Skocz do zawartości
Ewaa

Ekonomia na Uniwersytecie Wrocławskim czy FiR na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu?

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry, witam :)

Chciałabym, zgodnie z tematem, poradzić się odnośnie wyboru kierunku studiów. Słyszałam wiele sprzecznych opinii o tym czy lepiej studiować na UWr ekonomię czy właśnie wybrać Uniwersytet Ekonomiczny. Niektórzy mówią, że na UE więcej jest praktycznej wiedzy przekazywane (jeśli chodzi o FiR). Niektórzy zaś, że pracodawcy chętniej zatrudniają kogoś z dyplomem z UWr.

Mam nadzieję, że nie istnieje już taki post (długo szukałam i nie mogłam znaleźć). Bardzo proszę o wyrozumiałość, jestem nowa na forum :) 

I jeszcze gdybym mogła dopytać o filologie na UWr. Chciałam zapytać czy na studiach filologicznych nauczyłabym się języka od podstaw? Czy raczej lepiej iść na filologię z języka, którego już się uczyło? Ja myślałam o filologii francuskiej ale niestety od podstaw i o filologii angielskiej, lecz nie wiem co wybrać.

Będę wdzięczna za każdą pomoc :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś idąc na filologię francuską trzeba było już znać bardzo dobrze język francuski. Nawet były egzaminy wstępne. Teraz wiem, że na niektórych uczelniach przyjmują od zera i mówi się o dewaluacji tego dyplomu. 

Filologię angielską zaczyna się już od poziomu zaawansowanego. 

Co do wyboru uczelni to UWr jest bardziej prestiżową uczelnią. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję za tak szybką odpowiedź :)

Tak właśnie filologię francuską na UWr można zacząć od zera, tylko moje obawy polegają na tym czy na samych studiach, bez wcześniejszej wiedzy, można nauczyć jezyka tak na prawdę realnie. Co do filologii angielskiej mam mniejsze obawy w tym zakresie, ponieważ władam tym językiem na poziomie B2 :)

Czyli nie sugerować się opinią, że Uniwersytet Ekonomiczny daje praktyczną wiedzę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym powiedziała, że większość filologii zaczyna się od zera. W Polsce prowadzi się filologie z kilkudziesięciu języków, a w szkołach średnich uczy tylko kilku. I tu też wybór jest ograniczony, bo w niektórych miastach po prostu nie znajdziesz liceum z włoskim czy hiszpańskim. Francuski trafia się częściej, ale to jednak nie taki pewnik jak angielski. Dlatego poza kilkoma wyjątkami (typu anglistyka) większość filologii jest od zera, a na niektórych masz po prostu dwie grupy: jedną dla zaawansowanych i jedną od zera. I naprawdę ludzie dają  radę. Na studiach dziennych ta nauka jest na tyle intensywna, że naprawdę dasz radę opanować język na dobrym poziomie. Poza tym liczba godzin praktycznej nauki języka jest zawsze dostosowana do jego względnej trudności dla Polaków (dlatego na sinologii jest ich więcej niż na filologii rumuńskiej). 

 

Co do ekonomicznych nie będę się mądrzyć, ale większość ludzi w tym pracujących poleca raczej wyspecjalizowane uczelnie ekonomiczne. Ale dzisiaj zapotrzebowanie na wszelkiej maści finansistów jest tak duże (zwłaszcza z językami obcymi, że naprawdę nikt nie będzie wybrzydzał). Chyba że chcesz studiować dwa kierunki i na UWr będziesz miała po prostu bliżej od siebie te wydziały, to wtedy możesz wybrać też uniwerek, to naprawdę nie taka duża różnica. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi :)

Tak rzeczywiście chciałam studiować dwa kierunki jednocześnie tylko na przykład od drugiego roku :) cały czas bardziej mnie przekonywał ten kierunek finanse i rachunkowość, ale wolałam zasięgnąć porady i jak widzę nadal zdania podzielone :) 

Co do filologii to właśnie nie wiem czy filologię francuską rosyjską czy właśnie sinologie... a może włoski albo czeski :D wszystkie te języki interesują mnie jednakowo i też może mogłabym jeszcze dopytać co wydaje się Wam najrosadniejsze? Pomijając fakt, że nie na każdą łatwo sie dostać... Byłabym wdzięczna za opinie :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Połączenie finansów z językami obcymi jest dzisiaj naprawdę na topie, którego byś nie wybrała, powinnaś na tym skorzystać. Sama siedzę w branży tłumaczeniowej i też często śledzę ogłoszenia w różnych grupach z pracą z językami obcymi. Sinolodzy to zdecydowanie elita zarobkowa wśród filologów, chociaż niby ofert nie ma dla nich aż tak dużo, to jednak jak już są, to za sensowne pieniądze. Pod względem liczby ofert to zdecydowanie królują angielski i niemiecki, ale z francuskim też jest sporo. Z rosyjskim widuję mniej. Za to włoski może być w Twoim przypadku całkiem przydatny, mamy w Polsce sporo włoskich banków i nawet mój nauczyciel włoskiego mówił mi, że bardzo dużo pracowników banków chodzi na kursy. Czeski to już większa nisza, ale to jednak nasi sąsiedzi, więc takie oferty jak księgowa z czeskim też się trafiają, a jak jest większa nisza, to i mniejsza konkurencja. Poza tym Polakowi pewnie łatwiej dojść do pełniej biegłości z czeskiego niż z mandaryńskiego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz wielkie dzięki za tak szczegółowe odpowiedzi :) 

No cóż to skoro każdy język warto znać to przede mną bardzo trudny wybór :) może lepiej rzeczywiście wybrać jakiś język niszowy, a z angielskiego sie podszkolic na kursach... albo na odwrót angielska filologia i kurs z języka innego? Nie wiem jeszcze tylko co zrobię z tymi ekonomicznymi kierunkami...

Niestety niezdecydowana ze mnie użytkowniczka forum :D

Jeszcze raz bardzo dziekuje <3 i z chęcią poczekam może na dalsze porady :) może ktoś ma podobny problem?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.





  • Wypowiedzi z ostatnich 10 dni

    • Coraz więcej osób rezygnuje z tradycyjnych leków przeciwbólowych na rzecz medycznej marihuany. Wiele mówi się o jej skuteczności w leczeniu przewlekłego bólu, migren, bólu neuropatycznego czy stanów zapalnych. Niektórzy pacjenci chwalą jej działanie, twierdząc, że przynosi ulgę tam, gdzie klasyczne środki zawodzą. Z drugiej strony dostępność medycznej marihuany w aptekach wciąż jest ograniczona, a nie każdy lekarz chce ją przepisywać. Warto też zastanowić się, czy rzeczywiście jest lepszym rozwiązaniem niż np. NLPZ lub opioidy i jak wygląda kwestia ewentualnych skutków ubocznych. Czy ktoś z was stosował marihuanę medyczną na ból? Jakie odmiany sprawdziły się najlepiej? Jeśli ktoś szuka sprawdzonych informacji o dostępnych produktach i możliwościach leczenia, warto zajrzeć tutaj: MedCan Clinics – konsultacje i recepty na MM Jakie są wasze doświadczenia? Czy marihuana medyczna rzeczywiście jest tak skuteczna, jak mówią?
    • To zależy od firmy, ale na produkcji często jest dużo utrzymania ruchu, czyli naprawiania awarii, diagnozowania problemów i dbania, żeby linia działała bez przerw. Programowanie też się zdarza, ale raczej przy modyfikacjach niż na co dzień. Czasem trzeba coś przeprogramować, czasem wymienić czujnik albo rozgryźć, czemu maszyna stanęła. Jak chcesz się przygotować, to warto nauczyć się obsługi sterowników PLC, bo bez tego będzie ciężko. Możesz zerknąć na kursy tutaj: https://pidlaboratory.com/pl/kursy/. Przydaje się wiedza praktyczna, więc im więcej ćwiczysz, tym lepiej.
    • Dostałem propozycję pracy jako automatyk na produkcji, ale nie wiem, czego się spodziewać. Czy to bardziej naprawianie awarii, czy raczej programowanie?
  • Najpopularniejsze tematy na forum

×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.