Skocz do zawartości
kujon

Praca i studia dzienne - kiedy sobie odpuścić?

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

Studiuję dziennie (II rok) i pracuję około 110 godzin miesięcznie. Początkowo miała to być praca na góra dwa miesiące, a pracuję siódmy miesiąc. Pieniądze nie są mi koniecznie potrzebne - mieszkam z rodzicami, dużo na siebie nie wydaję i większość zarobków odkładam. Jest jeden problem: jesem coraz bardziej zmęczony takim trybem życia - praktycznie jestem na nogach 7 dni w tygodniu (pracuję m.in. w weekendy). Jedyna myśl, która mnie trzyma w pracy, to świadomość, że w razie rezygnacji z pracy nie będę miał żadnych dochodów, a uczucie, że jest się na garnuszku rodziców w wieku 20 lat nie jest przyjemne.

Co o tym myslicie - odpuścić sobie pracę i przygotować się na szukanie stażu/dobrych praktyk w okresie letnim, a obecnie skupić się na nauce? Dodam, że jeszcze we wrześniu odbyłem nieobowiązkowe praktyki, które też łączyłem z pracą (pisałem już kiedyś na ten temat ), więc jestem "na pełnych obrotach" już czwarty miesiąc i ma to nienajlepsze skutki, jeśli chodzi o moją "kondycję" umysłową (choć wyniki w nauce mam lepsze niż na I roku). Wiem, że nie możecie dyktowac mi, co mam robić w życiu, ale chciałbym Was prosic o jakąś radę.

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.





×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.