Skocz do zawartości
julkaa_97

Nie wiem co zrobić że studiami...

Rekomendowane odpowiedzi

Hej :) mam straszny problem ze studiami. Zacznę od początku...

Pisałam maturę w zeszłym roku, nie wyszła mi za dobrze ale dostałam się na uksw na chemię. Od początku byłam bardzo sceptycznie nastawiona do tej uczelni bo moim marzeniem było uw albo pw. Po pół roku zrezygnowałam i postanowiłam poprawić maturę. Cały czas uczyłam się, przerobiłam wszystko co się dało, można powiedzieć że umiałam wszystko. Teraz gdy sprawdzam sobie wyniki (z matmy i z chemii) to jestem załamana, nawet nie wiem czy będę mieć 50%, po prostu nie mogę w to uwierzyć że aż tak źle mi poszło. Wiem, że z takimi wynikami nie mam szans się dostać ani na uw ani na pw nawet jezeli progi punktowe spadną. I nie wiem co mam teraz zrobić, nie wiem czy w ogóle mam po co przystępować do rekrutacji. Zawsze chciałam studiować chemię bo mnie to interesuje bardzo ale teraz nie wiem czy to jest dobry pomysł skoro nie umiem napisać dobrze matury i czy się nadaje do tego. Nie wiem co mam zrobić czy w przyszłym roku po raz kolejny poprawiać maturę czy odpuścić zupełnie...

Proszę o jakieś rady, obiektywne opinie bo ja nie wiem co mam robić że swoim życiem :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, może uda sie dostać na UW na chemię, ponieważ jest duży niż demograficzny.

Nie wiem dlaczego tak bardzo sie nastawiasz na te uczelnie? Jest jeszcze SGGW. W innych miastach sa tez bardzo fajne uczelnie jak np UMK w Toruniu lub np UG w Gdańsku. Dlaczego by tam nie spróbować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wyszła mi za dobrze ale dostałam się na uksw na chemię. Od początku byłam bardzo sceptycznie nastawiona do tej uczelni bo moim marzeniem było uw albo pw. Po pół roku zrezygnowałam i postanowiłam poprawić maturę.

 

Niezrozumiałe rozwiązanie z poprawką matury, skoro w grę wchodzi ten sam kierunek. Można było spróbować przenieść się na UW albo PW np. po zaliczonym 1. roku - warunek konieczny. W tym czasie zwalnia się sporo miejsc, bo część ludzi po prostu odpada, a inni z kolei uciekają dobrowolnie, ponieważ potraktowali studia jako darmowe korki z chemii, żeby móc poprawić maturę i dostać się na lekarski lub farmację.

 

le teraz nie wiem czy to jest dobry pomysł skoro nie umiem napisać dobrze matury i czy się nadaje do tego

 

Materiał z ogólnej, nieorganicznej i organicznej na I i II semestrze nie wykracza poza rozszerzenie ze szkoły średniej. Jak więc radziłaś sobie z chemią na studiach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mozna sie przenieść ale to jest bardzo trudne w praktyce do wykonania

 

Nic w tym trudnego. Wszystko zależy od różnic programowych, a te na I roku studiów są znikome i dotyczą tylko treści uzupełniających. Studia na kierunku chemia, studiuj matmę i fizyka są w identycznym zakresie. Nikt nie będzie robił problemów, bo w poprzedniej uczelni na I semestrze był np. WF, a nie Podyplomówki z zarządzania jak w drugiej. Na tej samej zasadzie niektórzy przenoszą się nawet z ochrony środowiska i biotechnologii na chemię, więc w przypadku tego samego kierunku jeszcze łatwiej. Dopiero później pojawiają się istotne różnice.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie pozostaje wrócić na byłą uczelnię i dotrwać na niej do licencjata, a potem magisterka w innej. Skoro z chemią radziłaś sobie bardzo dobrze, to powinnaś satysfakcjonująco zdać maturę. No chyba, że masz na myśli tylko sam początek, co jest niemiarodajne, albo poziom studiów pozostawiał tyle do życzenia, iż nie dało się potraktować ich jako darmowych korków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co nie znaczy, że praca osoby niedposiadającej dosłownie żadnych kompetencji (taką jest absolwent LO) pozwala na utrzymanie. Tym bardziej, gdy czesne za semestr podzielone przez 5 miesięcy daje obciążenie ok. 500 zł albo i więcej, a wzrastająca z czasem ilość materiału uniemożliwia pracę na pełen etat. Najlepsza fucha to korepetycje i tym podobne, ale one wymagają konkretnej wiedzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.





×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.