malevolent99 Opublikowano 7 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2017 Witajcie, mam 14 lat, a jest to idealny wiek aby już w gimnazjum pomyśleć o mojej przyszłości. Kręci mnie bardzo energetyka jądrowa. ,,Skromnie" się chwaląc, mam wiedzę nietuzinkową o promieniowaniu jonizującym, o typach reaktorów i o moderatorach itd. itp.. Ale to nie jest koniec moich zainteresowań, które mógłbym w dzień dzień je rozwijać. Np. pasjonuje się OZE czy energetyką węglową, czy ekonomią (polityka też, ale musiałbym mieć DUŻO pieniędzy, aby stworzyć jakąś partię polityczną). Niestety jestem osobą leniwą. Tylko ja kreuje sobie motywację, abym np. pouczył się w domu do jutrzejszej kartkówki. Żadna inna motywacja np. rodziców, babci na mnie poprostu nie działa. Po prostu nie da rady. Zawsze się zastawiałem, dlaczego ojciec mi wpaja codziennie abym się dużo uczył, to będziesz w przyszłości bogaty. Teraz wiem, brutalna prawda. Państwo Polskie się ciągle zadłuża co w przyszłości pięknie zaowocuje, że Polska będzie państwem emerytów, bo żaden młody nie będzie chciał, aby państwo kradło majątek z jego kieszeni za to, że żyjemy dziś w dobrobycie. Będą niskie emerytury dla tych którzy NAPRAWDĘ przepracowali się nieźle dla tego systemu. I po prostu będę musiał w przyszłości nimi się opiekować. Rodzice mówią mi, bym poszedł na fizykę jądrową. Wszystko fajnie, dopóki nie zajrzałem ile TRZEBA materiału przerobić z matematyki, z studia.net/informatyka a nade wszystkim - z fizyki!!! Nie mam pojęcia czy jestem utalentowanym chłopcem z nauk ścisłych, czy zwykłym kopaczem dołów. Sądzę, że fizyka jądrowa nie byłaby dobra na mnie bo po prostu bym musiał (zapewne) wykuwać na pamięć np. całki. A to przyjemne nie jest choć czasochłonne. Nie odbierzcie mnie źle, naprawdę dużo wiem o elektrowniach jądrowych oraz samym systemie elektromagnetycznym. Tematy są fajne, ale kiedy przychodzą tematy: dlaczego to U-235 jest łatworozszczepialny, a np. U238 nie, czy o samej fizyce kwantowej, to po prostu sądzę, że nie tędy droga. Nie powiem, że ,,się poddaję" ale jestem realistą i stawiam na realne rzeczy. Osobiście uważam, że najfajniej abym pracował w dyspozytorni mocy, ale z przyczyn gospodarczych nie w naszym państwie. Pytanie brzmi: Czy taki ja, jestem cenny na rynku pracy? Pytanie brzmi: Czy studiowanie w Polsce tych kierunków, a szukanie pracy np. w Australii czy Kanadzie jest możliwe? Pytanie brzmi: czy warto z tymi kierunkami uczyć się niemieckiego? O komentarze, proszę osoby ogarnięte. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 8 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2017 Jesteś młoda osoba i już na tym etapie trudno rozmawiać o studiach. Czas szkoły średniej zwykle wszystko zmienia. Oczywiście dobrze że już to robisz i jest to zupełnie naturalne. W Polsce bardzo trudno o taką pracę. Może warto pomyśleć też o studiach zagranicznych? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...