoką to nie, bo nie można mieć średniej 5.0, ale dostają tylko najlepsi na kierunku - to prawda