Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

SGGW czyli Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego jest uczelnią z tradycjami. Miałem szczęście studiować socjologię na ówczesnym wydziale Nauk Humanistycznych. Wspominam ten czas bardzo miło, do dzisiaj utrzymuję kontakt z niektórymi znajomymi. Kampus uczelni jest piękny, znajduje się w jednym miejscu (co ułatwia poruszanie się między zajęciami), ma dobry dojazd (mieszkałem na Sadybie, przez co mogłem dojechać tam autobusami 185 albo 187, a później 148.) Dla mnie ważne były warunki do uprawiania sportu. Zapisałem się w ramach w-fu na siatkówkę i byłem bardzo zadowolony, ponieważ warunki do gry były świetne i zawsze z ochotą wybierałem się na zajęcia.

Jak z ludźmi? Bywało różnie. Niektórzy odrzucali mnie swoim podejściem do osób pochodzących spoza Warszawy, inni znowu byli bardzo przyjaźni. Widocznie nie było dane mi poznać godnych zaufania ludzi. Na szczęście poznałem takie osoby i to największy plus. Samo miasto jest piękne, pomimo kilku niemiłych zdarzeń doceniam urok Warszawy i po cichu marzę o powrocie tam. Kto wie, może kiedyś się uda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.





  • Wypowiedzi z ostatnich 10 dni

    • Brzmi jak idealny plan pod https://scena54.pl/katowice/. W tygodniu działają bardziej jako cocktail bar i serio – jeden z lepszych w mieście. Barmani znają się na rzeczy, robią drinki z pomysłem, ale bez zadęcia. Jak siedzicie większą grupą, można się rozsiąść wygodnie, nie trzeba się przekrzykiwać. Muzyka gra, ale nie na tyle głośno, żeby nie dało się normalnie pogadać. No i co fajne – jak się zrobi późno, to nie trzeba zmieniać lokalu, bo w weekendy klub się rozkręca i można zostać na imprezę. Dobre światło, fajny wystrój, żadnych telewizorów z meczem w tle. To nie jest kolejny pub, tylko coś bardziej z charakterem.
    • Zbieramy się ze znajomymi po pracy – taki wieczór „na mieście”, ale nie do siedzenia przy kotlecie, tylko coś bardziej stylowego. Najlepiej miejsce z dobrym barem i możliwością zostania na dłużej. Nie chcemy też klubowego hałasu. Macie coś w głowie?
  • Najpopularniejsze tematy na forum

×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.