Skocz do zawartości
klauudu

Inżynieria produkcji czy chemia podstawowa i stosowana?

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, jestem po biolchemie i dostałam się na dwa kierunki: inżynierie produkcji na politechnice lubelskiej oraz na chemie podstawową i stosowaną na umcs. Zastanawiam się jaki kierunek wybrać. 

 

Nie miałam do czynienia z matmą rozszerzoną, ani z fizyką (jedynie co w 1klasie), a matme podstawową napisałam na maturze na 64%, czy jest sens się pchać na politechnike? 
 

Myślę również nad zmianą inżynierii produkcji na Podyplomówki z zarządzania i inżynierie produkcji. Ktoś studiował? Jakieś opinie? Proszę o pomoc, bo jestem w czarnej dziurze. 

 

Czy po chemii są równie dobre perspektywy co po tej inżynierii?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie matura z matematyki wydaje sie byc kluczowa. Szkoda, ze nie masz rozszerzenia. Z sama podstawa z matmy bedzie Ci trudno sie utrzymac na obu kierunkach. Na chemii jest bardzo duzo liczenia nie wspominając o inżynierii.

Trudno powiedziec który kierunek bedzie lepszy przy poszukiwaniu pracy. Moim zdaniem mozliwosci mogą byc podobne. Lepiej już zostać przy inżynierii produkcji i nie pchać sie na Podyplomówki z zarządzania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.





  • Wypowiedzi z ostatnich 10 dni

    • Brzmi jak idealny plan pod https://scena54.pl/katowice/. W tygodniu działają bardziej jako cocktail bar i serio – jeden z lepszych w mieście. Barmani znają się na rzeczy, robią drinki z pomysłem, ale bez zadęcia. Jak siedzicie większą grupą, można się rozsiąść wygodnie, nie trzeba się przekrzykiwać. Muzyka gra, ale nie na tyle głośno, żeby nie dało się normalnie pogadać. No i co fajne – jak się zrobi późno, to nie trzeba zmieniać lokalu, bo w weekendy klub się rozkręca i można zostać na imprezę. Dobre światło, fajny wystrój, żadnych telewizorów z meczem w tle. To nie jest kolejny pub, tylko coś bardziej z charakterem.
    • Zbieramy się ze znajomymi po pracy – taki wieczór „na mieście”, ale nie do siedzenia przy kotlecie, tylko coś bardziej stylowego. Najlepiej miejsce z dobrym barem i możliwością zostania na dłużej. Nie chcemy też klubowego hałasu. Macie coś w głowie?
  • Najpopularniejsze tematy na forum

×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.