Skocz do zawartości
Luqu

Moje życie studenckie

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, zacznę od tego że jestem przeciętnym chłopakiem. Odkąd zacząłem studia myślałem ze moje życie w jakiś sposób się zmieni, poznam nowe znajomości, może jakaś dziewczyna, może koledzy, może koleżanki, ale nie mam tak. Dojeżdżam codziennie na uczelnie samochodem, mogę też autobusem, ale raczej nie lubię tego robić. Praktycznie nie mam nic z tego "tematowego" życia studenckiego, nie chodzę ze znajomymi z roku na imprezy/popijawy nie wiem jak to jest żyć w swoim codziennym dniu studenta, nie wiem jak to jest chlać z kumplami z mieszkania/akademika, nie wiem jak to jest jeść mało, tak aby byleby przeżyć. Wracam codziennie do domu, bo muszę pomagać w obowiązkach domowych, niestety moi rodzice są coraz starsi, czasami coraz bardziej zchorowani, potrzebują coraz więcej pomocy a co za tym idzie ciężko by mi było się przeprowadzić i wynająć mieszkanie/akademik, bo po prostu muszę być w domu. Wiele znajomych ze studiów z mojego miasta i innych co studiują mówią mi jak to wygląda ich życie, uczenie się też jest i to pewnie nie małe, ale dużo czasu poświęcają na imprezy, domówki, jakieś zabawy organizowane przez samorząd, poznawanie nowych znajomości itp. Są wolni, mają kase(od rodziców, niektórzy pracują, niektórzy ciągną socjal) mogą robić co chcą, o której porze, z kim i pewnie będą to wspominać jako najlepszy okres w swoim życiu, a ja? codziennie dojeżdżam, zajęcia, wracam, obiad gotowy, komputer, uczenie się i tak w kółko, co prawda wychodzę ze znajomymi gdzieś na weekend, klub czy jakiś bar, ale wiem że to nie jest to co mialo być na studiach, często widzę po sklepach jak chodzą grupy studentek, nie takich pięknych, normalne dziewczyny ładne z twarzy, wyglądają na normalne i zadowolone z aktualnego życia. Może i mógłbym do takich zagadywać, ale co z tego, skoro i tak nie mam z nimi gdzie pójść, coś z nimi porobić bo i tak muszę wracać do domu i znowu na następny dzień to samo, dojazd, zajęcia, powrót. Tak chciałbym kogoś poznać, z kimś poprzebywać trochę czasu, ale nie mogę, a co za tym idzie kur*** się prawie codziennie na to moje życie, na te ***** studia, nic mnie z nich nie cieszy. Czuję ze jak skończę te studia to dalej będę sam, nic ciekawego nie przeżyję i będę z tego bardzo niezadowolony. Co myślicie o moim aktualnym życiu? Nie szukam tu jakiś rozwiązań, tak tylko, chciałem się wyżalić, bo nie mam komu. :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja natomias pracowałam na pełnym etacie od poniedziałku do piątku i co drugi weekend w sobotę  i niedzielę, a co drugi weekend byłam na studiach zaocznych, więc nie miałam ani jednego dnia wolnego w miesiącu (jedynie święta) i jakoś przeżyłam :) Jak się chce to się da!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchaj, wszędzie dobrze gdzie nas nie ma:)

Tj. opowieśći z życia studenckiego kolegów mogą być mocno przesadzone... Rozumiem jednak, że chciałbyś mieć trochę wiecej luzu i móc uczestniczyć w tym co się dzieje, poznać fajną dziewczynę. Może oprócz weekendów uda Ci się raz dwa razy w tygodniu zostać w mieście i poszaleć z kolegami, może Twoje obowiązki w domu będzie można tak zorganizować, abyś miał dla siebie więcej czasu?

Muszę Tobie jednak powiedzieć, że takiego obowiązkowego i rodzinnego materiału na chłopaka to ze świecą szukać:) Pamietaj nic na siłe, na zabawę zawsze przyjdzie czas, nawet jak stracisz teraz "kilka" imprez!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luqu myślę, że w najmniej oczekiwanym momencie się Twoje życie obróci o 180 stopni. Nie patrz na to jak funkcjonują inni i na co oni poświęcają czas. Znam wiele osób, które podobnie funkcjonowały podczas studiów i całkiem dobrze na tym wyszły. Co nie zmienia faktu, że troszkę czasu powinieneś dla siebie wygospodarować. Musisz mieć na uwadze, że przecież nie będziesz stale mieszkać z rodzicami i kiedyś się wyprowadzisz. Jesteś jedynakiem? Pewnie w jakiś sposób będziesz im pomagać ale to też nie będzie codziennie. Masz całe życie przed sobą i myślę, że jeszcze wiele się w nim wydarzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że nie masz czego żałować. imprezy,alkohol, dużo znajomych, życie studenckie to jest trochę przereklamowane.

Niesamowite jest to co robisz,że jesteś odpowiedzialny i starasz się na każdym kroku pomagać swoim najbliższym.Myśle że w końcu los się do Ciebie uśmiechnie i poznasz albo jakąś fajną dziewczynę albo się z kimś fajnym zaprzyjaźnisz,na kogo bedziesz mógł w każdej chwili liczyć i dla kogo nie będą ważne imprezy tylko Ty.Tego z całego serca Ci życzę.Głowa do góry.A jak narazie zawsze można porozmawiać na forum.powodzenia :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.





  • Wypowiedzi z ostatnich 10 dni

    • Witam, zwracam sie do osób korzystających z kredytu hipotecznego o uzupełnienie krótkiej ankiety. Zebrane dane zostaną wykorzystane do napisania pracy dyplomowej. https://forms.office.com/e/TdfQmLGPdd
    • Jeśli przykładasz dużą wagę do codziennej stylizacji i lubisz zawsze czuć się piękna, z pewnością wiesz, że perfumy są nieodłączonym elementem dnia. Należy dobierać je jednak do okoliczności, pH skóry, a nawet pory roku.
    • Hugo Boss Energise z pewnością można opisać jako energetyczne i pobudzające – takie jak nadchodząca pora roku. Zapach jest trwały i silny, utrzymuje się na ciele przez cały dzień, a na odzieży nawet do kilku dni. Stanowi połączenie drzewa cytrusowego, mandarynki, kardamonu i kolendry.
    • Witajcie,  ostatnio rozważam studiowanie dietetyki na mgr bo Polskie Towarzystwo Dietetyków składa ustawę o regulacji zawodu dietetyka jako medycznego więc bardzo możliwe, że w najbliższej przyszłości osoby po dietetyce otrzymają Prawo Wykonywania Zawodu więc automatycznie będą miału uregulowaną pensję i pozycję z własnym samorządem jak lekarze, pielęgniarki czy farmaceuci.  Osobiście interesuje się dietetyką i rozważam robienie studiów magisterskich niestacjonarnie, tylko mam wątpliwości, czy to ma sens skoro ciągle słyszy się, że perspektywy nie są dobre ponieważ bardzo dużo absolwentów dietetyki jest obecnych na rynku pracy przez co wysoka konkurencja jest.  Mam też opcję wyjazdu za granicę i chętnie z niej skorzystałbym tylko waham się, ponieważ nie wiem, czy całe życie chciałbym mieszkać w innym kraju i dlatego rozważam tą dietetykę jako taką alternatywę, gdy za kilka lat chciałbym wrócić i wiem, że gdy ten kierunek zostanie uregulowany to raczej już nie będzie szansy na robienie magisterski bez licencjata z tego kierunku a nawet może stać się 5-letnia.  Co o tym sądzicie, czy według Was warto inwestować kolejne 2 lata czy lepiej postawić wszystko na 1 kartę i wyjechać?  
  • Najpopularniejsze tematy na forum

×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.