kalafiorsi Opublikowano 8 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2013 SGGW czyli Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego jest uczelnią z tradycjami. Miałem szczęście studiować socjologię na ówczesnym wydziale Nauk Humanistycznych. Wspominam ten czas bardzo miło, do dzisiaj utrzymuję kontakt z niektórymi znajomymi. Kampus uczelni jest piękny, znajduje się w jednym miejscu (co ułatwia poruszanie się między zajęciami), ma dobry dojazd (mieszkałem na Sadybie, przez co mogłem dojechać tam autobusami 185 albo 187, a później 148.) Dla mnie ważne były warunki do uprawiania sportu. Zapisałem się w ramach w-fu na siatkówkę i byłem bardzo zadowolony, ponieważ warunki do gry były świetne i zawsze z ochotą wybierałem się na zajęcia. Jak z ludźmi? Bywało różnie. Niektórzy odrzucali mnie swoim podejściem do osób pochodzących spoza Warszawy, inni znowu byli bardzo przyjaźni. Widocznie nie było dane mi poznać godnych zaufania ludzi. Na szczęście poznałem takie osoby i to największy plus. Samo miasto jest piękne, pomimo kilku niemiłych zdarzeń doceniam urok Warszawy i po cichu marzę o powrocie tam. Kto wie, może kiedyś się uda? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...