Skocz do zawartości
Weroncia

Kredyt studencki, a studia zaoczne

Rekomendowane odpowiedzi

Poszukuję odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie, a mianowicie czy ucząc się zaocznie (studiując) można uzyskać kredyt studencki? Czy to zależy od uczelni? Od kwoty przypadającej na jednego członka rodziny? No i jak to się ma do tego że np. uczę się w innym mieście i utrzymuję się samodzielnie? 
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszukuję odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie, a mianowicie czy ucząc się zaocznie (studiując) można uzyskać kredyt studencki? Czy to zależy od uczelni? Od kwoty przypadającej na jednego członka rodziny? No i jak to się ma do tego że np. uczę się w innym mieście i utrzymuję się samodzielnie? 

 

Nie ma znaczenia, czy studiujesz zaocznie czy dziennie, możesz dostać kredyt studencki, o ile nie przekroczysz dochodu na osobę w rodzinie - 2300 zł. Wszystkie najważniejsze rzeczy związane z kredytami studenckimi ustala MNiSW, uczelnie nie mają nic do tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spłata kredytu studenckiego odbywa się rozpoczyna się po upływie 2 lat od planowanego zakończeniu studiów. Liczba rat, które trzeba spłacić to max dwukrotność liczby wpłat, które się od banku otrzymało. Kredyt studencki w Polsce jest rzadkością, w USA jest na porządku dziennym. Jest on przydzielany tylko na okres jednych studiów, więc jak po danych studiach chcesz rozpocząć nowe, to kredyt ten już się nie liczy i jest on tylko do osób rozpoczynających studia do 25 roku życia. 
 

Kredyt studencki jest często na preferencyjnych warunkach, gdzie cześć oprocentowania pokrywa budżet państwa. 

 

Mam nadzieję, że pomogłem:) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kredyt taki uzyskasz, owszem nie trzeba przechodzić jakichś skomplikowanych procedur. Zanim jednak  podejmiesz taką decyzję warto zastanowić się nad tym czy części kwoty nie ulokować w jakimś  banku. Trzeba wziąć pod uwagę opłacalność inwestycji. Jeśli już lokować pieniądze to w coś co przynosi zysk. Na przykład firma BestCapital proponuje ciekawe rozwiązania, ale są tez inne, dzięki którym można troche zarobić. A prawda jest taka że gdy przyjdzie spłacać kredyt wtedy każdy grosz jest cenny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spłata kredytu studenckiego odbywa się rozpoczyna się po upływie 2 lat od planowanego zakończeniu studiów. Liczba rat, które trzeba spłacić to max dwukrotność liczby wpłat, które się od banku otrzymało. Kredyt studencki w Polsce jest rzadkością, w USA jest na porządku dziennym. Jest on przydzielany tylko na okres jednych studiów, więc jak po danych studiach chcesz rozpocząć nowe, to kredyt ten już się nie liczy i jest on tylko do osób rozpoczynających studia do 25 roku życia. 

 

Kredyt studencki jest często na preferencyjnych warunkach, gdzie cześć oprocentowania pokrywa budżet państwa. 

 

Mam nadzieję, że pomogłem:) 

 

Czytałam o tym, że w USA studia są bardzo drogie i nie są finansowane przez państwo - więc się nie dziwie, że każdy na kredycie leci...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak bierzemy kredyt studencki musimy wykazać swoje dochody, granica dochodu na osobę w roku akademickim 2014/2015 wynosi 2500 zł

 
MNiSZ ustaliło, że maksymalna wysokość miesięcznego dochodu na osobę w rodzinie, uprawniająca studenta lub doktoranta do otrzymania kredytu studenckiego w roku akademickim 2014/2015 wynosi 2500 zł.
Jeśli ktoś sam się utrzymuje to nie musi przedstawiać dochodów członków rodziny.
 
  • O kredyt studencki mogą ubiegać się zarówno studenci studiów stacjonarnych, niestacjonarnych jak i doktoranckich. 
  • Kredyt studencki to najniżej oprocentowana pożyczka (1-1,5%)
  • wypłata co miesiąc po 600 zł
  • spłata dopiero po 2 latach od zakończenia studiów
  • bonusy dla najlepszych studentów
 
Oprocentowanie kredytu studenckiego to 1/2 stopy redyskontowej weksli NBP. Jak stopa NBP wynosi 2,50%, to oprocentowanie w skali roku wynosi 1,25%. 
Trzeba pamiętać, że kredyt zaczynamy spłacać dopiero 2 lata po zakończeniu studiów. Kredyt otrzymuje się tylko przez okres studiów, czyli jak studiujemy przez 5 lat to przez cały ten czas otrzymujemy kredyt studencki. W praktyce to jest 10 miesięcy w roku po 600 zł, w sumie 6000 zł rocznie, co daje 30.000 zł w skali 5 lat. 
Dla najlepszych studentów są dodatkowe bonusy, o które można się ubiegać składając wniosek o umorzenie 20% wartości udzielonego kredytu. Ale do tego trzeba znajdować się w 5% najlepszych absolwentów w danym roczniku. 
 
Bank przy wypłacie kredytu potrąca sobie od razu swoją prowizję, która w tego co wiem jest ok 1%, czyli pomniejsza wypłatę o 6zł. Jeśli ktoś bierze poręczenie w Banku Gospodarstwa Krajowego, bo np. rodzice nie są w stanie poręczyć kredytu to musi liczyć się również z dodatkową opłatą, o którą również jest pomniejszana każda rata. BGK pobiera 1.5%. Ale to w wypadku kiedy nie ma nam kto poręczyć kredytu. Dobrze jest zwrócić uwagę jak zakładamy konto w banku, żeby nie ponosić dodatkowych kosztów, najczęściej jak jest to konto w tym samym banku co kredyt to takich kosztów nie ponosimy. Dobrze jest się rozeznać w warunkach jakie proponują banki bo inaczej prowizje liczy PKO BP a inaczej Pekao SA.
 
Dobrze jest też wiedzieć, że kredyt studencki nie musimy od razu spłacić w całości po tych 2 latach. Spłacamy go bowiem w okresie 2-krotnie większych niż go zaciągnęliśmy. Czyli jeśli braliśmy kredyt przez wcześniej wspomniane 5 lat czyli 10 rat w roku to łącznie dostaliśmy 50 transzy i spłaczmy wtedy w 100 ratach co daje nam ponad 8 lat. 
 
Oczywiście jeśli ktoś będzie chciał spłacić kredyty po tych 2 latach w całości to jak najbardziej może to zrobić. 
Warto jest zainwestować pieniądze z kredytu. Jeśli ktoś nie ma smykałki do inwestycji to nawet jak wpłaci na zwykłe konto oszczędnościowe to i tak na tym kredycie zarobi. Po studiach może ten kredyt okazać się świetnym kapitałem na rozpoczęcie własnego biznesu :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok dzięki, dziś podejdę do PKO, pozdrawiam

 

Jak narazie z jakiś sensownych informacji to znalazłam jedynie to: http://www.kredyt-portal.pl/kredyt-studencki-jak-to-dziala.html

 

Wydaje mi się nawet że banki to się szczególnie nie chwalą posiadaniem takiej oferty, albo nawet jej unikają bo mało zarobią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.





  • Wypowiedzi z ostatnich 10 dni

    • Zapraszam do wypełnienia ankiety https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLSdRtJzhdh7B2ZScwDXJRPwOtQMdcs-dELeMxMi32K4Pa5Vy7g/viewform   Dziękuję za poświęcony czas.
    • Nie potrafię zdecydować się na jeden z kierunków, bo obawiam się kilku rzeczy. Jestem osobą dokładną, sumienną. Nie lubię pracować z ludźmi, w przyszłości wolałabym pracować indywidualnie. Z jednej strony chciałabym ukończyć studia typowo ścisłe/inżynierskie, ale boję się, że nie dam rady i wykończę się przy tym psychicznie. Pod uwagę biorę matematykę/analizę danych/informatykę. Matematykę lubię, ale nigdy nie byłam żadnym pasjonatem czy geniuszem, na rozszerzeniu bez problemu dawałam radę na 4-5, ale to głównie zasługa mojej ciężkiej pracy no i nauczyciela. Teraz boję się, że mogłabym sobie zwyczajnie nie poradzić. Owszem, jestem osobą ambitną i pilną, ale gdy coś mnie przerasta, zwyczajnie wolę odpuścić niż zniszczyć sobie psychikę.  Informatyka jako kierunek wydaje mi się niby łatwiejsza niż matematyka, ale za nią z kolei nigdy szczególnie nie przepadałam ani nie miałam dużej styczności (klasa podstawowa). Rodzina namawia mnie na finanse i rachunkowość, ale perspektywa pracy w banku niezbyt mnie satysfakcjonuje. Mam wrażenie, że studia ścisłe zapewniłyby mi większą stabilność jeśli chodzi o pracę. Nie jestem jednak umysłem typowo ścisłym i stąd moje  wątpliwości. Czy ktoś mógłby doradzić mi coś sensownego w tej kwestii?
    • hej, Wybór studiów to ciężka sprawa, zwłaszcza jak rodzina naciska. ale musisz pamiętać, że to ty będziesz spędzał lata na tych studiach i potem w tej pracy. jeśli teraz matematyka cię wykańcza, to na inżynierii może być podobnie. Może spróbuj pogadać z rodziną na spokojnie, wytłumacz im, że robienie czegoś co cię męczy, nie przyniesie nic dobrego. Czasem warto zaryzykować i iść za tym, co nas interesuje. praca po studiach międzynarodowych czy europeistyce też może być fajna i dać możliwości, zwłaszcza jeśli masz do tego pasję.  Zawsze można pomyśleć o jakimś kompromisie, może znajdziesz kierunek, który łączy twoje zainteresowania z tym, czego rodzina by chciała. Na pewno nie idź na coś tylko dlatego, że inni tego chcą. to twoje życie i twoja przyszłość.    Pozdrawiam, Olek   
  • Najpopularniejsze tematy na forum

×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.