Skocz do zawartości
Illwreakyabonez

Jak pracodawcy patrzą na WSFiZ

Rekomendowane odpowiedzi

Ahoj! Właśnie napisałem maturę z rozszerzonej matmy (okolice 50%), jeszcze czeka mnie fizyka i hiszpański (angielski dwujęzyczny zakładam na około 70-80%). Matura została przeze mnie napisana rok po ukończeniu liceum - dostałem w kość i postanowiłem poważnie zabrać się za swoją karierę i wybrałem Finanse i Rachunkowość.

Oczywiście na wstępie wspomnę, że przeceniłem swoje możliwości (ogarnięcie fizy, matmy, hiszpańskiego, wymaksowanie angielskiego na poziomie dwujęzycznym jednocześnie pracując, ale przynajmniej próbowałem ;)) i na SGH się nie dostałem (de facto jeszcze nie ogłoszono wyników, ale to chyba jasne ;p). Pozostało mi jedynie rozejrzeć się za innymi uczelniami o profilu ekonomicznym, z tym warunkiem jednak, że powinny być w Warszawie (mam tam mieszkanie po stryjku, więc koszty życia będą o wiele mniejsze, na co kładzie szczególny nacisk mój ojciec - nie dziwię się, wręcz nawet zgadzam z tym). Z tego co znalazłem w internecie, to w Warszawie jedynie jest kilka uczelni, z czego większość ma wysokie progi (jeszcze rok nauki i 3-cie podejście do matury może poskutkowało by dostaniem się tam, ale to raczej odpada ;p). Jest też SGGW, które mnie wybitnie odpycha, ponieważ w rozkładzie zajęć znalazłem tam jedynie nauki o gospodarstwach wiejskich, itp., zamiast zajęć typowo finansowych.

Z tego powodu wstępnie wybrałem WSFiZ (Wyższa Szkoła Finansów i Zarządzania), najściślej ujmując "Rachunkowość Finansowa". Jest to uczelnia prywatna, i tutaj zaczyna się moje pytanie: 
Mam zamiar podciągnąć indeks najwyżej jak się da (jak będę potrafił), żeby potem dostać się na studia II stopnia na SGH (matmy uczyłem się jedynie rok, od podstaw, dlatego mam 50% z rozszerzenia, a nie chcę spędzać kolejnego roku w domu zakuwając).
1. Czy indeksy na uczelniach prywatnych i publicznych "mają tą samą wartość" przy naborze na uczelnie publiczne?
2. Jeżeli moja historia edukacji będzie wyglądać w ten sposób: Uczelnia prywatna -> Uczelnia publiczna SGH, to czy pracodawcy będą podchodzić do tego jakbym uczył się na SGH od samego początku, czy raczej "będą wiedzieć", że to nie wyglądało tak cukierkowo jak w przypadku osób, które napisały tą maturę na +90%?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.





×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.