Sebastian Szczęsny

Zwykle są to normalne wyjazdy turystyczne "opakowane" w etykietę "dla studenta" nie liczyłbym na nic wyjątkowego - może poza upustem cenowym na studencką kieszeń

A tak naprawdę co Cię interesuje? Mam wrażenie, że próbujesz szukać studiów trochę po omacku. W czym jesteś dobry, jakich przedmiotów w liceum uczyłeś się z prawdziwą przyjemnością? Co lubisz robić w czasie wolnym?

Kierunki studiów o których myślisz czyli administracja i bezpieczeństwo wewnętrzne to zwykle typowe studia licencjackie. Musiałbyś poszukać studiów inżynierskich z obszaru bezpieczeństwo - są takie www.studia.net/bezpieczenstwo

Polecam Wydział Chemii Uniwersytetu Wrocławskiego. Mają bardzo praktyczne kierunki studiów i specjalności. Próbowałeś się nimi zainteresować? Wydział Chemiczny na Politechnice Wrocławskiej też spoko programy studiów dla osób które lubią chemię

A myślisz także o studiach poza Krk? Ta opcja w Łodzi podawana przez Łukasza jest bardzo interesująca...

No UJ jest świetny Jeśli myślisz o studiowaniu tylko w Krk to chyba najlepszy wybór...

Coraz częściej jest to wpis wirtualny

Pamiętaj, ze gospodarkę przestrzenną możesz studiować także w trybie zaocznym - wtedy możesz szukać studiów także nieco dalej od domu

Dużo zależy od tego gdzie się studiuje polonistykę. Czyli jaki program studiów i jakie są możliwości praktyk. Ostatnio dowiedziałem się, że Kalisz jest drugim miastem w Wielkopolsce pod względem nasycenia mediami.

Próbuj złożyć aplikację na więcej niż jeden kierunek studiów, wtedy masz większe szanse że się na któryś dostaniesz. A potem wybierzesz jeden lub więcej kierunków które najbardziej Ci będą odpowiadały

Wrocław jest silny pod względem chemii. Masz dwa wydziały, które mocno rywalizują o kandydatów na kierunki chemiczne. Rozwijają współprace z pracodawcami. Kreują ciekawe kierunki i specjalności. Wydział Chemiczny na Politechnice Wrocławskiej - jak to PWr, znana marka, mocno praktyczny profil http://www.studia.net/uczelnie-studia/6075-politechnika-wroclawska-wydzial-chemiczny Wydział Chemii na Uniwersytecie Wrocławskim - wbrew pozorom mniej akademicki niż sporo wydziałów na uniwersytetach, ma dwa nowe kierunki studiów i kilkanaście specjalności praktycznych http://www.studia.net/uczelnie-studia/6092-uniwersytet-wroclawski-wydzial-chemii

Studia pedagogiczne bardzo intensywnie się rozwijają. Nawet na samym kierunku pedagogika można znaleźć ciekawe specjalności, związane np. z animacją kultury, pracą socjalną i społeczną. To nie tylko studia dla nauczycieli. Warto poszukać czegoś ciekawego www.studia.net/pedagogika

EiT na jakim wydziale wybierasz?

Myślę, że nawet po fizyce bez trudu znajdziesz pracę - jeśli będziesz naprawdę dobry. Chyba nie warto kalkulować - po czym jest łatwiej z pracą, po czym trudniej. To trzy składowe. Po pierwsze czy jesteś dobry w tym co robisz. Wtedy znajdziesz na studiach czas i na naukę i na zaangażowanie się w aktywność typu koła naukowe i jeszcze na dorabianie w zawodzie" masz szansę. Po drugie - czy program studiów jest ciekawy, oryginalny, czy wykładowcy sa ekspertami i czy się angażują - słowem jaką uczelnię wybierzesz. I trzeci element - zainteresowanie pracodawcy. Niezależnie od tego czy będzie nim instytut naukowy, międzynarodowa korporacja czy firma rodzinna. A tutaj liczy się i szczęście i współpraca uczelni z pracodawcami (żeby mozna Cię było np. poznać podczas stażu). Więc głowa do góry i szukaj aktywnie. Widać, że masz poukładane w głowie. Coś ciekawego na pewno znajdziesz A rozważasz studia na Uniwersytecie Zielonogórskim? Tam bardzo mocno rozwijają się studia związane z Internetem i z energetyką.

Masz na myśli wymianę studencką w czasie studiów podczas Erasmus Plus? Czy oferty biur turystycznych dla studentów?

Czyli obawiasz się matmy na tych studiach, a dobry jesteś z chemii? A myślałeś o studiach w samych Kielcach?

Blisko masz do Zielonej Góry - są tam na UZ unikatowe studia inżynieria danych Może to Cię zainteresuje?

Chciałbym, żeby ten wątek poczytali wszyscy, którzy kierują się przy wyborze studiów kalkulacją (gdzie jest praca, gdzie zarobki) a nie własnymi pasjami. Studiować kierunek, który nas nudzi i męczy? brrr...

Czasami robione są "dokrętki" - rusza druga a czasami i trzecia rekrutacja

Napisz jak poszło

Pomyśl o studiach z inżynierii środowiska. To kierunek, który wiele ludzi kojarzy z ochroną środowiska. Tymczasem bliżej mu do budownictwa. Np. projektowanie instalacji wodnej w budynkach - to właśnie inżynieria budownictwa

Moim zdaniem jeśli na jednej uczelni jest ten sam kierunek studiów, to musi czymś się różnić. Nie jest powiedziane, że zajęcia automatycznie będą z tymi samymi wykładowcami. Warto to sprawdzić - i wygooglać nazwiska, czym kto się zajmuje. Wtedy będziesz mieć look, z jakimi fachowcami będziesz mieć do czynienia. Inna rzecz to specjalności. Sprawdź, które zwykle ruszają praktycznie a nie tylko teoretycznie (musi się zebrać odpowiednia liczba chętnych). Ale nawet jeśli nie ruszają, to wydział z jakiegoś powodu je pokazuje - z tego w jakim jest silny. jeśli studia na pierwszym stopniu sa bez specjalności - sprawdź co się dzieje na drugim stopniu. to sygnały, które powiedzą Ci czym energetyka różni się na tych dwóch wydziałach

UAM jest silne w historii XX wieku. Niezłe studia są np. w historii politycznej albo gospodarczej. Ja pisałem magisterkę właśnie z historii najnowszej

Aplikacje mobilne brzmi interesująco. Pytanie co konkretnie za tym stoi. Można być specjalistą od kodowania, od grafiki, od bezpieczeństwa... Chyba jednak nie da się być specjalistą tylko od aplikacji mobilnych , ale raczej po prostu aplikacji jaki program studiów wybrałeś na PP?

Kiedy studiowałem historię, na pierwszych zajęciach wykładowca nam powiedział, że w UK najwięcej absolwentów trafia do bankowości. To było 20 lat temu i strasznie się z tego śmialiśmy, Do bankowości? Ale o co kaman? Chodzi o to, ze nie było pracy dla historyków? Tak można by pomyśleć po wrzuconym tutaj filmiku kabaretowym. "Jestem po historii i pracuję w banku". Buahahaha ale śmieszne. Jednak sedno było takie, że pracodawcy w bankach chętnie zatrudniali absolwentów historii, bo szybko się uczyli, mieli szerokie horyzonty i potrafili analizować związki przyczynowo skutkowe. To były te skille, które dawały studia. Wiedza historyczna była tylko materią, której stuenci uczyli się z przyjemnością. Więc skille praktyczne nabywali bezboleśnie. Pewnie byli i tacy absolwenci, którzy odrzucali oferty pracy z bankowości i szli pracować za znacznie mniejsze pieniądze do szkoły jako nauczyciele historii. Jaki z tego wniosek? Po 20 latach na 200 osób ode mnie ze studiów nie wiem czy 20 osób pracuje jako nauczyciele. A znam wielu, którzy znaleźli sobie swoje miejsce w życiu. Mają fajną prace, nieźle zarabiają. Studia dały nam dużego kopa. Jeśli traktujesz jako sukces pracę "w zawodzie" - rzeczywiście są studia, które zwiększają prawdopodobieństwo takiej sytuacji. Np. informatyka. Ale jeśli ja bym poszedł na informatykę, to nawet jeśli bym ją skończył (co mało prawdopodobne), to byłbym beznadziejnym informatykiem - pracując "w zawodzie". Jeśli jednak miarą sukcesu jest dla Ciebie fajna praca, zgodna z predyspozycjami i zainteresowaniami - wybierz studia które będziesz lubić. Nawet jeśli potem nie będziesz pracować "w zawodzie" - będziesz szczęsliwszym człowiekiem