Skocz do zawartości
malevolent99

Co mam robić w przyszłości?

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie, mam 14 lat, a jest to idealny wiek aby już w gimnazjum pomyśleć o mojej przyszłości. Kręci mnie bardzo energetyka jądrowa. ,,Skromnie" się chwaląc, mam wiedzę nietuzinkową o promieniowaniu jonizującym, o typach reaktorów i o moderatorach itd. itp.. Ale to nie jest koniec moich zainteresowań, które mógłbym w dzień dzień je rozwijać. Np. pasjonuje się OZE czy energetyką węglową, czy ekonomią (polityka też, ale musiałbym mieć DUŻO pieniędzy, aby stworzyć jakąś partię polityczną). Niestety jestem osobą leniwą. Tylko ja kreuje sobie motywację, abym np. pouczył się w domu do jutrzejszej kartkówki. Żadna inna motywacja np. rodziców, babci na mnie poprostu nie działa. Po prostu nie da rady. Zawsze się zastawiałem, dlaczego ojciec mi wpaja codziennie abym się dużo uczył, to będziesz w przyszłości bogaty. Teraz wiem, brutalna prawda. Państwo Polskie się ciągle zadłuża co w przyszłości pięknie zaowocuje, że Polska będzie państwem emerytów, bo żaden młody nie będzie chciał, aby państwo kradło majątek z jego kieszeni za to, że żyjemy dziś w dobrobycie. Będą niskie emerytury dla tych którzy NAPRAWDĘ przepracowali się nieźle dla tego systemu. I po prostu będę musiał w przyszłości nimi się opiekować. Rodzice mówią mi, bym poszedł na fizykę jądrową. Wszystko fajnie, dopóki nie zajrzałem ile TRZEBA materiału przerobić z matematyki, z studia.net/informatyka a nade wszystkim - z fizyki!!! Nie mam pojęcia czy jestem utalentowanym chłopcem z nauk ścisłych, czy zwykłym kopaczem dołów. Sądzę, że fizyka jądrowa nie byłaby dobra na mnie bo po prostu bym musiał (zapewne) wykuwać na pamięć np. całki. A to przyjemne nie jest choć czasochłonne. Nie odbierzcie mnie źle, naprawdę dużo wiem o elektrowniach jądrowych oraz samym systemie elektromagnetycznym. Tematy są fajne, ale kiedy przychodzą tematy: dlaczego to U-235 jest łatworozszczepialny, a np. U238 nie, czy o samej fizyce kwantowej, to po prostu sądzę, że nie tędy droga. Nie powiem, że ,,się poddaję" ale jestem realistą i stawiam na realne rzeczy. Osobiście uważam, że najfajniej abym pracował w dyspozytorni mocy, ale z przyczyn gospodarczych nie w naszym państwie. Pytanie brzmi: Czy taki ja, jestem cenny na rynku pracy? Pytanie brzmi: Czy studiowanie w Polsce tych kierunków, a szukanie pracy np. w Australii czy Kanadzie jest możliwe? Pytanie brzmi: czy warto z tymi kierunkami uczyć się niemieckiego? O komentarze, proszę osoby ogarnięte. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś młoda osoba i już na tym etapie trudno rozmawiać o studiach. Czas szkoły średniej zwykle wszystko zmienia. 

Oczywiście dobrze że już to robisz i jest to zupełnie naturalne. 

W Polsce bardzo trudno o taką pracę. Może warto pomyśleć też o studiach zagranicznych? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.





  • Wypowiedzi z ostatnich 10 dni

    • Miłośników konsoli PlayStation może kusić wymiana wersji podstawowej na odchudzoną PS5 Slim. Czy taka wymiana jest warta zachodu? Warto pamiętać, że różnice pomiędzy tymi dwoma modelami są naprawdę nieduże. Jedyną istotniejszą zmianą jest pojemność dysku. Jeśli więc brakuje Ci gigabajtów, wymiana PS5 na PS5 Slim może być dobrą opcją.
    • o siema też się tam wybieram ogółem to widziałem post na facebooku o tej tematyce i zauważyłem dobrą odpowiedź  (tl dr zawsze możesz się przepisać)   "1. Weź pod uwagę, że studiuj matmę w liceum jest INNA niż na studiach.  2. Weź pod uwagę, że studiuj matmę na msemacie, mimie jest ZNACZNIE TRUDNIEJSZA(co nie znaczy, że lepiej prowadzona) niż na ekonomii. Niemniej jednak uważam, że jest ciekawsza. 3. Weź pod uwagę, że de facto studiujesz matmę i ekonomię, co oznacza mniej więcej dwa razy więcej przedmiotów, i dwa razy więcej przedmiotów w sesji, i czas na dojazdy.  4. Weź pod uwagę, że studia te dają możliwość zdobycia dwóch dyplomów z dwóch dość prestiżowych udziałów.  5. Weź pod uwagę, że po i na tych studiach będziesz miał (na ogół) średnią nie większą niż na studiach pojedynczych, co ma znaczenie a) przy stypendium b) przy rekrutacji na magisterkę, na każdy wydział mim i wne nie ma znaczenia czy ukończyłeś je czy zwykłe studia na wne, mimie, czy na innej równoważnej uczelni(są tam wymogi akredytacyjne i przedmiotowe). 6. Weź pod uwagę, że będziesz musiał, jeżeli zajdzie taka konieczność dogadywać się z dwoma dziekanatami, pisać dwie prace w jednym roku- co moim zdaniem nie jest najlepszym pomysłem. 7. Niewątpliwie weź pod uwagę, że będziesz na większej liczbie przedmiotów i dzięki temu poznasz interesujących ludzi.  8. Weź pod uwagę, że w każdym momencie możesz zrezygnować i przejść na jeden z tych dwóch etapów.  9. W teorii należysz do obu wydziałów, ale w praktyce każdy stara się zastosować teorię spychologii i na ekonomii nie ma lżej, za to na matematyce (przez wzgląd na to, że wiele osób opuszcza ten zacny kierunek (tzn. msemat => ekonomia), traktuje się nas jako takich pół... matematyków, daje się gorszych ćwiczeniowców(na pierwszym semestrze tak było oraz tworzy przedmioty specjalnie, dla msematu, algebra dla msem i statystyka dla msem, gdzie ta ostatnia była raczej średnio prowadzona dwa lata temu, może coś się zmieniło.  10 Podsumowując tak msemat to ciężki kawałek chleba, który zdają się doceniać tylko pracodawcy, lub sami absolwenci. Moim zdaniem warto pójść i albo wytrzymać jeden semestr, albo do pierwszych kolokwium z algebry i analizy, tutaj łatwiej się przenieść przepisać i tak dalej."       w sumie to odpowiedź już po złożeniu papierów to pewnie wypełniłaś już deklarację ale może ci pomoże
    • Hej, dostałam się na Miedzykierunkowe studia ekonomiczno matematyczne i na Kierunek ekonomia, finanse I rachunkowosc, informatyka I ekonometria na uw. Nie wiem co wybrać, na początku myślałam o msemat, ale po przeczytaniu opini na forum zaczęłam się zastanawiać czy to na pewno dla mnie.   Zamierzam pracować a poziom i ilość godzin jest trochę przytlaczajaca. Warto iść na miedzykierunkowe czy lepiej odpuścić sobie i wybrać drugą opcję?
    • Hej, jeśli ktoś tutaj z forumowiczów mieszka w ZS i potrzebuje jakiegoś serwisu komputerowego, bądź pomocy przy odzyskiwaniu danych albo sieciach to z własnego doświadczenia mogę polecić https://serwis.eu/.
  • Najpopularniejsze tematy na forum

×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.