Skocz do zawartości

eneduerikefake

Użytkownik
  • Postów

    161
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez eneduerikefake

  1. I jak tak o tym intensywnie od kilku dni myślę, to chyba właśnie w stronę marketingu pójdę, tym bardziej, że pracę magisterską pisałam z języka reklamy, a szeroko pojmowany marketing od zawsze leżał w obszarze moich zainteresowań A edytorstwo mnie nie kręci, bo wolę stylistyczną niż formalną kwestię powstawania tekstów ;-)
  2. Tak, praca zdalna jest ok, ale po pierwsze - w ten sposób można pracować tylko w określonych, wybranych dziedzinach, które nie każdemu odpowiadają, a po drugie czasem dobrze jest wyrwać się z domu, zwłaszcza, gdy ma to być praca np. wakacyjna Ja w ciągu roku akademickiego skupiałam się głównie na pracy zdalnej, ale między 4 a 5 rokiem chciałam w wakacje zarobić na kurs prawa jazdy i wtedy podjęłam pracę jako i dzięki temu mogłam "wyjść do ludzi", a przy okazji pozwiedzałam sobie miasto Wiele zależy też od systemu studiowania i o tym nie zapominajmy, wiadomo, że studen zaoczny ma większe możliwości jeśli chodzi o zatrudnienie, bo studentom dziennym zostają zwykle prace dorywcze, albo w niepełnym wymiarze godzin.
  3. Wkurza mnie to niemiłosiernie. Uważam, że skoro ktoś nie jest w stanie napisać sam pracy - jak by nie było - odtwórczej, to nie zasługuje na tytuł naukowy!! Sama z racji wykształcenia wielokrotnie otrzymywałam propozycje napisania takich prac, ale się na to nie godzę. Moje przekonania są sprzeczne z tym, co dziś się dzieje
  4. Próbuj, próbuj, żebyś sobie nie mogła nigdy zarzucić, że nie podjęłaś ryzyka. Tak, jak pisali już inni - na studia zawsze jeszcze możesz iść, a jeśli do samorealizacji zawodowej nie są Ci one teraz potrzebne, to nie ma co studiować na siłę Powodzenia!
  5. Bo da Ci konkretny fach - zapewne odpowie wielu. Tyle, że to też nie jest prawdą, bo znam wiele osób po studiach technicznych, które nie mogą znaleźć pracy... Moim zdaniem wkradł się jakiś stereotyp dotyczący studiów humanistycznych, który nijak nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości. Bo wiele zależy od samego człowieka, od jego pomysłów, chęci i siły przebicia, a nie od tego, jaki kierunek skończył.
  6. Większe możliwości na przyszłość? Niby tak. Tyle, że - z drugiej strony - i tak chcę zawsze skupiać się głównie na tworzeniu tekstów i umiejętności powiązane z inną dziedziną są raczej marginesem, dlatego właśnie zastanawiam się, czy lepiej pogłębić wiedzę już posiadaną, czy nabyć nową. Problemem jest chyba określenie, po co tak naprawdę są mi te studia...
  7. Hehe, widziałam to i właśnie dlatego chyba w ogóle niemiecki nie przypada mi do gustu ;P
  8. Witajcie :-) Zastanawiam się, czy studia podyplomowe należy traktować bardziej jako uzupełnienie posiadanego wykształcenia i wiedzy, czy jako poszerzenie swoich umiejętności i zdobycie nowych? Sama jestem po polonistyce ze specjalnością komunikacja społeczna, zajmuję się szeroko pojmowanym językiem mediów, reklamą, dziennikarstwem i retoryką. Chciałabym podjąć naukę na studiach podyplomowych, ale nie bardzo wiem, czy lepiej uderzyć w jakąś wąską dziedzinę polonistyki (językoznawstwo pragmatyczne?), czy może wybrać coś zupełnie innego, co rozszerzy zakres mojej wiedzy, np. marketing, albo coś o wizerunku publicznym, ewentualnie jakiś kierunek socjologiczny...? Na jakiej zasadzie wybiera się studia podyplomowe? Czym należy kierować się przy dokonywaniu wyboru? Jak to było z Wami?
  9. Przed chwilą wypowiedziałam się na temat pracy w innym wątku, więc tu krótko tylko wymienię, co robiłam przez 5 lat studiów dziennych: - promocje w hipermarketach - dorywcze pisanie różnych tekstów - opieka nad dzieckiem Przy studiach dziennych najłatwiej jest zorganizować sobie pracę weekendową lub zdalną ;-)
  10. Ja przec całe studia pracowałam, mimo tego, że studiowałam w trybie dziennym. Najpierw dorabiałam sobie w weekendy jako hostessa, później w wakacje jako opiekunka do dzieci - i te dwie prace traktowałam jako możliwość zdobycia własnych pieniędzy i pracy jako takiej, w ogóle. Dodatkowo od 2 roku studiów starałam się znaleźć jakiekolwiek zajęcie dorywcze, które można powiązać z moim kierunkiem studiów (polonistyka). Zaczęłam od pisania krótkich, mało ambitnych tekstów tematycznych. Później miałam już co wpisać w CV, więc łatwiej było mi znaleźć inną pracę związaną z pisaniem, opisywałam produkty do sklepu internetowego, następnie doszły teksty-poradniki na strony internetowe, artykuły na portale branżowe, internetowe przewodniki turystyczne... Z każdym kolejnym zleceniem miałam więcej rzeczy do wpisania w CV, większe doświadczenie i łatwiej mi było znaleźć kolejną pracę :-) Po obronie magisterskiej miałam już CV na dwie strony Dzięki temu pracę znalazłam już w 2 miesiące po zakończeniu edukacji (może znalazłabym szybciej, ale pojechałam na zasłużone wakacje ). I wydaje mi się, że to właśnie jest klucz do znalezienia pracy, po każdym kierunku: starać się zdobywać jakiekolwiek doświadczenie, chociaż minimalnie związane z wybraną branżą. Ja nawet te promocje w hipermarketach podciągnęłam pod mój główny obszar zainteresowań (język reklamy), bo wpisałam w CV, że dzięki tej pracy poznałam marketing od strony praktycznej
  11. Ja nie wyobrażam sobie takiego błyskawicznego pisania pracy, pod tym względem jestem perfekcjonistą, już rok wcześniej wymyśliłam sobie temat i zaczęłam gromadzić materiały Co nie zmienia faktu, że ostatnie szlify wprowadzałam do magisterki jeszcze na kilka dni przed obroną
  12. Moim wspomagającym zestawem "sesyjnym" zawsze były: magnez z witaminą B6 + czekolada + kawa + świeże powietrze + dobra muzyka
  13. Sezon wakacyjny rozpoczął się dla mnie nietypowo - własnym ślubem Później była podróż poślubna do Chorwacji, a teraz pracuję, bo dla mnie już nie ma 3-miesięcznych wakacji ( Jeszcze w długi weekend sierpniowy planujemy z mężem wycieczkę w góry i to by było na tyle, jeśli chodzi o tegoroczne plany wakacyjne
  14. Nie zgodzę się z tym, że po kierunkach humanistycznych nie ma pracy. Praca jest, tylko od początku trzeba mieć pomysł na siebie! Ja po polonistyce pracy szkałam najdłużej 2 miesiące, a niby takie mamy bezrobocie... ;-) Już w czasie studiów pracowałam dorywczo w różnych firmach i wydawnictwach, pisząc artykuły na strony internetowe, tworząc opisy produktów do sklepów internetowych itd. Po studiach znalazłam pracę w firmie związanej z...nieruchomościami. W takich miejscach też jest miejsce dla humanistów - pracowałam w sekretariacie, ale moim głównym zajęciem było tworzenie codziennego newslettera z artykułami branżowymi :-) Studia humanistyczne tak naprawdę dają wiele możliwości, trzeba je tylko odnaleźć i od początu studiów zacząć gromadzić doświadczenie zawodowe :-) Ja jestem obecnie 2 lata po ukończeniu studiów, pracuję w agencji prasowej, wydawnictwie oraz w firmie zajmującej się szeroko pojmowaną reklamą, robię to, co lubię, w czym się sprawdzam
  15. Ja studiowałam filologię polską ze specjalnością komunikacja społeczna i język mediów :-) Połączyłam w tych studiach zamiłowanie do książek z zainteresowaniami związanymi z reklamą i marketingiem, w zawodzie zaczęłam pracować jeszcze w czasie studiów i teraz również pracuję zgodnie z wykształceniem
  16. Najlepszym rozwiązaniem jest iść na polonistykę, na której wybierzesz specjalność: edytorstwo. Nie masz takiej możliwości? :-) U mnie (na UŚ) była taka właśnie opcja i wielu znajomych z niej skorzystało :-) Nie warto iść na samo edytorstwo, szersze studia polonistyczne dają lepsze perspektywy na rynku pracy
  17. W dzisiejszych czasach tak to niestety jest, że pracodawcy wymagają często "wykształcenia wyższego" nie precyzując dokładnie, w jakim kierunku ma to być wykształcenie, więc, tak jak zasugerowałaś w tytule wątku: studia często robi się dla papierka. W branży, która Cię interesuje, rzeczywiście studia nie są potrzebne, ALE...może warto zrobić jakiś kierunek, który pomoże Ci w tej pracy? Albo coś innego, co Cię interesuje, żeby mieć jakieś zabezpieczenie na przyszłość, gdyby nie udało Ci się spełnić marzenia zawodowego? Z drugiej jednak strony nie ma co na siłę studiować, jestem zdania, że nie każdy musi mieć tytuł magistra, są osoby, które lepiej sprawdzają się w biznesie niż w nauce i nie widzę w tym nic złego, więc jeśli rzeczywiście nie czujesz w ogóle potrzeby studiowania, to zakończ edukację na obecnym poziomie :-)
  18. Zwykle liczba zajęć z języków obcych różni się od liczby języków możliwych do wyboru :-) To nie jest tak, że skoro uczelnia oferuje naukę języka angielskiego, niemieckiego, włoskiego i francuskiego, to musisz chodzić na zajęcia z każdego z tych języków ) U mnie na polonistyce do wyboru był jeden język, wybrałam angielski, odrzucając jednocześnie niemiecki i francuski. Później wybierało się jeszcze poziom, od którego chcesz rozpocząć naukę :-)
  19. Myślę, że różnica jest zasadnicza :-) Polonistyka to studia o szerokim zakresie wiedzy filologicznej, dziennikarstwo jest tylko ułamkiem wszystkiego, czego uczy się student. Sama studiowałam polonistykę ze specjalnością komunikacja społeczna i język mediów, właściwie dopiero na 4 i 5 roku większość zajęć dotyczyła dziennikarstwa i reklamy (publicystyka, język reklamy, językoznawstwo pragmatyczne, retoryka ogólna)... Studiując specjalność dziennikarską na kierunku polonistyka masz szersze spojrzenie na literaturę w ogóle, łatwiej wówczas poruszać się w świecie publicystyki, bo masz szeroko rozbudowany kontekst. Nie wiem, jak jest w przypadku dziennikarstwa, na pewno zaplecze literaturoznawcze i językoznawcze jest znacznie bardziej ubogie, ale pewnie dla odmiany kładzie się większy nacisk na szczegółowe zgłębianie wiedzy stricte dziennikarskiej, na praktyczną stronę tworzenia tekstów. Ja osobiście uważam, że polonistyka jest lepsza, daje więcej możliwości na rynku pracy, bo zostać dziennikarzem wcale nie jest łatwo...
  20. Pierwszy raz spotykam się z opinią, że ludzie ze Śląska studiują przede wszystkim górnictwo ) To jakiś stereotyp! Na mojej uczelni większość nas była rodowitymi Ślązakami, a jakoś polonistyka zbyt blisko kilofów nie leży ;-)) Śląsk to taki sam region Polski, jak każdy inny, naprawdę można się tu kształcić w wielu różnych kierunkach, a po studiach pracować w wielu różnych zawodach Nie wszyscy mężczyźni są tu górnikami i nie wszystkie kobiety to stereotypowe matki-Polki
  21. Witam wszystkich Użytkowników forum! Jestem tu nowa, choć studia mam już za sobą... Pomyślałam, że chętnie dowiem się czegoś na temat możliwych dalszych dróg rozwoju (studia podyplomowe), a także podzielę się wrażeniami i spostrzeżeniami z tych niewątpliwie interesujących 5 lat życia ;-) Wiem, jak bardzo czasami wybór uczelni i kierunku może spędzać sen z powiek, warto więc wcześniej przekonać się, czy dany kierunek jest tym, co chcemy robić w przyszłości Jestem niesamowitą gadułą, o czym pewnie wieloktronie się przekonacie - żeby nie było, że nie uprzedzałam! ;-) Liczę na ciekawe dyskusje
×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.