edukacyjny Opublikowano 22 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2013 Cały czas się mówi że politechniki dają większe szanse na dobrą pracę. Prosze o wypowiedzi osób które skończyły politechniki ale i tych którzy skończyli uniwersytety. Powiedzcie jak to było u Was Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cegla Opublikowano 22 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2013 Cały czas się mówi że politechniki dają większe szanse na dobrą pracę. Prosze o wypowiedzi osób które skończyły politechniki ale i tych którzy skończyli uniwersytety. Powiedzcie jak to było u Was Tak, cały czas się mówi w radiu i telewizji, i pisze się w gazetach i internecie. A kto to pisze? Dziennikarze, którzy według własnych teorii powinni być bezrobotni Nie wierz w kult inżyniera, politechniki nie dają gwarancji pracy. Poza tym... O jakie konkretnie kierunki na politechnice chodzi? O administrację na PW? Kulturoznawstwo na AGH? Czy może edukację artystyczną w zakresie sztuk plastycznych na PP? A na uniwerkach? Budownictwo na UZg? Czy zostań geodetą na UWM? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 23 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2013 Moim zdaniem wybór też zależy od predyspozycji, bo pierwsze co mi się nasuwa to to: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
edukacyjny Opublikowano 23 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2013 No tak, są dziwne kierunki typu administracja na politechnikach. Mi jednak chodzi o takie typowo techniczne kierunki które kończą się tytułem inżyniera po 3,5 roku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cegla Opublikowano 23 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2013 No tak, są dziwne kierunki typu administracja na politechnikach. Mi jednak chodzi o takie typowo techniczne kierunki które kończą się tytułem inżyniera po 3,5 roku ... albo np. po 4 latach. Nie wszędzie kierunek techniczny trwa 3,5 roku, chociaż rzeczywiście 3,5+1,5 jest zazwyczaj równie typowe dla inżynierki, co 3+2 dla licencjatu. Poza tym nie do końca zgodzę się z tym, że np. administracja na politechnice jest czymś skrajnie dziwnym. Ot, uczelnie chcą przyciągnąć studentów i tyle. A zajęć nie prowadzą te same osoby, co np. na mechanice i budowie maszyn; to może być nawet kadra pozbierana z różnych innych uczelni, a politechnika ma przy okazji osoby do prowadzenia przedmiotów z serii humanistycznych. A z kolei ta edukacja artystyczna na PP powstała w ramach Wydziału Architektury, który zatrudnia i tak z racji swojego głównego kierunku prowadzących związanych z rysunkiem, rzeźbą, itd. Kierunki techniczne na uniwersytetach też Cię tak dziwią? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 24 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2013 Odnosząc się do tego co piszesz to jest to również uzależnione od sytuacji, a niektóre bywają chore. Dobrym przykładem jest Koszalin, gdzie jest Politechnika Koszalińska, która ma instytuty humanistyczne, bo jest taka potrzeba rynku. W dużych miastach prowadzeniem kierunków humanistycznych powinny zajmować się uniwersytety a inżynierskich politechniki. Mieszanie się tego wynika z konkurencji między uczelniami, która czasami do zdrowych nie należy. Edukacyjny - faktycznie jest tak, że z tytułem inżyniera jest w tej chwili łatwiej znaleźć DOBRĄ pracę, bo czy pracę w pojęciu ogólnym to nie wiem. Jak spojrzymy na rynek pracy to najczęściej szuka się sprzedawców, pracowników sklepu, sekretarek etc. i tutaj nie wiem po co tytuł inżyniera? Zresztą po co w ogóle jakikolwiek tytuł ukończenia studiów wyższych. Tytuł inżyniera daje możliwość znalezienia pracy w zawodzie, której dużo nie ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cegla Opublikowano 24 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2013 Dla mnie szczerze mówiąc dziwne jest istnienie kilku uczelni państwowych w stosunkowo małych miejscowościach, jak na miasta akademickie. Połączenie koszalińskich uczelni wyszłoby na plus, bo większa uczelnia = więcej publikacji, osiągnięć, itd. = wyższa pozycja w rankingach. Zniknąłby też problem masowego dublowania kierunków, skoro piszesz, że to na aż taką zatrważającą skalę ma miejsce. Bo co innego pojedyncze kierunki wykorzystujące i tak zatrudnianą kadrę, a co innego takie coś. Olsztyn w sumie od Koszalina jest większy, ale właśnie ma tak zorganizowane, że uczelnia państwowa jest tylko jedna w tym mieście - UWM. I mają tam wydziały typowe dla politechnik, uniwersytetów, uniwersytetów rolniczych. Ba, nawet medycynę mają. I z tego, co wiem, np. gospodarkę przestrzenną i geodezję mają tam na bardzo wysokim poziomie. Tyle, że musiałoby się zmienić podejście niektórych, bo taki edukacyjny ma jakieś uprzedzenie do uniwersytetów i nazwa uczelni sprawiłaby, że wolałby może kiepską polibudę, niż UWM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nauczyciel11 Opublikowano 1 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2013 takie połączenie uczelni nie było by złe. Co do tematu to jednak jestem za politechniką. Jakoś lepiej brzmi "panie magistrze inżynierze" :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mlodydede Opublikowano 13 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2013 Jak poprzednicy ja również podzielam zdanie, że pozory mylą co do uczelni i dostaniu, po którejś ze szkół pracy. Wszystko zależne jest od kierunku i jego zapotrzebowania na rynku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...