Skocz do zawartości
brezakk@o2.pl

Studia czy nauka we własnym zakresie?

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

Od blisko trzech tygodni poważnie zastanawiam się nad ukierunkowaniem nauki, czy studia czy nauka we własnym zakresie. Co tak na prawdę dadzą studia poza samym nic nie wartym papierkiem? Nie byłem na studiach, nie wiem jak to wygląda? Bo przecież weźmy na przykład plan studiów I roku na kierunku matematycznym: http://wmp.uksw.edu.pl/images/pdf/PRO_STUD_aktualne/lic_15_18/program-mat-1-2015-16.pdf (struktura programowa pewnie na innych uczelniach bardzo podoba). 

 

Patrząc zatem na przykładowe 5 przedmiotów:

- Elementy logiki i teorii mnogości

- Analiza matematyczna 

- Algebra liniowa 

- Rachunek prawdopodobieństwa

- Równania różniczkowe zwyczajne

 

Tego wszystkiego jestem w stanie nauczyć się sam, w domu na spokojnie i ze znacznie większym zaangażowaniem niż X godzin tygodniowo.

 

Tu jedynie wspomniałem jedynie o matematyce ponieważ jest ona ważna docelowo w tym, czym chce się zajmować czyli programowaniem bardziej ciekawych rozwiązań niż klepanie przysłowiowych formatek.

 

Co zatem przewyższa studiowanie vs naukę we własnym zakresie? Idąc dalszym tropem doskonale wiemy, że studia I i II poziomu są dziś praktycznie nic nie warte, dopiero studia doktoranckie coś wnoszą, ale też nie zawsze (czasami są przeszkodą na rynku pracy), które już pozwalają na coś, co mnie interesuje czyli pracę na uczelni (wykładowca) oraz publikowanie prac naukowych, które można publikować we własnym zakresie, nawet w znanych naukowych pismach nie będąc doktoratem, a mając wsparcie przy ewentualnej recenzji takich osób. 

 

Z góry dziękuję, miłego wieczoru ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co wnoszą studia doktoranckie? Bo nie wiem? Niczego nowego sie już nie nauczysz dają tylko papierek po którym pracodawcy na Ciebie dziwnie patrzą i nie chcą Cię zatrudnić.

Studia sa jakie sa ale sa bardzo potrzebne i warto studiować. Sam nie nauczysz sie tego co na studiach. Studia to tez szkoła życia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytasz co dadzą studia?  To wszystko zależy od kierunku, ale przede wszystkim od Twojego wkładu w naukę i wszystkie działania poza nauką, czyli praktyki, staże, prace.

Poza tym żeby myśleć o studiach doktoranckich to na początek trzeba skończyć I i II stopnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie bardzo rozumiem pytania "studia czy nauka". To jakby łażenie na zajęcia na jakiejś uczelni było alternatywą dla nauki. Wręcz studia doktoranckie, czy podyplomowe wymagają indywidualnego uczenia. Zjazdy są tak rzadkie ze w zasadzie mogłyby się ograniczać do webinariów . A w przypadku podyplomowych nawet papierka nie dają zbyt wartościowego, no chyba ze uczelnia jest renomowana a zajęcia prowadzi ktoś kto jest praktykiem w jakiejś dziedzinie. Są również kursy kończące się certyfikatami zawodowymi. Na tym bazują dziś biura personalne podczas rekrutacji pracowników. Są też kursy które kończą się egzaminem uprawniającym do wykonywania jakiś wolnych zawodów, oraz takie co pozwalają na bieżąco śledzić zmiany jakie zachodzą w jakiejś dziedzinie. Przykładowo w mojej branży (księgowość) kursy takie organizuje Urząd Miasta Łodzi. Od 10 lat współpracuje on ze spółką biegłych rewidentów  BDB AGOS [www.bdbagos.com/]organizując cyklicznie specjalistyczne szkolenia z zakresu problematyki bilansowej i podatkowej obejmującej zarówno podmioty gospodarcze jak i biura rachunkowe. Teoretycznie można z tą wiedzą zapoznawać się na bieżąco śledząc ustawy i rozporządzenia, ale orzecznictwo wyroków sądowych dotyczżcych interpretacji przepisów ciężko śledzić na bieżąco.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Studia to studia, a kursy to kursy. Jedno i drugie jest potrzebne, bo dzisiejszy świat tak szybko się rozwija, że trzeba po prostu ciągle się czegoś nowego uczyć. Ja zawsze muszę zgłębić temat "od podszewki" zanim się zapiszę na kurs, a przynajmniej dowiedzieć się wszystkiego czego zdołam samodzielnie nim będę zdobywać wiedzę odpłatnie. Tak samo jest dzisiaj, zastanawiam się nad pewnym kursem marketingowym (znalazłam taki na http://www.sdflodz.pl/ )ale na razie zgłębiam temat samodzielnie. Co do studiowania to nie mogę się zgodzić z opinią, którą głosi coraz więcej ludzi, że są niepotrzebne. Wręcz przeciwnie. Dziś studia magisterskie to taki punkt wyjścia i wcale nie określają czym będziemy się zajmować w życiu, mogą nam jedynie pomóc znaleźć "własną ścieżkę". Mogą, ale wcale nie muszą. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, na tej samej zasadzie mógłbyś pytać o różnice między nauką jazdy w autoszkole i na własną rękę. O powód, dla którego idzie się na kurs i następnie podchodzi do egzaminu państwowego, skoro bez niego można być doskonałym kierowcą. Odpowiedź jest banalna - istnieje zewnętrzny wymóg. Prawa jazdy wymaga państwo, a dyplomu ukończenia studiów (w przypadku pracy w zawodzie!) pracodawcy. Większość zawodów nie podlega państwowym regulacjom, w związku z czym teoretycznie każdy może je wykonywać. Nie spotkałem się jednak z żadną ofertą stanowiska inżynierskiego, która byłaby skierowana do genialnego samouka. Jak widać, dyplom ukończenia porządnej uczelni jest dla pracodawców bardziej wiarygodną gwarancją posiadania określonych kompetencji, niż deklaracje i dokonania amatora-pasjonata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.





×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.