Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Ostatnio słyszałam wiele na temat studiów online. Znalazłam nawet coś takiego jak Polski Uniwersytet Wirtualny (jeszcze nie wiem co i jak) i uczelnie, które w swojej ofercie mają studia online. Moje pytania są następujące. Czy są osoby na forum, które studiowały online? np. na Wyższej Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej ? Nurtuje mnie to, czy tylko na AHE jest tylko możliwość takich studiów? Czy na innych uczelniach również? I jak to jest w końcu z tą nauką??? Przeczytałam ostatnio artykuł, w którym było napisane, że studia online to jedna wielka ściema, że i tak minimum 40% trzeba CHODZIĆ na zajęcia i że nie jest tak pięknie, jak przedstawiają to różne strony. A co najważniejsze podobno po skończeniu takich studiów nie ma się dyplomu ?

Proszę o odpowiedź

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to znaczy, że raczej bym odpuścił ?? Możesz trochę bardziej wypowiedzieć się na ten temat. Twój komentarz odnosi się do uczelni czy do samego faktu studiowania online ? . To, że zajęcia są prowadzone online według mnie jest świetnym rozwiązaniem dla osób, które po prostu nie mogą codziennie dojeźdzać na uczelnię. Znalazłam również kilka innych uczelni, które mają to w ofercie:

- Wyższa Szkoła Lingwistyczna w Częstochowie

- Wyższa Szkoła Administracji i Przedsiębiorczości w Lublinie

- Akademia Polonijna w Częstochowie

- Wyższa Szkoła studia z zarządzania i Bankowości w poznan.studia.net

- Gdańska Szkoła Wyższa

 

Jestem bardzo ciekawa opinii o tych uczelniach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to znaczy studia online? Moim zdaniem to absolutnie odwrotność studiowania, przyjezdzasz tylko na egzaminy. to jest chore, nie wiem kto się na to zgodził. 

Uczelnie wymienione przez Ciebie w wiekszośći są bardzo dobre, znam osobiście Gdańską Szkołę Wyższą, i jest to placówka którą mogę polecić. Natomiast sam tryb studiowania absolutnie nie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja popieram studia online, oczywiście w kwestii kierunków społeczno-humanistycznych, na których nie ma np. zajęć w laboratorium. Jeżeli studentowi zależy, ma odpowiednie narzędzia, np. materiały od wykładowców, jest w stanie posiąść taką samą wiedzę jak studenci chodzący na zajęcia. Moim zdaniem musi on włożyć więcej wysiłku w znalezienie informacji, opracowaniu materiałów na ćwiczeniach. A przedmiot i tak zalicza np. egzaminem na uczelni lub np. na Skype, więc musi się przygotować.

Uczelni nie znam, ale sam chętnie poznam o nich opinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawy w dziekanacie lub z wykładowcą załatwia każdy student, niezależnie od ich formy, więc przeprawę ma ;) Co do życia studenckiego - niektórzy socjalizują się w innych grupach, niektórzy nie mają potrzeby, bo wolą naukę. Co do jakości i wykorzystania - masz rację, ale z drugiej strony: jakość zależy od chęci wykładowcy i studenta, jeżeli obu stronom zależy, to i jakość będzie. Nie wykorzystanie studiów - ci co chodzą na uczelnię, to też każdy różnie wykorzystuje.

Inna sprawa, nie każdy, kto ma chęć studiować, może być fizycznie na uczelni (młode matki, niepełnosprawni, osoby, które udzielają się na wielu innych polach). Dla nich taka forma, to szansa, jeżeli, oczywiście, chcą i wiedzą, w jaki sposób ją wykorzystać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Studia online są na razie mało popularne i prowadzone przez niszowe uczelnie. Gdy zaczną je prowadzić uniwersytety (na niektórych kierunkach cały tok studiów, na innych tylko wykłady), dbając o jakość materiałów dostarczanych studentom oraz o częste i rozsądnie przeprowadzone zaliczenia, poziom nie będzie niższy niż w zwykłym trybie.

Ja studiowałam kierunek wymagający na ćwiczeniach obecności na uczelni, jednak gdybym mogła zamienić wykłady o ósmej rano w niewygodnym audytorium na wykłady online wieczorkiem – nawet z krótkim zaliczeniem wiedzy – to chętnie bym zamieniła.

Nie mówiąc już o kierunkach typowo wykładowych, gdzie na facebooku powstają całe strony ze zdjęciami studentów śpiących na wykładach, czytających książki, gazety, smartfony czy laptopy. Jaki tu sens obecności?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Kawa napisał:

Studia online są na razie mało popularne i prowadzone przez niszowe uczelnie. Gdy zaczną je prowadzić uniwersytety (na niektórych kierunkach cały tok studiów, na innych tylko wykłady), dbając o jakość materiałów dostarczanych studentom oraz o częste i rozsądnie przeprowadzone zaliczenia, poziom nie będzie niższy niż w zwykłym trybie.

Otóż dokładnie to! ;) A im wyższa jakość przekazywanej wiedzy i regularne, zmuszające do myślenia zaliczenia i inne formy sprawdzania wiedzy, to i leniom się odechce studiować i zrezygnują albo przeniosą się na uczelnie o niższym poziomie.

Także też macie rację - jeszcze długa droga przed szkolnictwem wyższym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Frodo1988, studia online są jeszcze na początku drogi i trzeba je dopracować, także pod względem ustawodawstwa, ale myślę, że na wielu kierunkach to jest przyszłość. Zwłaszcza na kierunkach w znacznej mierze teoretycznych, na których jakość wykształcenia zależy od ilości przyswojonych informacji, a umiejętności praktyczne są do wyćwiczenia we własnym zakresie pod nadzorem prowadzących.

Jasne, można osoby, które zamiast godzinami kwitnąć na wykładach wolą uczyć się z materiałów i książek w domu nazwać leniami, bo jak to tak, student to ma wstawać na ósmą rano i siedzieć na tyłku, spisując slajdy, w końcu „za moich czasów tak było, to tak już będzie.” Nieważne, że wiedza, jaką przyswoi w domu na zaliczenie będzie taka sama.

Poza tym jeśli by wprowadzić system kształcenia online w sposób przemyślany, to wyniki studentów na zaliczeniach z wymaganego materiału byłyby dużo lepszym sposobem oceny wykładowcy i jakości jego prelekcji niż lista obecności na wykładach, gdzie nikt nie sprawdza, czy ktokolwiek coś z tego wyniósł, czy nauczył się w domu (a więc spędził 2x więcej czasu na naukę tej samej partii materiału). To wyeliminowałoby leśnych dziadków, którzy trzepią kasę na kopiowaniu podręcznika do power pointa, a jako dowód swojej ciężkiej pracy przedstawiają listy obecności na wykładach, na których trzeba być, żeby być dopuszczonym do egzaminu.

Podsumowując: studia online dla mnie na tak, ale najpierw ogarnięcie tego organizacyjne od poziomu ministerialnego do uczelnianego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż właśnie to! Ale zanim zmiany zajdą na papierze, to muszą zajść te mentalne, że Internet i studia on-line mogą mieć korzystny wpływ na kształcenie wyższe. A czy siedział na wykładzie w domu czy w sali, to raczej nie powinno robić różnicy przy dzisiejszych możliwościach technicznych, ważny jest efekt końcowy - zdany egzamin i umiejętność wykorzystania wiedzy w dalszej praktyce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

mam nadzieje że tym razem obędzie się bez ostrzeżenia. Polecam WSKZ gdzie można zrealizować studia podyplomowe w formie online.  Powołując się na wątpliwości Łukasza co do procesu pozyskiwania wiedzy w takiej formie chciałbym zaznaczyć, że wybranie kierunku stacjonarnego nie jest równoznaczne z nabyciem kompleksowej wiedzy z danej materii. Studia online skierowane są do osób zaangażowanych, które gotowe są do samodzielnego podjęcia się nauki bez konieczności uczestniczenia w zjazdach. Z resztą niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto uważa że sposób przekazywania wiedzy na wykładach jest pozbawiony wad. Otwierajcie się na nowe możliwości, bo to czy coś działa czy nie bardzo często zależy tylko i wyłącznie od naszego podejścia, a skoro można łatwiej szybciej i taniej to tym bardziej warto się zastanowić.

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też uważam, że możliwość studiowania on line to nowa możliwość, szczególnie dla tych, którzy nie mogą studiować inaczej. Niedawno na YouTube oglądałam filmiki blogerów o studiowaniu przez Internet na PUW i bardzo mi się to podoba. To, że nie ma możliwości prowadzenia rozrywkowego życia studenckiego, to nie jest najważniejsze. Ze studentami i wykładowcami kontakt jest na platformie i na okresowych zjazdach. Potrzebna jest samodyscyplina, ale myślę, że ludzie, którzy nie mogą studiować stacjonarnie lub studia zaczynają z opóźnieniem, są znacznie bardziej zmotywowani niż ci zaraz po maturze z miast akademickich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.01.2020 o 14:46, DomarczykJaco napisał:

Ja na przykład studiowałem Bezpieczeństwo i Higienę Pracy podyplomowo na WSKZ i naprawdę jestem mega zadowolony. Dojazd byłby dla mnie naprawdę problematyczny, nie mówiąc już o kosztach dotarcia czy wynajmu mieszkania (pokoju). Uważam, że studia w formie zdalnej są dużym krokiem naprzód, w końcu żyjemy w XXI wieku (nie ma zbędnej papierologii, udawania się do dziekanatu w celu wypełniania wniosków itd.).

Jaki ten świat mały ;) Ja również w WSKZ podyplomowo studiowałam. Świetna uczelnia, każdemu ich polecam. W dzisiejszych czasach aż dziw, że wszyscy nie są na takim poziomie. Ja robiłam bibliotekoznawstwo, ale mają też dużo innych kierunków. Wg mnie są pionierami w tej dziedzinie i zdania nie zmienię. Warto szukać, bo wiedza to potęga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.





×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.