live Opublikowano 25 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2015 W ubiegłym roku mieszkałem w akademiku z typem, któremu nie należało sie stypendium, ale chodził coś tam skomleć do sekretarki i przynajmniej z tego co mówił poradziła mu, żeby poszedł do notariusza aby ten wypisał jakieś zaświadczenie, że niby(nic takiego nie miało miejsca) jest na swoim utrzymaniu i zaden z rodziców na niego nie nakłada, czy coś takiego. Poszedl do tego notariusza, i napisał mu co trzeba bez zadnego problemu. Potem do końca roku dostawał prawie najwyższe stypendium. Nie do końca chce mi sie wierzyć, że tak łatwo dało sie to załatwić(a ten gość jest dość fałszywy) dlatego chciałbym sie dowiedzieć, czy cos takiego faktycznie jest możliwe? Jesli tak to sam bym sobie cos takiego załatwił, bo nie przelewa mi sie a na mojej uczelni stypendium jest strasznie małe(Moja siostra dostaje 250zł więcej) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 25 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2015 Pierwsze słyszę o takiej akcji. Na UMK kiedys byla sytuacja z wyludzeniem stypendium socjalnego i skonczylo sie to w prokuraturze, wiec lepiej uważać. Wystarczy, ze jednego roku będą chcieli Ciebie sprawdzić i koniec. Nie lepiej iść do pracy i złapać juz jakies doświadczenie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agnieszka Opublikowano 26 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2015 No ja też nie radziłabym nic tu kombinować, bo czasami robia kontrole i może być problem. Co do wysokości stypendium socjalnego (bo o takim piszesz?) zależy ona od wielkości dochodów na osobę w rodzinie studenta. Czasami mozna się starać o zwiększenie tego stypendium o dodatek mieszkaniowy. Na uczelniach są też inne stypendia, o których warto pomyśleć, np naukowe, sportowe czy Rektora. Patrzyłeś u siebie na regulaminy stypendiów? A co to za uczelnia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Joanna Opublikowano 26 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2015 Kombinować nie radzę, łatwo sobie zepsuć tzw. "papiery" na starcie. Natomiast sam udaj się do sekretariatu i pogadaj jak człowiek z człowiekiem z sekretarką, może ona coś ci podpowie, może możesz mieć jakiś extra dodatek o którym nie wiesz? Pomysł z pracą jest super, bo łapiesz tu min. dwie sroki za ogon: masz więcej kasy i doświadczenie, a to jest bezcenne potem w poszukiwaniach pracy;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karolina_22 Opublikowano 25 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2015 Ja tez nie polecałabym takiego kombinowania... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agnieszka Opublikowano 28 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2015 Kombinowanie nigdy nie popłaca.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...