marrika

Nie przeraża Cię perspektywa zajęć w prosektorium?

Próbuj. Znam osobę, która studiowała Filologię Angielską, a na magistra poszła już na Politologię. Uczelnie raczej nie robią z tym problemu. A jak patrzą pracodawcy na to? Nie wiem, bo nie jestem pracodawczynią. Z jednej strony brzmi niekonsekwentnie, a z drugie zawsze możesz powiedzieć, że starałaś się dostosować do rynku pracy. Poza tym język obcy w Logistyce/Handlu zagranicznym jest bardzo przydatny.

Same studia. Oprócz tego pewnie jakieś staże itp.? No i plus specjalizacja... Kosztowna sprawa. Możesz liczyć na pomoc rodziców pewnie?

Podziwiam Twoją wytwałość Slowik. Ja niestety mam często słomiany zapał. Ile trwają takie studia na Medycynie? fishionelka dzięki za info.

Widać Polacy są humanistami. Poza tym poziom nauczania matematyki i fizyki w szkołach jest na lipnym poziomie...

"Bezpłatne studia" - osobna rekrutacja chętnych, którzy przed komisją zaprezentują swoją odpowiedź "Dlaczego chcą studiować wybrany przez siebie kierunek" - jakieś szczegóły?

I miałeś 65 proc. na rozszerzonej?

Tak, to dużo osób. Zdajesz rozszerzone?

Byłam pewna, że jest limit. A tu niespodzianka. Dzięki za informację. Czy wiesz może jak dużo jest chętnych na jedno miejsce na Medycynie? Jestem ciekawa czy to aż tak oblegany kierunek.

Nie zgodzę się z Tobą. Co przez to rozumiesz?

Moim marzeniem jest studiować Filologię angielską, specjalizację tłumaczeniową. Dlaczego? Ponieważ zawsze miałam ,,pociąg" do tego języka. Ciągle mnie ciekawił i ciekawi nadal. Boję się jednak, że sobie nie poradzę, bo mam kolegę, który zrezygnował z tych studiów i powiedział mi, że są ciężkie. Ale gdyby studia miały być proste, to co to za wyzwanie? Najfajniej byłoby iść na UMCS, ale nie stać mnie na studia daleko od domu, więc wybiorę pewnie ,,lokalny" uniwersytet. Ten kierunek to dobry wybór według mnie, ponieważ angielski jest najpopularniejszym językiem na świecie. Na pewno ukończenie takich studiów ułatwi mi start w znalezieniu pracy, choć słyszałam różne opinie na ten temat... Nie przejmuję się tym zbytnio, bo teraz mamy takie czasy, że ze stolarza trzeba się przekwalfikować na spawacza itp. W kapitalizmie trzeba ciągle dostosowywać się do rynku pracy...

Ciekawi mnie ta specjalizacja: Welness & Spa. Brzmi naprawdę interesująco.

Ja pisałam maturę z angielskiego, ale same podstawy i miałam 98 proc. Ale zdaję sobie sprawę, że nie da rady bez rozszerzonej się dostać... Życzę Ci powodzenia. Masz wytrwałość i zapał. Na pewno w końcu się uda. Neurologia jest ciekawa. Nauka do tej pory do końca nie poznała jak funkcjonuje mózg, czego przykładem jest mój chory chłopak, ktory cierpi na padaczkę objawową bez ustalonej przyczyny... Co do psychiatrii, to chyba co raz więcej osób niestety zapada na choroby psychiczne, takie mamy czasy... Przynajmniej tak słyszałam. Ale nie schodząc z tematu, aby dostać się na medycynę, rozumiem, że trzeba zdawać biologię i chemię. Czy do matury można podchodzić wiele razy? Słyszałam, że jest jakiś limit...

Prezentacja była w porządku, bo przygotowywała przed wystapieniem publicznym, na przykład, przed późniejszą obroną... Chodzi mi o zmierzenie się z własnym lękiem itp.

A co studentka studiuje?

A zdradzisz, ile miałeś procent mniej więcej z tych przedmiotów na maturze? I czy myslałeś już o jakiejś specjalizacji lekarskiej? P.S. Ja akurat myślałam o anglistyce, ciekawi mnie również czy ciężko było Ci się na nią dostać...

Skąd wiesz? Z własnej autopsji?

Ale nie udawało Ci się zdać matury z tych przedmiotów czy dostać na medycynę?

,,Przepraszamy. Strona, której szukasz nie została odnaleziona. Prawdopodobnie została skasowana, zmieniono jej nazwę albo została czasowo usunięta." Odnośnie Twojego linka...

Odpadłabym, fatalnie śpiewam Co to są te warunki sceniczne? Aparycja?

Po raz czwarty? Dlaczego?

Ok, trzymam Cię za słowo

Równie dobrze można powiedzieć, że patrzą, czy dziennie czy zaocznie. Ale po prawie, to chyba można swoją kancelarię otworzyć? Więc po co Ci pracodawca?

A możesz zdradzić, dlaczego dopiero teraz o tym pomyślałeś? Piszesz, że w liceum uczyłeś się b. słabo, rozumiem, że aby się dostać na medycynę, podchodzisz do matury jeszcze raz?

Życzę powodzenia, a jak wygląda etap rekrutacji na takie studia? Bo chyba nie konkurs świadectw :-)