Shuhari Opublikowano 3 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2016 Łukasz w zależności od branży. W informatyce jest łatwo awansować ze stanowiska programisty na stanowisko analityka systemowego, następnie analityka biznesowego i Project Managera nie poprzez papierek, a przez know-how i doświadczenie. Studia są dla pracodawcy nic nie warte. Studia doktoranckie wiele utrudniają, poczytaj w sieci, bo to jest długi temat. W branży IT jest tak. Jesteś doktorem i idziesz na rekrutację do większej firmy informatycznej w Polsce myślisz, że patrzą na Ciebie jako naukowca, dostajesz wynagrodzenie +50%, własne biuro? Co ty. Jest tak, że koledzy się z Ciebie śmieją, bo jesteś naukowcem, poświęciłem lata na studia, kiedy oni zdobywali doświadczenie i know-how i zarabiacie tyle samo, tyle, że Ty masz przed nazwiskiem dr, a oni inż albo i nic. Są oczywiście doktoranci posiadający wartościową wiedzę, z którymi duże firmy IT współpracują i sami takie osoby rekrutują, często zarabiają nawet i po kilkadziesiąt tyś miesięcznie jeżeli są wyspecjalizowani w danej dziedzinie np. AI (sztuczna inteligencja), RE (inżynieria wsteczna), ale takich osób jest mało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shuhari Opublikowano 3 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2016 Niki tylko kto będzie miał więcej doświadczenia student czy samouk? Student angażuje się w naukę X liczby przedmiotów (w tym często WF ma na studiach, nie wiem po co. Do wczoraj nie wiedziałem, że na studiach jest WF ),a samouk angażuje się w teorię i praktykę pisząc pół dnia własne programy. Samouk idzie do pracy jako junior programista w C++ po 1,5 roku i zarabia na wstępie w Polsce 3-4 tyś netto (w Europie 4 - 5 tyś euro na wstępie). A student zanim posiądzie tą wiedzę w C++ minie zdecydowanie dłuższy okres, gdy samouk będzie zarabiał już jako software developer z kilkuletnim doświadczeniem (np. wiem, na przykładzie Francji - Marsylia) 8 - 10 tyś euro miesięcznie. Studia w przypadku IT -> programista są nie opłacalne. Studia w przypadku IT -> programista wyspecjalizowany w sztucznej inteligencji, uczeniu maszynowym czyli niszowych dziedzin, które wymagają specjalistycznej wiedzy owszem są wymagane, ale wtedy nie studiuje się studia.net/informatyka, a neuroinformatykę lub kongwistykę, a studia.net/informatyka (programowania) uczysz się we własnym zakresie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 3 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2016 Ja nie pisze o studiach doktoranckich ktore sa faktycznie problemem tylko o studiach I stopnia. Jeśli tak negujesz sens studiów to rozumiem ze mozesz wziąć odpowiedzialność na siebie i każdy kto nie zrobi studiów a zrobi kursy i nie znajdzie pracy może liczyć na zasiłek z Twojej strony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shuhari Opublikowano 3 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2016 Studia I stopnia są w ogóle nic nie warte w większości dziedzin, nie wiem jak u humanistów, ale oni często mają problemy z pracą, a o dobrej pracy już nie piszę. Jaki zasiłek, jakie kursy? Myślisz, że programista idzie na kursy (nic nie warte), czy kupuje dobrą książkę i uczy się z niej? Uczy się z książek, które wzbogaca wiedzą w kursów internetowych tworzonych przez programistów (nie pseudo szkoleniowców) i nie ma problemu z znalezieniem pracy, żadnego problemu. Nie neguje sensu studiów, bo sam chce studiować, ale nie po to, żeby szukać pracy jako programista, a wyspecjalizować się w dziedzinie sieci neuronowych/sztucznej inteligencji, uczenia maszynowego i związać przyszłość z pracą naukową w tym pracą na uczelni, bo posiadam odpowiednie know-how z zakresu studia.net/informatyka, w tym programowania, które zdobyłem we własnym zakresie z książek i tysięcy linii napisanego kodu (jak nie setek tysięcy) co przełożyło się na różne, na prawdę czasami dziwne programy, ale które pozwalały przerobią teorię w praktykę. A studiować zamierzam po to, ponieważ wiem, że w zakresie kongitywistyki nie będę sam się w stanie wykształcić i tu studia są niezbędne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 3 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2016 I Akurat tak sie składa, ze moje studia I stopnia były super oddały mi cała wiedzę a II stopnia nic nie wniosły. U mojej zony było podobnie. Wiesz pielęgniarki tez długo mówiły, że studia nie sa im potrzebne Pamiętaj, ze na wielu kierunkach masz tez laboratoria których sam sie nie nauczysz. Moja koleżanka nie miała w szkole angielskiego. Nauczyła sie go sama do perfekcji ale marzyła i pracy nauczyciela. Musiała isc na studia, żeby moc spełnić to marzenie. Z jednej strony to przykład samouka a z drugiej, ze bez papierka czasami nic nie osiagniesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ewkawe Opublikowano 4 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2016 Ja się wtrącę tutaj tylko z jedną rzeczą, to że się jest na studiach nie wyklucza, że dodatkowo można/trzeba uczyć się samemu i już w czasie studiów iść do pracy, wręcz przeciwnie w dzisiejszych czasach żeby coś osiągnąć to jest norma. Nikt nie mówi już o o studiach jako o czasie 3-5 lat gdzie tylko chodzi się na zajęcia, to przeszłość, Ci co tak robią mają po studiach zderzenie z rzeczywistości, że nie mogą znaleźć pracy. Teraz standardem jest studiowanie do tego samokształcenie i bezwzględnie praca, staże, praktyki i zdobywanie doświadczenia. Ci co myślą przyszłościowa zaczynają już w szkole ponadgimnazjalnej, więc dla mnie studia to nie tylko nauka i myślę, że Łukasz i Niki też to mieli na myśli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 4 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2016 dokładnie to miałem na myśli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ewkawe Opublikowano 4 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2016 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Miłosz Szkudlarski Opublikowano 7 Marca 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2016 Chyba nieco odbiegliśmy od głównego problemu, który w nieco "zakamuflowanej" formie pokazałem w artykule, czyli tworzenia przez uczelnie najróżniejszych kierunków i specjalności. W artykule przedstawiłem to w nieco humorystyczny sposób - wybierając tylko propozycje z uczelni amerykańskich, ale różne kwiatki można także znaleźć na polskich i zachodnioeuropejskich uczelniach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 7 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2016 Faktycznie, znacznie odbiegliśmy od tematu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ewkawe Opublikowano 8 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2016 fajnie by było pokazać takie kierunki na polskich uczelniach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 8 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2016 też chętnie poznałbym te najdziwniejsze w Polsce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...